W dniu 01-04-2020 o 11:15, cef pisze:
> W dniu 2020-04-01 o 10:21, Cavallino pisze:
>> W dniu 01-04-2020 o 10:07, cef pisze:
>>> W dniu 2020-04-01 o 08:49, Cavallino pisze:
>>>
>>>> Nie - mój plan to wyłapać, izolować i leczyć chorych (plus starszych
>>>> i podejrzanych), dać spokój zdrowym, nie zarzynać gospodarki.
>>>
>>> Plan jest całkiem przyzwoity, ale z powodu braku pieniędzy
>>> (na izolację, na testy, na leczenie)  jest utopią.
>>
>> Ale na gnębienie narodu izolacją (zamordyzm też kosztuje), na łapówki
>> wyborcze, itp pomysły, to kasa jest?
>>
>> Dodatkowo - te działania sfinansowały by się w znacznej części
>> wpływami podatkowymi, których w przypadku lockoutu po prostu nie
>> będzie, bo jak gospodarka nie działa, to i podatków nie płaci.
>
>
> Akurat przy braku kasy proponowny przez Ciebie model daje największe szanse
> zachowania gospodarki w kondycji wystarczającej do odbudowy,
> choć jest mocno radykalny i wielu osobom się nie podoba.
> Lepsza izolacja (nawet nieudolna) zagroożonych, środki iostrożności dla
> narażonych
> a reszta z minimalnymi ograniczeniami niech wraca do normy,
> bo nie będzie co zbierać.

Dokładnie o to chodzi.

> A czytam takie dyrdymały, że rząd obiecuje pomoc powiedzmy 200mld -
>  (a połowa tej pomocy to jest przesunięcie ZUS czy innych
> zobowiązań/podatków czyli rząd sobie do udzielonej pomocy zalicza fakt
> ze ktoś tam zapłaci - i to jedynie z mniejszymi odsetkami - to co i tak
> miał zapłacić tylko, że później)
> i się zastanawiam kiedy te nieprzebrane zapasy gotówki o których mówił
> Glapiński zostaną skierowane na rynek i jakie będą tego efekty.

Ile by nie rzucili i tak nie wystarczy, jeśli to miałoby potrwać dłużej
niż miesiąc czy dwa.
A wygląda, że nie mają żadnego planu jak długo to może potrwać, więc
chcą dociągnąć tylko do wyborów i nie mają żadnego pomysłu co będą
robić, gdy jednak do tego momentu wirus nie odejdzie w niebyt.

Ale jestem dziwnie spokojny, że będą głosić coś dokładnie odwrotnego niż
dzisiaj, a te same pisowskie osły, które dzisiaj gardłują za całkowitym
zamknięciem wszystkiego, będą kwiczeć, że wycofanie się z restrykcji
wobec narodu, to świetny pomysł.
A może nawet szybciej, jak robotę w międzyczasie stracą i nie będą mieli
co do gara włożyć.

Wtedy z miejsca 0,5% ryzyko zejścia z tego świata wyda im się całkiem małe.