>
> Może poczkajmy aż Pluton nam to przybliży.
>

Najblizsze przyblizenie to na razie widze takie:
1) 2 kawalki profilu zamnkietego 2x2 cm
(maks to 3x3 cm), o dlugosci ??? (metr najwyzej)
stanowiace ramiona wirowki
-------0--------
2) os obrotu to moze rzeczywiscie jakas piasta
samochodowa (na razie nie widze zamocowania ramion do piasty)

3) "podstawa" to kilka (4?) paskow plaskownika
d = 8mm, L = 30 cm, mocowane
do ziemi wbitymi na ukos 'sledziami' z preta fi10
(na razie nie widze mocowania tej podstawy do piasty)

4) do koncow ramion podczepiane pojemniki,
nawet na jakiejs stalowej linie z hakiem.
Chodzi o to, zeby na poczatku wirowania zwisaly
swobodnie, a w trakcie - odchylaly sie do poziomu.
Pojemnik 10-litrowy mialby w srodku przegrode,
ktora dzieli go na 2 czesci po 5 ltr. Np. w formie
dziurkowanej, porzadnie podpartej wpornikami blachy, na ktora
mozna polozyc plotno, bawelne, krazki z bibuly/papieru.
Ciecz lejemy w gorna czesc, po zakonczeniu wirowania
calosc powinna byc w dolnej czesci.

Zaczyna mi to wszyztko coraz mniej podobac :)
Bhyba zaczne myslec o kompresorze :)


pozdrawiam
pluton