-
41. Data: 2010-11-10 22:39:28
Temat: Re: MIędzyfazowe 230V ?
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-11-10 23:31, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> Użytkownik Irek N. napisał:
>> A ja mam inne wytłumaczenie.
>> Zanabyłem swego czasu falownik schneider-a (ATV11 o ile pamiętam).
>> Podłączyłem, odpaliłem, zaświecił, zgasł, zadymił... lekko zresztą.
>> Zrobiłem oczy, wymontowałem i ze zdziwieniem zobaczyłem 3x120AC czy
>> jakoś tak na plakietce. Hurtownia rozłożyła ręce - w końcu tylko
>> handlują (sam wybrałem z półki, więc nie mogę mieć pretensji).
>> Ciekawie za to podszedł Schneider-PL. Wymienili mi na nowy, odpowiedni
>> dla naszych instalacji, nieodpłatnie oczywiście. Przeprosili - nie mają
>> pojęcia jakim cudem na półce w hurtowni znalazło się wykonanie okrętowe!
>
> Istotą wykonania okrętowego jest nie tyle nominalne napięcie co brak
> przewodu zerowego bądź w systemach umożliwiających przejście trójkąt -
> gwiazda traktowanie go jak kolejnego przewodu zasilającego, nie mającego
> żadnego kontaktu z masą okrętu (obowiązują go takie same wymagania na
> izolację jak przewody fazowe).
>
Zdaje się pod ziemią w kopalni jest podobnie.
--
Pozdrawiam
MD
-
42. Data: 2010-11-11 05:52:40
Temat: Re: MIêdzyfazowe 230V ?
Od: "Tornad" <t...@h...com>
> > Drobne naprawy robi sie pod pradem; potem musialbym te wszystkie
komputery i
> > inne pracujece non stop gadzety ustawiac.
>
> Tornad, a w czym napiêcie 230V gorsze przy drobnych naprawach?
Ja kto w czym, w mocy. Ktora normalnie sie czuje i dlugo pamieta. Ja
grzebiac pod napieciem jestem niepodlaczonym odbiornikiem o okreslonej
opornosci R, powiedzmy 1 kOhm. I po nieuwaznym dotknieciu fazy, ta moc P rowna
U^2/R wydzieli sie w moich tkankach, zylach, nerwach i czym tam jeszcze. Jak
masz napiecie 110V i drugie dwukrotnie wieksze to ta moc bedzie czterokrotnie
wieksza. To jest zaleznosc rosnaca do kwadratu napiecia i o tym nalezy
wiedziec i pamietac.
Za mlodych lat pracowalem jako operator a potem instruktor
radiowysokosciomierza czyli stacji radarowej. Tam razu pewnego pieprznelo mnie
tak, ze czulem to w lokciu przez dwa tygodnie. Na tej zlaczce bylo 750 V
skutecznego, czyli ponad 1 kV amplitudy. Na szczescie nie zlapalo mnie w
sensie skurczu miesni i odruchowo reke oderwalem.
> Maksymalne bezpieczne napiêcie dotykowe okre¶lone na 65 V i tu i tu jest
> przekroczone, praca pod napiêciem to praca w polu zagro¿onym -
dodatkowe
> obostrzenia. A co siê da pod napiêciem? Da siê pod
napiêciem przekuæ
> wszystkie puszki w obiekcie (wykuæ i usun±æ star±
puszkê, wkleiæ na gips
> now±, wprowadziæ kable, po³±czyæ, zadeklowaæ,
zatynkowaæ na g³adko) z
> u¿yciem "uniwersalnego pneumatycznego zraszacza sztukatorskiego" czyli
> krótko mówi±c spryskuj±c miejsce pod klejenie gipsem metod±
bryzganych
> ziemniaków (je¶li pamiêtasz ten kawa³ o góralce).
Oczywiscie, nawet probowalem, tyle ze to byly pierogi:) A goralka byla owszem
niczego sobie, oddalbym sie jej, gdyby nalegala.
> W trakcie ca³ej roboty mia³em jeden wypadek - rozjecha³y mi
siê pó³ki na
> których siedzia³em i musia³em wezwaæ pomocy bo swoje kolana
poca³owa³em
> i nijak wyle¼æ nie mog³em. Pr±d mi ¿adnej krzywdy
nie uczyni³.
>
> --
> Darek
>
No ja mam prace prosta; tu sciany sa w srodku puste wiec przeprowadzenie
dodatkowych przewodow nie wymaga kucia tylko wiercenia czasem nawet
polmetrowej dlugosci wiertlami do drewna i wyrzniecia dziur w "sitroku" czyli
polcalowej plycie kartonowo-gipsowej.
No ale dam przyklad. Baba sobie wymyslia coby jej w lazience wstawic
wentylator. No to trzeba wyrznac dziure w suficie, zamocowac ten fan i
doprowadzic kabel w okolice puszki z wylacznikiem swiatla bo tam jest faza.
Stara puszke trzeba wypieprzyc i wmontowac nowa, wieksza, w ktorej zmieszcza
sie dwa wylaczniki. No wiec te isniejace druty trzeba delikatnie z tej starej
puszki wyciagnac uwazajac aby nie nastapilo zwarcie bo puszka jest metalowa z
dziurka na druty. Potem zamontowac nowa i te druty z powrotem do niej
wciagnac. No i te nowe od wentylatora. Podlaczyc je do wylacznikow, wstawic,
dokrecic, pozamiatac i isc po piniadze. W sumie nie jest to niebezpieczne ani
trudne wiec tak robie. I dzieki temu taka baba, ktorej nie musialem wylaczac
pradu jest zadowolona i poleca mnie swej znajomej. Drugim powodem tego, ze mi
sie takie robotki trafiaja jest to, ze ja to w stosunku do licencjonowanego
elektryka, robie za poldarmo. Elektryk liczy sobie za dojazd $ 60, potem po
150-200 dolarow od "punktu" i wylacza prad w polowie domu na caly dzien. A ja
to robie na godziny, zajmuje mi to powiedzmy 3-4 godziny i klient ma wykonana
robote szybko, sprawnie i za stowe.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2010-11-11 09:09:15
Temat: Re: MIêdzyfazowe 230V ?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 10 Nov 2010 22:29:04 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>Jabłoczkow, to wynalazł lampę łukową. Od żarówek był Łodygin.
>(Schodow wynalazł klatkę, a Dworcow, to nawet nie wiem co, ale
>coś ważnego, bo w Polsce ma ulicę w prawie każdym mieście.)
A tak powazniej - antena w starych polskich(radzieckich?)
radiostacjacjach wojskowych to byla z kulikow czy Kulikowa ?
J.
-
44. Data: 2010-11-11 12:43:29
Temat: Re: MIêdzyfazowe 230V ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> Jabłoczkow, to wynalazł lampę łukową. Od żarówek był Łodygin.
>> (Schodow wynalazł klatkę, a Dworcow, to nawet nie wiem co, ale
>> coś ważnego, bo w Polsce ma ulicę w prawie każdym mieście.)
>
> A tak powazniej - antena w starych polskich(radzieckich?)
> radiostacjacjach wojskowych to byla z kulikow czy Kulikowa ?
Kuliki, to takie ptaszki z długom dziobem, ale mało przydatnym
na antenę. Zresztą są pod ochroną.
Rosjanie wiedzą najlepiej, wielka litera o czymś świadczy --
http://www.mobilradio.ru/information/vocabulary/ante
na-kulikova.htm
Na wykładach z analizy matematycznej, które na AGH prowadził
prof. Zdzisław Skupień, gdy dochodziło do wprowadzenia pojęcia
"punkt skupienia", zawsze trafiał się ktoś, kto zapytał, czy to
należy pisać z wielkiej litery.
--
Jarek
-
45. Data: 2010-11-11 13:00:00
Temat: Re: MIędzyfazowe 230V ?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Mario napisał:
>
> Zdaje się pod ziemią w kopalni jest podobnie.
Nie dziwi mnie to. Cała koncepcja polega na tym że można złapać przewód
fazowy stojąc po kostki w wodzie - i nic (o ile izolacja nie jest gdzieś
naruszona) się stać nie powinno.
--
Darek
-
46. Data: 2010-11-11 15:20:38
Temat: Re: Miedzyfazowe 230V ?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 11 Nov 2010 12:43:29 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>Pan J.F napisał:
>> A tak powazniej - antena w starych polskich(radzieckich?)
>> radiostacjacjach wojskowych to byla z kulikow czy Kulikowa ?
>
>Kuliki, to takie ptaszki z długom dziobem, ale mało przydatnym
>na antenę. Zresztą są pod ochroną.
>Rosjanie wiedzą najlepiej, wielka litera o czymś świadczy --
>http://www.mobilradio.ru/information/vocabulary/ant
ena-kulikova.htm
Czyli nie z kulikow, ale z katuszek.
Tylko czemu nie pisza kto to byl ten Kulikow. To musi jakas tajemnica
wojskowa :-)
J.
-
47. Data: 2010-11-11 15:52:09
Temat: Re: Miedzyfazowe 230V ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
> Tylko czemu nie pisza kto to byl ten Kulikow. To musi jakas tajemnica
> wojskowa :-)
Zdaje się, że nie żaden spec od radia, tylko od czołgów. Po głowie mi
chodzi zasłyszana niegdyś historyjka, jak to były kłopoty z łącznością
w czołgach, więc Stalin kazał problem rozwiązać. A jak Stalin kazał,
to trzeba było. No i wymyślili te szpuleczki. To nawet pasuje do osoby
Wiktora Grigorijewicza, tego co nam później Układem Warszawskim dowodził.
--
Jarek
-
48. Data: 2010-11-12 12:11:29
Temat: Re: MIêdzyfazowe 230V ?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J,
Wednesday, November 10, 2010, 10:52:16 PM, you wrote:
[...]
> A Edison byc moze zrobil najlepsza zarowke swoich czasow.
> A swoja droga - nikt nie nie mial tablic fizycznych i nie zauwazyl
> tungstenu/wolframu ?
Na pewno zauważyli, tylko zapewne nie wiedzieli, jak go wytwarzać w
dużej ilości i czystości na skalę mającą sens ekonomiczny...
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
49. Data: 2010-11-12 12:23:59
Temat: Re: MIêdzyfazowe 230V ?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 12 Nov 2010 13:11:29 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
>Hello J,
>[...]
>> A Edison byc moze zrobil najlepsza zarowke swoich czasow.
>> A swoja droga - nikt nie nie mial tablic fizycznych i nie zauwazyl
>> tungstenu/wolframu ?
>
>Na pewno zauważyli, tylko zapewne nie wiedzieli, jak go wytwarzać w
>dużej ilości i czystości na skalę mającą sens ekonomiczny...
Myslisz ze taniej bylo produkowac zarowki o trwalosci 8 minut ? :-)
No dobra, pewnie bylo wiecej, ciekawe tylko ile .. 100h ?
No i chyba musieli miec sposob na czystosc, jesli zmierzyli
temperature topnienia.
A swoja droga to jestem ciekaw jak sie wolfram produkuje i przerabia -
stopic go przeciez nie mozna, bo nie ma w czym ..
J.
-
50. Data: 2010-11-12 13:41:36
Temat: Re: MIêdzyfazowe 230V ?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
> A swoja droga to jestem ciekaw jak sie wolfram produkuje i przerabia -
> stopic go przeciez nie mozna, bo nie ma w czym ..
Z proszków się robi (spieka), tak najoględniej.
Jarek
--
Just add water.