eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetRe: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2009-01-01 13:58:11
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    de Fresz wrote:
    > Ale wiesz, nic nie stoi na przeszkodzie, aby do lapa podpiąć klawiaturę
    > czy monitor.

    Tak samo jak nic nie stoi na przeszkodzie, by do zwykłego
    samochodu zamocować kratkę i dołączyć przyczepę i potem
    uważać, że ma się coś równie funkcjonalnego jak furgonetka.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 2. Data: 2009-01-01 14:31:32
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-01-01 14:58:11 +0100, Radosław Sokół <r...@m...com.pl> said:

    > de Fresz wrote:
    >> Ale wiesz, nic nie stoi na przeszkodzie, aby do lapa podpiąć klawiaturę
    >> czy monitor.
    >
    > Tak samo jak nic nie stoi na przeszkodzie, by do zwykłego
    > samochodu zamocować kratkę i dołączyć przyczepę i potem
    > uważać, że ma się coś równie funkcjonalnego jak furgonetka.

    Czyli sugerujesz, że furgonetka jest najbardziej funkcjonalnym typem
    nadwozia, dla każdego? To nic, że przez 90% czasu będzie wozić
    powietrze...

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 3. Data: 2009-01-01 14:53:31
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    de Fresz wrote:
    > Czyli sugerujesz, że furgonetka jest najbardziej funkcjonalnym typem
    > nadwozia, dla każdego? To nic, że przez 90% czasu będzie wozić powietrze...

    A czy sugerujesz, że komputer przenośny jest najbardziej
    funkcjonalnym typem komputera, dla każdego? To nic, że przez
    90% czasu będzie stał na biurku podłączony zasilaczem do sie-
    ci energetycznej...

    Nie zrozumiałeś mojego przesłania.

    Komputer przenośny jest dobry do niektórych, specyficznych
    zastosowań. Robienie z niego "komputera stacjonarnego" przez
    podłączanie monitora, myszy i klawiatury to kpina. Jak się
    chce wygodnie pracować, trzeba sobie sprawić komputer stacjo-
    narny -- a przenośnego używać wtedy, gdy jest faktycznie naj-
    lepszy w danym zastosowaniu.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 4. Data: 2009-01-01 15:54:16
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-01-01 15:53:31 +0100, Radosław Sokół <r...@m...com.pl> said:

    >> Czyli sugerujesz, że furgonetka jest najbardziej funkcjonalnym typem
    >> nadwozia, dla każdego? To nic, że przez 90% czasu będzie wozić powietrze...
    >
    > A czy sugerujesz, że komputer przenośny jest najbardziej
    > funkcjonalnym typem komputera, dla każdego?

    Dla każdego - zdecydowanie nie.


    > To nic, że przez
    > 90% czasu będzie stał na biurku podłączony zasilaczem do sie-
    > ci energetycznej...

    A czasem wyląduje na kolanach w fotelu, czasem zostanie wzięty gdzieś
    do znajomych, pracy czy na urlop. Czego nie da się zrobić w sensowny
    sposób z komputerem stacjonarym.


    > Komputer przenośny jest dobry do niektórych, specyficznych
    > zastosowań. Robienie z niego "komputera stacjonarnego" przez
    > podłączanie monitora, myszy i klawiatury to kpina.

    Zupełnie się z tym nie zgadzam. Choćby dlatego, że nie wszyscy czują
    potrzebę posiadania dwóch, bądź więcej komputerów - od wielu lat
    laptopy dają możliwości techniczne do bycia używanym jako
    desktop-replacement. Bez konieczności stawiania pod biurkiem blaszanego
    pudła, bez zabawy z synchronizacją danych. Oczywiście nie dla
    wszystkich, ale śmiem twierdzić że współczesne laptopy zaspokoją swoimi
    możliwościami potrzeby ponad 60% użytkowników.


    > Jak się chce wygodnie pracować, trzeba sobie sprawić komputer stacjo-
    > narny -- a przenośnego używać wtedy, gdy jest faktycznie naj-
    > lepszy w danym zastosowaniu.

    Wiesz, od lat używam laptopów w dużej części stacjonarnie, mam na
    biurku podpięte sporo zewnętrznego sprzętu i bardzo sobię chwalę
    możliwość spakowania komputera i zabrania gdzie-bądź, mimo że to raptem
    jakieś 10% czasu jego pracy. I zupełnie nie narzekam na brak komfortu.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 5. Data: 2009-01-01 20:20:20
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    de Fresz wrote:
    >> A czy sugerujesz, że komputer przenośny jest najbardziej
    >> funkcjonalnym typem komputera, dla każdego?
    >
    > Dla każdego - zdecydowanie nie.

    No właśnie. A dzisiaj panuje pogląd, że komputer przenośny
    jest dobry zawsze i dla wszystkich. Własnie z powodu mody,
    z którą tak zażarcie walczę.

    > A czasem wyląduje na kolanach w fotelu, czasem zostanie wzięty gdzieś do
    > znajomych, pracy czy na urlop. Czego nie da się zrobić w sensowny sposób
    > z komputerem stacjonarym.

    Czasem. Właśnie, czasem. Raczej rzadziej niż częściej.
    I raczej tylko dlatego, że się da, a nie dlatego, że jest
    to potrzebne.

    Tak naprawdę potrzebe są *dwa* komputery. Jeden stacjonarny,
    do wygodnej i szybkiej pracy (i gier, bo granie na notebooku
    to porażka zazwyczaj), a drugi - przenośny - do zadań mobil-
    nych. Ba, ostatnio zaczyna się rysować potrzeba używania na-
    wet trzech urządzeń, bo notebooki nie nadają się do noszenia
    przy sobie przez 12 godzin na dobę, tak jak netbooki.

    > Zupełnie się z tym nie zgadzam. Choćby dlatego, że nie wszyscy czują
    > potrzebę posiadania dwóch, bądź więcej komputerów - od wielu lat laptopy

    Ale to nie chodzi o CZUCIE potrzeby tylko o ISTNIENIE potrzeby.
    To, że ktoś sobie nie zdaje sprawy z tego, że źle myśli, nie
    oznacza, że powinien źle czynić.

    > dają możliwości techniczne do bycia używanym jako desktop-replacement.

    Ale ze wszystkimi tego wadami. Podałem przykłady w poście
    obok. I analogię według której równie dobrze można jeździć
    po mieście pickupem, SUVem, ciężarówką i tak dalej, bo się
    nadają do tego -- tylko że służą do innych rzeczy i będą
    po prostu *niewygodne*.

    > Bez konieczności stawiania pod biurkiem blaszanego pudła, bez zabawy z
    > synchronizacją danych. Oczywiście nie dla wszystkich, ale śmiem
    > twierdzić że współczesne laptopy zaspokoją swoimi możliwościami potrzeby
    > ponad 60% użytkowników.

    Ale oni nie wykorzystują specyficznych możliwości notebooków
    i męczą się z ich wadami. I to męczenie może mieć wręcz wymiar
    zdrowotny. Moda przeważyła nad ergonomią i zasadami BHP pracy.

    > Wiesz, od lat używam laptopów w dużej części stacjonarnie, mam na biurku
    > podpięte sporo zewnętrznego sprzętu i bardzo sobię chwalę możliwość
    > spakowania komputera i zabrania gdzie-bądź, mimo że to raptem jakieś 10%
    > czasu jego pracy. I zupełnie nie narzekam na brak komfortu.

    To tylko świadczy o małych wymaganiach lub braku świadomości
    szkody, jaką sobie fizycznie wyrządzasz.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 6. Data: 2009-01-01 20:38:08
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    On Thu, 01 Jan 2009 15:53:31 +0100, Radosław Sokół
    <r...@m...com.pl> wrote:


    >Komputer przenośny jest dobry do niektórych, specyficznych
    >zastosowań. Robienie z niego "komputera stacjonarnego" przez
    >podłączanie monitora, myszy i klawiatury to kpina. Jak się
    >chce wygodnie pracować, trzeba sobie sprawić komputer stacjo-
    >narny -- a przenośnego używać wtedy, gdy jest faktycznie naj-
    >lepszy w danym zastosowaniu.

    No patrz - a ja mam paru userów jeżdżących non-stop po świecie.
    Używają laptoków - głównie Dell XPS i Lenovo T61. A w biurze mają do
    nich duże monitory, klawiatury i myszki. I twierdzisz że to kpina że w
    podróży mają mobilne komputery a na miejscu mają wygodę? Mają mieć
    dodatkowe komputery stacjonarne? Po co? Żeby za nie dodatkowo
    zapłacić? Zapłacić za dodatkowy soft? Mieć problemy z synchronizacją
    danych na stacjonarce i laptopie?

    Zdrówko


  • 7. Data: 2009-01-01 21:46:02
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: Saiko Kila <f...@p...vqrn.arg.cy>

    Proces Radosław Sokół <r...@m...com.pl> zwrócił błąd:

    > Komputer przenośny jest dobry do niektórych, specyficznych
    > zastosowań. Robienie z niego "komputera stacjonarnego" przez
    > podłączanie monitora, myszy i klawiatury to kpina. Jak się
    > chce wygodnie pracować, trzeba sobie sprawić komputer stacjo-
    > narny -- a przenośnego używać wtedy, gdy jest faktycznie naj-
    > lepszy w danym zastosowaniu.

    E, tak dbasz o środowisko (co się chwali, sam tak próbuję), ale akurat
    tu właśnie z tego powodu się nie zgodzę. Ja mam lapka kupionego do gier,
    ale podłączonego do monitora, klawiatury, myszy i innych bebechów, które
    kupiłem wcześniej, z myślą o tym komputerze. Drugim czynnikiem
    motywującym była przenośność, gdybym chciał wrócić do Polski łatwiej
    takiego przewieźć nie płacąc zbójeckiego VATu.

    Potem okazało się że nowsze gry nie działają najlepiej więc złożyłem
    desktopa, mając na uwadze środowisko, czyli zużycie prądu (dlatego np.
    intel i nvidia a nie konkurenci). Notka używam nadal, w tym też do gier
    ale lżejszych lub w niższych ustawieniach. Tu dochodzę do punktu
    spornego: zużycie prądu przez desktopa, mimo wybrania ekologicznego
    wariantu, jest dwukrotnie wyższe w stanie idle niż notebooka kiedy
    grzeje się jak diabli w najcięższej gierce. Różnica zużycia to
    kilkanaście dolarów miesięcznie, a w trybie busy desktopa to nawet nie
    chce mi się liczyć, jeden desktop to kilka notebooków. Dlatego IMHO
    notebook może być alternatywą właśnie z tego powodu.

    Dodatkowo mając notka zaoszczędzam na UPS z jego żelową baterią
    naładowaną ołowiem, bo wszystkie zakłócenia dostaw prądu mi uchodzą
    płazem.

    --
    Saiko Kila
    Unregistered Windows User #7.29581131e8


  • 8. Data: 2009-01-01 22:30:12
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 01.01.2009 21:38, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    > No patrz - a ja mam paru userów jeżdżących non-stop po świecie.
    > Używają laptoków - głównie Dell XPS i Lenovo T61. A w biurze mają do
    > nich duże monitory, klawiatury i myszki. I twierdzisz że to kpina że w
    > podróży mają mobilne komputery a na miejscu mają wygodę? Mają mieć
    > dodatkowe komputery stacjonarne? Po co? Żeby za nie dodatkowo
    > zapłacić? Zapłacić za dodatkowy soft? Mieć problemy z synchronizacją
    > danych na stacjonarce i laptopie?

    Najpierw rozprawię się z argumentem "dodatkowo zapłacić".
    Monitory, klawiatury, myszki już mają. Ile kosztuje sam kom-
    puter? 1000 zł. Obawiam się, że stacja dokująca do tych Delli
    i Lenovo będzie droższa. Osobiście obstawiałbym, że zdecydo-
    wanie większym problemem byłby zakup dodatkowych licencji na
    oprogramowanie do tych dodatkowych komputerów (choć czasem
    producenci upraszczają korzystanie z jednego pakietu progra-
    mowego na komputerze stacjonarnym i przenośnym).

    Ba, zaryzykowałbym też stwierdzenie, że noszenie komputera
    przenośnego do biura jest gorsze, niż posiadanie drugiego,
    stacjonarnego na miejscu. Przede wszystkim -- trzeba go
    właśnie nieść. Problem niewielki, gdy dojeżdża się samo-
    chodem, ale mam nadzieję, że Twoim argumentem nie będzie
    antyekologiczne "u nas wszyscy przyjeżdżają samochodami".
    A z torbą z notebookiem można stać się łatwym celem na ja-
    kimś osiedlu czy w autobusie miejskim. A wtedy au revoire
    wszystkie dane...

    Żyjemy też w świecie nowoczesnych sieci teleinformatycznych.
    Nie trzeba synchronizować danych: komputery same mogą to
    robić przez Internet. Przy dobrej organizacji systemu syn-
    chronizacji daje to dodatkową kopię danych, chroniącą przed
    nadpisaniem nie tego pliku co trzeba czy przypadkowym skaso-
    waniem czegoś (choć oczywiście nie jest to coś, na co należy
    liczyć).

    Zatem tak -- ciągle jestem na stanowisku, że lepiej mieć
    dwa osobne komputery i do biura iść z głową pełną pomysłów,
    a nie torbą ciężką od notebooka. I owszem, na wyjeździe nie
    ma nic lepszego od komputera przenośnego.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \................... Microsoft MVP ......................../


  • 9. Data: 2009-01-01 23:09:44
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    On Thu, 01 Jan 2009 23:30:12 +0100, Radosław Sokół
    <r...@m...com.pl> wrote:

    >Najpierw rozprawię się z argumentem "dodatkowo zapłacić".
    >Monitory, klawiatury, myszki już mają. Ile kosztuje sam kom-
    >puter? 1000 zł. Obawiam się, że stacja dokująca do tych Delli
    >i Lenovo będzie droższa. Osobiście obstawiałbym, że zdecydo-

    Mylisz się - nie jest potrzebna żadna stacja dokująca. Kwestia
    podłączenia jednej wtyczki monitora i jenej wtyczki USB do
    klawiatury/myszy.

    >wanie większym problemem byłby zakup dodatkowych licencji na
    >oprogramowanie do tych dodatkowych komputerów (choć czasem
    >producenci upraszczają korzystanie z jednego pakietu progra-
    >mowego na komputerze stacjonarnym i przenośnym).

    No to dolicz cenę systemu operacyjnego, pakietu biurowego i licencji
    na soft specjalistyczny. Sam napisałeś że czasem producnet to
    upraszcza. Ja napisałbym że robi to raczej bardzo rzadko. Chyba tylko
    MS w przypadku Office SBS dopuszcza licencje na stacjonarce i laptopie
    i to całkiem od niedawna a jest to tylko jeden z programów z których
    korzystają.

    >Ba, zaryzykowałbym też stwierdzenie, że noszenie komputera
    >przenośnego do biura jest gorsze, niż posiadanie drugiego,
    >stacjonarnego na miejscu. Przede wszystkim -- trzeba go

    Widzisz - możesz sie zdziwić ale większośc ludzi z którymi
    współpracuję ma nieormowany czas pracy i często pracują poza biurem.
    Często poza miastem czy w ogóle poza Polską.

    >właśnie nieść. Problem niewielki, gdy dojeżdża się samo-
    >chodem, ale mam nadzieję, że Twoim argumentem nie będzie
    >antyekologiczne "u nas wszyscy przyjeżdżają samochodami".

    Ci któzy mają laptopy podłczone w ten sposób dość często także latają
    samolotami. Średnio kilkanaście razy rocznie. Są jeszce bardziej
    nieekologiczni niż samochody.

    >A z torbą z notebookiem można stać się łatwym celem na ja-
    >kimś osiedlu czy w autobusie miejskim. A wtedy au revoire
    >wszystkie dane...

    Zwykły komputer też może sie zepsuć - nie trzeba go kraśc. To czy po
    podączeniu do sieci robi się backup danych na serwer backupowy czy
    jest to robione ze stacji roboczej to właściwie żadna róznica.

    >Żyjemy też w świecie nowoczesnych sieci teleinformatycznych.
    >Nie trzeba synchronizować danych: komputery same mogą to
    >robić przez Internet. Przy dobrej organizacji systemu syn-
    >chronizacji daje to dodatkową kopię danych, chroniącą przed
    >nadpisaniem nie tego pliku co trzeba czy przypadkowym skaso-
    >waniem czegoś (choć oczywiście nie jest to coś, na co należy
    >liczyć).

    Wszystko zależy od ilości danych do zsynchronizowania. I tego jak jest
    napisane konkretne oprogramowanie. Niestety nit zawsze da sie zrobić
    sensowną synchronizację - zwłaszcza gdy uzywa się orpgramowania
    narzuconego prze kogo innego.

    >Zatem tak -- ciągle jestem na stanowisku, że lepiej mieć
    >dwa osobne komputery i do biura iść z głową pełną pomysłów,
    >a nie torbą ciężką od notebooka. I owszem, na wyjeździe nie
    >ma nic lepszego od komputera przenośnego.

    A ja uważam że do każdego przypadku należy podejść indywidualnie. I
    dlatego np. laptopów nie dostali graficy czy redaktor WWW bo oni mają
    pracować w określonych godzianach w określonym miejscu i laptopy dla
    nich byłyby właściwie zabawkami. Ale np. mojej zonei w domu laptop
    jest bardzo przydatny mimo że nei wychodzi z nim poza mieszkanie. Po
    prostu jest to komputer który jest ciągle pod ręką i np. pozwala
    sprawdzić pocztę czy pracować w chwili gdy roczna córka akurat śpi.
    Tyle że ten laptok nie ma nawet stałego miejsca - jest po prostu pod
    ręką. A co do dźwigania: Dell XPS w porównaniu z damską torebką
    wielkości worka od ziemniaków wiele nie waży. ;-)

    Zdrówko


  • 10. Data: 2009-01-02 06:09:30
    Temat: Re: Netbooki Asusa ( EEE PC ) - parę rzeczy mnie intryguje
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-01-01 21:20:20 +0100, Radosław Sokół <r...@m...com.pl> said:

    >>> A czy sugerujesz, że komputer przenośny jest najbardziej
    >>> funkcjonalnym typem komputera, dla każdego?
    >>
    >> Dla każdego - zdecydowanie nie.
    >
    > No właśnie. A dzisiaj panuje pogląd, że komputer przenośny
    > jest dobry zawsze i dla wszystkich.

    Nie spotkałem się z takim. Ale zgadzam się, że wielu osobom przenośność
    może się przydać z tego czy innego powodu.


    > Własnie z powodu mody, z którą tak zażarcie walczę.

    Zakuty w srebrzystą zbroję, na białym rumaku... ;-)


    >> A czasem wyląduje na kolanach w fotelu, czasem zostanie wzięty gdzieś do
    >> znajomych, pracy czy na urlop. Czego nie da się zrobić w sensowny sposób
    >> z komputerem stacjonarym.
    >
    > Czasem. Właśnie, czasem. Raczej rzadziej niż częściej.
    > I raczej tylko dlatego, że się da, a nie dlatego, że jest
    > to potrzebne.

    Znam pare osób, które twierdzą, że komputer jest wogóle zbędny. Dla
    niektórych wystarczającym powodem będzie możliwość postawienia laptopa
    obok telewizora i pokazania na nim zdjęć z urlopu, zamiast ciągnąć
    kabel przez pół pokoju (czy wogóle z innego), rozpinać i targać
    blaszaka itepe. Innym dużo radości sprawi możliwość zabrania kompa ze
    sobą na urlop raz w roku, aby w tym czasie być w kontakcie mejlowym z
    rodziną/znajomymi, wygodnie przejżeć zdjęcia z cyfrówki, obejżeć
    zaległe filmy. Przykłady można by mnożyć, ale ciężko dyskutować z
    argumentem "bez tego można się obejść". Bez samochodu, komórki,
    zmywarki, grajka i setek innych gadżetów też i co z tego?


    > Tak naprawdę potrzebe są *dwa* komputery. Jeden stacjonarny,
    > do wygodnej i szybkiej pracy (i gier, bo granie na notebooku
    > to porażka zazwyczaj), a drugi - przenośny - do zadań mobil-
    > nych.

    Jasne, po 2 komputery w każdym domu! Nieważne, że znaczna część osób
    drugiego nie potrzebuje - ale mają być dwa i już! A właśnie, u mnie są
    2 laptopy, czy to znaczy że powinienem jeszcze dokupić dwa stacjonarne?


    >> Zupełnie się z tym nie zgadzam. Choćby dlatego, że nie wszyscy czują
    >> potrzebę posiadania dwóch, bądź więcej komputerów - od wielu lat laptopy
    >
    > Ale to nie chodzi o CZUCIE potrzeby tylko o ISTNIENIE potrzeby.
    > To, że ktoś sobie nie zdaje sprawy z tego, że źle myśli, nie
    > oznacza, że powinien źle czynić.

    Czyli posiadanie czegoś, co ma pewien potencjał (nie ważne jak często
    wykorzystywany), to wg. Ciebie grzech? Zły uczynek, karygodny, być może
    kiedyś nawet będzie nielegalny? No weź...


    >> Bez konieczności stawiania pod biurkiem blaszanego pudła, bez zabawy z
    >> synchronizacją danych. Oczywiście nie dla wszystkich, ale śmiem
    >> twierdzić że współczesne laptopy zaspokoją swoimi możliwościami potrzeby
    >> ponad 60% użytkowników.
    >
    > Ale oni nie wykorzystują specyficznych możliwości notebooków
    > i męczą się z ich wadami.

    Męczą? Kurde, znów czegoś nie zauważyłem.


    > I to męczenie może mieć wręcz wymiar
    > zdrowotny. Moda przeważyła nad ergonomią i zasadami BHP pracy.

    Większość tzw. biurek komputerowych nie ma nic wspólnego z ergonomią,
    znakomita większość domowych stanowisk, które widziałem, to jedna
    wielka ergonomiczno-zdrowotna masakra, więc wybacz - te argumenty
    uważam za nieco niepoważne.


    >> Wiesz, od lat używam laptopów w dużej części stacjonarnie, mam na biurku
    >> podpięte sporo zewnętrznego sprzętu i bardzo sobię chwalę możliwość
    >> spakowania komputera i zabrania gdzie-bądź, mimo że to raptem jakieś 10%
    >> czasu jego pracy. I zupełnie nie narzekam na brak komfortu.
    >
    > To tylko świadczy o małych wymaganiach lub braku świadomości
    > szkody, jaką sobie fizycznie wyrządzasz.

    Albo o Twoim mocno ograniczonym horyzoncie.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: