PiteR <e...@f...pl> wrote:
> na ** p.m.s ** Pszemol pisze tak:
>
>
>>> Można zdjac
>>> klocki przykrecic kolo i poruszac w pionie poziomie czy jest luz.
>>
>> Tak mi właśnie kolega z pracy doradził zrobić.
>> Tylko nic nie wspomniał o klockach...
>
> no wiesz chciałem sprawdzić jak najdokładniej ale jak luz będzie 1cm na
> krawedzi opony to faktycznie wyjęcie klocków na diagnozę nie wpłynie.
>
>
>>> Wyjac polosc wsadzic stary przegub, skrecic piaste i zakrecic
>>> kolem.
>>
>> A tego już nie rozumiem :)
>> Gdzie mam wsadzić stary przegub?
>
> W miejsce wyjętej połosi. Przecież nie zakręcisz kołem podłączonym do
> skrzyni. Nie usłyszysz szumu łożyska.
>
>
>> No i czemu z naciskiem na stary?
>> Mam jakiś niestary? :) Oba są 15-letnie :)
>
> To kup sobie nowy przegub :) Bylebyś scisnął mocno łożysko
> (tak z 230 Nm jest tam zwykle).
>
>
>
>>> to ja bym najpierw zmienil tylko połoski i podziekował.
>>
>> Tak. Ja podziękuję całkiem.. Spróbuję się na wiosnę nauczyć
>> zmieniać półośki samemu :-)
>
> Kup sobie przedłużkę 1metr na 1/2 cala to odkręcisz
> gwiazdki od strony koła bez kanału czy włazenia pod samochod.

Mam taki breaker bar 1/2 calowy na 60cm. Kupiony właśnie na okazję
odkręcania piast kiedyś w Toyotce.

Swoją drogą, zastanawiałem się czemu mechanik dwa razy jeździł wczoraj moim
autem...

Coś musiał zrobić po pierszej jeździe, coś nasmarował może naoliwił lub
doktęcił bo wibracje są dziś zauważalnie mniejsze.

Zwykle szarpało mocno w okolicy 40mph teraz są drgania na kierownicy ale
nie trzepie całym przodem.

Wczoraj też wracałem z kolacji wieczorem pustą autostradą i przegoniłem
kucyki 100mph (160km/h) po nowym, równym asfalcie i wibracje były prawie
niezauważalne...

Ciekawe co zrobił?