> Jaki numer? Gdzie pokazali mu lizak? Skad mial wiedziec, ze gonia akurat
> go? Tez mnie raz gliniarz zatrzymywal machajac mi z lewej strony drogi
> krajowej, olalem, okazalo sie ze pogonili za mna i tez na poczatku
> wydawalo mi sie, ze gonia nie mnie. Jakos nikt mna o glebe nie rzucal
> chociaz bylo to dobre pare kilometrow dalej od miejsca gdzie machal...


Dokładnie obejrzyj film! Za pierwszym razem też mi się tak wydawało że
nie miał możliwości dojrzenia lizaka. http://youtu.be/O6_F_QIXWQs?t=6m13s

>> Co do robienia tak codziennie. Motory się zdarza widzieć ale coraz mniej
>> idiotów. Motor trudno dogonić i zablokować. Samochód tak jadący jak na
>> filmie z Mka widziałem raz i od razu informowałem na bieżąco organa
>> ścigania. .Taka jazda musi się skończyć dzwonem nie ma siły. Gdyby taka
>> jazda była wykonalna bez wypadku nie montowano by klatek, nie kazano
>> zakładać: specjalnych ubrań odpornych na płomienie, kasków. Dzwony
>> zdarzają się nawet najlepszy patrz Kubica.
>>
> Dzisiaj w drodze do pracy spotkalem takiego. Choc podejrzewam, ze teraz
> sie towarzystwo podkrecilo i najaralo po tej calej akcji i tak dzieki
> dzielnym dziennikarzom bedziemy mieli teraz wiecej takich, moze
> niekoniecznie z umiejetnosciami.
>

Co ten z Mki miał za umiejętności naprawdę nie rozumiem. On nie
rozpoznaje kolorów, w jakim kol wiek wyścigu został by
zdyskwalifikowany. Kiedy wciska gaz nie widać żadnych tańców więc
wszelkie systemy wsparcia włączone. Zaznajomiony jest z pojazdem, tyle.
Ja bym się obawiał że niekoniecznie tak sprawnymi samochodami i zdrowiem.