XX YY pisze:
> ja tam wolabym dac te pieniadze jakiejs autentycznej matce-polce ,
> albo i bidnemi pijakowi na ulicy niz jakiemus azjacie sprzedajacemu g
> w opakowaniu w ksztalcie obiektywu. Nie zebym mial cos przeciw
> azjatom , tylko ze matka-polka jest mi duchowo blizsza a i pijaczyna
> potrafi byc sympatyczny - z azjata bym sie nie dogadal.

A najlepiej zbierz te swoje pieniądze i kup bilet w jedną stronę gdzieś,
gdzie nie ma sieci. Byłby to największy dobry uczynek ostatnich lat
uczyniony dla społeczności usenetu.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jestem taki mądry, że aż boli mnie głowa.../