Matt wrote:
> Marx <M...@n...com> napisał(a):
>> Matt pisze:
>>>> jak myslisz, czemu w komorkach sa "aparaty"?
>>>> Marx
>>> Bo komórki służą do komunikacji.
>> mozesz wyjasnic? bo nie bardzo rozumiem ten argument. Komunikujesz sie
>> zdjeciami?
>> Moze GPS w komorkach tez sluzy do komunikacji?
>
> Już wyjaśniam. GPS i aparat w komórce to dodatek. Są dodawane do funkcji
> dzwonienia. W aparatach natomiast zamiast kamery wolałbym, żeby były dobre
> funkcje fotografowania. Jeszcze jest dużo do poprawienia w zakresie czułości,
> kolorów, szybkości działania itp. Jeśli chodzi o jakość dźwięku, to komórki
> niewiele się różnią między sobą, trudno na tej podstawie dokonywać wyboru przy
> zakupie. Stąd dodawane są GPSy, aparaty, ekrany dotykowe itp. W ten sposób
> komórki stają się podręcznymi urządzeniami wszystkomającymi.
>

Ale firmy nie chcą produkować dobrych aparatów, chcą produkować aparaty
minimalnie lepsze niż poprzedni model, na tyle lepszy, żeby skusić do
wymiany, i ani grama lepszy.
Nie znam systemu Canona, ale podejrzewam, że jest analogicznie jak w
Nikonie. Liczba modeli lustrzanek cyfrowych przekracza już chyba liczbę
nowoczesnych analogowych od wprowadzenia AF. Nikon zaczął już tak szaleć
w latach 90. F55, F65, F75. A wcześniej długo nie mógł wypuścić następcy
F4 i fotoreporterzy latali z F90x. W tej chwili C i N co roku muszą
wypuścić z dwa, trzy body. Nikon w tym roku dał już D5000, D3000, D300s
i pewnie jeszcze coś zaprezentuje jesienią.
Funkcje poza fotograficzne stają się elementem zabawy marketingowej.
Filmowanie, dziesiątki programów tematycznych, które de facto niczemu
nie służą. Gdyby D5000 zamiast filmowania i 30 programów tematycznych
miał śrubokręt i wstępne podnoszenie lustra to byłby przebój, a tak jest
niezłym aparatem i nic więcej. Oczywiście wtedy by zagroził pozycji D90.
W tej chwili, gdy D5000 jest niewiele tańszy od D90 to już jest totalna
bzdura.
Marketing dąży do tego, żeby każdy miał z dwa body i jeszcze
zaawansowanego kompakta. W jednym będzie GPS, w drugim WiFi, trzeci
model podnoszone lustro, czwarty FF, piąty Full HD, ale nigdy wszystko
razem. Pen i podobne rzeczy jednak mogą przetrzepać rynek lustrzanek.
Wtedy będą musieli chłopcy zdecydować się, czy bawią się w swiss army
knife, czy robią aparaty.

wer