eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmMoje boje z "salonami" firmowymi orange w WarszawieRe: Moje boje z "salonami" firmowymi orange w Warszawie
  • Data: 2009-10-11 17:55:40
    Temat: Re: Moje boje z "salonami" firmowymi orange w Warszawie
    Od: JohnyK <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 11 Paź, 16:02, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
    <m...@t...waw.pl> wrote:
    > Nie, to nie dla klientów jest to samo, tylko dla niedouczonych
    > sprzedawców.
    Hłe, hle, hłe. Zabawny jesteś. Akurat nie pracuję w żadnym salonie
    ale proponował bym posłuchać bredni Klientów. Bo że sprzedawcy gadają
    od rzeczy, no cóż, sprzedawcy rekrutują się, wyobraź sobie, z tego
    samego społeczeństwa, co Ty, ja i wielu innych. Nie są kosmitami. I
    nie zawsze znajdują się na najlepszym dla siebie miejscu.

    > Nie wiem, czy jesteś reprezentantem tej grupy zawodowej,
    Nie, nie jestem.

    > Jakie prawo handlowe? Co ty chłopie
    > piszesz?
    Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej jest jak sądzę
    elementem prawa handlowego. Ale skoro twierdzisz, że nie, ok. Nie będę
    się sprzeczał. Natomiast co ma do tego ochrona danych osobowych-
    doprawdy, nie wiem...

    > Jeżeli tak samo, jak piszesz, obsługujesz klientów, to mam dla Ciebie
    > radę - jak najszybciej zmień pracę - dla dobra klientów i swojego.
    Nie, na szczęście, nie, ale jak sobie pomyslę, że taki chłop jak Ty
    zajmuje miejsce w salonie, pierdząc bez sensu w stołek i czepiając się
    sprzedawcy zajmując mu bez sensu czas, to rzeczywiście, dla dobra
    innych Klientów ja nie zostanę Klientem salonu który Ty odwiedzasz.
    Bo bym nie zdzierżył straty czasu, jakiej byłbyś powodem.

    > Ale co mnie to obchodzi?
    Zasadniczo- powinno, bo to w końcu Ty działasz w sposób uwłaczający
    logice.

    > Punkt może prowadzić Myszka Miki, spółka z
    > nieograniczoną nieodpowiedzialnością. Jak idę do Orange, to chcę być
    > obsłużony przez Orange, nie przez Ziutka Komórki, Kantor i Warzywa.
    No cóż, jeżeli kupisz coś w MediaMarkt we Wrocławiu to skorzystasz z
    niezgodności towaru z umową w Neonecie?
    Przecież wiesz, że nie. To są różne, niezależne skarbowo od siebie
    przedsiębiorstwa (a zależne, bo związane umową handlową, która jasno
    określa ich prawa i obowiązki). I o ile sprawa gwarancji jest jasna-
    telefon kupiony w Orange, o ile masz wypełnioną prawidłowo gwarancję i
    dowód zakupu, może oddać w dowolnym salonie (nie tylko Orange, może
    być Plus, Era, Play) o tyle niezgodność towaru z umową zgłaszasz
    sprzedwcy. I tylko jemu.

    > Kolejny zonk. Za to, co się dzieje ze sprzętem po wydaniu pokwitowania,
    > odpowiadasz Ty.
    Zgadza się. Ja. Ale ja moge odmówić przyjęcia sprzętu, jeżeli sprzęt
    jest dostarczony w opakowaniu nie gwarantującym mu bezpieczeństwa. Bo
    tak się złozyło, że ja go wysyłam na Twoje zlecenie. I to Ty masz
    przygotować przesyłkę. Ja ją mam przekazać.

    JK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: