eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyMit zajebistych hamulców w PolonezieRe: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
  • Data: 2013-04-03 20:43:55
    Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 03 Apr 2013 20:19:14 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

    > W dniu 2013-04-03 20:08, Tomasz Pyra pisze:
    >> Dnia Tue, 2 Apr 2013 23:22:07 +0200, J.F. napisał(a):
    > (...)
    >>>> a tył wstawał
    >>>> i korektor pewnie zupełnie przestawał tyłem hamować.
    >>>
    >>> Jak mocno wstawal, to powinien i zupelnie.
    >>
    >> No tak, ale to właśnie zachowywało się jak ponton a nie samochód.
    >
    > Ty naprawdę próbujesz tutaj kity wciskać - dziwnym trafem takie
    > korektory stosowano np. w Golfie III, silniejszych wersjach
    > Astry F, P406 czy w tysiącach innych samochodów, ale oczywiście
    > tylko w Polonezie to miało źle działać...

    Sama zasada hydraulicznego korektora (jak i całych hydraulicznych hamulców)
    jak najbardziej słuszna.
    Tylko po prostu jedni potrafią zrobić samochód który zatrzymuje się na 40m,
    a inni nie potrafią zrobić takiego który zatrzymałby się chociaż na 70m.

    I to nawet nie to że inżynierowie byli niekumaci - warunki ekonomiczne były
    jakie były. W PRL-u po prostu nie było sensu robić lepszych hamulców, no bo
    po co?


    >
    > (...)
    >>> A to znow jakies zboczenie rajdowe ? Bo na razie powodu do oscylacji nie
    >>> podales.
    >>
    >> Trudno powiedzieć - ja tam Polonezem dużo nie jeździłem. Miałem okazję
    >> tylko potestować przy okazji robienia tych hamulców.
    >> No bujał się po prostu i już :-)
    >>
    >> Nie były to oczywiście jakieś wielkie ruchy - dało się to opanować i
    >> hamować, ale jak najbardziej wierzę że to potrzebowało ponad 70m żeby ze
    >> 100km/h wyhamować.
    >
    > Otóż to - pozostaje ci jedynie wiara we własne opowieści i jakieś
    > bzdury wyprodukowane w internecie. A jak się bujał to trzeba było
    > zawias usztywnić

    Trochę tam rzeczy robiliśmy w stronę żeby to jakoś jeździło - i oczywiście
    sporo dało się poprawić.

    Trochę obniżony, z lepiej tłumiącymi amortyzatorami, zmienionym balansem
    hamulców co prawda nadal potrzebował kilkunastu metrów więcej drogi
    hamowania niż moje Cinquecento, no ale lepsze kilkanaście niż kilkadziesiąt
    :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: