-
141. Data: 2010-09-26 21:47:56
Temat: Re: Moment a moc
Od: DoQ <p...@g...com>
Jurand pisze:
> Robert, znowu wprowadzasz jakieś dziwne teorie na grupie. Normalny ABS
> jak najbardziej będzie hamował z różną siłą poszczególnymi kołami - w
> zależności od przyczepności każdego z kół.
Ale ABS przeciez nie zmienia sily hamowania, sile (cisnienie w ukladzie)
ustalasz ty jako kierownik. System ma ja jedynie utrzymywac jednoczesnie
nie dopuszczajac do zatrzymania koła - binarnie :)
Pozdrawiam
Pawel
-
142. Data: 2010-09-26 21:49:21
Temat: Re: Moment a moc
Od: DoQ <p...@g...com>
J.F. pisze:
> Ale teraz kazde auto ma abs.
No i o kazdym typowym absie mowie.
> Do mnie trafia argument ze jak ABS "zaczyna gadac", to na jednym kole
> mamy granice poslizgu .. ale na innych mozna mocniej.
> przyjmuje ze wam wyszlo odwrotnie, chetnie bym przebadal sam.
> Bo bez tego to sie moge dlugo zastanawiac czy starac sie byc
> madrzejszym od abs czy nie ..
Najpierw musisz pojać że ABS to prosta binarna maszynka, a nie
inteligentny robot z NASA.
Pozdrawiam
Paweł
-
143. Data: 2010-09-26 21:54:38
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 26 Sep 2010 21:14:59 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Po drugie - jesli nie dopusci do poslizgu, to nie bedzie obracac, bo
> auto dluzsze niz szersze.
Nie? Jak przyłożysz stronami rózne siły, to nie powstanie moment
obracający auto w osi pionowej? Do pewnego stopnia pomaga też
ujemny promień zataczania, który niweluje działanie takich sił.
> Po trzecie - akurat testowalem auto jedna strona na lodzie/sniegu i
> abs dzialal, a auto dosc dobrze hamowalo, wiec co sugerujesz ?
Że była jakaś przyczepność, na tyle duża by nie hamować ze zbyt
dużą różnicą sił stronami.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
144. Data: 2010-09-26 21:56:11
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 26 Sep 2010 21:42:00 +0200, DoQ <p...@g...com>
wrote:
> E tam - kuchty jezdza pseudosuwami :)
No. Np. Cayenne czy innym X5/X6 :)
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
145. Data: 2010-09-26 21:57:10
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 26 Sep 2010 21:16:30 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> 24 to ostatnia wersja, wczesniej chyba jednak 105/21.
24 -- 650. 23 -- 600 i bodajże 25 -- BIS.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
146. Data: 2010-09-26 21:58:43
Temat: Re: Moment a moc
Od: DoQ <p...@g...com>
Robert Rędziak pisze:
>> E tam - kuchty jezdza pseudosuwami :)
> No. Np. Cayenne czy innym X5/X6 :)
W X6 to narazie widuje dumne "głowy rodziny" ;-)
ATSD ostatnio b.duzo ich jezdzi, chyba niezle sie sprzedaje - w kazdym
razie robi wrazenie na drodze.
Pozdrawiam
Pawel
-
147. Data: 2010-09-26 22:00:14
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 26 Sep 2010 21:20:57 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> MIEV pamietasz ? Co prawda jeszcze nie sprzedaja, wiec trudno
> powiedziec ze to dobre rozwiazanie :-)
Pamiętam też Peugeoty RC i parę innych wynalazków o podobnym dla
rynku samochodów osobowych znaczeniu.
> I tak sie patrze na skutery .. czy mi sie wydaje czy niektore maja
> silni i skrzynie na tylnej osi ?
Zespół napędowy jest jednocześnie wahaczem. Nie cała masa tego
jest masą nieresorowaną.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
148. Data: 2010-09-26 22:01:46
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sun, 26 Sep 2010 21:43:17 +0200, Jurand <j...@i...pl>
wrote:
> Robert, znowu wprowadzasz jakieś dziwne teorie na grupie. Normalny ABS jak
> najbardziej będzie hamował z różną siłą poszczególnymi kołami - w zależności
> od przyczepności każdego z kół.
Do pewnego stopnia różnicę sił hamowania między stronami
wyrównuje ujemny promień zataczania (wymagany np. dla
diagonalnych układów), do pewnego stopnia załatwia możliwość
dohamowania koła po przekątnej do najmocniej hamującego. Ale jak
różnica będzie za duża, to nie ma bata, powstanie moment
obracający auto, którego nie będzie czym skompensować.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
149. Data: 2010-09-26 22:04:55
Temat: Re: Moment a moc
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 26 Sep 2010 19:54:38 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote:
>On Sun, 26 Sep 2010 21:14:59 +0200, J.F
>> Po drugie - jesli nie dopusci do poslizgu, to nie bedzie obracac, bo
>> auto dluzsze niz szersze.
>
> Nie? Jak przyłożysz stronami rózne siły, to nie powstanie moment
> obracający auto w osi pionowej?
Moment powstanie, ale opona ktora sie nie slizga trzyma rownie dobrze
wzdluz co i na boki. Poki rozstaw osi jest wiekszy niz rozstaw kol,
moment prostujacy moze byc wiekszy.
>> Po trzecie - akurat testowalem auto jedna strona na lodzie/sniegu i
>> abs dzialal, a auto dosc dobrze hamowalo, wiec co sugerujesz ?
> Że była jakaś przyczepność, na tyle duża by nie hamować ze zbyt
> dużą różnicą sił stronami.
Snieg kontra beton ? Malo prawdopodobne.
Zima idzie, bedzie mozna powtorzyc :-)
J.
-
150. Data: 2010-09-26 22:28:20
Temat: Re: Moment a moc
Od: Mario <c...@o...pl>
W dniu 2010-09-26 10:53, J.F. pisze:
> On Sun, 26 Sep 2010 00:03:09 +0200, Mario wrote:
>> W dniu 2010-09-24 17:58, J.F. pisze:
>>>> Co to jest automat lag?
>>> To bedzie to ze jedziesz sobie spokojnie 80, a automat schodzi na 2000 rpm.
>>> Ty mu w gaz, a on dopiero przelozenie musi zmienic :-)
>>>
>> Ale to jest fajne uczucie, kiedy wciskasz gaz i czekasz na kopnięcie w
>> fotel. Kiedyś w moim starym autku, "lag" trwał około sekundy. To też
>> była frajda bo wciskałem gaz przy np. 2500obr, był kopniak w fotel, po
>> sekundzie skrzynia redukowała bieg i był drugi potężniejszy kopniak w
>> fotel. :-).
>
> Frajda na pustej drodze moze jest, ale przy wyprzedzania nie ulatwia
> :-)
> J.
>
To kwestia przyzwyczajenia. Poza tym autko nie cierpiało na brak mocy i
momentu :-) więc wyprzedzanie było naprawdę bezstresowe.
pozdrawiam
mario