-
71. Data: 2022-07-27 13:49:50
Temat: Re: Na przejściach
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.07.2022 o 12:33, ii pisze:
> W dniu 27.07.2022 o 11:10, Kviat pisze:
>> W dniu 27.07.2022 o 10:07, Cavallino pisze:
>>> W dniu 27-07-2022 o 09:36, Kviat pisze:
>>
> ...
>>
>>> HINT: Te jezdnie nie powstały po to żeby chodzili po nich piesi.
>>
>> HINT: Przejścia dla pieszych powstały po to, żeby chodzili po nich piesi.
>
> Pojeb..o? To jest po to by mogli PRZEjść przez JEZDNIĘ.
No właśnie. Przejść. Jak sama nazwa wskazuje.
A nie przefrunąć.
Pozdrawiam
Piotr
-
72. Data: 2022-07-27 13:58:37
Temat: Re: Na przejściach
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.07.2022 o 12:39, ii pisze:
> W dniu 27.07.2022 o 12:22, Kviat pisze:
>> To celowy zabieg retoryczny dla ustalenia równowagi.
>> Jako kontra do twierdzenia, że jezdnia jest (w domyśle _tylko_) dla
>> kierowców.
>
> Nie jest dla kierowców, jest dla samochodów. Jeżdżenie jest cechą
> samochodów a nie ludzi.
Ale załapałeś o co chodzi?
>> Zarówno jezdnia jest dla kierowców, jak i przejście dla pieszych na
>> tej jezdni jest dla pieszych. W tym nie ma sprzeczności.
>
> To są człowieku zwykłe bzdety. Jezdnia jest do jeżdżenia a chodnik do
> chodzenia.
A przejście dla pieszych do przechodzenia przez jezdnię.
>Zdarza się, że samochód musi przejechać po chodniku i zdarza
> się, że pieszy musi przejść po jezdni.
Oczywiście. Dlatego wymyślono przejścia dla pieszych.
Szkoda, że kierowcy nie rozumieją, że skoro oni muszą przejechać, to są
też piesi, którzy muszą przejść. I trzeba produkować specjalne przepisy,
które wymuszają na kierowcach to rozumienie.
Pozdrawiam
Piotr
-
73. Data: 2022-07-27 14:01:03
Temat: Re: Na przejściach
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-07-2022 o 13:48, Kviat pisze:
> W dniu 27.07.2022 o 11:33, Cavallino pisze:
>> W dniu 27-07-2022 o 11:10, Kviat pisze:
>
>>>
>>>> Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy,
>>>
>>> Aż tak ciemno, że nie widać przejścia dla pieszych?
>>> Bo przed przejściem dla pieszych trzeba zachować szczególną ostrożność.
>>
>> Cyt:
>> " Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy, skręt w
>> lewo - i choć rozglądam się na wszystkie strony jak tylko mogę
>> i jadę 20 km/h,"
>>
>> I ten opis sytuacji, oznacza Twoim zdaniem coś innego?
>
> A czy to oznacza, że pomimo rozglądania się na wszystkie strony nie
> widzi przejścia,
Skąd taki wniosek?
Mowa była o możliwości niezauważenia PIESZEGO.
> A jak jest bardzo ciemno, że nie widać na 10 metrów, to ma jechać z taką
> prędkością, żeby go z tych 10 metrów nie zaskoczyło
> A jak już jest tak ciemno, że kompletnie nic nie widać, to wtedy się nie
> jedzie samochodem,
Dość tych bredni.
KAPELUSZ PLONK
-
74. Data: 2022-07-27 14:34:34
Temat: Re: Na przejściach
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.07.2022 o 14:01, Cavallino pisze:
> W dniu 27-07-2022 o 13:48, Kviat pisze:
>> W dniu 27.07.2022 o 11:33, Cavallino pisze:
>>> W dniu 27-07-2022 o 11:10, Kviat pisze:
>>
>>>>
>>>>> Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy,
>>>>
>>>> Aż tak ciemno, że nie widać przejścia dla pieszych?
>>>> Bo przed przejściem dla pieszych trzeba zachować szczególną ostrożność.
>>>
>>> Cyt:
>>> " Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy, skręt
>>> w lewo - i choć rozglądam się na wszystkie strony jak tylko mogę
>>> i jadę 20 km/h,"
>>>
>>> I ten opis sytuacji, oznacza Twoim zdaniem coś innego?
>>
>> A czy to oznacza, że pomimo rozglądania się na wszystkie strony nie
>> widzi przejścia,
>
> Skąd taki wniosek?
> Mowa była o możliwości niezauważenia PIESZEGO.
No to skoro widzi przejście dla pieszych, to dlaczego nie widzi pieszego
przed przejściem? Jakieś selektywne widzenie, czy co?
Jak duże problemy ze wzrokiem trzeba mieć, żeby widząc przejście dla
pieszych nie widzieć ludzi przy tym przejściu?
Jeżeli widoczność jest tak kiepska, że nie masz czasu na reakcję po
zauważeniu, to znaczy, że jechałeś za szybko - nie dostosowałeś
prędkości do warunków jazdy. Nie ma innego wytłumaczenia.
No chyba, że to szybki czarny ninja wyskakujący zza słupa stojącego przy
przejściu, za którym się schował. Ale wtedy to nie wina kierowcy.
>> A jak jest bardzo ciemno, że nie widać na 10 metrów, to ma jechać z
>> taką prędkością, żeby go z tych 10 metrów nie zaskoczyło
>
>> A jak już jest tak ciemno, że kompletnie nic nie widać, to wtedy się
>> nie jedzie samochodem,
>
> Dość tych bredni.
> KAPELUSZ PLONK
Aż mi ciarki po plecach przeszły.
Pozdrawiam
Piotr
-
75. Data: 2022-07-27 14:51:50
Temat: Re: Na przejściach
Od: pueblo <n...@n...pl>
W dniu 2022-07-27 o 12:22, Kviat pisze:
> W dniu 27.07.2022 o 11:29, pueblo pisze:
>> W dniu 2022-07-27 o 08:22, Kviat pisze:
>
>>
>>> To nie jest jezdnia dla kierowców, tylko przejazd przez przejście dla
>>> pieszych.
>>>
>>
>> Odkrycie roku.
>
> Nie.
> To celowy zabieg retoryczny dla ustalenia równowagi.
> Jako kontra do twierdzenia, że jezdnia jest (w domyśle _tylko_) dla
> kierowców.
To jeszcze ustal równowagę na przejściach i przejazdach kolejowych i
wszystko będzie dobrze.
Mam wrażenie, że w którymś momencie powstała "atmosfera" do przerzucenia
odpowiedzialności na bezpieczeństwo na przejściach głównie na kierowców
- i ty swoim gadaniem się w to wpisujesz.
To nie jest zabawne, bo mam na serio obawy, że ja albo ktoś mi bliski
przeżyje kiedyś traumę, bo potrąci takiego Mojżesza na przejściu, nawet
jeżdżąc ostrożnie i z przepisową prędkością.
Już przez ostatnie lata widziałem zbyt dużo filmików z wypadków na
pasach, gdzie pieszy nawet przez chwilę nie spojrzał w kierunku auta,
które go stuknęło - a co będzie dalej? Jak piesi stracą całkiem
"czujność", to zostanie tylko uwaga kierowców...
Stawiam, że być może liczba potrąceń na pasach zmaleje, ale te które już
zaistnieją to będą w same miazgi.
Rozumiem, że wybrałeś odpowiedź D.
-
76. Data: 2022-07-27 15:02:18
Temat: Re: Na przejściach
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 27-07-2022 o 14:51, pueblo pisze:
> W dniu 2022-07-27 o 12:22, Kviat pisze:
>> W dniu 27.07.2022 o 11:29, pueblo pisze:
>>> W dniu 2022-07-27 o 08:22, Kviat pisze:
>>
>>>
>>>> To nie jest jezdnia dla kierowców, tylko przejazd przez przejście
>>>> dla pieszych.
>>>>
>>>
>>> Odkrycie roku.
>>
>> Nie.
>> To celowy zabieg retoryczny dla ustalenia równowagi.
>> Jako kontra do twierdzenia, że jezdnia jest (w domyśle _tylko_) dla
>> kierowców.
>
> To jeszcze ustal równowagę na przejściach i przejazdach kolejowych i
> wszystko będzie dobrze.
>
> Mam wrażenie, że w którymś momencie powstała "atmosfera" do przerzucenia
> odpowiedzialności na bezpieczeństwo na przejściach głównie na kierowców
> - i ty swoim gadaniem się w to wpisujesz.
> To nie jest zabawne, bo mam na serio obawy, że ja albo ktoś mi bliski
> przeżyje kiedyś traumę, bo potrąci takiego Mojżesza na przejściu, nawet
> jeżdżąc ostrożnie i z przepisową prędkością.
Dokładnie o takim hipotetycznym przypadku pisałem.
Jeśli 20 km/h to nadal za szybko, bo pieszy NIE MOŻE nosić nic, co
byłoby widać po ciemku, ani chwilę poczekać z wchodzeniem, to to jest
odwrócenie priorytetów.
-
77. Data: 2022-07-27 15:37:14
Temat: Re: Na przejściach
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.07.2022 o 14:51, pueblo pisze:
> W dniu 2022-07-27 o 12:22, Kviat pisze:
>
> To jeszcze ustal równowagę na przejściach i przejazdach kolejowych i
> wszystko będzie dobrze.
A co się tam takiego dzieje, że trzeba zmienić?
Piesi giną, bo pociągi na nich polują, czy dlatego, bo się sami ładują
pod ich koła?
Bo na drogach, z samochodami, jest odwrotnie...
> Mam wrażenie, że w którymś momencie powstała "atmosfera" do przerzucenia
> odpowiedzialności na bezpieczeństwo na przejściach głównie na kierowców
> - i ty swoim gadaniem się w to wpisujesz.
Może dlatego, że to głównie kierowcy jeżdżą niebezpiecznie na przejściach?
> To nie jest zabawne, bo mam na serio obawy, że ja albo ktoś mi bliski
> przeżyje kiedyś traumę, bo potrąci takiego Mojżesza na przejściu, nawet
> jeżdżąc ostrożnie i z przepisową prędkością.
Są też tacy ludzie, którzy mają obawy, że oni albo ktoś im bliski
przeżyją kiedyś traumę, bo potrąci ich szybki i wściekły za kierownicą,
nawet przechodząc ostrożnie i przepisowo przez przejście dla pieszych.
I niestety takich jest dużo więcej, bo dużo więcej jest szybkich i
wściekłych, niż Mojżeszy na przejściach dla pieszych.
> Już przez ostatnie lata widziałem zbyt dużo filmików z wypadków na
> pasach, gdzie pieszy nawet przez chwilę nie spojrzał w kierunku auta,
> które go stuknęło -
A widziałeś takie, w których samochód pieszego uderzył, bo miał
nadmierną prędkość i za późno zauważył, albo wyprzedzał przez przejściem?
> a co będzie dalej?
Może będzie jak w państwach cywilizowanych, w których to od dawna działa?
> Jak piesi stracą całkiem
> "czujność", to zostanie tylko uwaga kierowców...
Jak to całkiem? Czujnych pieszych jest z 95%, więc mają z czego tracić.
Policz sobie, że jak ilość "nieczujnych" pieszych wzrośnie nawet o 100%,
to będzie ich 10%.
To nadal bardzo daleko do ok.80% "nieczujnych" kierowców.
Podejrzewasz, że całe te 95% czujnych pieszych straci czujność?
> Stawiam, że być może liczba potrąceń na pasach zmaleje, ale te które już
> zaistnieją to będą w same miazgi.
W tych państwach, gdzie pieszy ma pierwszeństwo tak jest?
Bo u nas to jest tak, że są i miazgi i są potrącenia na pasach.
To chociaż na początek pozbądźmy się potrąceń na pasach?
> Rozumiem, że wybrałeś odpowiedź D.
Rozumiem, że zapomniałeś zadać pytanie.
Nie wspominając o odpowiedziach do wybrania.
Pozdrawiam
Piotr
-
78. Data: 2022-07-27 16:06:33
Temat: Re: Na przejściach
Od: pueblo <n...@n...pl>
W dniu 2022-07-27 o 15:37, Kviat pisze:
> W dniu 27.07.2022 o 14:51, pueblo pisze:
>> W dniu 2022-07-27 o 12:22, Kviat pisze:
>
>>
>> To jeszcze ustal równowagę na przejściach i przejazdach kolejowych i
>> wszystko będzie dobrze.
>
> A co się tam takiego dzieje, że trzeba zmienić?
> Piesi giną, bo pociągi na nich polują, czy dlatego, bo się sami ładują
> pod ich koła?
>
> Bo na drogach, z samochodami, jest odwrotnie...
Już wiem - kolejny "zabieg retoryczny"...
>
>> Mam wrażenie, że w którymś momencie powstała "atmosfera" do
>> przerzucenia odpowiedzialności na bezpieczeństwo na przejściach
>> głównie na kierowców - i ty swoim gadaniem się w to wpisujesz.
>
> Może dlatego, że to głównie kierowcy jeżdżą niebezpiecznie na przejściach?
>
Tak - z teologicznego pkt widzenia tak.
Jak chcesz jeździć bezpiecznie na przejściach, biorąc pod uwagę, to co
wcześniej napisałeś, czyli:
"To przejście, jak sama nazwa wskazuje, jest dla pieszych.
To nie jest jezdnia dla kierowców, tylko przejazd przez przejście dla
pieszych"
mam wskazówkę jak to robić w jedyny sposób dający gwarancje 100%
bezpieczeństwa pieszych.
Jedziesz autem i widzisz przed sobą znak przejścia dla pieszych -
bezwzględnie zatrzymaj się przed pasami. Poczekaj na pieszych. Możesz
też wyjść z auta i upewnić się, że żadna osoba w pobliżu nie ma zamiaru
skorzystać ze swojego przejścia ewentualnie nawet kogoś przeprowadzić.
Nie jestem pewien, jak z dalszą jazdą, ponieważ po powrocie do auta może
się zdarzyć, że będziesz mieć w jakimś stopniu ograniczoną widoczność i
możesz kogoś nie zauważyć przy ruszaniu. Proponuje zadzwonić wtedy po
pomoc drogową.
>
>> Rozumiem, że wybrałeś odpowiedź D.
>
> Rozumiem, że zapomniałeś zadać pytanie.
> Nie wspominając o odpowiedziach do wybrania.
>
Łatwo znajdziesz.
Nie za rok, ale może za 5 lat zobaczymy czyje obawy były zasadniejsze.
-
79. Data: 2022-07-27 16:32:48
Temat: Re: Na przejściach
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 27.07.2022 o 13:48, Kviat pisze:
> W dniu 27.07.2022 o 11:33, Cavallino pisze:
>> W dniu 27-07-2022 o 11:10, Kviat pisze:
>
>>>
>>>> Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy,
>>>
>>> Aż tak ciemno, że nie widać przejścia dla pieszych?
>>> Bo przed przejściem dla pieszych trzeba zachować szczególną ostrożność.
>>
>> Cyt:
>> " Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy, skręt w
>> lewo - i choć rozglądam się na wszystkie strony jak tylko mogę
>> i jadę 20 km/h,"
>>
>> I ten opis sytuacji, oznacza Twoim zdaniem coś innego?
>
> A czy to oznacza, że pomimo rozglądania się na wszystkie strony nie
> widzi przejścia, więc skoro go nie widzi, to może śmiało jechać?
>
> Bo mi się coś mocno wydaje, że jeżeli ktoś jadąc z prędkością 20 km/h i
> pomimo rozglądania się "jak tylko mogę" ten ktoś nie widzi przejścia dla
> pieszych i w promieniu 10-20 metrów od tego przejścia nie widzi ludzi,
> to ma poważny problem z oczami, albo inaczej rozumie "rozglądanie się".
> I nie powinien dostać uprawnień do jazdy samochodem.
Deszcz, schowanie się pieszego za słupek ... skończ pieprzyć.
-
80. Data: 2022-07-27 16:35:21
Temat: Re: Na przejściach
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 27.07.2022 o 14:34, Kviat pisze:
> W dniu 27.07.2022 o 14:01, Cavallino pisze:
>> W dniu 27-07-2022 o 13:48, Kviat pisze:
>>> W dniu 27.07.2022 o 11:33, Cavallino pisze:
>>>> W dniu 27-07-2022 o 11:10, Kviat pisze:
>>>
>>>>>
>>>>>> Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy,
>>>>>
>>>>> Aż tak ciemno, że nie widać przejścia dla pieszych?
>>>>> Bo przed przejściem dla pieszych trzeba zachować szczególną
>>>>> ostrożność.
>>>>
>>>> Cyt:
>>>> " Ciemno, deszcz, pieszy na czarno, brak oświetlenia na ulicy, skręt
>>>> w lewo - i choć rozglądam się na wszystkie strony jak tylko mogę
>>>> i jadę 20 km/h,"
>>>>
>>>> I ten opis sytuacji, oznacza Twoim zdaniem coś innego?
>>>
>>> A czy to oznacza, że pomimo rozglądania się na wszystkie strony nie
>>> widzi przejścia,
>>
>> Skąd taki wniosek?
>> Mowa była o możliwości niezauważenia PIESZEGO.
>
> No to skoro widzi przejście dla pieszych, to dlaczego nie widzi pieszego
> przed przejściem? Jakieś selektywne widzenie, czy co?
Dlatego, że znaki przejść są odblaskowe a pieszy z reguły nie. Po co Ty
to wszystko wypisujesz? Każdy ogarnięty zna odpowiedź.