-
141. Data: 2010-02-11 14:02:21
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-02-11 11:24:10 +0100, Andrzej Libiszewski
<a...@g...usunto.pl> said:
>>>> Balmer po wyjściu iPhone śmiał się, że taki tel nie ma klawiatury i to
>>>> jest chyba żart. Jobs pewnie śmiał się z niego na to i to on miał rację,
>>>> bo iPhone bez wątpienia odniósł spory sukces.
>>> Ale co mnie obchodzą schizy Ballmera?
>>
>> Właśnie mówisz tak samo.
>
> Niezupełnie, bo dla fanów Apple słowa Jobsa są często święte
Święte? To ja znam jakichś innych Makjuzerów.
> a słów
> Ballmera raczej nikt poważnie nie traktuje. Nawet zwolennicy MS.
To zastanawiające, że nikt nie traktuje poważnie słów prezesa jednej z
najbardziej wpływowych firm branży IT.
>>>> Nie, zupełnie nie tak.
>>>> To ma być urządzenie do czytania książek.
>>> Do czytania książek są czytniki w rodzaju Kindle. Ich wyświetlacz jest dużo
>>> bardziej zbliżony do prawdziwego papieru niż to co ma iPad.
>>
>> I ma swoje wady.
>
> Wszystko ma jakieś wady. Pytanie czy dyskwalifikujące czy nie.
No właśnie. I Ty się starasz ustalić niepodważalny wzorzec
dyskwalifikujących wad dla wszystkich (a przynajmniej większości).
Szkoda tylko, że zazwyczaj takie "ekspertyzy" znacząco rozmijają się z
wynikami rynkowymi, ale wtedy zawsze można rzucić coś o idiotach bez
pojęcia łykających marketingowy bełkot i lanserskich snobach. I humorek
odrazu lepszy.
>>>> A nawet jak nie miałeś telefonu z nimi to czy absolutnie nie
>>>> było możliwe oglądanie ich?
>>> Jak nie miałem telefonu z MMSami to miałem również bez "aparatu foto" i
>>> MMSy nie miałyby tam sensu. Ale... widzisz, i jedno i drugie mam od dawna.
>>
>> Dzisiaj to standard. MMS wciąż jednak wprost nie ma szans w stosunku do
>> popularności SMS. Takie fakty.
>
> Do czego innego służy. Takie są fakty.
I raz że dla większości jest zbędne, a dwa ma inne, mogące być nie
mniej wygodne zamienniki, jak email.
>> Myślisz, że
>> sukces iTunes tkwił tylko w urządzeniu? Apple ma szanse to zrobić.
>
> Obawiam się właśnie JAK będzie to chciał robić i że jabłkowe widzimisię
> zaskutkuje również ustaleniami odgórnymi co ci wolno czytać a co nie.
Rozumiem że chodzisz do księgarni sptytać pana/panią za ladą jakie
książki wolno Ci czytać?
>> Po co?
>> Znowu jesteś człowiekiem, który absolutnie musi mieć w telefonie worda i
>> excela.
>
> Nie. Jak mi ktoś reklamuje produkt że będzie we wszystkim lepszy od
> netbooka to niech do cholery będzie.
O matko, czyżbyś dochodził do wniosku, że reklama to nie jest szczery,
w pełni prawdomówny i obiektywny przekaz informacyjny? Nieeeee, to
niemożliwe, świat nie jest taki zakłamany!
>> Mają być wersje z łącznością bezprzewodową - wifi i/lub gsm. AFAIR nie
>> było takiej bez czegokolwiek.
>
> No i? Powiedz, da się iPhone zsynchronizować przez WiFi? Nie? Jak przykro.
Akurat w przypadku iPhona nie jest to żaden problem, bo megawygodny
kabelek do ładowania u większości ludzi jest wetkany w komputer, a nie
ładowarkę i synchro się samo robi przy okazji karmienia baterii. Jak to
będzie dokładnie wyglądało w przypadku iPada, o ile nie pojawiły się na
ten temat jasne informacje, wolałbym poczekać do czasu jego wejścia na
rynek.
>>> Wiesz, tradycyjnie dla apple
>>> do synchro musi być pewnie TWOJE iTunes i żadne inne, bo stracisz co masz
>>> na czytniku. Zresztą to jakaś paranoja - dla przerzucenia paru pliczków
>>> podłączać TAKIE urządzenie do komputera.
>>
>> Przykład iPhone temu przeczy.
>
> Gdzie przeczy? Przez WiFi nie zsynchronizujesz, musisz mieć iTunes. Swoje.
Nie wszyscy potrzebują synchronizować się z 8 innymi urządzeniami.
Zresztą częściowo zawdzięczamy to branży muzycznej i ochronie muzyki, a
częściowo ochronie płatnych aplikacji. Wybrali takie rozwiązanie,
zamiast beznadziejnych DRMów spotykanych u konkurencji.
A tak poza tym, co byś chciał synchronizować i z iloma urządzeniami?
>> Za to na komputerze pewnie zrobisz więcej
>> jeszcze, przykładowo zsynchronizujesz jakieś kontakty, które byś mógł
>> sklepać sobie normalną klawiaturą.
>
> Tylko to jest do przyjęcia w telefonie. W Tablecie niespecjalnie.
Nie wiadomo dokładnie jak to będzie wyglądało, więc daruj sobie to wróżenie.
>> A co do flasha to w urządzeniu tego typu najmniej potrzebny.
>
> Powiedz to twórcom stron.
Jest szansa, że za jakiś czas zaadaptują swoje twory do obecnej
sytuacji, gdzie Flash jest problemem nawet na teoretycznie go
obsługujących WM czy Symbianie.
> Galerie fotograficzne,
No fakt.
> gierki flashowe (o, tu Apple'a boli w AppStore),
Oczywiście masz na poparcie tej tezy solidne dowody?
> google maps,
I znów wychodzi że iPhona raczej w ręku nie miałeś. Jest natywna
aplikacja, robiąca nawet za pseudonawigację. Od samiuśkiego początku.
> zumi
W czym jest lepsze od Gugla czy Viamichelina?
> Bez flasha bezwartościowe, chyba że będzie dedykowany klient.
I jest ich o zgrozo coraz więcej.
>> Osobiście mam adbloka i flashblocka
>> - bez tego badziewia flashowego o wiele lepiej się ogląda świat, przede
>> wszystkim wydajniej.
>
> Ja też mam. Używam ich rozsądnie, mam wybór. A Apple nie daje wyboru.
Możesz nie wybrać Apple. W czym więc problem?
>> Jak dla mnie to świetny krok, może inni pójdą za
>> ciosem i ktoś będzie wiedział, żeby projektować stronę, a nie syfiarską
>> prezentację.
>
> Boś praktycznie nie poznał niedogodności takiego arbitralnego ustalania co
> jest dobre dla użytkownika, a co nie.
Ja doznaje codziennie, w każdym jednym produkcie. Od butów, przez
wszelkie gadżety komputerowe, po samochód czy nawet moje mieszkanie.
>> A ile razy mam pisać?
>> I takiego netbooka musisz wyciągnąć, rozłożyć, uruchomić, a samemu siąść
>> na tyłku lub poszukać jakiegoś oparcia.
>
> Rozumiem, że iPada mogę nie wyciągać, nie uruchamiać i użyć wygodnie na
> stojąco. Super.
>
> Wiesz ile bym pisał tą odpowiedź, gdybym miał ją wyklepać jednym palcem na
> iPadzie?
Prosiłem już, pokaż zdjęcia tego prototypu, który masz u siebie, nie
bądź samolubem.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
142. Data: 2010-02-11 14:42:40
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>
Dnia 11.02.2010 dominik <u...@d...net.pl> napisał/a:
>
>>> A co do "ciut" to chyba naprawdę nie widziałeś mac booka air. IPad jako
>>> nierozkładany będzie miał grubość notesu.
>> Ale będzie np większy niż eee, który ma format A5 - co mi bardziej odpowiada
>> niż kilka mm grubiej po złożeniu, mam za to klawiaturę
>
> No nie no - wymiarami eee jest małym komputerkiem. Ten nowszy 1005ha czy
> jakoś tak jest cieńszy, ale dalej ze dwa razy grubszy od air i pewnie ze
> cztery od iPada. Zresztą jak pisałem - netbooki nadają się jako małe
> komputerki do noszenia. IPad to całkiem inne urządzenie - to ma być taka
> książka. To nie jest komputer.
No i tu jest pies pogrzebany, co tłumaczę od dawna, po co mi coś co ma
wielkość _komputera_ nie będące komputerem? Telefon/pda/smartphone - ok,
ale coś co gabarytami jest większe od np mojego netbooka - który ma
normalnego debiana i przy tym ma możliwości _mniejsze_ niż np mój iphone?
Jaki sens to nosić?
Pomijam tu fakt "wygodnego" serfowania we fotelu z ipadem, którego nie da
się ustawić prosto do oczu bez trzymania go w rękach, no chyba że ugniemy
kolana do super wygodnej pozycji :) rozkładaniec ma swoje zalety w tym.
>>> Za to ipad nie jest ani urządzeniem kieszonkowym ani urządzeniem do
>>> regularnej pracy. To coś pośredniego wprost do konkretnego zastosowania -
>>> bardziej odczytu niż interakcji.
>> Mogę czytać z iphone, póki mam dobry wzrok,
>
> Przerabiałem to, mimo wszystko - proteza.
Bez eink to ipad jest taką samą protezą, wolałbym 100x tego kindle czy jak mu tam.
>> a i do ibooków nie chcę dźwigać
>> 800g, to co mi po ipadzie, wyjmuję z torby jak chcę dużo pisać, a wtedy chcę
>> klawiaturę.
>
> Może to po prostu nie jest urządzenie dla Ciebie?
No to co mi Jobs wmawia że to ma mi zastapić netbooka, gdy nie jest dla mnie?
>>> Po co? Żeby jeszcze mieć w ipadzie obrabiadełko do RAW? Chyba kpisz sobie.
>>> Od tego są zwykłe komputery.
>> Tak się _TOBIE_ wydaje, ja chcę uzyć netbooka jako podgląd zdjęć w czasie
>> sesji i wyświetlacz 50d nie styka do tego.
>
> Netbooka też tak używam. Ale netbook to nie ipad. Nie chcę do iPada mieć
> pełnowymiarowej klawiatury i rozkładadełka tylko po to żeby nie nadawał
> się jak netbook do czytania w łóżku.
Mi wygodniej z iphone czy innego pda, bo nie chcę dźwigać 800g, jak mam dźwigać,
to wolę 950g eeepc, ale mam wtedy klawiaturę.
>>>> - odczytać fotki z pendrive
>>> JW
>> Netbook jako databank, czy przeżucenie pen<>pen itd.
>
> Powiem krótko - jak kogoś stać na aparat, komputer i iPada to powinno go
> stać na większą kartę.
Hmm, no i co mi to da np jak mam swoją kartę 16GB i chcę część z tych zdjęć
przegrać na pendrive kupla bo nie będę mu 100 rawów słał emailem z domu,
gdy już się widzimy itd.
> To że urządzenie ma jakąś pamięć nie znaczy że od
> razu musi absolutnie być databankiem, tym bardziej, że za trzy stówy masz
> niewyobrażalną ilość pamięci do aparatu i proszę tylko nie podawaj
> argumentu, że co jak jedziesz na sto lat do dżungli ;)
Databankuję nie tylko ze swojego aparatu, czasami zbieram sesje od znajomych i?
Co mi po Twojej dżungli?
>>> to i tamte dwa zresztą możesz - tylko musisz sobie dokupić przejściówkę.
>>> iPad jest cieńszy od portu USB.
>> Tak Ci się wydaje.
>
> Pewnie jak by naprawdę chcieli to usb by wepchali. Ale nie zrobili to z
> oczywistego powodu: to nie komputer. zaraz by było, że nie można podłączyć
> tunera do TV!
TV mi zbędne, multimedia z usb nie.
>>> Wołasz o ficzery, których kiedykolwiek nie użyłbyś w takim urządzeniu.
>> O te, które używam w urządzeniu z którym ipad konkuruje - netbookami.
>
> IPad nie jest konkurencją dla netbooków. Ile razy mam to powtarzać?
Jobs mówił co innego.
> Netbook się nie nadaje do czytania ksiażek. Połóż się z nim do łóżka i
> próbuj traktować jak książkę - szybko się przekonasz.
Nigdy nic nie czytałem z laptopa/netbooka (chodzi o książkę) wolę z leciutkiego
pda, a chciałbym z epapieru (A5 ważące ~200gram)
>>> To nie ma być kolejny komputer w innej formie. Komputerów są już tysiące.
>> To ma być komputer w bardzo mobilnej postaci.
>
> NIEPRAWDA.
> Na komputer się nie nadaje zupełnie.
Czyli nie zastąpi sprzętu od których nie odbiega znacząco wagą/rozmiarami
możliwościami a przy tym jest 2x droższe - no to dla kogo?
--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.
-
143. Data: 2010-02-11 15:32:41
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: l...@l...localdomain
W poście <hl0lvk$t99$1@inews.gazeta.pl>,
de Fresz nabazgrał:
>>> Imo będzie jak iphone, czytaj: kiepsko.
>>
>> E, ponoć pierwsza generacja (iSlow) była całkiem porządnie wykonana.
>> Dopiero jak zdobyli rynek to pocięli po kosztach.
>
> Ponoć Linuxy się strasznie wieszają i też łąpią wirusy. W ręku nie
> miałem, ale gdzieś słyszałem...
Czyli pierwsza generacja też była nędzna?
-
144. Data: 2010-02-11 19:14:04
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-11 16:32:41 +0100, l...@l...localdomain said:
>>> E, ponoć pierwsza generacja (iSlow) była całkiem porządnie wykonana.
>>> Dopiero jak zdobyli rynek to pocięli po kosztach.
>>
>> Ponoć Linuxy się strasznie wieszają i też łąpią wirusy. W ręku nie
>> miałem, ale gdzieś słyszałem...
>
> Czyli pierwsza generacja też była nędzna?
Jasne, wystarczy na iP popatrzeć i od samego tego faktu już się rysy na
obudowie pojawiają, a mikrofon odpada. Mam do czynienia ze wszystkimi 3
generacjami i nie zauważyłem żadnych większych różnic w jakości
wykonania.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
145. Data: 2010-02-11 21:03:10
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
dominik wrote:
> On 2010-02-10 14:43, Marek Dyjor wrote:
>>>> ludzie którzy lęca za lansem.
>>> Jakim znów lansem? Czy dla Ciebie dowolny aparat/komputer/cokolwiek
>>> oznacza lans? Tak zupełnie bez powodu?
>> nie dowolny ale produkty jabłka są nastawione na lanserów :)
>
> Tylko dlatego, że mają jabłko? Leika też dla szpanerów?
> To że ja i Ty nie kupimy jej, nie znaczy, że ktoś inny kto to kupi
> jest lanserem.
wiesz ja zwykle kupuję patrząc na cechy produktu (cechy użytkowe dodam)
jabłka nie mają jakiś wybitnie specjalnych cech użytkowych które by
skłaniały mnie do ich zakupu, podobnie leika, kiedyś leika była synonimem
precyzji, niezawodności i jakości, dzisiaj bym tego już nie powiedział.
posłuchaj czasem dlaczego ludzie kupują jabłka...
-
146. Data: 2010-02-11 21:18:26
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: l...@l...localdomain
W poście <hl1rar$j9h$1@news.onet.pl>,
Marek Dyjor nabazgrał:
>>>> Jakim znów lansem? Czy dla Ciebie dowolny aparat/komputer/cokolwiek
>>>> oznacza lans? Tak zupełnie bez powodu?
>>> nie dowolny ale produkty jabłka są nastawione na lanserów :)
>>
>> Tylko dlatego, że mają jabłko? Leika też dla szpanerów?
>> To że ja i Ty nie kupimy jej, nie znaczy, że ktoś inny kto to kupi
>> jest lanserem.
>
> wiesz ja zwykle kupuję patrząc na cechy produktu (cechy użytkowe dodam)
>
> jabłka nie mają jakiś wybitnie specjalnych cech użytkowych które by
> skłaniały mnie do ich zakupu
Jedyne czego to dowodzi, to to, że Ty nie masz dobrego powodu
by kupować od Apple. Dla niemałej grupy ludzi OS X proponuje
zestaw narzędzi, którego nie ma nigdzie indziej. A nawet gdyby
obniżyć odrobinę wymagania, to się okazuje, że za Microsoftowy
odpowiednik oprogramowania, które Apple daje za darmo, trzeba
doliczyć do ceny zestawu 4000pln...
-
147. Data: 2010-02-11 22:03:40
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Jester <j...@t...net.pl>
On 2/10/10 11:03 PM, cichybartko wrote:
> Flash jest podstawą youtube, rozwiązaniem przyszłości ma być HTML 5, ale
> na razie to raczkuje. Zapytasz po co Youtube
Nie zapytam. Tyle, że Youtube odchodzi powoli od flasha, więc coś jednak
jest na rzeczy (niekoniecznie iPad). Jak faktycznie html 5 wejdzie po
strzechy - to może się okazać, że krakanie Jobsa nie było wcale krakaniem.
J
-
148. Data: 2010-02-11 22:10:55
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-11 13:36:10 +0100, Andrzej Libiszewski
<a...@g...usunto.pl> said:
>>> Protezy, omijające podstawowy brak.
>>
>> Przed chwilą zarzucałeś, że się nie da. Teraz, jak się okazuje że
>> opowiadałeś głupoty, twierdzisz "łeeee, proteza...".
>
> Nie każda kłopotliwa strona ma swoją wersję dla komórek albo
> program-protezę.
Owszem, nie każda. Ale z praktyki używania iPhona mogę stwierdzić, że
strony które akurat bardzo bym chciał obejrzeć w terenie, a nie mogłem,
zdarzają się bardzo rzadko. BTW, to samo mi się przydarzyło na WM które
niby teoretycznie wspiera Flasha, a w praktyce to nie zawsze.
> Zresztą nie uważasz, że zdolność do odczytu www w wersjach
> na komórkę to trochę za mało jak dla tabletu?
Zgadzam się, że jest to upierdliwość, nie zgadzam się, że jest
dyskwalifikująca wada.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
149. Data: 2010-02-11 22:19:27
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-11 13:48:30 +0100, Andrzej Libiszewski
<a...@g...usunto.pl> said:
>>> TTST, OSD. Rozumiem, że od Apple arbitralnie ustali co potrzebuje ZU.
>>
>> A jakaś inna firma robi to w odmienny sposób? Jakieś plebiscyty,
>> głosowania dotyczące funkcjonalności nadchodzących produktów, księgi
>> skarg i zażaleń?
>
> Uważasz, że działają bez badań rynku?
Jak wszyscy badają rynek i wyciągają z tych badań jakieś tam wnioski,
na podstawie których konstruują produkty. Jak się nie zgadzasz z ich
wnioskami, zawsze możesz iść do konkurencji, która doszła do innych.
>> Jasne. Na mój widok sprzedawcy specjalnie szukali wybrakowanych
>> egzemplarzy. I tak naście razy, przy m.in. SE: T68, T610, K600i, P900,
>> M600i, P1; Nokiach 6800, E70, E65, E50, E51 oraz HTC TyTN2. Wszystkie
>> telefony z tej listy w moim odczuciu były gorzej wykonane od iPhona -
>> przeciętny lub wręcz kiepski plastik, słabo spasowany, skrzypiący,
>> wycierające się klawisze, łatwo rysujące się ekrany, przycinające się
>> zawiasy, niekontaktujące joysticki i inne takie drobne niuanse. W
>> porównaniu z nimi iPhone to majstersztyk sztuki
>> dizajnersko-inżynieryjnej.
>
> Wiesz, zgadzam się że SE to skrzypiący plastik i badziewie. Ale to moje
> badziewie przeżyło już dwa okoliczne iphony. Jak bogowie pozwolą, przeżyje
> trzeciego.
Ciekawe, w swoim otoczeniu mam w sumie bo ja wiem, z 15 iPhonów, może
nawet więcej, są tam sztuki z każdej generacji. Żaden jeszcze nie padł.
A nie, przepraszam, jeden trafił do serwisu po niefartownym spotkaniu z
betonem, poprzedzonym 2 metrowym lotem - działał, ale ekran pękł i stał
się półużyteczny. Jako kontrprzykład mógłbym dać stertę służbowych
Nokii z serii średnich tzw. biznesowych, których padło naście na
kilkadziesiąt (w tym niektóre dosłownie się rozpadły - np. 6230 czy
E50). No i?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
150. Data: 2010-02-11 22:48:51
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: nb <n...@n...net>
at Thu 11 of Feb 2010 02:24, dominik wrote:
...
> A wiesz, że jak nie odbierzesz MMS to operator wysyła Ci link z
> tokenem i możesz obejrzeć na kompie przez www? Osobiście absolutnie
> nie musze mieć tego w telefonie. Jak by za to dali lepszy głośnik i
> zasięg - chętnie biorę :D
Chyba każdy by wolał. Ja bym wolał zamiast aparatu i innych multimediów
otwieracz do piwa.
--
nb