eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaMonitoryng w Autobusach Komunikacji MiejskiejRe: Monitoryng w Autobusach Komunikacji Miejskiej
  • Data: 2018-11-19 00:50:15
    Temat: Re: Monitoryng w Autobusach Komunikacji Miejskiej
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnpuu8kn.r5u.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > HF5BS pisze:
    >
    >>> nie ma żadnych problemów technicznych, by synchronizacja SSD => HDD
    >>> robiła się tylko przy wyłączonym silniku w autobusie na pętli.
    >>
    >> Kręcić nie musi, ale, miałem w domu przypadek, że dysk, WYŁĄCZONY, leżał
    >> bokiem na dywanie. Lekko trącony, zajął na nim pozycję leżenia spodem.
    >> Przewrócił się mięciutko, z dłuższego boku.
    >> No i poprzewracały mu się niektóre sektory.
    >
    > Tym niemniej miliony dysków każdego dnia jedzie z fabryki do odbiorcy
    > ciężarówkami, statkami w kontenerach ładowanych portowymi żurawiami,
    > samolotami popadającymi w równikowe turbulencje. Nikt nie obawia się
    > ryzyka podróży, nikt nie bada ich ponownie po przybyciu na miejsce.

    Jednakże z pewnością niektóre tej podróży nie wytrzynują. Choć z pewnością
    nie są kładzone byle jak, tylko jednak jakoś, choćby szczątkowo,
    amortyzowane, choćby w swoim opakowaniu, gdzie wstrząs nie powinien się
    twardo odbic na dysku, a jednak choć trochę rozejść po opakowaniu.

    >> Więc jednak unikałbym miejsc, gdzie dysk jest narażony przede wszystkim
    >> na WIBRACJE. Wolę na zimne dmuchać.
    >
    > Przyjmuje się jednak, że to narażenie w stanie wyłączonym jest o rzędy
    > wielkości niższe niż przy obracającym sie dysku.

    Ja nie mówię, że nie miałem po prostu pecha, że taka przewrotka
    "rozkojarzyła" mi urządzenie. Wiele innych dysków przewracało mi się z moku
    na plecy, czy brzuch, nie na dywanie, ale np. na twardym stole i nic im nie
    było, choć niektóre nawet włączone. Wolę jednak nie kusić losu i nie
    sprawdzać, ile na 10 przewróconych dysków będzie nadal sprawnych.

    >
    >> A zawartość kursu pchnąć połączeniem komórkowym, można zresztą w każdej
    >> chwili. Może sobie policzę pewne zależności, by sobie wymyślić, jakie
    >> opcje wchodzą w rachubę.
    >
    > Opcja "pchnijmy od razu wszystko przez komórkę" oczywiście wchodzi w grę,
    > jednak finansowo wychodzi to kilka rzędów wyżej. Nawet gdyby na wszelki

    No, to mały serwer na pętli, zbierający dane i zrzucający do do bazy, a na
    wszelki wypadek, także po zjechaniu do bazy, ponowne zrzuceniemateriału i
    porównanie, czy nastąpiły w nim (i jakie) zmiany, co mogło oznaczać
    manipulację.

    > wypadek rejestrować na dwóch dyskach równolegle (co wcale nie musi
    > oznaczać
    > macierzy raid-1).

    Najfajniej, żeby wszystko było bezkosztowo, ale tak to już jest, że usługi
    kosztują. Można by częściowo to rozwiązać tak, że operator chcący rozsiać
    sygnał do abonentów, lokuje swoje główne nadajniki na terenie bazy
    autobusowej, w zamian czy to z tych nadajników, czy pośrednio, z lokalizacji
    operatora na mieście/w rejonie, część pasma wydzielana jest na potrzeby
    monitoringu (przecież nie będzie szło 24/7/365(6)... Można to robić np, że
    "pobieżny" monitoring, w mniejszej rozdziałce, idzie do bazy na bieżąco, a
    jak coś się wychwyci, to łapie się busa na mieście i zgrywa już materiał
    szczegółowy. Albo stworzyć coś w rodzaju P2P, gdzie nie będzie się zdanym
    jawnie na łaskę zasięgu, tylko między pojazdami (oraz z wykorzystaniem
    innych punktów), zrobi się, że "rzeczony" bus złapie zasięg z będącym
    najbliżej/makącym najmocniejszy, bądź najlepszy sygnał, przez niego przekaże
    dalej, a ten, najbliżej bazy, zrzuci materiał na serwer, przez co może
    dotrze on szybciej, niż np. z pojazdu będącego pod miastem, na granicy
    zasiegu, gdzie 90% powtórek zeżre sens łączenia się, dając jedynie sygnał,
    że coś się stało (jeśli się stało). Ale, pozostałe 10%, może jednak coś
    przekaże i materiał dotrze na czas, choćby w tej pomniejszonej rozdziałce,
    pokazując zaszłe zdarzenie, lub potwierdzając brak konieczności interwencji.

    --
    Łapy, łapy, cztery łapy,
    A na łapach pies kudłaty.
    Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
    Może ty? Może ty? Może jednak ja...?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: