-
31. Data: 2014-07-31 11:44:54
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Łobuz,
Thursday, July 31, 2014, 10:16:56 AM, you wrote:
>>> Kłerwa, ale jestem stary, wszystko to pamiętam. Mój pierwszy AT-ek miał 2
>>> mega ramu i fantastyczny dysk Alpsa 105 MB.
>> Mój pierwszy XT miał 640k ramu i był bez HDD (na HDD już nie starczyło
>> kasy).
> Ja miałem XT z HDD 10MB Seagate który potem trafił do AT286 z koprocesorem.
> Pamiętam jak dziecko cieszyłem się gdy zamieniłem format danych MFM / RLL po
> której to operacji na dysku zrobiło się nagle 20MB przestrzeni.
W jakim dysku można było zmienić format danych z MFM na RLL? Dyski RLL
wymagały specjalnego kontrolera. Nie pomyliłeś formatu z kompresją
dysku programami typu drivespace/doublespace?
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
32. Data: 2014-07-31 11:47:31
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Thursday, July 31, 2014, 11:31:17 AM, you wrote:
>>> Ja miałem XT z HDD 10MB Seagate który potem trafił do AT286 z
>>> koprocesorem. Pamiętam jak dziecko cieszyłem się gdy zamieniłem
>>> format danych MFM / RLL po której to operacji na dysku zrobiło się
>>> nagle 20MB przestrzeni.
>>Nie wiem o czym piszesz. Przypuszczam, że o jakimś systemie
>>zip-owania w tle.
> Dawno dawno temu, twarde dyski przypominaly dyskietki - tzn byl naped
> z niewymiennym dyskiem i byl kontroler.
> Naped zawieral silniki, glowice, wzmacniacze ... ale to kontroler
> decydowal co bylo zapamietane i jak interpretowac odczyt.
> No i sie nagle okazalo ze ten sam naped potrafi zapamietac wiecej,
> jesli kontroler zamiast kodowania MFM uzyje RLL.
> Ale tak mi chodzi po glowie ze to tylko ~1.5 wiecej bylo.
Ale ja sobie nie przypominam uniwersalnego kontrolera MFM/RLL w tamtym
czasie... A potem bardzo szybko weszły dyski ATA, mające kontroler
własny.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
33. Data: 2014-07-31 11:55:17
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: Łobuz <l...@p...psl.po.sld>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:lrd1uq$vbp$1@srv.chmurka.net...
> Nie wiem o czym piszesz. Przypuszczam, że o jakimś systemie zip-owania w
> tle.
Nic z tych rzeczy. Robiło się low level format ale zamiast zapisu MFM
wybierało się zapis RLL. BIOS w AT na to pozwalał.
> Moim największym sukcesem tamtych czasów było odpalenie Racal-Redaca na
> tym XT bez HDD (autorouter złośliwe połączenie dwóch DIP14 na krzyż robił
> tyle sekund co Protel minut) oraz napisanie programiku pozwalającego
> przenieść netlistę z Orcada do Racal-Redaca.
Ja miałem pakiet Orcada DOSowski. 6 dyskietek 1,2MB. W sumie nadal go mam i
czasem uruchamiam gdy zajdzie potrzeba otworzyć jakąś staroć. Autorouter był
dość prymitywny, trzeba było sporo rzeczy podpowiadać, ale za to ręcznie
rysowało się bardzo szybko i to bez udziału myszki. Symulator cyfrówki VST,
dość nawet sobie dawał rady ale były problmy gdyż poszczególne etapy
przygotowania netlisty nie były do końca dograne i trzeba było na piechotę
poprawiać jakieś rzeczy w plikach wynikowych za pomoca edytora.
-
34. Data: 2014-07-31 12:02:24
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: Łobuz <l...@p...psl.po.sld>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:53da0ce5$0$2237$65785112@news.neostrada.pl...
> Ale tak mi chodzi po glowie ze to tylko ~1.5 wiecej bylo.
Masz rację. Faktycznie, teraz mi przypomniałeś że to 50% więcej dawało.
Pokręciłem z niepamięci.
Miałem dwa dyski, jeden niskoprofilowy Seagate a drugi IBM, taki wysoki jak
cegła, na poduszkach gumowych siedział i miał ogromny przekaźnik
elektromagnetyczny który po rozpędzeniu talerzy robił głosne "chlast". Coś
tam przełączał jak się dysk rozpędził ale nie wnikałem co.
W obu dyskach zrobiłem ten sam manewr. W sumie nie było mi to aż tak
potrzebne, gdyż dość trudno było wtedy zapełnić przestrzeń dyskową 10-20MB,
a zbieractwem programów się nie zajmowałem.
-
35. Data: 2014-07-31 12:09:25
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: Łobuz <l...@p...psl.po.sld>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:1809461512.20140731114454@pik-net.pl.invalid...
> W jakim dysku można było zmienić format danych z MFM na RLL? Dyski RLL
> wymagały specjalnego kontrolera.
W wielu dyskach. Oczywiście bez kontrolera ani rusz. nie był to żaden
specjalny kontroler.
Zwykła rzecz do nabycia.
-
36. Data: 2014-07-31 12:12:13
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: Łobuz <l...@p...psl.po.sld>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:653266999.20140731114731@pik-net.pl.invalid...
> Ale ja sobie nie przypominam uniwersalnego kontrolera MFM/RLL w tamtym
> czasie... A potem bardzo szybko weszły dyski ATA, mające kontroler
> własny.
Wystarczyło wpiąć dysk MFM do kontrolera RLL i z poziomu BIOSu wejść w
format niskiego poziomu.
-
37. Data: 2014-07-31 12:22:38
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: Mirosław Kwaśniak <m...@u...ikem.pwr.wroc.pl>
RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
> W jakim dysku można było zmienić format danych z MFM na RLL?
Najdowcipniejsze to, że MFM to jedna z form RLL ;)
http://en.wikipedia.org/wiki/Run-length_limited
> Dyski RLL
> wymagały specjalnego kontrolera.
Tak przez zmianę kontrolera, ale bywało to problematyczne:
http://redhill.net.au/d/10.php
Sam miałem st225 z kontrolerem RLL i nie pamiętam problemów.
>Nie pomyliłeś formatu z kompresją
> dysku programami typu drivespace/doublespace?
To było później.
-
38. Data: 2014-07-31 12:56:07
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał
>W jakim dysku można było zmienić format danych z MFM na RLL?
W kazdym ? tzn w kazdym z interfejsem ST-506
>Dyski RLL wymagały specjalnego kontrolera.
No wlasnie - kontroller zmieniales, dysk zostawal.
J.
-
39. Data: 2014-07-31 12:57:38
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2014-07-31 12:09, Łobuz pisze:
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
> wiadomości news:1809461512.20140731114454@pik-net.pl.invalid...
>
>> W jakim dysku można było zmienić format danych z MFM na RLL? Dyski RLL
>> wymagały specjalnego kontrolera.
Pod RLL można było praktycznie każdy dysk MFM formatować. Problem był
tylko z tablicą uszkodzonych sektorów jak nie był pusta. No i trzeba
było częściej preformat robić.
> W wielu dyskach. Oczywiście bez kontrolera ani rusz. nie był to żaden
> specjalny kontroler.
> Zwykła rzecz do nabycia.
Pamięć coś mi podpowiada, że w którymś momencie to nawet można było
wymienić EPROM na kontrolerze, ale równie dobrze mogło mi się dobrze
przyprawić jakąś taką przyprawą, tylko jak się to nazywa?... Pamięć już
nie ta ;)
Ale to było tylko przez chwilę jakoś tak prawie równolegle z pierwszymi
dyskami IDE czy jak się tam one wtedy nazywały.
Pozdrawiam
DD
-
40. Data: 2014-07-31 13:01:06
Temat: Re: Lza sie w oku kreci...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
>Ale ja sobie nie przypominam uniwersalnego kontrolera MFM/RLL w
>tamtym
>czasie...
No bo to niezbyt popularne bylo ... chyba nie tylko u nas. Kontroler
drogi, kto by kupowal, zeby podniesc pojemnosc dysku o 10MB :-)
>A potem bardzo szybko weszły dyski ATA, mające kontroler własny.
Tak bardzo szybko to nie, niby WD i Compaq wprowadzili juz w 1986, dwa
lata po premierze AT, ale do nas sie jeszcze troche przedzieraly.
Tak samo nas chyba ESDI ominelo
http://en.wikipedia.org/wiki/Enhanced_Small_Disk_Int
erface
J.