W dniu .06.2014 o 13:25 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:


>
> P.S.Bylem niedawno bardzo zdziwiony - jedzie sobie u nas mala
> ciezarowka, z tylu ma wysiegnik, a na wysiegniku szczotki jak w myjni
> i myje slupki na poboczu. Co za mechanizacja.
>
> Oczywiscie robi to na zwyklej krajowce, w srodku dnia, blokujac pas
> ruchu na pare sekund ... a raczej na pare godzin.
> Ale przy mniejszym ruchu daje sie ominac.

U mnie taki "cudak" regularnie jeździ - oprócz słupków myje też zwykłe
znaki drogowe, następnego dnia zamiast myjki ma na wysięgniku kosiarkę i
kosi pobocze. Gość ma niezłą "synchronizację" - jedzie te swoje 25-30km/h
i ogarnia drogę i kosiarką omija słupki (podnosząc ją, opuszczając lub
odchylając na bok).


Ja lubię jechać autostradą/ekspresówką na której jest "zielono". Wiem
jednak, że to wszystko wymaga pielęgnacji - trawy, czy krzewów nie da się
kosić/strzyc w nocy, coś za coś.
Jak ktoś pierwszy raz jedzie autostradą na południu Europy to przeżywa
lekki szok (przynajmniej ja tak miałem). Dziesiątki, setki kilometrów
autostrad z pięknymi, kolorowymi roślinami w stanie takim jak w ogrodzie
botanicznym - to wszystko wymaga jednak pielęgnacji powodującej
utrudnienia w ruchu. Tego się nie da zrobić w niedzielę w nocy - to jest
stały proces, dzień w dzień służby za to odpowiedzialne koszą, przycinają,
podlewają, nawożą te rośliny blokując jeden pas ruchu. Nikt tam z tego
powodu nie robi afery - to jest normalna sytuacja na drodze.


U nas gdy na S8/S2 do Puławskiej (jeżdżę tam codziennie) raz na miesiąc
koszą trawę i robi się 500m "korek" Jaśnie Państwo" wielkomiejskie śle
takie bluzgi na CB, że uszy więdną - matoł jeden z drugim w dupie był i
gówno widział ale pozuje na "światowca".

TG