-
51. Data: 2013-10-26 05:12:49
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: p47 <k...@w...pl>
On 2013-10-25 22:50, JoteR wrote:
> "p47" napisał:
>
>> Po dłuższym zastanowieniu wychodzi, ze faktycznie, kupiłem go już
>> w 1984 r., tj. w czasie nie pierwszej, a kolejnej delegacji do Anglii.
>
> Fiu, fiu! Jeździło się do Lądka w latach 75-84?
> Z paszportem? Szacuneczek...
> "Łubu-dubu łubu-dubu
> niech nam żyje
> prezes naszego klubu"
> ;->
>
(..)
>
Ano, pisałem juz gdzieś o tym, jeździło się, a dlaczego, to też
posrednio jest przyczynkiem do, ogólnie pojętej, historii wdrazania
mikroprocesorowej technologii w Polsce. Zajmowałem się, wraz z
angielskim Lucasem opracowaniem i wprowadzeniem opartego na układach
scalonych elektronicznego sterowania pracą silników w produkowanym w
Polsce Mi2, - stąd delegacje do Birmingham via Lądek.
Lucas zaproponował na owe czasy b.nowoczesne rozwiązanie na IC,
zapłaciliśmy im za to naprawdę grube pieniądze, ale nasza generalicja na
samym końcu nie zgodziła się na wprowadzenie tego do produkcji, bo Mi2
miały wojskowe znaczenie, a najlepsza w świecie technika sowiecka
obowiązująca wtedy w Układzie Warszawskim przewidywała wyłącznie
elektronikę oparta na lampach próżniowych (bo odporniejszej na impuls e-m).
-
52. Data: 2013-10-26 11:24:32
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: z <...@...pl>
W dniu 2013-10-26 02:10, Przemysław Ryk pisze:
> Serio? Jak czasami patrzę, ile rzeczy mam jednocześnie uruchomionych i w
> sumie pięcioletni sprzęt (C2D E8400 + 8GB ram) to jednak ogarnia, to nie
> jestem pewien, czy chcę tak wracać do czasów XT. :)
Do XT na pewno nie ale jak sobie przypomnę W2K z Corelem i Adobe na
jakimś celeronie to wcale nie chodziło wolniej niż aktualny system i
oprogramowanie.
Mam na domowym kompie taki zestaw do pracy bez innego badziewia.
Czekanie 1 sek. na otworzenie menu start uważam za skandal w XXI w.!!! :-)
z
-
53. Data: 2013-10-26 14:06:00
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>
Dnia Sat, 26 Oct 2013 11:24:32 +0200, z napisał(a):
> Do XT na pewno nie ale jak sobie przypomnę W2K z Corelem i Adobe na
> jakimś celeronie to wcale nie chodziło wolniej niż aktualny system i
> oprogramowanie.
I porownaj tamtego Corela i Adobe (co to za program? ;-) do wersji z dzis.
Mowie o mozliwosciach.
--
pozdro
R.e.m.e.K
-
54. Data: 2013-10-26 14:08:38
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>
Dnia Fri, 25 Oct 2013 23:40:41 +0200, (c)RaSz napisał(a):
> Wprawdzie 486 była niezła, ale miałem 386-kę 33 MHz z koprocesorem, i niemal
> we wszystkich wycinkach testów o kilkadziesiąt procent tłukła używanego
> przeze mnie laptopa z 486 40 MHz...
Bo ten 486 byl SX, a 386 DX :-)
--
pozdro
R.e.m.e.K
-
55. Data: 2013-10-26 14:17:15
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: "JoteR" <u...@i...eu>
"R.e.m.e.K" napisał:
>> Wprawdzie 486 była niezła, ale miałem 386-kę 33 MHz z koprocesorem,
>> i niemal we wszystkich wycinkach testów o kilkadziesiąt procent tłukła
>> używanego
>> przeze mnie laptopa z 486 40 MHz...
W testach na operacjach zmiennoprzecinkowych.
> Bo ten 486 byl SX, a 386 DX :-)
Oznaczenia SX/DX dla 386 dotyczyły szerokości szyny danych,
zaś dla 486 obecności lub nie koprocesora ;-)
JoteR
-
56. Data: 2013-10-26 14:37:54
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: "JoteR" <u...@i...eu>
"(c)RaSz" napisał:
> : > Duzo później, bo chyba w 1975r. albo 76r., (...)
> : > za całe 147 funtów (...) kupiłem Spektrum,
> :
> : Taaak, ZX Spectrum w połowie lat 70-tych...
> : I już wówczas wyświetlał na powitanie
> : "(C) 1982 Sinclair Research Ltd." ? ;->
> :
>
> Czyżbyś zerknął na strych, żeby to sprawdzić? ;)
Tak jak napisał R.e.m.e.k. - takie rzeczy "się pamięta", chociaż ostatni raz
sprzętowo odpaliłem Spectrumnę gdzieś na początku wieku, potem już tylko na
emulatorach, dzięki czemu nie musiałem już oglądać mojego ulubionego niegdyś
komunikatu "R - Tape loading error" ;->
JoteR
-
57. Data: 2013-10-26 15:19:39
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Sat, 26 Oct 2013 11:24:32 +0200, z napisał(a):
> W dniu 2013-10-26 02:10, Przemysław Ryk pisze:
>> Serio? Jak czasami patrzę, ile rzeczy mam jednocześnie uruchomionych i w
>> sumie pięcioletni sprzęt (C2D E8400 + 8GB ram) to jednak ogarnia, to nie
>> jestem pewien, czy chcę tak wracać do czasów XT. :)
>
> Do XT na pewno nie ale jak sobie przypomnę W2K z Corelem i Adobe na
> jakimś celeronie to wcale nie chodziło wolniej niż aktualny system i
> oprogramowanie.
Tyle tylko, że jednak obecne narzędzia Corela czy Adobe pozwalają jednak na
więcej.
> Mam na domowym kompie taki zestaw do pracy bez innego badziewia.
> Czekanie 1 sek. na otworzenie menu start uważam za skandal w XXI w.!!! :-)
:)
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Nie tyle groźny jest rosyjski czołg, co jego pijana załoga. ]
[ (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ]
-
58. Data: 2013-10-26 15:47:01
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: z <...@...pl>
W dniu 2013-10-26 14:06, R.e.m.e.K pisze:
> I porownaj tamtego Corela i Adobe (co to za program? ;-) do wersji z dzis.
> Mowie o mozliwosciach.
>
W zastosowaniu jakiego potrzebuję (przygotowanie do druku) specjalnie
nic nowego nie wymyślono. Corel nawet bardziej muli jak mu się
skomplikuje plik i stracił na stabilności. Indesign dalej toporny wku...
interfejs + nowe bugi. Win764 niby chwalony ale też da się wywalić.
Postęp? Jaki postęp? :-)
Wiem... To moje subiektywne odczucia. Niestety budżet nie pozwala na
najmocniejsze maszyny. Ale przecież od 15 lat pracuję na raczej średniej
półce. :-(
z
-
59. Data: 2013-10-26 15:59:40
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Sat, 26 Oct 2013 15:47:01 +0200, z napisał(a):
> W dniu 2013-10-26 14:06, R.e.m.e.K pisze:
>
>> I porownaj tamtego Corela i Adobe (co to za program? ;-) do wersji z dzis.
>> Mowie o mozliwosciach.
>>
>
> W zastosowaniu jakiego potrzebuję (przygotowanie do druku) specjalnie
> nic nowego nie wymyślono.
Silnik zarządzania barwą w Corelu jest całyc czas taki, jak był? Import
PDFów też się nie zmienił? :)
> Corel nawet bardziej muli jak mu się skomplikuje plik i stracił na
> stabilności. Indesign dalej toporny wku... interfejs + nowe bugi.
I dalej nie można wstawić odnośnika do przypisu wewnątrz komórki tabeli.
Niemniej jednak wolę np. formatować tabelę stylami, niż rzeźbić ręcznie. :D
> Win764 niby chwalony ale też da się wywalić. Postęp? Jaki postęp? :-)
> Wiem... To moje subiektywne odczucia. Niestety budżet nie pozwala na
> najmocniejsze maszyny. Ale przecież od 15 lat pracuję na raczej średniej
> półce. :-(
Ktoś Cię zmusza do przechodzenia na nowe wersje oprogramowania? :D
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ I have a bomb ticking in my head. No amount of painkillers would ]
[ disable it. (Max Payne) ]
-
60. Data: 2013-10-26 16:38:13
Temat: Re: Łza się w oku kręci. XT
Od: z <...@...pl>
W dniu 2013-10-26 15:59, Przemysław Ryk pisze:
> Silnik zarządzania barwą w Corelu jest całyc czas taki, jak był? Import
> PDFów też się nie zmienił? :)
Racja. Doprowadzili do używalności w tym względzie chociaż idealnie nie
jest.
Ale jak mam teraz zasiąść do mojego ulubionego programu to przechodzi
mnie dreszcz i uruchamia automatyczny podświadomy backup na kilku
dyskach. :-)
Przykład: Prosty plik z prostą tabelką i kilkoma zdaniami na _30
stronach_ utworzony kiedyś w C9 jest nie do użycia w CX5.
Próbowałem nawet utworzyć nowy taki sam bo z tą kompatybilnością coś
jednak potrafi być nie teges. I co? I tak samo się wywala :-)
Za coś takiego czerwona kartka. (tak mi się piłkarsko zrobiło bo nasi
grają ;-) )
> Ktoś Cię zmusza do przechodzenia na nowe wersje oprogramowania? :D
Klienci, pracodawcy.. życie :-) Jeśli mam wybór to CorelX4 + AdobeSC3
Mam zaufanie :-)
z