-
21. Data: 2010-07-16 04:49:44
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: Don Pedro <n...@o...pl>
AZ pisze:
> On 15 Lip, 23:07, Don Pedro <n...@o...pl> wrote:
>> [...] No to chyba tego się oczekuje od sportowego V2? Każdy
>> zakręt albo odejście spod świateł przynajmniej powoduję natychmiastową
>> reakcję w postaci banana na twarzy.
> V2 i odejście z pod świateł? :-) Ja już widziałem odejście jednego V2
> spod świateł, to znaczy w lusterku widziałem.
Jakoś niespecjalnie widziałem, żeby Twoja kanapa rwała do przodu jak
szalona, może za zimno było? No i zlituj się nad Tytusem, przynajmniej
publicznie.
pozdr
DP
TL-S
-
22. Data: 2010-07-16 04:53:39
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: Don Pedro <n...@o...pl>
Ivam pisze:
> Użytkownik "Don Pedro" <n...@o...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:i1ntb2$2lf$...@n...onet.pl...
>> Bo ja wiem? Mi się po trzech latach znudził. Ot, motocykl z jajami,
>> ale bez przesady. A że zapierdala i trzeba nakręcić trochę kilometrów
>> żeby go rozgryźć?
>
> To nie stanowi problemu. Problemem jest IMO rekacja na gaz - strasznie
> nerwowa i brutalna.
Hehe, i tak ma być :)
>> Nie są to jakieś taczki w postaci fazera czy gieesa,
>
> Jakby chodzilo o kilofazera to nie mowilbym o tym, ze ma sie przewiezc,
> bo to grzecznie reagujaca na polecenia maszyna. TL jest specyficzna;)
Kilofazer poza tym, że grzecznie przyspiesza i ładnie hamuje to ma w
sobie dokładnie nic. Ot, taki UJM z lekkim zacięciem długodystansowym.
pozdr
DP
TL-S
-
23. Data: 2010-07-16 05:27:46
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: Monster <a...@o...pl>
W dniu 2010-07-15 23:31, AZ pisze:
> V2 i odejście z pod świateł? :-) Ja już widziałem odejście jednego V2
> spod świateł, to znaczy w lusterku widziałem.
Noo...pierwsze 50m zawsze było moje,przy skromnych 77KM:-)autobusy miały
dylemat czy się ślizgać czy na koło, V2 zawsze do przodu:-P
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem
-
24. Data: 2010-07-16 07:12:17
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: AZ <a...@g...com>
On 16 Lip, 06:49, Don Pedro <n...@o...pl> wrote:
>
> Jakoś niespecjalnie widziałem, żeby Twoja kanapa rwała do przodu jak
> szalona, może za zimno było?
Zimno było i jeździłem na drewnianych BT020 więc trzeba było się
opanowywać ;-)
> No i zlituj się nad Tytusem, przynajmniej
> publicznie.
>
On się nade mną i nad moim KHI nie lituje ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
25. Data: 2010-07-16 07:24:14
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: Don Pedro <n...@o...pl>
AZ pisze:
> On 16 Lip, 06:49, Don Pedro <n...@o...pl> wrote:
>> Jakoś niespecjalnie widziałem, żeby Twoja kanapa rwała do przodu jak
>> szalona, może za zimno było?
> Zimno było i jeździłem na drewnianych BT020 więc trzeba było się
> opanowywać ;-)
Ahaaaaa...
>> No i zlituj się nad Tytusem, przynajmniej
>> publicznie.
>>
> On się nade mną i nad moim KHI nie lituje ;-)
Śmigacie gdzieś w weekenda?
pozdr
DP
TL-S
-
26. Data: 2010-07-16 07:39:12
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: AZ <a...@g...com>
On 16 Lip, 09:24, Don Pedro <n...@o...pl> wrote:
>
> Śmigacie gdzieś w weekenda?
>
Tytus teraz to tylko trasa Wawa-Lublin, ja akurat wybywam dzisiaj. Ale
może za tydzień wpadłbyś do Nowodworu?
--
Artur
ZZR 1200
-
27. Data: 2010-07-16 07:52:25
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: Don Pedro <n...@o...pl>
AZ pisze:
> On 16 Lip, 09:24, Don Pedro <n...@o...pl> wrote:
>> Śmigacie gdzieś w weekenda?
>>
> Tytus teraz to tylko trasa Wawa-Lublin, ja akurat wybywam dzisiaj. Ale
> może za tydzień wpadłbyś do Nowodworu?
Hehe, za tydzień to ja już pewnie będę na porodówce z małżonką. Teraz to
tylko krótkie, szarpane wypady.
pozdr
DP
TL-S
-
28. Data: 2010-07-16 09:15:12
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** "Don Pedro"
Śmigacie gdzieś w weekenda?
No ja planuje niedziele na Lublinringu - kolega AZ po emocjach zwiazanych z
odkrecaniem na prostej jedzie posmigac lódeczka z elektrycznym silnikiem :).
Coby panewki odpoczely :)
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
-
29. Data: 2010-07-16 15:21:54
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>
Użytkownik "Don Pedro" <n...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i1ookm$kht$...@n...onet.pl...
> Kilofazer poza tym, że grzecznie przyspiesza i ładnie hamuje to ma w sobie
> dokładnie nic. Ot, taki UJM z lekkim zacięciem długodystansowym.
Zgadza sie;) Po malym fazerze na 100% sie duzym tez zainteresuje, albo
hornetem. Moze nawet jakims plastikiem, albo czoperem - niczego nie
wykluczam tak bardzo jak zakupu TL'ki ;) Maszyna tak specyficzna, ze trzeba
po prostu ja lubic.
--
pzdr:
Ivam
-
30. Data: 2010-07-16 16:37:26
Temat: Re: Na sprzedaż Suzuki TL1000S
Od: kocyk <k...@Z...pl>
Ivam wrote:
> Użytkownik "Don Pedro" <n...@o...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:i1ntb2$2lf$...@n...onet.pl...
>> Bo ja wiem? Mi się po trzech latach znudził. Ot, motocykl z jajami,
>> ale bez przesady. A że zapierdala i trzeba nakręcić trochę kilometrów
>> żeby go rozgryźć?
>
> To nie stanowi problemu. Problemem jest IMO rekacja na gaz - strasznie
> nerwowa i brutalna.
Ze jaka? Conajwyzej w miare spektakularna, ale nie przesadzajmy. Jedyna
trudnoscia w jezdzie tym motocyklem jest fakt, ze nie skreca. Trzeba z
nim walczyc. Ale sportowe suzuki z tych lat to takie drewniaki byly,
trzeba to pokochac albo kupic inne moto.
>> Nie są to jakieś taczki w postaci fazera czy gieesa,
>
> Jakby chodzilo o kilofazera to nie mowilbym o tym, ze ma sie przewiezc,
> bo to grzecznie reagujaca na polecenia maszyna. TL jest specyficzna;)
No wlasnie. Grzecznie reagujaca. A przychodzi w motocyklowej karierze
taki moment, ze to sie staje zwyczajnie nudne. Miales juz 200 kucy,
latales juz 300, wiedziales, ze jestes najszybszy, ale wszystko to ci
sie znudzilo, i zaczynasz szukac wyzwan. Wtedy jest czas na wsciekle
fauki. To mowilem ja, zdeklarowany fan duzych r4 z dwoma faukami w garazu.
K.