eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNarzekamy ze drogo...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 113

  • 101. Data: 2017-08-07 20:31:39
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-08-07 o 20:06, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:XnsA7CACA14F132Ebudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    > Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>>>> Od tego luksusu to sie ludziom w głowach poprzewracało :-P
    >>>>>> Wracałem ostatnio z Gdańska Polskim Busem - najlepsza podróż w
    >>>>>> zyciu.
    >>>>>> Zasnałem tuz za rogatkami Gdanska o obudziłem sie przy tablicy
    >>>>> Poznań
    >>>>> :)))
    >>>>>> Bardzo wygodnie.
    >>>>> Gorzej, jak sie klima w autobusie zepsuje.
    >>>> Bo jak wiadomo autobusy czasami się psują a samochody nie...
    >>> W samochodzie mozesz okno otworzyc.
    >>> Ewentualnie zjechac gdzies na lody i poczekac do nocy.
    >>
    >> A z autobusu mozna wysiąść.
    >
    > I poczekac gdzies na parkingu w srodku Polski na nastepny ...

    I raczej nie będzie to parking czy dworzec klimatyzowany. :-)


    Pozdrawiam


  • 102. Data: 2017-08-07 21:59:32
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 05.08.2017 o 08:41, Cavallino pisze:
    > W dniu 05-08-2017 o 08:33, cef pisze:
    >
    >> Weź pod uwagę fakt, że w czasie wakacyjnego wyjazdu
    >> (wszystko jedno czy to już na miejscu w czasie penetrowania
    >> okolicy czy w drodze do celu)
    >> gdy już pozwiedzasz sobie atrakcje, nogi wejdą ci do d...,
    >> zmęczenie upałem zacznie odbierać ci chęć do życia, to
    >> dzień spędzony w klimatyzowanym wygodnym aucie,
    >> w pozycji siedzącej nie będzie kolejnym dniem męczarni
    >> tylko dniem relaksu.
    >
    > Żaden z członków mojej rodziny nie uważa kilkunastu godzin ciągiem w
    > samochodzie za relaks, wręcz przeciwnie.
    > Ja również.

    no patrz, a u mnie wszyscy, łącznie z dziećmi. Sam się im dziwię, bo ja
    na tylnym fotelu godziny nie chcę wysiedzieć (no może jakby mi bajkę
    włączyli to trzy ;)


    >
    >
    >> Raczej nie przejeżdżam autostradowo więcej niż 1200km na raz,
    >> żeby przejechać 1700 raz , to już trzeba zapier.... a to jest właśnie
    >> najbardziej męczące.
    >
    > O to właśnie chodzi.
    > A i 1200 lepiej rozbić na dwa dni.

    ale kierujesz sam czy masz zmiennika? Bo samemu już jest co jechać
    (zrobiłem niedawno 2000km "ciurkiem" i po tych 1200km już się nie
    chciało jechać, ale sam jechałem, nie było z kim pogadać...) ale ze
    zmiennikiem (takim nawet na godzinę-dwie) to mi jazda w ogóle nie
    przeszkadza.
    Dużo też zależy od auta, pamiętam jak po pracy wyjechałem do Chorwacji,
    wysiadłem przy plaży, przeszedłem się 10 minut i stwierdziłem że
    wróciłbym posiedzieć w aucie ;)

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz


  • 103. Data: 2017-08-07 22:14:54
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-08-07 o 16:51, Cavallino pisze:
    > W dniu 06-08-2017 o 17:06, cef pisze:
    >> W dniu 2017-08-06 o 15:52, Cavallino pisze:
    >>> W dniu 06-08-2017 o 12:46, cef pisze:
    >>>> W dniu 2017-08-06 o 12:21, Cavallino pisze:
    >>>>> W dniu 06-08-2017 o 11:27, cef pisze:
    >>>>>
    >>>>>>> Do zaakceptowania byłaby, gdyby odbywała się w luksusowym
    >>>>>>> pociągu, ale zarówno w samochodzie czy samolocie, taka ilość
    >>>>>>> czasu to katorga po prostu.
    >>>>>>
    >>>>>> To gdzie ty podróżujesz po Europie samochodem i ile czasu ci to
    >>>>>> zajmuje?
    >>>>>
    >>>>> Przecież pisałem - tak planuję podróż, żeby na 1 dzień wypadało max
    >>>>> 8 h jazdy.
    >>>>
    >>>> I ile km robisz w czasie tej 8-godzinnej jazdy?
    >>>
    >>> Zależy od trasy.
    >>> Jak przez Niemcy to koło 1000 (choć staram się o krótsze odcinki, 8h
    >>> to max), a jak przez Czechy/Słowację, to nocleg wypada mi gdzieś koło
    >>> Bratysławy/Gyor.
    >>> Względnie jak jadę np. do Grecji to pierwszy raz nocuję na południu
    >>> Polski, a drugi nocleg gdzieś w okolicach węgiersko-serbskiej granicy.
    >>
    >> No to po prostu męczysz się jazdą.
    >
    > Ale przez moje przystanki czy tak ogólnie piszesz?


    Trochę przystanki a trochę ogólnie, bo praktycznie ja jak pokonuję
    ok 1000km po niemieckich autostradach (do Kolonii, do Kopenhagi czy
    Amsterdamu)
    to jak się dokładniej przyjrzeć, to potrzebuję na to trochę więcej niż 8
    godzin
    (a to oznacza, że jadę wolniej i się nie męczę samym prowadzeniem samochodu)
    Ostatnio najczęściej jeździłem do Hanoweru - wyjeżdżam w niedzielę
    (jak się wyśpię czyli ok 9.00) i na miejscu jestem najczęściej ok
    16.00-17.00 - bez napinki - raz po jakimś święcie w Niemczech i po meczu
    Borusii Dortmund w Berlinie jechalem w tłumie tych żółtych samochodów
    :-) ok 9 godzin - a to raptem 600km z Wrocławia.


    > Bo to chyba logiczne, że długa jazda męczy.
    > Tyle że nie wszyscy potrafią się do tego przyznać, niektórzy wolą grać
    > supermanów.

    Każdy ma jakieś inne granice - na długie dystanse nie przejeżdżam
    raczej więcej dziennie niż 1200-1300km i to jedynie pierwszego dnia.
    I to jest niewiele więcej niż ty planujesz na 8 godzin.
    Drugiego dnia planuję już tylko 600-700km
    Nigdy nie jechałem trasy "od celu do celu" dłużej niż dwa dni.


  • 104. Data: 2017-08-08 04:59:58
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik ddddddddddddd d...@f...pl ...

    > zrobiłem niedawno 2000km "ciurkiem"

    rozwalisz sie kiedys...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Zbyt wiele wiedzy nigdy nie ułatwia decyzji."
    Frank Herbert


  • 105. Data: 2017-08-08 04:59:58
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>>>>>Od tego luksusu to sie ludziom w głowach poprzewracało :-P
    >>>>>>Wracałem ostatnio z Gdańska Polskim Busem - najlepsza podróż w
    >>>>>>zyciu.
    >>>>>>Zasnałem tuz za rogatkami Gdanska o obudziłem sie przy tablicy
    >>>>>Poznań
    >>>>>:)))
    >>>>>>Bardzo wygodnie.
    >>>>> Gorzej, jak sie klima w autobusie zepsuje.
    >>>>Bo jak wiadomo autobusy czasami się psują a samochody nie...
    >>> W samochodzie mozesz okno otworzyc.
    >>> Ewentualnie zjechac gdzies na lody i poczekac do nocy.
    >>
    >>A z autobusu mozna wysiąść.
    >
    > I poczekac gdzies na parkingu w srodku Polski na nastepny ...
    >
    W tym samym miejscu co na tych lodach byś siedział czekajac na noc...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)


  • 106. Data: 2017-08-08 12:07:31
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA7CB2E9D420BEbudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>>>> Gorzej, jak sie klima w autobusie zepsuje.
    >>>>>Bo jak wiadomo autobusy czasami się psują a samochody nie...
    >>>> W samochodzie mozesz okno otworzyc.
    >>>> Ewentualnie zjechac gdzies na lody i poczekac do nocy.
    >>
    >>>A z autobusu mozna wysiąść.
    >
    >> I poczekac gdzies na parkingu w srodku Polski na nastepny ...
    >
    >W tym samym miejscu co na tych lodach byś siedział czekajac na noc...

    Niekoniecznie w tym samym, bo autobus musi najpierw dojechac do
    przystanku.

    No i ja poczekam do nocy i pojade dalej, a przy autokarze byc moze
    bede musial poczekac do rana i pojechac dalej ... w upale.
    A nie, nastepny to juz raczej bedzie mial sprawna klime :-)

    Rodzinka niestety cos takiego przezyla - lipcowy zar, a w autobusie
    awaria klimy.
    Okna nie da sie otworzyc, drzwi nie da sie otworzyc - tzn da, ale z
    otwartymi autobus nie ruszy.
    Jest sobota rano, serwis nie wiadomo gdzie, za to wiadomo, ze zaraz
    zamkna ;-)

    J.


  • 107. Data: 2017-08-08 18:20:14
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 07-08-2017 o 21:59, ddddddddddddd pisze:

    >>> Raczej nie przejeżdżam autostradowo więcej niż 1200km na raz,
    >>> żeby przejechać 1700 raz , to już trzeba zapier.... a to jest właśnie
    >>> najbardziej męczące.
    >>
    >> O to właśnie chodzi.
    >> A i 1200 lepiej rozbić na dwa dni.
    >
    > ale kierujesz sam czy masz zmiennika?

    Nie ma różnicy, nawet jak pasażer tak nie chcę.
    To nie dystans na samochód i dzień.


  • 108. Data: 2017-08-08 18:23:03
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 07-08-2017 o 22:14, cef pisze:

    > Każdy ma jakieś inne granice - na długie dystanse nie przejeżdżam
    > raczej więcej dziennie niż 1200-1300km i to jedynie pierwszego dnia.
    > I to jest niewiele więcej niż ty planujesz na 8 godzin.
    > Drugiego dnia planuję już tylko 600-700km

    Czyli generalnie jeździmy podobnie, tyle że ja celowo robię zwiedzanie
    lub atrakcje po drodze i skrócenie dnia jazdy, a nie tylko jazda+nocleg.

    > Nigdy nie jechałem trasy "od celu do celu" dłużej niż dwa dni.

    Mnie się zdarzyło być w Grecji czy południu Albanii.


  • 109. Data: 2017-08-08 18:59:56
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...


    >>>>>>> Gorzej, jak sie klima w autobusie zepsuje.
    >>>>>>Bo jak wiadomo autobusy czasami się psują a samochody nie...
    >>>>> W samochodzie mozesz okno otworzyc.
    >>>>> Ewentualnie zjechac gdzies na lody i poczekac do nocy.
    >>>
    >>>>A z autobusu mozna wysiąść.
    >>
    >>> I poczekac gdzies na parkingu w srodku Polski na nastepny ...
    >>
    >>W tym samym miejscu co na tych lodach byś siedział czekajac na noc...
    >
    > Niekoniecznie w tym samym, bo autobus musi najpierw dojechac do
    > przystanku.
    >
    > No i ja poczekam do nocy i pojade dalej, a przy autokarze byc moze
    > bede musial poczekac do rana i pojechac dalej ... w upale.
    > A nie, nastepny to juz raczej bedzie mial sprawna klime :-)
    >
    A moze raptem 2-3 godzinki bo podstawią drugi?
    Jakis czas temu byłem w takiej sytuacji - Turcja i wycieczka. Wracamy i
    nagle autobus klekł. Turki w pol godziny podstawiły 3 inne, mniejsze,
    oczywiście klimatyzowane. da sie.

    > Rodzinka niestety cos takiego przezyla - lipcowy zar, a w autobusie
    > awaria klimy.
    > Okna nie da sie otworzyc, drzwi nie da sie otworzyc - tzn da, ale z
    > otwartymi autobus nie ruszy.
    > Jest sobota rano, serwis nie wiadomo gdzie, za to wiadomo, ze zaraz
    > zamkna ;-)
    >
    To trzeba wołac drugi autokar.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac
    'wali' i mam ja gdzies" MikeXex


  • 110. Data: 2017-08-09 07:04:14
    Temat: Re: Narzekamy ze drogo...
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2017-08-08 o 18:23, Cavallino pisze:
    > W dniu 07-08-2017 o 22:14, cef pisze:
    >
    >> Każdy ma jakieś inne granice - na długie dystanse nie przejeżdżam
    >> raczej więcej dziennie niż 1200-1300km i to jedynie pierwszego dnia.
    >> I to jest niewiele więcej niż ty planujesz na 8 godzin.
    >> Drugiego dnia planuję już tylko 600-700km
    >
    > Czyli generalnie jeździmy podobnie, tyle że ja celowo robię zwiedzanie
    > lub atrakcje po drodze i skrócenie dnia jazdy, a nie tylko jazda+nocleg.

    No tak, ale wtedy jesteś niejako w drodze trzy dni.
    Taki model jeżdżenia "postojowo-turystyczny"
    to ja preferuję już w kraju docelowym.
    Docelowo wolę przejechać w jak najkrótszym czasie.

    >> Nigdy nie jechałem trasy "od celu do celu" dłużej niż dwa dni.
    >
    > Mnie się zdarzyło być w Grecji czy południu Albanii.

    Bywałem i dalej autem, ale nie jako cel bezpośredni
    tylko przy okazji.


strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: