eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › NTC w pralce Miele, pomocy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 1. Data: 2015-01-29 20:26:54
    Temat: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    Trafiła mi się taka miła robótka na wieczór, pralka
    coś nie dogrzewa i postanowiłem rozbebeszyć w celu naprawy.
    Egzemplarz to Miele z 1994 o ile się nie mylę,
    grzałki jakoś wyrwałem, o dziwo kamienia prawie nie ma.
    Znalazłem termistor NTC, tylko na germańskich forach jakoś
    nie mogę znaleźć nigdzie charakterystyki.
    W temperaturze pokojowej ma około 12,5 kOhm, jak wtyknę
    do szklanki z wrzątkiem to spada do około 2kOhm (muszę
    dokładniej zmierzyć bo parzy w paluchy).
    Czy według Was takie wartości są do przyjęcia?
    Grzebię dalej ale nie chciałbym skończyć po północy ;)

    L.


  • 2. Data: 2015-01-29 20:51:49
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2015-01-29 o 20:26, Lisciasty pisze:
    > Trafiła mi się taka miła robótka na wieczór, pralka
    > coś nie dogrzewa i postanowiłem rozbebeszyć w celu naprawy.
    > Egzemplarz to Miele z 1994 o ile się nie mylę,
    > grzałki jakoś wyrwałem, o dziwo kamienia prawie nie ma.
    Bo to mit że kalgon potrzebny, proszki w sobie mają zmiękczacze wody,
    ja mam bardzo twardą wodę i pralka jest czysta.

    > Znalazłem termistor NTC, tylko na germańskich forach jakoś
    > nie mogę znaleźć nigdzie charakterystyki.
    > W temperaturze pokojowej ma około 12,5 kOhm, jak wtyknę
    > do szklanki z wrzątkiem to spada do około 2kOhm (muszę
    > dokładniej zmierzyć bo parzy w paluchy).
    > Czy według Was takie wartości są do przyjęcia?
    Tak dobry, ale na próbę możesz dać pot 10k z opornikiem np 1k i zbadać
    czy wyłączy.
    > Grzebię dalej ale nie chciałbym skończyć po północy ;)
    >
    > L.
    >


    --
    Pozdr

    Janusz_K


  • 3. Data: 2015-01-29 21:22:41
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości
    >Trafiła mi się taka miła robótka na wieczór, pralka
    >coś nie dogrzewa i postanowiłem rozbebeszyć w celu naprawy.
    >Znalazłem termistor NTC, tylko na germańskich forach jakoś
    >nie mogę znaleźć nigdzie charakterystyki.
    >W temperaturze pokojowej ma około 12,5 kOhm, jak wtyknę
    >do szklanki z wrzątkiem to spada do około 2kOhm
    >Czy według Was takie wartości są do przyjęcia?

    Brzmi rozsadnie, ale 2k/400 i 50k/10k tez brzmi rozsadnie :-)

    >Grzebię dalej ale nie chciałbym skończyć po północy ;)

    Przygotuj sie, bo inaczej bedziesz jeszcze pare polnocy zaliczal :-)

    Potencjometr podlaczyc, krecic recznie i zobaczyc kiedy wylacza ?

    uszkodzenie moze nie byc w termistorze, moze uklad pomiarowy sie
    rozkalibrowal, moze opornik do pary zestarzal, moze woda sciezki
    zwarla, moze przezarla, moze zasilacz zmienil napiecie ...

    J.


  • 4. Data: 2015-01-30 09:16:38
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    Udało się, aczkolwiek przed północą nie wydoliło ;)
    Najprawdopodobniej winne były zmęczone życiem styki
    przekaźnika, po wyczyszczeniu ich zaczęło wszystko
    elegancko zasuwać. Chyba, że rozbebeszając 3/4
    instalacji elektrycznej przez przypadek jakąś
    wtyczkę mocniej wcisnąłem, ale nie wydaje mi się ;)
    Jestem pod wrażeniem jakości wykonania tej pralki,
    znalazłem nawet pod elektroniką zafoliowane papiery
    ze schematem, rozpisanymi cyklami prania i spisem
    elementów w sześciu językach (co dziwne, po angielsku
    nie było ;). Mała rzecz a cieszy.

    L.


  • 5. Data: 2015-01-30 10:51:52
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    > Jestem pod wrażeniem jakości wykonania tej pralki,
    > znalazłem nawet pod elektroniką zafoliowane papiery
    > ze schematem, rozpisanymi cyklami prania i spisem
    > elementów w sześciu językach (co dziwne, po angielsku
    > nie było ;). Mała rzecz a cieszy.

    Na mnie wrażenie robiły magnetofotny, to znaczy nie magnetofony,
    chciałem powiedzieć NAGRY od Kudelskiego. Tam pod płytą elektroniki,
    odchylaną po przekręceniu monetą śrubki, zafoliowany był schemat
    z rozpisanymi napięciami, jakie w danych punktach powinny byč
    w różnych punktach przy różnych trybach pracy. Był też kabelek
    z sondą pomiarową, a za miernik napięcia mógł robić wskaźnik
    wysterowania wyskalowany również w woltach. Osobnego spisu części
    zamiennych nie było, bo były one tam realnie -- garść tranzystorów,
    oporników, kondensatorów. Wszystkie typy i wartości, jakie występowały
    na schwmacie i mogły się zepsuć. Z tym że nie słyszałem nigdy, by
    komuś ten sprzęt sie popsuł.

    --
    Jarek


  • 6. Data: 2015-01-30 13:40:20
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Fri, 30 Jan 2015 10:51:52 +0100, Jarosław
    Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
    > Na mnie wrażenie robiły magnetofotny, to znaczy nie magnetofony,
    > chciałem powiedzieć NAGRY od Kudelskiego.

    I jakoś nie mieli obaw przed umieszczaniem schematu, że konkurencja
    podpatrzy, lub, nie daj Bóg, user sam sobie naprawi.

    --
    Marek


  • 7. Data: 2015-01-30 14:04:41
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>

    W dniu piątek, 30 stycznia 2015 13:40:23 UTC+1 użytkownik Marek napisał:
    > On Fri, 30 Jan 2015 10:51:52 +0100, Jarosław
    > Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
    > > Na mnie wrażenie robiły magnetofotny, to znaczy nie magnetofony,
    > > chciałem powiedzieć NAGRY od Kudelskiego.
    >
    > I jakoś nie mieli obaw przed umieszczaniem schematu, że konkurencja
    > podpatrzy, lub, nie daj Bóg, user sam sobie naprawi.
    >
    > --
    > Marek

    W PRL do każdego elektronicznego ustrojstwa dodawany był schemat. W radzieckim
    sprzęcie była jeszcze informacja ile jest w nim cennych materiałow typu złoto,
    srebro, miedź.


  • 8. Data: 2015-01-30 14:20:31
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    >> Na mnie wrażenie robiły magnetofotny, to znaczy nie magnetofony,
    >> chciałem powiedzieć NAGRY od Kudelskiego.
    >
    > I jakoś nie mieli obaw przed umieszczaniem schematu, że konkurencja
    > podpatrzy, lub, nie daj Bóg, user sam sobie naprawi.

    Zrobienie reverse engineering takiej płyty nie byłoby żadnym wyzwaniem.
    Pan Stefan nie używał żadnych układów scalonych (mówił, że nie ma do
    nich zaufania i że w ogóle), żadne tam wielowarstwiew laminaty, bo to
    lata siedemdziesiąte, montaż przewlekany. Za to rozwiązania układowe
    -- to tam było zaprojektowane perfekcyjnie. I tak samo perfekcyjnie
    zrealizowane -- elementy przeważnie z jednoprocentową tolerancją. Na
    jakość całości może bardziej od elektroniki wpływał mechanika. Też bez
    ekstrawagancji, po prostu porządna.

    Dlaczego ta firma nie miała w świecie żadnej konkurencji? Też czasem
    się zastanawiem. W moich wnioskach przewijają się przyczyny różne.
    Myślę też o tym, ile by dzisiaj taki magnetofon mógł kosztować, gdyby
    miał byc produktem masowym. I gdyby miał być robiony nie w Szwajcarii,
    lecz w Chinach. Nie jako badziew, lecz po prostu w porządnych chińskich
    fabrykach. Dla ustalenia uwagi, NAGRA E (ekonomiczna), z którą miałem
    najwięcej do czynienia, kosztowała około czterech tysięcy doloarów.
    Ówczesnych. Czyli mniej więcej tyle, co średni samochód.

    --
    Jarek


  • 9. Data: 2015-01-30 17:57:39
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
    Pan Marek napisał:
    >> chciałem powiedzieć NAGRY od Kudelskiego.
    >> I jakoś nie mieli obaw przed umieszczaniem schematu, że konkurencja
    >> podpatrzy, lub, nie daj Bóg, user sam sobie naprawi.

    Taki byl zwyczaj, sporo sprzetow schematy mialy.

    >Zrobienie reverse engineering takiej płyty nie byłoby żadnym
    >wyzwaniem.
    >Pan Stefan nie używał żadnych układów scalonych (mówił, że nie ma do
    >nich zaufania i że w ogóle), żadne tam wielowarstwiew laminaty, bo to
    >lata siedemdziesiąte, montaż przewlekany.

    W owym czasie scalaki byly do zastosowan klasy B.
    Ustepowaly parametrom porzadnym rozwiazaniom dyskretnym, przynajmniej
    taka byla powszechna opinia.

    Ciekawe co sie zmienilo i dlaczego :-)

    >Na jakość całości może bardziej od elektroniki wpływał mechanika. Też
    >bez
    >ekstrawagancji, po prostu porządna.

    >Dlaczego ta firma nie miała w świecie żadnej konkurencji? Też czasem
    >się zastanawiem. W moich wnioskach przewijają się przyczyny różne.
    >Myślę też o tym, ile by dzisiaj taki magnetofon mógł kosztować, gdyby
    >miał byc produktem masowym. I gdyby miał być robiony nie w
    >Szwajcarii,
    >lecz w Chinach. Nie jako badziew, lecz po prostu w porządnych
    >chińskich
    >fabrykach. Dla ustalenia uwagi, NAGRA E (ekonomiczna), z którą miałem
    >najwięcej do czynienia, kosztowała około czterech tysięcy doloarów.
    >Ówczesnych. Czyli mniej więcej tyle, co średni samochód.

    W owym czasie chinska konkurencja jeszcze nie grozila, a ta co grozila
    miala podobne ceny robocizny i elementow.

    Aczkolwiek zapewne poszlo o marke - profesjonalny reporter uzywa
    profesjonalnego sprzetu i na cene nie patrzy :-)

    No i czas - pierwszy magnetofon Kudelski zrobil jak konkurencja byla
    niewielka i droga.
    Nagra E to 1976 ... musiala juz dobrymi kasetowcami konkurowac ..

    J.


  • 10. Data: 2015-01-30 18:30:15
    Temat: Re: NTC w pralce Miele, pomocy...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Pan Stefan nie używał żadnych układów scalonych (mówił, że nie ma do
    >> nich zaufania i że w ogóle), żadne tam wielowarstwiew laminaty, bo to
    >> lata siedemdziesiąte, montaż przewlekany.
    >
    > W owym czasie scalaki byly do zastosowan klasy B.
    > Ustepowaly parametrom porzadnym rozwiazaniom dyskretnym, przynajmniej
    > taka byla powszechna opinia.
    >
    > Ciekawe co sie zmienilo i dlaczego :-)

    Choćby to, że półprzewodniki (i całe przewodniki, te stawiające opór)
    chyba mniej szumią. Kiedyś to była zmora główna. Wzmacnacz mocy sam
    z siebie wydawał szszsz... Współczesny, to nawet nie wiadomo kiedy
    jest włączony, a kiedy nie. W tanim magnetofonie bardziej szumiała
    elektronika, niż sama taśma.

    >> Myślę też o tym, ile by dzisiaj taki magnetofon mógł kosztować,
    >> gdyby miał byc produktem masowym. I gdyby miał być robiony nie
    >> w Szwajcarii, lecz w Chinach. Nie jako badziew, lecz po prostu
    >> w porządnych chińskich fabrykach. Dla ustalenia uwagi, NAGRA E
    >> (ekonomiczna), z którą miałem najwięcej do czynienia, kosztowała
    >> około czterech tysięcy doloarów. Ówczesnych. Czyli mniej więcej
    >> tyle, co średni samochód.
    >
    > W owym czasie chinska konkurencja jeszcze nie grozila, a ta co
    > grozila miala podobne ceny robocizny i elementow.

    Żadna nie groziła. Towarzysz Mao zmarł we wrześniu 1976, a on uważał,
    że na chińskich budowach socjalizmu samochody ciężarowe są niepotrzebne,
    bo dość jest taczek i Chińczyków. Elektronika, to chyba na nic się
    w socjalizmie nie zda.

    > Aczkolwiek zapewne poszlo o marke - profesjonalny reporter uzywa
    > profesjonalnego sprzetu i na cene nie patrzy :-)

    Nie, to dopiero teraz tak jest. Teraz do "profesjonalnych zastosowań"
    kupuje się sprzęt sugerując się marką i ceną (ma być wysoka). Parametry
    taniego sprzętu mogą być nieodróżnialne od profesjonalnego, różnić się
    mogą najwyżej jakością wykonania (a bywa, że tylko nalepką).

    Kiedyś tani sprzęt (no, powiedzmy względnie tani, bo w porównaniu
    z dzisiejszymi cenami i odniesieniu do siły nawywczej, to inny rząd
    wielkości) miał parametry takie sobie, a profesjonalny dużo wyższe,
    ale kosztował krocie.

    A na marginesie -- NAGRA, to nie sprzęt reporterski, a przede wszystkim
    filmowy.

    > No i czas - pierwszy magnetofon Kudelski zrobil jak konkurencja byla
    > niewielka i droga.

    Też można zapytać, dlaczego konkurencji nie było. Bo nie było, nawet
    drogiej. A Kudelski zaczął robić magnetofony w kuchni na lodówce,
    z łatwo dostępnych części.

    > Nagra E to 1976 ... musiala juz dobrymi kasetowcami konkurowac ..

    E, nie, tak to nie było. Ze szpulowymi też niespecjalnie.

    --
    Jarek

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: