12 Jan 2012 14:47:59 GMT, to

> Ludzie czasami gdzieś się spieszą.

Prędkość zabija! Każdy mądry Ci to powie!

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*
http://put-and-go.pl - pasy śniegowe

do góry

begin MM

> Wydaje mi się że jednak do małego kontaktu doszło...
>
> http://acu.polserwer.pl/tes14951.avi , plik 2,2MB 4k/s

Tak to jest, jak debil najpierw blokuje lewy pas jadąc z prędkością tego,
na prawym, a potem, gdy jest wyprzedzany, złośliwie przyspiesza i
utrzymuje się w martwym polu wyprzedzającego.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

begin DoQ

> Chyba go trącił jednak.
> ATSD zastanawiam się skąd się bierze idiotyczny odruch przyśpieszania w
> momencie kiedy okazuje się że pas który zmienia kierunek, kończy się czy
> "wyrasta" na nim jakaś przeszkoda. Zamiast zwolnić i spokojnie zająć pas
> obok, koniecznie _MUSI_ wjechać jeszcze przed kilka pojazdów po nim
> jadących.

Ziarnko do ziarnka...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

12 Jan 2012 14:50:25 GMT, to

> Ziarnko do ziarnka...

...i przykrywa trumnę. :P

--
Pozdor Myjk
http://xcarlink.pl - zmieniarka *MP3*
http://put-and-go.pl - pasy śniegowe

do góry

On 2012-01-12, to <t...@i...pl> wrote:
>> Na filmie mamy klasyczny przyklad debila jadacego slalomem, ktory MUSI
>> wyprzedzic, bo by sie pochorowal.
>
> A jak inaczej wyprzedzić, jak debile blokują dwa lub trzy pasy jadąc z tą
> samą prędkością? Ludzie czasami gdzieś się spieszą.
>
Czasami sa to samozwanczy Straznicy Drog. Nie bedziesz piracie jechal z
nieprzepisowa predkoscia!

Tez mnie to niemilosiernie wkurwia, szczegolnie na ekspresowkach gdzie
jeden drugiego osobowka wyprzedza jadac 2 km/h szybciej jakby mial kaganiec,
albo wyprzedza samochod kilometr przed nim.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

DoQ wrote:

> Chyba go trącił jednak.
> ATSD zastanawiam się skąd się bierze idiotyczny odruch przyśpieszania
> w momencie kiedy okazuje się że pas który zmienia kierunek, kończy
> się czy "wyrasta" na nim jakaś przeszkoda. Zamiast zwolnić i
> spokojnie zająć pas obok, koniecznie MUSI wjechać jeszcze przed kilka
> pojazdów po nim jadących. Oczywiście kończy się to często ostrym
> hamowaniem, lub nawet kolizją.

"Nie po to cie wyprzedzam zebym znowu mial jechac za toba..." ;]


--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

do góry

W dniu 12-01-2012 15:50, to pisze:
>> ATSD zastanawiam się skąd się bierze idiotyczny odruch przyśpieszania w
>> momencie kiedy okazuje się że pas który zmienia kierunek, kończy się czy
>> "wyrasta" na nim jakaś przeszkoda. Zamiast zwolnić i spokojnie zająć pas
>> obok, koniecznie _MUSI_ wjechać jeszcze przed kilka pojazdów po nim
>> jadących.
> Ziarnko do ziarnka...

Tiaa.. obserwuje takich pojebów turlając się w korku na odcinku
Piaseczno-Al. Wilanowska. Jadę sobie spokojnie, może ze 2-3x zmienię pas
a i tak spotykamy się w luźniejszym miejscu na wysokości Ursynowa czy
Wilanowskiej...


--
Paweł

do góry

On 2012-01-12, DoQ <p...@g...com> wrote:
>
> Tiaa.. obserwuje takich pojebów turlając się w korku na odcinku
> Piaseczno-Al. Wilanowska. Jadę sobie spokojnie, może ze 2-3x zmienię pas
> a i tak spotykamy się w luźniejszym miejscu na wysokości Ursynowa czy
> Wilanowskiej...
>
Korek to i owszem, ale sa tacy co twierdza, ze jak ktos ich za Warszawa
wyprzedzi i zniknie to go spotyka 3 samochody dalej na swiatlach
przed Lublinem...

A co do korkow to wlasnie takie zachowanie wydluza stanie, bo zamiast
toczyc sie pasem na ktorym sie jest skacza idioci to z jednego na drugi
to z drugiego na trzeci i tak w kolko a ja jadac jednym pasem caly czas
jestem w ich poblizu :-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 12-01-2012 16:13, AZ pisze:
> Korek to i owszem, ale sa tacy co twierdza, ze jak ktos ich za Warszawa
> wyprzedzi i zniknie to go spotyka 3 samochody dalej na swiatlach
> przed Lublinem...

Ja twierdzę, że jak jedziesz spokojnie 100-120, to masz dużą szansę
spotkać przed Lublinem mocno pajacującego delikwenta. B. często tamtędy
jeżdżę i już dawno odpuściłem napinanie się właśnie z w/w przyczyn.

> A co do korkow to wlasnie takie zachowanie wydluza stanie, bo zamiast
> toczyc sie pasem na ktorym sie jest skacza idioci to z jednego na drugi
> to z drugiego na trzeci i tak w kolko a ja jadac jednym pasem caly czas
> jestem w ich poblizu :-)

No właśnie, może im się wydaje że jadą szybciej bo zrobią przez ten czas
kilka kółek wokół ciebie ;)


--
Paweł

do góry

On 2012-01-12, DoQ <p...@g...com> wrote:
>> Korek to i owszem, ale sa tacy co twierdza, ze jak ktos ich za Warszawa
>> wyprzedzi i zniknie to go spotyka 3 samochody dalej na swiatlach
>> przed Lublinem...
>
> Ja twierdzę, że jak jedziesz spokojnie 100-120, to masz dużą szansę
> spotkać przed Lublinem mocno pajacującego delikwenta. B. często tamtędy
> jeżdżę i już dawno odpuściłem napinanie się właśnie z w/w przyczyn.
>
No to tak liczac od Zakretu do skretu na obwodnice Lublina zeby
miarodajnie bylo - jadac te 90-100 km/h wychodzi 2:10h, jadac tak do 140
i na obwodnice Garwolina przeskakujac 160 km/h wychodzi ~1:40h. Wiec
jakas roznica tam jest, o moto nie mowie bo to raptem godzinka lotu ;-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry