-
11. Data: 2017-02-28 11:58:08
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@m...org...
Tue, 28 Feb 2017 09:19:30 +0100, J.F.
>> IMO - strasznie zmasakrowany ten tlok ... ale co sie dziwic,
>> talerzyk
>> zaworu odpadl, a nawet dwa, i potem dlugo walil.
>Etam, ludziom korby bokiem wyłażą, to jest dopiero masakra.
Korba bokiem to wychodzi raz - a ten tlok wyglada, jakby ktos w niego
wiele razy mlotkiem walic.
No ale co sie dziwic - talerzyk zaworu ciagle tam byl i sie obijal :-)
>Tak to jest, jak się trupy kupuje, albo nie dba. :P
Taa, ciekaw jestem jak dbasz o zawory :-)
J.
-
12. Data: 2017-02-28 12:11:34
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: "miumiu" <a...@b...pl>
> Korba bokiem to wychodzi raz - a ten tlok wyglada, jakby ktos w niego
> wiele razy mlotkiem walic.
>
Może gościu na trzech pozostałych cylindrach dotelepał się jeszcze do domu?
;)
-
13. Data: 2017-02-28 12:21:05
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: viktorius <v...@i...pl>
W dniu 2017-02-28 o 11:57, miumiu pisze:
>
> Hmmm, to wynikaloby z tego ze do takich masakr dochodzi w czasie jazdy na
> granicy maksymalnych obrotow. Moze rzeczywiscie dochodzi wtedy do czegos
> takiego jak J.F. napisal, ze zawor nie wyrabia się z powrotem na swoje
> miejsce, moze lekko się zacina przy niedostatecznym smarowaniu, i wtedy tłok
> w niego wali z pełną prędkoscią.
>
>
>
Nie na darmo odcięcie zrobili na 8100, może to wynika może właśnie z
bezwładności sprężyny zaworu. Nie zdążył się schować przy 8300
(właściciel odcięcie przesunął). I tu był szukał przyczyny, nierozsądna
modyfikacja max obrotów, bez zmiany sprężyn zaworowych.
Tłok uszkodzony jakby wielokrotnie w niego walić młotkiem, no ale
latajacy swobodnie grzybek zaworu zrobił swoje. Silnik momentalnie z
tych obrotów się nie zatrzyma, to i tłukło się pewnie parę tysięcy razy.
--
viktorius
-
14. Data: 2017-02-28 12:35:47
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 28 Feb 2017 12:21:05 +0100, viktorius
> Silnik momentalnie z
> tych obrotów się nie zatrzyma, to i tłukło się pewnie parę tysięcy razy.
Przecież prędkośc obrotowa wału nie równa się prędkości pracy tłoka. Jak go
wyłączył z miejsca to dostał co najwyżej paręnaście razy. Tysięcy to by
dostał gdyby próbował dalej jechać. Co jest wcale niewykluczone, bo znam
takich co wjechali do potoku, zassali wodę -- a po wyciągnięciu auta z wody
próbowali silnik osuszać rozrusznikiem. :P
--
Pozdor
Myjk
-
15. Data: 2017-02-28 12:38:48
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 28 Feb 2017 11:58:08 +0100, J.F.
>>Etam, ludziom korby bokiem wyłażą, to jest dopiero masakra.
> Korba bokiem to wychodzi raz - a ten tlok wyglada, jakby ktos w niego
> wiele razy mlotkiem walic.
Może i raz, za to nikt już wtedy nie zwraca uwagi jak wygląda sam tłok. :P
Mnie to wygląda jakby ten tłok był po paru kontrolnych strzałach dodatkowo
wyjarany nadmierną dawką paliwa.
>>Tak to jest, jak się trupy kupuje, albo nie dba. :P
> Taa, ciekaw jestem jak dbasz o zawory :-)
Dbając np. o olej i nie zmieniając parametrów producenta. :P
--
Pozdor
Myjk
-
16. Data: 2017-02-28 12:43:48
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "miumiu" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o93lta$53v$...@n...news.atman.pl...
>> Korba bokiem to wychodzi raz - a ten tlok wyglada, jakby ktos w
>> niego
>> wiele razy mlotkiem walic.
>Może gościu na trzech pozostałych cylindrach dotelepał się jeszcze do
>domu? ;)
Przy 8000 rpm mamy ponad 130 uderzen na sekunde :-)
J.
-
17. Data: 2017-02-28 12:45:18
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:4jittxqak4uw.dlg@myjk.org...
> Tue, 28 Feb 2017 12:21:05 +0100, viktorius
>
>> Silnik momentalnie z
>> tych obrotów się nie zatrzyma, to i tłukło się pewnie parę tysięcy razy.
>
> Przecież prędkośc obrotowa wału nie równa się prędkości pracy tłoka. Jak
> go
> wyłączył z miejsca to dostał co najwyżej paręnaście razy. Tysięcy to by
> dostał gdyby próbował dalej jechać. Co jest wcale niewykluczone, bo znam
> takich co wjechali do potoku, zassali wodę -- a po wyciągnięciu auta z
> wody
> próbowali silnik osuszać rozrusznikiem. :P
>
Parenaście razy? Przy 6000 obrotów/min jest 100 obrotów/s. Nawet jakby
wyłaczył silnik po sekundzie, to daje 100 uderzeń tłoka.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
18. Data: 2017-02-28 12:49:04
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: Kamil 'Model' <k...@g...pl>
W dniu 2017-02-28 o 10:31, miumiu pisze:
>>
>> IMO - strasznie zmasakrowany ten tlok ... ale co sie dziwic, talerzyk
>> zaworu odpadl, a nawet dwa, i potem dlugo walil.
>>
>> Przydalby sie spec od metali - podejrzewam, ze dopatrzylby sie
>> zmeczeniowego pekniecia na trzonku.
>>
>> Czy ze starosci, czy tak jak poodejrzewa - za slaba sprezyna, za mocny
>> tuning :-)
>>
>> J.
>>
>
> Ciekawe jak wygląda taka awaria w czasie jazdy. Pewnie huk pod maską i co
> dalej? Silnik się blokuje? Da się doturlać w ogóle na pobocze?
>
>
Kilka lat temu w Golfie MK3 TD na autostradzie przy 160km/h auto
zazgrzytało, puściło dużego czarnego bąka, Zaświeciły się kontrolki i
zaczęło ładnie zwalniać. Wrzuciłem luz i cisza...
-
19. Data: 2017-02-28 12:53:51
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2017-02-28 o 12:38, Myjk pisze:
>
> Dbając np. o olej i nie zmieniając parametrów producenta. :P
>
Eee, no co Ty?!? Przecież po 150kkm to już należy mineralny 15W40 lać. I
to z tych najtańszych. Producent wacka tam wie!
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
20. Data: 2017-02-28 13:01:02
Temat: Re: Masakra w silniku
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Kris k...@g...com ...
>> Ciekawe jak wygląda taka awaria w czasie jazdy. Pewnie huk pod maską
>> i co dalej? Silnik się blokuje? Da się doturlać w ogóle na pobocze?
> Kilka lat temu pasek podczas jazdy mi się zerwał w Audi80 B2 diesel.
> Zazgrzytało, auto zgasło i siła rozpędu doturlałem się na podwórko
> przed domem. Miałem na tyle szczęścia że stało się to dosłownie
> 50metrów od domu, prędkości już też żadnej dużej nie miałem Nie
> bawiłem się wtedy w naprawę tego tylko kupiłem inny silnik
>
Niedawno pekł mi pasek i wkrecił się w rozrzad w fiatowskim silniku 2.0
mjet.
Po wymianie rozrzadu strat nie stwierdzono, zapewne kwestia szczescia i
wylamania odpowiednich zebow na pasku.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert