On Wednesday, 17 July 2013 20:27:01 UTC+1, bartekltg wrote:
> Problem polega na tym, że dysk się rozgrzewa, przez
> co oś osiąga przy łożyskach 300°C, natomiast aluminiowa
> konstrukcja jest chłodzona (10-50°C).

Trzeba ograniczyć gradient temperatury poprzez to łożysko. Wewnętrzny pierścień
odizolować od gorącej osi, zewnętrzny- od zimnego korpusu. To wcale nie musi być
jakaś strasznie skomplikowana przeróbka, wystarczy pewnie parę milimetrów materiału
zdjąć i podłożyć pierścień z materiału izolacyjnego. Trzeba by jakimś MESem
przelecieć żeby się przekonać ile grubości trzeba...

Konrad

do góry

W dniu 2013-07-18 10:56, W.Kr. pisze:

> Jeżeli problem skutecznego smarowania jest rozwiązany,

Smarowanie w tych warunkach to osobny problem, 300 stopni ( jak
zmierzone ?) i próżnia. Myślę że warto by zapytać jakiegoś dużego
producenta łożysk, oni mają sporo rozwiązań pozakatalogowych. Na
przykład jakiś specjalny smar mógłby sporo ciepła "odessać" z bieżni
wewnętrznej, skoro reszta jest skutecznie chłodzona.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry

W dniu 2013-07-18 07:55, Konrad Anikiel pisze:

>>
>
> Nie wiem jaki to budżet, ale może łożysko magnetyczne by się dało
> użyć?

Budżet spory.

Ciekawy pomysł. Dzięki.
Pasywne czy 'normalne'? NOrmalne będzie chyba miało
t same problemy co sinlik - za ciepło.

post dalej:

> W VHTR-ach obieg helu (1000C) jest regulowany wiatrakiem osadzonym na
> łożysku magnetycznym. Fajnie to wygląda: wielka masa (kilka ton)
> którą możesz ruszyć palcem. Zero tarcia spoczynkowego.

Ale tu nie mamy żadnego chłodzenia poza promieniowaniem
i transferem przez konstrukcje - próżnia, i to spora.


pzdr
bartekltg

do góry

W dniu 2013-07-17 21:27, bartekltg pisze:

Serdecznie dziękuję wszystkim za podpowiedzi.

Wszystko przekazałem zainteresowanemu (obiecał, że
jak zadziała, wpadnie na grupę i opisze:)
Dodatkowa izolacja osi od dysku powoli powstaje.

Czy to nie wina rozszerzalności podłużnej, raczej nie,
dotarcie na testowym układzie zadziałało (ale rozwiązanie
musi być pewne, nie da się potem poprawić, a chwilę
(dni/tygodnie) musi działać).


pozdrawiam
Bartek Szczygieł

do góry

Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:ks9rhh$iko$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2013-07-18 07:55, Konrad Anikiel pisze:
>
>>>
>>
>> Nie wiem jaki to budżet, ale może łożysko magnetyczne by się dało
>> użyć?
>
> Budżet spory.
>
> Ciekawy pomysł. Dzięki.
> Pasywne czy 'normalne'? NOrmalne będzie chyba miało
> t same problemy co sinlik - za ciepło.
>
> post dalej:
>
>> W VHTR-ach obieg helu (1000C) jest regulowany wiatrakiem osadzonym na
>> łożysku magnetycznym. Fajnie to wygląda: wielka masa (kilka ton)
>> którą możesz ruszyć palcem. Zero tarcia spoczynkowego.
>
> Ale tu nie mamy żadnego chłodzenia poza promieniowaniem
> i transferem przez konstrukcje - próżnia, i to spora.

A jakby włożyć coś sprężystego pomiędzy oś, a łożysko?

do góry

On Thursday, 18 July 2013 23:51:24 UTC+1, bartekltg wrote:

> > W VHTR-ach obieg helu (1000C) jest regulowany wiatrakiem osadzonym na
> > łożysku magnetycznym. Fajnie to wygląda: wielka masa (kilka ton)
> > którą możesz ruszyć palcem. Zero tarcia spoczynkowego.
>
>
>
> Ale tu nie mamy żadnego chłodzenia poza promieniowaniem
> i transferem przez konstrukcje - próżnia, i to spora.

Nie znam się za dobrze na tych łożyskach, ale 300C to raczej nie przeszkadza prądowi
płynąć przez uzwojenie, to nie są nadprzewodzące cewki :-)

Konrad

do góry

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
On Thursday, 18 July 2013 23:51:24 UTC+1, bartekltg wrote:
>> > W VHTR-ach obieg helu (1000C) jest regulowany wiatrakiem
>> > osadzonym na
>> > łożysku magnetycznym. Fajnie to wygląda: wielka masa (kilka ton)
>> > którą możesz ruszyć palcem. Zero tarcia spoczynkowego.
>> Ale tu nie mamy żadnego chłodzenia poza promieniowaniem
>> i transferem przez konstrukcje - próżnia, i to spora.

>Nie znam się za dobrze na tych łożyskach, ale 300C to raczej nie
>przeszkadza prądowi płynąć przez uzwojenie, to nie są nadprzewodzące
>cewki :-)

300C juz troche przeszkadza, bo trzeba szukac specjalnie izolowanego
drutu - normalna izolacja lakierem (epoksydowym ?) wytrzymuje ze 150.
A karkasy uzwojen bywa ze mniej.

Plynacy prad troche ciepla wydziela, w cewkach lozyska tez, i moze sie
na 300C nie skonczyc w zlym chlodzeniu.
A w dodatku im wyzsza temperatura tym rezystancja drutu rosnie (przy
300C to juz dwukrotnie) i przy stalym pradzie mocy wydziela sie
jeszcze wiecej, a przy stalym napieciu pole slabnie.

J.

do góry

On Friday, 19 July 2013 13:28:55 UTC+1, J.F wrote:

> 300C juz troche przeszkadza, bo trzeba szukac specjalnie izolowanego
> drutu

Ale ja tu nikomu nie tłumaczę jak to jest zrobione, bo nie wiem. Wiem że ludzie to
stosują w VHTRach, gdzie jest bardzo gorąco.
Konrad

do góry

Pa Konrad Anikiel pisze:
"W VHTR-ach obieg helu (1000C) jest regulowany wiatrakiem osadzonym na łożysku
magnetycznym. Fajnie to wygląda: wielka masa (kilka ton) którą możesz ruszyć palcem.
Zero tarcia spoczynkowego."

A co na to d`Alembert by powiedział?
W.Kr.

do góry

W dniu 2013-07-19 14:28, J.F pisze:

> 300C juz troche przeszkadza, bo trzeba szukac specjalnie izolowanego
> drutu - normalna izolacja lakierem (epoksydowym ?) wytrzymuje ze 150.
> A karkasy uzwojen bywa ze mniej.

Najczęściej to materiały elektroizolacyjne decydują o klasie
ciepłoodporności, czyli dopuszczalnej temperaturze pracy, a nie sama
izolacja drutu.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

do góry