-
11. Data: 2010-02-04 01:09:31
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2010-02-03 22:44, Ludvigus pisze:
> U mnie pierwsza kolizja drogowa miała miejsce w zeszłym roku... po
> przejechaniu około 150 tys. km i 9 latach posiadania PJ kategorii B.
> Jeżdżę pewnie, spokojnie w zabudowanym, jestem zrównoważony za kółkiem i
> sądziłem że w każdej sytuacji drogowej zareaguję wystarczająco szybko,
> by uniknąć uszkodzeń auta... i trwałem w tym przeświadczeniu do
> niedawna. Teraz wyznaję zasadę kumpla z pracy, że na każdego przyjdzie
> pora - prędzej lub później, ale przyjdzie.
Przejechałem trochę więcej i jedyne co to mam 100% pewność, że jeszcze
mnie sytuacja na drodze zaskoczy.
Mam nadzieję, że zdołam właściwie zareagować, ale jestem pewien, że to
tylko naiwne myślenie...
--
Wojciech Smagowicz
-
12. Data: 2010-02-04 01:29:08
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 03 Feb 2010 22:44:03 +0100, Ludvigus wrote:
>U mnie pierwsza kolizja drogowa miała miejsce w zeszłym roku... po
>przejechaniu około 150 tys. km i 9 latach posiadania PJ kategorii B. Jeżdżę
>pewnie, spokojnie w zabudowanym, jestem zrównoważony za kółkiem i sądziłem
>że w każdej sytuacji drogowej zareaguję wystarczająco szybko, by uniknąć
>uszkodzeń auta... i trwałem w tym przeświadczeniu do niedawna. Teraz
>wyznaję zasadę kumpla z pracy, że na każdego przyjdzie pora - prędzej lub
>później, ale przyjdzie.
Mnie wystarczylo przesiasc sie na sierre. RWD rzadzi .. autem, nie
kierowca :-)
J.
-
13. Data: 2010-02-04 01:51:25
Temat: Re: Mały po lizg.
Od: p...@a...pl
On 4 Lut, 01:29, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Mnie wystarczylo przesiasc sie na sierre. RWD rzadzi .. autem, nie
> kierowca :-)
Napisz cos wiecej? Ja przesiadlem sie na chwile w busa T3 z RWD i
lekkim tylem. Jezdze co prawda tylko po Wawie, ale za zakrety biore
bokami ;) Predkosc +-60 km w miescie, na prostych bez swiatel +-90.
pozdr
Piotr
-
14. Data: 2010-02-04 02:24:20
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2010-02-03 20:50, jerzu pisze:
> On Wed, 03 Feb 2010 20:46:46 +0100, DoQ<p...@g...com> wrote:
>
>> Tam zalegalo na jezdni tyle sniegu??
>
> Śniegu praktycznie na jezdni nie było. Jezdnia była czarna, ale
> kurewsko śliska.
>
No. Ja nieco ponad tydzień temu też czułem się pewnie do momentu, gdy
okazało się, że nie dość, że jest ślisko to do tego pojawiły się na
lekkim łuku nierówności (zajeżdżony, zlodowaciały śnieg). Udało mi się
(ale to raczej dzięki wstawiennictwu Kogoś, kto nade mną czuwał)
przekonać samochód, że najlepszym wyjściem zamiast zwiedzania pleneru (z
jednej strony las, z drugiej pole ale oddzielone rzędem drzew) lub pasa
do jazdy w przeciwnym kierunku (najbliżej był jakiś autobus, a za nim
też jeszcze klika pojazdów), które to wydały mu się bardziej atrakcyjne,
jest jednak pas, którym ja chciałem się poruszać. Cóż - w tych warunkach
trzeba jednak nieco wolniej i ostrożniej, mimo, że niektórym nadal
wydaje się, że dobre opony i samochód pozwalają na dużo więcej niż ja
wtedy jechałem (cóż to jest ~130 km/h dla takiej Laguny, Passata czy
Mondeo, nie mówiąc o innych bardziej wypasionych brykach).
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
____
-
15. Data: 2010-02-04 06:07:04
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: Karolek <d...@o...pl>
Przemysław Bernat pisze:
> Dnia Wed, 03 Feb 2010 20:50:29 +0100, jerzu napisał(a):
>
>> Zdjęcia są już po postawieniu
>> auta na koła, bo położyło się na boku od strony pasażera.
>
> To wysiadałeś jak Janek z "Rudego"? :-)
> Ja w poniedziałek na Słowackiego w Gdańsku miałem chwile grozy. Rzuciło
> leciutka, ale na czarnym asfalcie było to bardzo zaskakujące. Zadzwoniłem
> do kumpla, który jechał pół godziny za mną, by go ostrzec. Jak się później
> spotkaliśmy, to opowiadał, że już kogoś z barierek zeskrobywali.
>
Tam to wiecznie kogos zeskrobuja z barierek i to niezaleznie od pogody :>
IMHO droga sie wydaje szybka, ale zakrety sa zle wyprofilowane i trzeba
uwazac (nawet pod gorke sie rozwalaja :P ).
--
Karolek
-
16. Data: 2010-02-04 08:17:43
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
jerzu pisze:
> On Wed, 03 Feb 2010 20:46:46 +0100, DoQ <p...@g...com> wrote:
>
>> Tam zalegalo na jezdni tyle sniegu??
>
> Śniegu praktycznie na jezdni nie było. Jezdnia była czarna, ale
> kurewsko śliska.
>
>> Jak tego dokonales?
>
> Sam nie wiem :) Silny, boczny wiatr, puste auto, tył poszedł w bok,
> kontra ale chyba zbyt mocna, autem obróciło w drugą stronę i bokiem
> poszedł do rowu na drugą stronę drogi. Zdjęcia są już po postawieniu
> auta na koła, bo położyło się na boku od strony pasażera.
Z laweta jechalem przedwczoraj i wczoraj (ok 1000km). Najwyzszy bieg: 3.
Nawet na trojce zrywalem przyczepnosc. A laweta jak nie oprze sie o auto
to nie hamuje. Jezdze od '89 ale takiego koszmaru nie przezylem.
2 razy wsliznalem sie na rondo pomalu, acz nieublaganie. Na szczescie
nic nie jechalo, wiec obylo sie bez dzwonka (predkosci rzedu kilka km/h).
--
Pozdrawiam
MarcinJM
-
17. Data: 2010-02-04 09:15:38
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: "glang" <g...@o...pl>
> Po przejchaniu blisko 500 tys. km bez żadnej kolizji przyszedł czas i
> na mnie:
> http://www.facebook.com/album.php?aid=10599&id=10000
0499941518&l=e5c09498fc
ja na szczeście wczoraj chyba wykorzystałem limit Anioła Stróża
trasa Zamośc - Szczebrzeszyn spokojna jazda ok 40-50 km/h ślisko jak
cholera. wyprzeda mnie gość land roverem. jedzie z ze 3 km i hebel a 200
metrów dalej skręca na skrzyżówaniu. ja hamulec no i piruet. Ducato na pusto
tak samo lekkie. Z naprzeciwka fiat Uno. matko nie wiem jak to sie stało że
się ominęlismy. on w zaspie na poboczu po mojej stronie ja w zaspie po jego
stronie. nikomu nic się nie stało na szczeście.
uważajcie na siebie!!
pzdr
GL
-
18. Data: 2010-02-04 10:49:43
Temat: Re: Mały po lizg.
Od: Przemek <p...@g...com>
On 4 Lut, 01:29, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Mnie wystarczylo przesiasc sie na sierre. RWD rzadzi .. autem, nie
> kierowca :-)
Eee, dramatyzujesz ;). O ile do miasta wolałbym FWD, bo łatwiej się
wyjeżdża z parkingów w taką pogodę, to w trasie bardzo przyjemnie się
jedzie z RWD. Miałem kilka sytuacji przy wyprzedzaniu, kiedy tylne
koła złapały lód, ale wystarczyło delikatnie ująć nogę z gazu i auto
grzecznie jechało prosto...
pozdr
Przemek
-
19. Data: 2010-02-04 10:52:27
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: Rafał Woźniak <w...@r...wozniak.name>
Karolek wrote:
> Przemysław Bernat pisze:
>> Dnia Wed, 03 Feb 2010 20:50:29 +0100, jerzu napisał(a):
>>
>>> Zdjęcia są już po postawieniu
>>> auta na koła, bo położyło się na boku od strony pasażera.
>>
>> To wysiadałeś jak Janek z "Rudego"? :-)
>> Ja w poniedziałek na Słowackiego w Gdańsku miałem chwile grozy. Rzuciło
>> leciutka, ale na czarnym asfalcie było to bardzo zaskakujące. Zadzwoniłem
>> do kumpla, który jechał pół godziny za mną, by go ostrzec. Jak się
>> później spotkaliśmy, to opowiadał, że już kogoś z barierek zeskrobywali.
>>
>
> Tam to wiecznie kogos zeskrobuja z barierek i to niezaleznie od pogody :>
> IMHO droga sie wydaje szybka, ale zakrety sa zle wyprofilowane i trzeba
> uwazac (nawet pod gorke sie rozwalaja :P ).
To przez "zielonych" nie wyprostowali zakrętów. A mogli to zrobić, tylko
zielone małpy przeszkadzały :(
-
20. Data: 2010-02-04 12:50:36
Temat: Re: Mały poślizg.
Od: "Dman-666" <d...@t...o2.pl>
Patrze a tu w szybce robal taki:
news:rckjm5p7t06tjj8ss4ggme40h4d5i8d91d@4ax.com ! Pewnie kiero jakis,
ten jerzu . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:
> Po przejchaniu blisko 500 tys. km bez żadnej kolizji przyszedł czas i
> na mnie:
> http://www.facebook.com/album.php?aid=10599&id=10000
0499941518&l=e5c094
> 98fc
>
> Straty: lekko wgięty próg, pęknięty zderzak przedni, urwana dolna
> osłona silnika, rozszczelnienie układu chłodzenia.
<OT>
A ja chcialem Ci pogratulowac fajnego szota na fejsbuku...jakbym nie znal
to niechcialbym znac ;>
</OT>
--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec