eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyMaluch kosztował 20 pensjiRe: Maluch kosztował 20 pensji
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Maluch kosztował 20 pensji
    Date: Sat, 10 Jun 2017 17:24:51 +0200
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 272
    Message-ID: <ohh30c$75r$1@node2.news.atman.pl>
    References: <5936cfde$0$15209$65785112@news.neostrada.pl>
    <5937c717$0$15210$65785112@news.neostrada.pl>
    <oh9059$jl6$2@node2.news.atman.pl>
    <59380d92$0$659$65785112@news.neostrada.pl>
    <oh95cr$58o$1@node1.news.atman.pl>
    <5938230b$0$15196$65785112@news.neostrada.pl>
    <oh9n0p$msa$1@node1.news.atman.pl>
    <1...@4...net>
    <ohav19$u2o$1@node1.news.atman.pl>
    <5939281c$0$15195$65785112@news.neostrada.pl>
    <ohbk71$ke1$1@node1.news.atman.pl>
    <59395f3b$0$655$65785112@news.neostrada.pl>
    <ohc20c$2qv$1@node1.news.atman.pl>
    <593a8342$0$5144$65785112@news.neostrada.pl>
    <ohe5m0$g5g$1@node2.news.atman.pl>
    <593aa3df$0$15208$65785112@news.neostrada.pl>
    <oheeos$ojk$1@node2.news.atman.pl>
    <593acf28$0$15209$65785112@news.neostrada.pl>
    <ohesdf$63p$1@node2.news.atman.pl>
    <skgh8cqum4oe$.bpxoucdg47mh$.dlg@40tude.net>
    <ohgji5$og5$1@node2.news.atman.pl>
    <he1zma3xz8w1.31ktiy9thpir$.dlg@40tude.net>
    NNTP-Posting-Host: ip-46-21-210-209.nette.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1497108301 7355 46.21.210.209 (10 Jun 2017 15:25:01 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 10 Jun 2017 15:25:01 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:52.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/52.1.1
    In-Reply-To: <he1zma3xz8w1.31ktiy9thpir$.dlg@40tude.net>
    Content-Language: pl
    X-Antivirus: Avast (VPS 170609-4, 2017-06-09), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2607351
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2017-06-10 o 13:55, J.F. pisze:

    >>>>>> Ale doradców owszem. Tyle że i tak wybierali po taniości.
    >>>>>> Do dużego fiata oferowali im nowoczesny silnik szesnastozaworowy
    >>>>>> wybrali zwykły bo był tańszy.
    >>>>>
    >>>>> Taki silnik to znacznie drozszy. A niewiele lepszy.
    >>>>
    >>>> Sto koni zamiast prawie siedemdziesięciu nie nazwał bym niewiele.
    >>>
    >>> 100KM mozesz tez uzyskac podnoszac pojemnosc.
    >>
    >> Wbrew pozorom to kosztowniejsza w produkcji metoda.
    >
    > Powatpiewam.Pare kg stali, obrobka pare % wiekszego cylindra czy
    > korbowodu - to grosze kosztuje.
    > A walek rozrzadu i 8 zaworow to juz nie grosze.

    Nie do końca grosze. Nowa linia produkcyjna bloków, korbowodów,
    głowic, cylindrów.
    Jak zmienisz z 1500 na 1600 to będzie to modyfikacja i wymienisz
    tylko część maszyn jak z 1500 na 2000 to praktycznie nowe
    plany i nowe linie produkcyjne.

    >>> Czasy byly takie, ze na swiecie wcale tej mocy tak nie zylowano.
    >>> 1.6 75KM to byla "norma" w Niemczech, a i slabsze tez byly.
    >>> Oni mieli jakies klasy mocy i bodajze ubezpieczenie od tego zalezalo.
    >>>
    >>>>> I dlugo jeszcze europejskie samochody jezdzily z 8 zaworami.
    >>>> Tanie mają je chyba jeszcze do dzisiaj.
    >>> Ale wtedy to malo ktory mial 16V.
    >> Łatwiej by go było sprzedać za granicą.
    >
    > I VW o tym nie wiedzal, ani Ford, ani Opel, ani Renault, ani PSA, ani
    > nawet Fiat ... bo ciagle trzaskali te gorsze silniki ?

    Wymienieni mieli wolny rynek wiec trzaskali jedne i drugie, dostosowując
    ilości do popytu. a u nas tylko jedne.

    >>>>>>> Syrena ?
    >>>> kiepskie hamulce,
    >>> Nie rozbilem.
    >> Ja też nie ale rozpędzić się było strach.
    >
    > Nie pamietam stracha jakos.

    Może zasuwałeś całe siedemdziesiąt na godzinę. :-)

    >>>> słaby silnik
    >>>> i ta awaryjność. Z radością zamieniłem na fiata. Fakt że udało się
    >>>> na dużego ale na małego też byłem zdecydowany.
    >>>
    >>> Trzeba bylo kupic malego, to moglbys pisac o syrenie :-)
    >>
    >> Kupiłem to co się trafiło.
    >> Maluchem też jeździłem a i naprawiałem bo siostry miały.
    >
    > No to ktore auto wymagalo wiecej napraw - syrena czy maluch ?

    Syrena.
    Ze szczególnym uwzględnieniem zapychających się gaźników i zalewanych
    świec.

    >>> ale na pewno bys narzekal na slaby silnik i awaryjnosc :-)
    >>> Wszak syrena miala mocy dwa razy wiecej, 40KM a nie 21.
    >>
    >> Dwusuwy generowały więcej mocy z takiej samej pojemności.
    >> Bo cykl pracy to jeden obrót a nie dwa.
    >
    > Tak czy inaczej - dwa razy wiecej mocy.
    > Syrena miala dynamike malucha ... jak jej jeden cylinder nie palil :-)

    Jak jeden nie palił to poloneza, załadowanego.

    >>> Co do awaryjnosci .. tato chwalil, bo co prawda psula sie czesto, ale
    >>> zawsze do celu dojechala. Najwyzej trzeba bylo godzinke polezec pod
    >>> samochodem w trasie :-)
    >>
    >> Królowa poboczy.
    >
    > Maluchowi tez sie zdarzalo.

    W każdym może się coś zepsuć ale syrena biła na głowę awaryjnością
    nawet warszawę.

    >>>> Zdradzę ci sekret, stawałeś sto metrów za stacją, kanister w dłoń
    >>>> i szedłeś. Było i bez kolejki i bez kartek. :-)
    >>>
    >>> Ale cena komercyjna. I zatankuj tu auto w garniturze jadac na slub :-)
    >>
    >> Bez problemu, miałem do kanistra taki metalowy ryjek, nic się nie chlapało.
    >> Jedyna wada to trzeba było to prawie dwadzieścia kilo unieść na chwile
    >> do góry.
    >
    > No to i zatankowanie syreny z mixolem stanowilo taki sam problem :-)

    Chyba ze zapomniałeś miksolu dolać.

    >>>> Pogadaj z jakimś starym mechanikiem. Jak nie zatarł to przynajmniej
    >>>> świece zapaćkał bo za dużo dolał.
    >>>
    >>> Ani tato, ani ja jakos nie zatarlismy.
    >> Ze znanych mi posiadaczy zadaszonych dwusuwów każdy kiedyś zatarł.
    >> A rekordzista który dużo jeździł robił to prawie co roku.
    >
    > Tato kiedys motorem jezdzil, to mial nawyk i dach mu nie przeszkadzal.
    > Dziecko tez nie przeszkadzalo, tylko pewnie jeszcze pilnowalo :-)
    >
    >>> Tak w ogolnosci to dwusow nie musi oznaczac mieszania oleju do paliwa.
    >>> Byly pomysly na dwusuwy z normalnym obiegiem oleju. Ale chyba znikly
    >>> wraz z kolejnymi normami spalin.
    >> A były masowo produkowane ? Gdzie ? kiedy ?
    >
    > Nie, pomysly takie.
    >
    >>> I sa mazdy z wanklem.
    >> W wanklu nie dawkujesz oleju do paliwa.
    >
    > ale do "cylindra" trzeba dawkowac ... dziurka zdaje sie gdzies na
    > wlocie mieszanki.

    Ważne że wał ma własny olej a nie z paliwem.

    >>>>>> Mam na myśli to lewe. Różnica w cenie na stacji nie była warta
    >>>>>> wspominania.
    >>>>> No coz, wtedy moze jeszcze wiekszosc prywatnych posiadaczy pojazdow
    >>>>> miala dostep do lewego paliwa.
    >>>>> Do syrenki tato kupowal normalnie, na stacji.
    >>>> Był mało zaradny albo już skończyła się tania niebieska.
    >>> Albo po prostu stac go bylo i na syrene i benzyne do niej i nawet na
    >>> malucha w przedplacie.
    >>
    >> Jak miał to na syrenę było go stać.
    >> W sprawie paliwa to jeździł niż codziennie do pracy jak masowo
    >> robimy to dzisiaj ?
    >
    > Do pracy mial 500m :-)
    > Do kosciola tez 500 :-)

    Szczęściarz.

    >>>>>> Państwo miało w dupie że społeczeństwo chce samochodów, mieszkań,
    >>>>>> kolorowych telewizorów i paszportów w domach.
    >>>>> No tak moze nie calkiem, bo jednak fabryke maluchow postawili, a nawet
    >>>>> dwie, fabryke telewizorow postawili, a nawet dwie, fabryki mieszkan
    >>>>> postawili, i tylko paszportow nie dawali, i slusznie, bo kto by im
    >>>>> zostal :-)
    >>>>
    >>>> Te fabryki (poza tą od mieszkań) to postawili coby trochę dolarów
    >>>> zarobić. Na rynek krajowy produkcja trafiała w drugiej kolejności.
    >>>
    >>> Jak sam pisales - w przypadku malucha wiekszosc na krajowy rynek.
    >>
    >> Ale co trzeci na eksport.
    >
    > No to dla dolarow te fabryke postawili, czy dla ludzi ?

    Gdyby nie nadzieja na dolary to dla samych ludzi raczej by nie postawili.

    >>> A wczesniej ktos postawil fabryke Syren - przeciez nie na eksport, ani
    >>> nie dla panstwowych celow.
    >> To faktycznie był ewenement.
    >
    > Widac czasem wladza zrobila cos dla spoleczenstwa.
    > Fabryke telewizorow, albo osrodek wczasowy nad morzem.

    Ośrodki wczasowe i sanatoria stawiali, wpisywało się do w dbanie
    o klasę robotniczą. budowanie fabryki kolorowych kineskopów to
    była inwestycja w celu zarobienia dolarów.

    >>>>> Ty nie widzisz problemu w zakupie lewej benzyny, to inni nie widza
    >>>>> problemu w zakupie czesci :-)
    >>>>
    >>>> Benzyna problemem nie była, części niestety tak.
    >>>
    >>> Tylko dla Ciebie, jakis niezaradny byles, wchodziles od zaplecza ...
    >>> :-P
    >>
    >> Byłem zaradny tyle że jak paliwa w CPNie nie było to znaczyło że
    >> wyczerpał się limit do wolnej sprzedaży ale w zbiornikach jeszcze mają
    >> regulaminową rezerwę. Jak nie było części w sklepie to nie było.
    >> Sklepy rezerw nie trzymały. Mógł się trafić zaradny kierownik czy
    >> pracownik ale to było ryzyko.
    >
    > To zamowic nie mogles z przyszlej dostawy ?

    Zamówić to mógł znajomy pracownika. Inni stwarzali zagrożenie
    że przyjdzie kontrola, znajdzie towar i pracownik mam kłopot.

    >> Można było zarobić kasę ale można też
    >> było zarobić wyrok do odsiadki za spekulację.
    >
    > Tak samo, jak za benzyne spod lady, albo z ciezarowki.

    O wyrokach za spekulacje towarem ze sklepów czytywałem.
    Za to samo z paliwem nie. :-)

    >>> W samochodach to nie wiem, ale telewizory to wielu w domu skladalo.
    >>> Czesci na gieldach i w bomisach byly.
    >> Telewizora nie musiałeś rejestrować. I faktycznie sporo elektroników
    >> tak dorabiało.
    >
    > Akurat PRL dopuszczal rejestracje pojazdow SAM, choc nie slyszalem aby
    > ktos tak malucha czy inny fabryczny samochod zrobil.

    Ja nawet widziałem. Problemem jak zrobiłeś krajowy było udowodnienie
    legalnego nabycia podstawowych elementów jak karoseria.

    > za to np zmotoryzowane furmanki/traktory wlasnej roboty widzialem.

    Do dzisiaj na wsiach jeżdżą.

    >>>>>>> Bo to zarzut do decydentow - nie powinni malucha do kraju wprowadzac.
    >>>>>>> Male oszczedne auto tak, ale nie malucha.
    >>>>>> Jakby nie sprowadzili malucha to nie było by innego.
    >>>>> Czemu nie ? Mogli cos innego sprowadzic, skoro juz zechcieli sprowadzac.
    >>>> Włosi dali najlepszą cenę.
    >>>
    >>> Ale za g* :-(
    >>
    >> Nasze komuszki wybierały elementy. Do nowej karoserii wybrali najgorszy
    >> i najstarszy silnik. Włosi proponowali tez lepsze (i droższe).
    >
    > g* tam wiecej.
    >
    >>>>> Mogli tez opracowac cos wlasnego.
    >>>> Opracować to mogą i dzisiaj, ale kredyt na uruchomienie produkcji
    >>>> i maszyny na kredyt w dodatku spłacane częściowo produkcją z tej fabryki
    >>>> z rękawa nie wytrzepią.
    >>>
    >>> Syrene jakos robili.
    >>
    >> Karoserię jakoś zrobili, reszta to składanka dostepnych części a potem
    >> ich modyfikacja.
    >
    > I jakos sie dalo, bez kredytu.

    To było jeszcze z rozpędu na przedwojennych kadrach.
    Potem już tak się nie dało.

    >>> Wiele rzeczy w F126 jest zrobionych "byle taniej".
    >>> Ale moze jednak te partyjne glaby popatrzyly, ze na taki samochod to
    >>> bedzie Kowalskiego stac ?
    >>>
    >> Dla miej zaradnego kowalskiego była Syrena, dla jeszcze mnie zaradnego
    >> były jednoślady.
    >
    > Maluch byl tanszy niz syrena !
    >
    To się szybko zmieniło.
    "Urzędowa cena Fiata 126p wynosiła wtedy 92000zł ale wóz był za tę kasę
    niedostępny. Można było sobie wpłacić kasiorkę na przedpłatę i czekać na
    szczęśliwy traf w losowaniu albo na koniec PRL-u. W sprzedaży tzw
    ekspresowej był samochód, cud polskiej techniki, którego już wtedy nikt
    nawet za grosze nie chciał czyli Syrena 105. Auto normalnie kosztowało
    94000zł ale za tą kasę było dostępne tylko na przedpłaty, za ekspresowy
    odbiór (kwartał czekania) trzeba było dopłacić 30000zł.
    Ceny giełdowe (tzn wolnorynkowe) aut nowych (rocznik 81) na początku
    1981 dla porównania:
    - Fiat 126p 205000zł
    - Syrena 105 120000zł
    - Fiat 125p 370000zł
    - Polonez 390000zł (1980r, więc roczny)
    - Wołga 500000zł
    - Golf (1979) 450000zł (dwulatek)
    - Toyota Corolla 720000zł"

    Przeklejone z:
    http://www.historycy.org/index.php?showtopic=40473


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: