eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 11. Data: 2011-01-10 17:47:05
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 10.01.2011 DoQ <p...@g...com> napisał/a:
    > W dniu 2011-01-10 17:38, kamil pisze:
    >
    >> No to jest nas dwoch, teraz to pewnie ze 3000km bede jezdzic, bo mam do
    >> pracy 10 minut piechota, a zona drugi samochod.
    >
    > I pewnie jeden z drugim odsprzedacie te samochody w cenie złomu otomoto.

    No właśnie. Bo ja widzę w niemieckich ogłoszeniach bardzo dużo samochodów
    jeżdżących po kilkanaście tys. km rocznie. Tylko że one jeszcze w
    Niemczech są dużo droższe, niż takie już sprowadzone do PL, z 'takim samym'
    przebiegiem. A gdzie koszt przytachania, rejestracji, marża handlarza...
    --
    Samotnik
    Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/


  • 12. Data: 2011-01-10 17:52:02
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 10/01/2011 16:41, DoQ wrote:
    > W dniu 2011-01-10 17:38, kamil pisze:
    >
    >> No to jest nas dwoch, teraz to pewnie ze 3000km bede jezdzic, bo mam do
    >> pracy 10 minut piechota, a zona drugi samochod.
    >
    > I pewnie jeden z drugim odsprzedacie te samochody w cenie złomu otomoto.


    Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie, ze
    dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie oplaty za
    mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach, znaczy ze jest
    frajer i to juz jego problem. Internet ma teraz kazdy, mobile.de czy
    chocby ebay mozna sprawdzic w 5 minut, naprawde dziwie sie, ze ludzie w
    epoce tak latwego dostepu do informacji zyja zludzeniami i kupuja to, co
    im komis "U Gienka" wcisnie.

    Poprzednie auto sprzedawalem prawie 3 miesiace, tez dosc niski przebieg
    i naprawde zadbany. Cene dalem wysoka wlasnie, zeby takich upierdliwych
    ogladaczy odstraszyc, w koncu znalazl sie konkretny klient i wzial bez
    marudzenia.





    --
    Pozdrawiam
    Kamil


  • 13. Data: 2011-01-10 17:59:00
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote:
    >Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie, ze
    >dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie oplaty za
    >mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach, znaczy ze jest
    >frajer i to juz jego problem.

    No wiesz - miales tu przyklad ogloszenia - astra 2, nowka sztuka nie
    smigana, bo zaledwie 7 lat i 50 tys ... myslisz ze znajdzie sie frajer
    ktory za to zaplaci 23900 ?

    >Poprzednie auto sprzedawalem prawie 3 miesiace, tez dosc niski przebieg
    >i naprawde zadbany. Cene dalem wysoka wlasnie, zeby takich upierdliwych
    >ogladaczy odstraszyc, w koncu znalazl sie konkretny klient i wzial bez
    >marudzenia.

    A ile to bylo wiecej od sredniej rynkowej ?

    J.



  • 14. Data: 2011-01-10 18:11:32
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    J.F. wrote:

    > On Mon, 10 Jan 2011 14:58:22 +0000 (UTC), Massai wrote:
    > > No właśnie - mit czy nie mit?
    > > Bo tak: jak się dyskutuje o sprowadzanych samochodach, ich
    > > przebiegach itp. to się odzywają głosy "taaa, 150 tysięcy w 10 lat,
    > > to pewnie jeszcze od dziadka co do kościoła jeździł".
    > > Że niby mają autostrady, że dużo jeżdżą, że norma to dojeżdżanie
    > > 100 km do pracy codziennie, stąd auta z DE po prostu MUSZĄ mieć
    > > duże przebiegi.
    >
    > Bo to oczywiscie nie tak. W Niemczech jak w Polsce - jedni jezdza
    > duzo, a inni malo, bo widac nie maja takiej potrzeby.
    > Znam przypadek 4kkm/rocznie i to wcale nie dziadek na emeryturze.
    >
    > Jedna roznica taka ze jak sie dobrze mieszka, to 30km do pracy moze
    > trwac 10 minut, no dobra - 15 z wlaczeniem sie do ruchu i parkowaniem.
    > W Polsce tez tak moze byc ... tylko znacznie mniejszy porocent rodakow
    > ma szczescie mieszkac blisko autostrady :-)
    > Styl zycia zacheca do weekendowych wypadow, co powoli i u nas sie
    > zaczyna, ale tam 500km nie przeraza (ha ha - po autostradzie w
    > piatkowym korku, z predkoscia 80 :-).

    Być może jeżdżą ciut więcej.

    Ale kretyńskim jest tak często powtarzany argument "taki przebieg to
    norma", bo to żadna norma, tylko "zajeżdżone" fury, których właściciel
    się pozbywa właśnie ze względu na przebieg i ew. koszty serwisowania.
    Nie ma co bajek opowiadać "kupuj samochód nie przebieg".

    Jeśli w PL sprzedają 3-4 letnie fury z przebiegiem 140-150 jako ten
    niby przyzwoity przebieg, to szkoda gadać ile mogły mieć w DE ;-)

    --
    Pozdro
    Massai


  • 15. Data: 2011-01-10 18:13:09
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    J.F. wrote:

    > On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote:
    > > Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie,
    > > ze dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie
    > > oplaty za mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach,
    > > znaczy ze jest frajer i to juz jego problem.
    >
    > No wiesz - miales tu przyklad ogloszenia - astra 2, nowka sztuka nie
    > smigana, bo zaledwie 7 lat i 50 tys ... myslisz ze znajdzie sie frajer
    > ktory za to zaplaci 23900 ?

    U mnie na osiedlu stoi taka Corolka z 2002 z ogłoszeniem, za 20k pln...
    niby 75k przebiegu.
    Ale - biała, trzydrzwiowa.
    Trochę na poflotówkę wygląda ;-)

    --
    Pozdro
    Massai


  • 16. Data: 2011-01-10 18:22:31
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: AL <a...@s...tam>

    Olo pisze:
    > W dniu 2011-01-10 15:58, Massai pisze:
    >
    >> Patrząc na wcześniejsze roczniki - podobnie wychodzi że tego typu auta
    >> po prostu robią średnio około 15 tysięcy km rocznie.
    >
    > jak pisałem , że tyle średnio w roku robię swoim autem to mnie wyzwali
    > od oszustów i idiotów i że to niemożliwe ;) tacy tu znaffcy

    ja robie swoim prywatnym 10kkm (tylko weekendy i wakacje) - sprzedaje
    zazwyczaj 6-7latka z przebiegiem ok 70kkm lub mniejszym
    - zona ma swoje wozidlo i robi dziennie 70km do pracy
    - ja mam dod. auto sluzbowe jak potrzebuje + 200m do biura - wiec na
    piechotke

    Nikt, komu sprzedawalem auto nie wyzywal mnie od oszustow.

    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 17. Data: 2011-01-10 18:25:23
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: AL <a...@s...tam>

    J.F. pisze:
    > On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote:
    >> Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie, ze
    >> dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie oplaty za
    >> mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach, znaczy ze jest
    >> frajer i to juz jego problem.
    >
    > No wiesz - miales tu przyklad ogloszenia - astra 2, nowka sztuka nie
    > smigana, bo zaledwie 7 lat i 50 tys ... myslisz ze znajdzie sie frajer
    > ktory za to zaplaci 23900 ?
    >
    za tyle z takim wyposazeniem i silnikiem to nie.
    Ale jak oposci z 5k - to chetni sie znajda.

    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 18. Data: 2011-01-10 18:29:45
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Pszemol wrote:

    > "Massai" <t...@w...pl> wrote in message
    > news:igf6qe$e4h$1@news.onet.pl...
    > > No właśnie - mit czy nie mit?
    > >
    > > Bo tak: jak się dyskutuje o sprowadzanych samochodach, ich
    > > przebiegach itp. to się odzywają głosy "taaa, 150 tysięcy w 10 lat,
    > > to pewnie jeszcze od dziadka co do kościoła jeździł".
    > > Że niby mają autostrady, że dużo jeżdżą, że norma to dojeżdżanie
    > > 100 km do pracy codziennie, stąd auta z DE po prostu MUSZĄ mieć
    > > duże przebiegi.
    >
    > Nie rozumiesz, że Polacy FILTRUJĄ auta w Niemczech według ceny.
    > A co oznacza niska cena? Że albo było auto bite albo ma duży przebieg.
    > W sprowadzanych autach będziesz więc miał duży procent aut z dużym
    > przebiegiem, znacznie większy procent niż w reszcie aut niemieckich...

    Ja to doskonale rozumiem.

    Nie potrafią tego zrozumieć ci co opowiadają bajki że "taki przebieg to
    w DE normalna sprawa, wszyscy dużo jeżdżą".

    Nie tak dawno w którymś wątku poleciało "Dojeżdżanie do pracy
    codziennie 100km to nic niezwykłego w DE".

    Tyle że właśnie to JEST coś niezwykłego, bo średnie przebiegi wcale nie
    wskazują na taką sytuację, że to ma niby być jakaś norma.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 19. Data: 2011-01-10 18:32:19
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 10 Jan 2011 17:13:09 +0000 (UTC), Massai wrote:
    >J.F. wrote:
    >> On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote:
    >> > Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie,
    >> > ze dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie
    >> > oplaty za mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach,
    >> > znaczy ze jest frajer i to juz jego problem.
    >>
    >> No wiesz - miales tu przyklad ogloszenia - astra 2, nowka sztuka nie
    >> smigana, bo zaledwie 7 lat i 50 tys ... myslisz ze znajdzie sie frajer
    >> ktory za to zaplaci 23900 ?
    >
    >U mnie na osiedlu stoi taka Corolka z 2002 z ogłoszeniem, za 20k pln...
    >niby 75k przebiegu.
    >Ale - biała, trzydrzwiowa. Trochę na poflotówkę wygląda ;-)

    Zamelduj jak przestanie stac :-)
    Chcialem tylko zwrocic uwage ze gorne ceny w ogloszeniach to
    niekoniecznie jest dobre zrodlo cen.

    J.



  • 20. Data: 2011-01-10 18:35:12
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-01-10 15:58, Massai pisze:
    > No właśnie - mit czy nie mit?
    >
    > Bo tak: jak się dyskutuje o sprowadzanych samochodach, ich przebiegach
    > itp. to się odzywają głosy "taaa, 150 tysięcy w 10 lat, to pewnie
    > jeszcze od dziadka co do kościoła jeździł".
    > Że niby mają autostrady, że dużo jeżdżą, że norma to dojeżdżanie 100 km
    > do pracy codziennie, stąd auta z DE po prostu MUSZĄ mieć duże przebiegi.
    >
    > Ale popatrzmy na raport TUV.
    > Tu są jakies za 2008 rok (nie ma znaczenia który rok, ważne ile mają
    > lat auta badane):
    > http://www.autofirmowe.pl/21358,raport_t_v_najbardzi
    ej_niezawodne_aut_uz
    > ywane.html
    >
    > No i popatrzcie na ostatnią kolumnę np. w tych 10 i 11 lat. Tam jest
    > średni całkowity przebieg badanych samochodów. Pomińmy specyfikę
    > porsche itp. - tu wiadomo że to raczej mało jeździ.
    > Ale takie bardziej typowe niemieckie wozidła, A6, A4, Golf, Passat,
    > c-klasa, BMW 5, jakaś mazda 626, toyoty... Mało który z tych modeli
    > przekracza średnią 150 tysięcy km.
    >
    > Patrząc na wcześniejsze roczniki - podobnie wychodzi że tego typu auta
    > po prostu robią średnio około 15 tysięcy km rocznie.
    >
    > Więc niby gdzie te setki tysięcy km koniecznie tłuczonych przez każdego
    > Niemca i "Paaaaaanie, 150 tysięcy w 4 lata to mało jeżdżone auto wg
    > tamtych standardów!", hm?
    >
    > Jak się popatrzy na średni roczny przebieg to pewnie wcale tak więcej
    > niż my nie mają...

    Dawno o tym pisałem i znudziło mi się już zaprzeczanie legendom jakie
    to przebiegi tam wszyscy robią (albo większość). Problem jedynie tkwi w
    tym, co się do Polski sprowadza i kto to kupi. Wiadomo jedno - do
    Polski sprowadza się samochody tanie, a te są ze sporym przebiegiem
    (bądź w inny sposób doświadczone). Znudziło mi się też tłumaczenie, że
    jakość transportu miejskiego oraz kwestia parkowania skutecznie
    zniechęca ludzi do codziennej jazdy samochodem do pracy. Tutaj
    oczywiście zawsze przeczytam, że tam to nie problem ta stówka w jedną
    stroną autostradą - ano nie problem, tylko jaki odsetek populacji robi.
    Gdybym ja miał taką komunikację miejską jak np. w Berlinie (no i dość
    dalekich okolicach - w końcu mieszkam w DC, więc mam porównanie do
    innej stolicy europejskiej) to mój samochód miałby przebiegi tylko
    z wyjazdów urlopowych, zakupów oraz jazd na tzw. 'działkę'.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: