On Tuesday, 30 May 2023 at 23:10:46 UTC+2, io wrote:
> W dniu 30.05.2023 o 20:46, J.F pisze:
> > On Tue, 30 May 2023 13:04:15 +0200, Adam Górski wrote:
> >> W dniu 30.05.2023 o 11:09, io pisze:
> >>> W dniu 30.05.2023 o 11:04, Adam Górski pisze:
> >>>> W dniu 28.05.2023 o 17:02, a a pisze:
> >>>>> Microcar - elektryczny samochód z Chin za 8000 zł to jest to czego
> >>>>> potrzebuje Polska
> >>> ...
> >>>>>
> >>>> Czy na pewno dalej chcemy transferować kasę do Chin ?
> >>>
> >>> Pomyśl lepiej czy na pewno piszesz na właściwą grupę i ewentualnie komu
> >>> odpowiadasz.
> >>>
> >> Jak patrzę na historię wypowiedzi to faktycznie a a nie wart uwagi.
> >> Ale grupa raczej właściwa.
> >>
> >> Strasznie mnie chińskie podejście do elektroniki .... irytuje.
> >> Psują rynek.
> >
> > Ale o co chodzi ... wolisz 10 lat pracowac na samochód?
> >
> > Czy ze oni te PCB robią za tanio, u nas musialby specjalista naprawde
> > za miskę ryżu robic ... ?
> A ile kosztuje tamtejsza miska ryżu w stosunku do naszej?
>
> Bo tu coś mowa o 8000zł za całego mikrokara. A 5000zł kosztuje sama
> tylko ładowarka do mojego Twizy. Taka skrzyneczka zaszyta w samochodzie.
> Są jeszcze moduły BMS i sterownik silnika. I już chyba niewiele więcej z
> elektroniki. I ten moduł ładowarki zapewne jest robiony w Chinach a w
> każdym razie z chińskich części, ale jak trzeba było go wymienić to ASO
> nie potrafiło powiedzieć kiedy będzie dostępny. Bo Ci chińczycy robią
> swoje samochody (a nie zapewniają serwis obcych) wcale nie jakoś bardzo
> tanie. Taki mikrokar jak ten mój robią. Ma większy aku a cena prawie
> taka sama. Ale wykonanie jest .. no chińskie, nie chcieli byście
> zamienić się. Ta wysoka końcowa cena ładowarki może wcale nie była by
> wyższa, gdyby Chińczyków nie było. Po prostu kto inny zarabiałby.

To są wszystko teoretyczne dywagacje.

Europa jest droga, bo biurokraci zyją z prowizji od posrednictwa w handlu i czym
towar droższy, tym 10-20% znaczy więcej.

Taki Hamburg żyje od 50 lat tylko z tego że przyplywalo tysiąc statków z milionem
kontenerów i jedynie przepakowywano kartony z chinskich w Made in Germany i zarabiano
100%

Ale dzisiaj Chinczyk dostarcza towary bezpośrednio do klienta i Hamburg przestał
zarabiać na zmianie pochodzenia.

Ladowarka nie kosztuje 5000 zł ale 1000 euro
a w Europie zachodniej 1000 euro to żadna kasa w stosunku do zarobków na poziomie
5000 euro

Chinczyk niczego nie zapewnia, on produkuje i sprzedaje
i zawsze sa zamienniki
i Zenki w Polsce wstawiają zamienniki i zarabiają 100%

a poza tym podzespoły strategiczne w elektryku mają dożywotnią gwarancję,
a jak się zepsuly to znaczy, że mialy wade fabryczną i żądą się wymiany na podstawie
rękojmi.

Masz tego Twizy, szukasz prezesa i wlaściciela fabryki co produkuje te złomy i mu
klarujesz,
że produkuje złoma i ma wymienic w ramach rękojmi za fric o, albo niech zamyka
fabrykę.

W Hameryce wszyscy wymieniaja aku samochodowe co 3 lata bo tyle gwarancji i przed
upływem gwarancji sprzedawca wymienia bezpłatnie bez sp0rawdzania.

A wszyscy kupuja najtansze aku, bo jest tylko jedna fabryka i wszystkie aku
jednakowe, tylko nalepki inne.

Czyli jak się chce to się da.