eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.telewizja › N-ka o mnie zapomniała...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 41. Data: 2011-10-15 11:36:02
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości
    news:4e9930ee$0$2182$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    > wiadomości news:j79mt1$dt$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości
    >> news:4e97e2fb$0$5799$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>> Pamiętaj, że mówimy o prawie telekomunikacyjnym.
    >>>
    >>> A to tu prawo działa inaczej niż w przytoczonych wyrokach niżej?
    >>
    >> Nie wiem co to jest niżej, wyroki które czytałem były jasne - masz płacić
    >> za usługę niezależnie od tego czy dostałeś fakturę.
    >
    > TE wyroki tak stwierdzają?!

    Inne.
    W Polsce prawo precedensu nie obowiązuje, więc wyrok jest taki, jaki sąd,
    może być dokładnie odwrotny u innego sędziego i w innej sprawie.
    Już nie wspominając o tym, że sąd cywilny, a SOKiK to zupełnie inna
    procedura i inna tematyka.


  • 42. Data: 2011-10-15 17:42:10
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: TZ <g...@t...cy[ROT13]>

    Cześć Cavallino !

    Dnia (sobota), 2011-10-15 o godz. 13:33:26
    Cavallino c...@k...pl news:j7br1n$o79$1@news.onet.pl
    Napisał na temat "N-ka o mnie zapomniała...":


    >>> Kupując zapałki w kiosku, też zawierasz umowę. Owszem, możesz o tym nie
    >>> wiedzieć :-)
    >>
    >> Ale potwierdzeniem tej umowy na "gębę" jest właśnie nic innego jak paragon
    >> czy faktura VAT.

    > Albo nic, jeśli sprzedawca nie jest zobowiązany wystawiać paragonów, a
    > faktury nikt nie żąda.

    Czyli działa na lewo? :)

    --
    Hej!
    TheZas


  • 43. Data: 2011-10-15 18:04:35
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: TZ <g...@t...cy[ROT13]>

    Cześć Cavallino !

    Dnia (sobota), 2011-10-15 o godz. 13:32:47
    Cavallino c...@k...pl news:j7br0h$o3d$1@news.onet.pl
    Napisał na temat "N-ka o mnie zapomniała...":

    >> A no to, że:
    >>>>cytat START< ====================================================
    ========
    >> Podstawą zapłaty jest umowa, a nie faktura.
    >>>>cytat KONIEC<
    >>>>================================================
    =============
    >>
    >> Co jest nieprawdą bo umowy mogę nie mieć.

    > Bzdura.
    > Jak nie wiesz co to jest umowa, to poczytaj trochę na ten temat, zamiast się
    > wymądrzać o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
    > Umowę zawierasz nawet, jeśli kupujesz 1 bułkę w sklepie.

    Ale wtedy podstawą do zapłaty jest paragon lub faktura a nie osobna umowa.

    Może 'wątkotwórca' zmienił pakiet programów? Umowa dopuszcza taką
    okoliczność i on wtedy czeka na dokładne wyliczenia czyli na fakturę.

    A może operator miał awarię w dostarczaniu sygnału i dlatego nie wystawił faktury?
    Bo nie miał podstawy choć umowa nadal obowiązuje.

    Jeżeli podstawą zapłaty ma być umowa to po jaką cholerę w ogóle ktoś
    wystawia zbędne faktury???

    > Czekasz z zapłatą, aż dostaniesz fakturę,

    A dlaczego mam nie dostać potwierdzenia zapłaty?
    Sprawdzam czy wszystko się zgadza i dopiero wtedy płacę.

    Prenumeruję gazetę, umową jest tylko i wyłącznie faktura, nie mam specjalnej
    czy osobnej umowy na tą prenumeratę.
    I ta właśnie faktura stanowi podstawę do zapłaty.

    Mam umowę na 'prąd' i co miesiąc przychodzi gość, spisuje licznik i na
    miejscu drukuje fakturę.
    Jeżeli gość nie przyjdzie to nie wiem ile mam zapłacić bo na umowie nie mam
    podanej kwoty do zapłaty.

    > czy też uważasz, że dopóki nie dostaniesz faktury listem do domu, to
    > możesz bułkę zjeść i za nią nie zapłacić?

    Jeżeli sprzedawca nie wystawił mi paragonu lub faktury do zapłaty to może
    potraktował to jako darowiznę/gratis.

    Są też faktury z opóźnionym terminem płatności, 'bułkę zjadam' czyli np.
    towar dalej odsprzedaję i dopiero wtedy reguluję fakturę.




    --
    Hej!
    TheZas


  • 44. Data: 2011-10-15 21:09:05
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "TZ" <g...@t...cy[ROT13]> napisał w wiadomości
    news:6191265977$20111015200543@thezas...
    > Cześć Cavallino !
    >
    > Dnia (sobota), 2011-10-15 o godz. 13:33:26
    > Cavallino c...@k...pl news:j7br1n$o79$1@news.onet.pl
    > Napisał na temat "N-ka o mnie zapomniała...":
    >
    >
    >>>> Kupując zapałki w kiosku, też zawierasz umowę. Owszem, możesz o tym nie
    >>>> wiedzieć :-)
    >>>
    >>> Ale potwierdzeniem tej umowy na "gębę" jest właśnie nic innego jak
    >>> paragon
    >>> czy faktura VAT.
    >
    >> Albo nic, jeśli sprzedawca nie jest zobowiązany wystawiać paragonów, a
    >> faktury nikt nie żąda.
    >
    > Czyli działa na lewo? :)

    Nie, zobowiązani do wystawiania paragonów fiskalnych są tylko przedsiębiorcy
    posiadający kasę fiskalną.
    Jak Cię interesuje którzy muszą ją mieć, a którzy nie, to użyj googla,
    zamiast chwalić się publicznie niewiedzą.


  • 45. Data: 2011-10-15 21:18:37
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "TZ" <g...@t...cy[ROT13]> napisał w wiadomości
    news:2213464382$20111015200544@thezas...
    > Cześć Cavallino !
    >
    > Dnia (sobota), 2011-10-15 o godz. 13:32:47
    > Cavallino c...@k...pl news:j7br0h$o3d$1@news.onet.pl
    > Napisał na temat "N-ka o mnie zapomniała...":
    >
    >>> A no to, że:
    >>>>>cytat START<
    >>>>>===============================================
    =============
    >>> Podstawą zapłaty jest umowa, a nie faktura.
    >>>>>cytat KONIEC<
    >>>>>===============================================
    ==============
    >>>
    >>> Co jest nieprawdą bo umowy mogę nie mieć.
    >
    >> Bzdura.
    >> Jak nie wiesz co to jest umowa, to poczytaj trochę na ten temat, zamiast
    >> się
    >> wymądrzać o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
    >> Umowę zawierasz nawet, jeśli kupujesz 1 bułkę w sklepie.
    >
    > Ale wtedy podstawą do zapłaty jest paragon lub faktura a nie osobna umowa.

    Przyjmij wreszcie do wiadomości, że jest dokładnie odwrotnie niż uważasz.
    To że większość przedsiębiorców jednak ma kasy fiskalne, więc musi wystawiać
    paragony, ma się nijak do tego że jeśli przepisy od nich tego nie wymagają,
    to nie wydają żadnych świstków, a mimo to zapłacić musisz gdy kupujesz
    bułkę.




    >
    > Może 'wątkotwórca' zmienił pakiet programów? Umowa dopuszcza taką
    > okoliczność i on wtedy czeka na dokładne wyliczenia czyli na fakturę.

    Wystarczy aneks do umowy, książeczka opłat, albo nawet informacja
    telefoniczna o należnej kwocie.
    Ja jeszcze w życiu nie dostałem faktury od Cyfry, a jakoś nie sprawia mi
    problemów, żeby im zapłacić.

    > Jeżeli podstawą zapłaty ma być umowa to po jaką cholerę w ogóle ktoś
    > wystawia zbędne faktury???

    A kto wystawia takowe jeśli klient ich nie żąda?
    Tylko operatorów telekomów z czymś takim kojarzę.



    >
    >> Czekasz z zapłatą, aż dostaniesz fakturę,
    >
    > A dlaczego mam nie dostać potwierdzenia zapłaty?

    Zauważyłeś w ogóle, że zmieniłeś temat?
    Faktura NIE JEST potwierdzeniem zapłaty, jeśli już to jest to dokument KP,
    czy wpłaty bankowej w przypadku płatności gotówkowej, lub potwierdzenie
    przelewu (wyciąg) w przypadku płatności przelewem.

    Jeśli już to faktura czy paragon są potwierdzeniem zaistnienia sprzedaży,
    ale nie zapłaty.
    Oczywiście istanieje szczególny przypadek, gdy faktura jest gotówkowa.

    A nawet jakby faktura była potwierdzeniem zapłaty, to tym bardziej zapłata
    musiałaby nastąpić przed jej wystawieniem, bo inaczej co niby miałaby
    potwierdzać?

    > Sprawdzam czy wszystko się zgadza i dopiero wtedy płacę.

    Sobie możesz wymyślać różne niestworzone historie, ale prawo nakazuje Ci
    zapłacić za wykonaną usługę, a nie za dostarczenie faktury.


    >
    > Prenumeruję gazetę, umową jest tylko i wyłącznie faktura,

    Bzdura.
    Nadal nie wiesz o czym gadasz, idź do jakiegoś prawnika w celu nauki i
    odróżniania umowy od faktury.

    PLONK WARNING - nie mam czasu na dłuższe edukowanie upartych nieuków.


  • 46. Data: 2011-10-16 08:23:20
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: TZ <g...@t...cy[ROT13]>

    Cześć Cavallino !

    Dnia (sobota), 2011-10-15 o godz. 23:18:37
    Cavallino c...@k...pl news:j7ctav$gvc$1@news.onet.pl
    Napisał na temat "N-ka o mnie zapomniała...":


    > Przyjmij wreszcie do wiadomości, że jest dokładnie odwrotnie niż uważasz.
    > To że większość przedsiębiorców jednak ma kasy fiskalne, więc musi wystawiać
    > paragony, ma się nijak do tego że jeśli przepisy od nich tego nie wymagają,
    > to nie wydają żadnych świstków, a mimo to zapłacić musisz gdy kupujesz
    > bułkę.

    Przymnij do wiadomości, że każdy prowadzący działalność gospodarczą musi
    wystawić dokument sprzedaży jeżeli ja tego żądam. Nawet Poczta Polska.

    >> Może 'wątkotwórca' zmienił pakiet programów? Umowa dopuszcza taką
    >> okoliczność i on wtedy czeka na dokładne wyliczenia czyli na fakturę.

    > Wystarczy aneks do umowy, książeczka opłat, albo nawet informacja
    > telefoniczna o należnej kwocie.

    Albo po prostu faktura!

    > Ja jeszcze w życiu nie dostałem faktury od Cyfry, a jakoś nie sprawia mi
    > problemów, żeby im zapłacić.

    Zdziwisz się gdy Ci wyłączą sygnał i naliczą jeszcze odsetki ;-)
    Bo opłaty wzrosły...


    >> Jeżeli podstawą zapłaty ma być umowa to po jaką cholerę w ogóle ktoś
    >> wystawia zbędne faktury???

    > A kto wystawia takowe jeśli klient ich nie żąda?
    > Tylko operatorów telekomów z czymś takim kojarzę.

    Elektrownia, gazownia, wodociągi, wywóz śmieci, sklepy z większym RTV/AGD,
    Lasy Państwowe, hurtownie budowlane.
    Wystawiają faktury sami z własnej woli, nie przymuszani.
    Za wywóz śmieci mam opłatę stałą ale mimo to faktury dostaję.
    I w rozliczeniach z US faktura stanowi podstawę a nie umowa.


    >>
    >>> Czekasz z zapłatą, aż dostaniesz fakturę,
    >>
    >> A dlaczego mam nie dostać potwierdzenia zapłaty?

    > Zauważyłeś w ogóle, że zmieniłeś temat?

    Nie ja to pierwszy zrobiłem.

    > Faktura NIE JEST potwierdzeniem zapłaty,

    W wielu przypadkach jest, tak samo jak paragon.
    Adnotacja na fakturze - zapłacono gotówką -

    > Jeśli już to faktura czy paragon są potwierdzeniem zaistnienia sprzedaży,
    > ale nie zapłaty.

    To w sklepie za bułkę (o której wspominasz za każdym razem) co otrzymujesz
    jeszcze oprócz paragonu? KP? ;-))

    "Podstawowym dowodem księgowym dokumentującym nabycie towarów i usług jest
    faktura VAT. Informacje, jakie powinny być na niej zawarte określa
    Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 25 maja 2005 roku w sprawie zwrotu
    podatków niektórym podatnikom, zaliczkowego zwrotu podatku, wystawiania
    faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których
    nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towarów i usług (Dz. U. nr
    95, poz. 798)."

    > A nawet jakby faktura była potwierdzeniem zapłaty, to tym bardziej zapłata
    > musiałaby nastąpić przed jej wystawieniem, bo inaczej co niby miałaby
    > potwierdzać?

    Przykład:
    tankuje paliwo, otrzymuję fakturę, płacę.
    kupuję materiały budowlane, drukują fakturę, płacę.
    Kupuje drzewo w lesie, leśnik wystawia fakturę, płacę.

    Wg Ciebie mam najpierw zapłacić a potem odpowiednio dostosuje się fakturę? ;)


    >> Sprawdzam czy wszystko się zgadza i dopiero wtedy płacę.

    > Sobie możesz wymyślać różne niestworzone historie, ale prawo nakazuje Ci
    > zapłacić za wykonaną usługę,

    Jeżeli jest ona zgodna z tym co jest na fakturze.
    Nie będę opisywał jakie miałem cyrki z f-rami Tepsy, płaciłem dopiero wtedy
    gdy wystawili korektę.

    > a nie za dostarczenie faktury.

    Kiedyś jakaś firma doliczała sobie opłatę za wystawienie faktury, to nie
    żart!


    > PLONK WARNING - nie mam czasu na dłuższe edukowanie upartych nieuków.

    Bardzo się tym przejąłem ;-))


    --
    Hej!
    TheZas


  • 47. Data: 2011-10-16 08:49:00
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "TZ" <g...@t...cy[ROT13]> napisał w wiadomości
    news:9058125399$20111016102626@thezas...
    > Cześć Cavallino !
    >
    > Dnia (sobota), 2011-10-15 o godz. 23:18:37
    > Cavallino c...@k...pl news:j7ctav$gvc$1@news.onet.pl
    > Napisał na temat "N-ka o mnie zapomniała...":
    >
    >
    >> Przyjmij wreszcie do wiadomości, że jest dokładnie odwrotnie niż uważasz.
    >> To że większość przedsiębiorców jednak ma kasy fiskalne, więc musi
    >> wystawiać
    >> paragony, ma się nijak do tego że jeśli przepisy od nich tego nie
    >> wymagają,
    >> to nie wydają żadnych świstków, a mimo to zapłacić musisz gdy kupujesz
    >> bułkę.
    >
    > Przymnij do wiadomości, że każdy prowadzący działalność gospodarczą musi
    > wystawić dokument sprzedaży jeżeli ja tego żądam.

    Oczywiście.
    Ale po pierwsze nie ma obowiązku Ci go dostarczyć na własny koszt, a po
    drugie, nie ma korelacji czasowej między zapłatą, a wystawieniem.
    Czyli - zapłacić musisz w przewidzianym terminie, a na wystawienie faktury
    na Twoje żądanie mają trochę czasu, mogą to zrobić po tygodniu.

    Jak wyjdziesz z bułką za którą nie zapłaciłeś ze sklepu, to jesteś
    złodziejem, a nie działającym zgodnie z prawem klientem.

    >> Wystarczy aneks do umowy, książeczka opłat, albo nawet informacja
    >> telefoniczna o należnej kwocie.
    >
    > Albo po prostu faktura!

    Nie mówimy o żadnym "albo", tylko o tym co powoduje obowiązek zapłaty.
    Wystawienie lub niewystawienie faktury przed zapłatą, a zwłaszcza termin
    tego wystawienia, nic w tym obowiązku nie zmienia.



    >
    >> Ja jeszcze w życiu nie dostałem faktury od Cyfry, a jakoś nie sprawia mi
    >> problemów, żeby im zapłacić.
    >
    > Zdziwisz się gdy Ci wyłączą sygnał i naliczą jeszcze odsetki ;-)
    > Bo opłaty wzrosły...

    Nie ma tak dobrze, faktura nie powoduje zmiany umowy.
    Nawet jak wystawią fakturę na złą kwotę, to i tak nie należy im się więcej
    niż było przewidziane w umowie, a zmiany umowy wymagają formy pisemnej.
    A zanim zdążą wystawić fakturę na wyższą kwotę (czyli zanim podwyżka wejdzie
    w życie) ja im podziękuję za współpracę.

    >>> Jeżeli podstawą zapłaty ma być umowa to po jaką cholerę w ogóle ktoś
    >>> wystawia zbędne faktury???
    >
    >> A kto wystawia takowe jeśli klient ich nie żąda?
    >> Tylko operatorów telekomów z czymś takim kojarzę.
    >
    > Elektrownia, gazownia, wodociągi, wywóz śmieci, sklepy z większym RTV/AGD,

    Poza sklepami dającymi jednak paragony zazwyczaj (albo nic bez żądania jeśli
    nie są vatowcami) to by się zgadzało.
    I co, nie jest to wyjątek od reguły?
    Czy uważasz, że wyczerpałeś listę podmiotów funkcjonujących w tym kraju?

    > I w rozliczeniach z US faktura stanowi podstawę a nie umowa.

    Nie na temat.


    >
    >
    >>>
    >>>> Czekasz z zapłatą, aż dostaniesz fakturę,
    >>>
    >>> A dlaczego mam nie dostać potwierdzenia zapłaty?
    >
    >> Zauważyłeś w ogóle, że zmieniłeś temat?
    >
    > Nie ja to pierwszy zrobiłem.

    W jaki sposób Cię to usprawiedliwia, bo nic takowego nie widzę?
    Dyskutujemy o obowiązku zapłaty, a nie o podatkach, potwierdzeniach zapłaty
    itp niezwiązanych pierdołach.

    > To w sklepie za bułkę (o której wspominasz za każdym razem) co otrzymujesz
    > jeszcze oprócz paragonu? KP? ;-))

    Nic, bo takowego nie żądam.
    Paragonu również, co oznacza że jeśli sprzedawca nie ma obowiązku takiego
    dokumentu wystawiać, to po prostu tego nie robi.


    >
    > "Podstawowym dowodem księgowym dokumentującym nabycie towarów i usług jest
    > faktura VAT.

    Nie na temat.


    >> A nawet jakby faktura była potwierdzeniem zapłaty, to tym bardziej
    >> zapłata
    >> musiałaby nastąpić przed jej wystawieniem, bo inaczej co niby miałaby
    >> potwierdzać?
    >
    > Przykład:
    > tankuje paliwo, otrzymuję fakturę, płacę.

    Mylisz się.
    Jest dokładnie odwrotnie - najpierw tankujesz, później płacisz, a na samym
    końcu otrzymujesz fakturę.

    A czasami jeszcze inaczej - najpierw płacisz, potem tankujesz, a fakturę
    dostajesz za miesiąc.
    I możesz skakać ze złości jak długo chcesz, ale nie dostaniesz faktury przed
    zapłatą, a dopóki nie zapłacisz to nie zatankujesz i już.
    Przykład - Neste.


    >> Sobie możesz wymyślać różne niestworzone historie, ale prawo nakazuje Ci
    >> zapłacić za wykonaną usługę,
    >
    > Jeżeli jest ona zgodna z tym co jest na fakturze.

    Nie - jeśli została wykonana.
    Fakturę to sobie możesz oglądać i uzgadniać po fakcie.
    Nikt nie ma obowiązku wystawić Ci jej wcześniej.

    > Kiedyś jakaś firma doliczała sobie opłatę za wystawienie faktury, to nie
    > żart!

    A na pewno nie za dostarczenie?

    >
    >
    >> PLONK WARNING - nie mam czasu na dłuższe edukowanie upartych nieuków.
    >
    > Bardzo się tym przejąłem ;-))

    Ok.
    To pyskuj sobie samemu.
    PLONK


  • 48. Data: 2011-10-16 10:14:08
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: TZ <g...@t...cy[ROT13]>

    Cześć Cavallino !

    Dnia (niedziela), 2011-10-16 o godz. 10:49:00
    Cavallino c...@k...pl news:j7e5pd$p41$1@news.onet.pl
    Napisał na temat "N-ka o mnie zapomniała...":


    >> To w sklepie za bułkę (o której wspominasz za każdym razem) co otrzymujesz
    >> jeszcze oprócz paragonu? KP? ;-))

    > Nic, bo takowego nie żądam.
    > Paragonu również, co oznacza że jeśli sprzedawca nie ma obowiązku takiego
    > dokumentu wystawiać, to po prostu tego nie robi.

    Tu jeszcze dodam...
    >>cytat START< ====================================================
    ========
    > Jeśli już to faktura czy paragon są potwierdzeniem zaistnienia sprzedaży,
    > ale nie zapłaty.
    >>cytat KONIEC< ====================================================
    =========

    By nastąpiła "sprzedaż" MUSI nastąpić "zapłata"!
    Jeżeli nie ma zapłaty to nie ma mowy o sprzedaży tylko o
    kradzieży/wyłudzeniu/darowiźnie.
    Jeżeli masz wątpliwości - sprawdź sobie hasło co to oznacza "sprzedaż".

    I sprawa nie jest tak prosta i oczywista jak Ci się wydaje.
    Na przytoczone wyroki sądowe sam stwierdziłeś, ze inny sąd może wydać wyrok
    dokładnie odwrotny.

    >> "Podstawowym dowodem księgowym dokumentującym nabycie towarów i usług jest
    >> faktura VAT.
    >
    > Nie na temat.

    Jak najbardziej na temat jeżeli chodzi o odp na:
    >>cytat START< ====================================================
    ========
    Podstawą zapłaty jest umowa, a nie faktura.
    >>cytat KONIEC< ====================================================
    =========


    >> Kiedyś jakaś firma doliczała sobie opłatę za wystawienie faktury, to nie
    >> żart!

    > A na pewno nie za dostarczenie?

    Nie, przeczytaj choćby
    http://msp.money.pl/grupa-pl_soc_prawo/oplata;manipu
    lacyjna;za;wystawienie;faktury,watek,145795.html


    > Ok.
    > To pyskuj sobie samemu.

    A kto tu pyskuje?

    > PLONK

    Po prostu się załamałem ;-))
    EOT z mojej strony.

    --
    Hej!
    TheZas


  • 49. Data: 2011-10-17 07:15:14
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>

    >>>> A to tu prawo działa inaczej niż w przytoczonych wyrokach niżej?
    >>>
    >>> Nie wiem co to jest niżej, wyroki które czytałem były jasne - masz
    >>> płacić za usługę niezależnie od tego czy dostałeś fakturę.
    >>
    >> TE wyroki tak stwierdzają?!
    >
    > Inne.
    > W Polsce prawo precedensu nie obowiązuje, więc wyrok jest taki, jaki sąd,
    > może być dokładnie odwrotny u innego sędziego i w innej sprawie.
    > Już nie wspominając o tym, że sąd cywilny, a SOKiK to zupełnie inna
    > procedura i inna tematyka.

    Czyli jednak nie zawsze czarne jest czarne..... i po Twojemu.


  • 50. Data: 2011-10-17 18:36:44
    Temat: Re: N-ka o mnie zapomniała...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:

    >> W Polsce prawo precedensu nie obowiązuje, więc wyrok jest taki, jaki sąd,
    >> może być dokładnie odwrotny u innego sędziego i w innej sprawie.
    >> Już nie wspominając o tym, że sąd cywilny, a SOKiK to zupełnie inna
    >> procedura i inna tematyka.
    >
    > Czyli jednak nie zawsze czarne jest czarne..... i po Twojemu.

    Trudno powiedzieć bez dokładnej analizy wyroków, bo mogło chodzić o jakieś
    formalne sztuczki.


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: