eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyLodowka samochodowa...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 61. Data: 2010-05-25 19:30:34
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>


    "kamil" <k...@s...com> wrote in message
    news:htgp98$7qq$1@inews.gazeta.pl...

    > Kolega J.F. ma racje, troche smieszne to.

    Dobra - wyraze sie jasniej:
    Pakuj sie nawet w jedna kieszen, jak chcesz. A jak mam ochote zapakowac pol
    mieszkania, to kij ci do tego. Nie masz nic do powiedzenia _w_temacie_, to
    zabieraj glos na forum onetu, a nie tu.

    EOT

    --
    Axel


  • 62. Data: 2010-05-25 19:43:40
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-05-25 10:49:03 +0200, "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> said:

    > "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message
    > news:htg25e$ep8$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>> prosto i klarownie udzielona odpowiedz
    >> Pytanie było takie sobie, to temat zwekslował.
    >> Mam pudło do chłodzenia zawartości (bo nie mrożenia).
    >> Działa perfekcyjnie, bo najpierw ustaliłem czego potrzebuję, a potem
    >> kupiłem urządzenie, które robi to, czego oczekiwałem.
    >> Więc jeśli ktoś będzie miał moje potrzeby (takie same jak ja), to mam co
    >> polecić.
    >
    > A konkrety?

    Autor wątku nie sprecyzował potrzeb, więc nie wiem czego chce i jak.
    Czy ze Szczecina do Jasła serce do przeszczepu, czy piwo z Katowic nad
    Solinę, czy coca-colę do danielsa, czy dwie butelki pokarmu dla
    niemowlaka.

    Ja wiedziałem co chcę przewozić, więc najpierw znalazłem urządzenia o
    objętości pasującej mym potrzebom.
    Potem już było prosto: za drogo, za głośno, za słabo, za ciężko, za krótko...
    ...i zostałem z dwoma urządzeniami do wyboru.
    Wygrało to solidniejszej konstrukcji - nie boję się, że się porysuje,
    pęknie, złamie itd.
    :-)

    Najważniejsze jest jednak ustalenie przed zakupem celu.
    I pamiętanie, że przenośny schładzacz to nie to samo co chłodziarka domowa. :-)

    --
    Bydlę


  • 63. Data: 2010-05-25 19:45:17
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-05-25 10:36:51 +0200, "Cavallino"
    <c...@k...pl> said:

    > Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:
    >
    >>> Mam na 3 dniowy wyjazd brac duzy noz, tluczek do miesa, przyprawy, duze
    >>> naczynie wyciskacz do czosnku, po czym szukac sklepu z miesem i marynowac
    >>> mieso z dnia na dzien, zeby robic grilla?
    >>
    >> Ja tak robiłem.
    >> W sklepie mięsnym pani mi kroiła i rozbijała mięso,
    >
    > Wyjazd jest w dzień ustawowo wolny od pracy.
    > Nie kupisz mięsa, nie kupisz nawet musztardy (chyba że na stacji
    > benzynowej będzie).

    W mniejszych miejscowościach, teoretycznie bardziej podatnych na
    kościelną dyktaturę, często spotyka się człowiek ze zdrowym rozsądkiem.
    A dowcipowych karfurów czy ałchanów na wsiach nie ma. :-)


    --
    Bydlę


  • 64. Data: 2010-05-25 19:46:27
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-05-25 10:47:45 +0200, "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> said:

    > "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message
    > news:htg1ta$dqh$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>> (wyjazd duza grupa, w osrodku nie ma lodowek)
    >> To tak jak całe moje dzieciństwo.
    >> I dzieciństwo moich rodziców. I ich również. (i tak dalej aż do małpy lub
    >> Adama)
    >> Żadna trudność.
    >
    > No, kiedys nozy nie bylo, tylko maczugi. Moze zacznij uzywac zamiast.

    Zamiast lodówki?
    To zadanie zostawiam tobie.



    --
    Bydlę


  • 65. Data: 2010-05-25 19:48:28
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-05-25 17:10:31 +0200, "kamil" <k...@s...com> said:

    > Dzizas, ja mam trzyletnie dziecko i na tydzien w gory pakujemy sie do
    > sportowego sedana od urodzenia.

    Burżuj.

    Mój dobry znajomy z Poznania nad morze w piątkę (2+3) maluchem jeździł
    i _wszystkie_ bagaże mieściły mu się w bagażniku.
    :-)))



    --
    Bydlę


  • 66. Data: 2010-05-25 19:54:39
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:

    >> Wyjazd jest w dzień ustawowo wolny od pracy.
    >> Nie kupisz mięsa, nie kupisz nawet musztardy (chyba że na stacji
    >> benzynowej będzie).
    >
    > W mniejszych miejscowościach, teoretycznie bardziej podatnych na kościelną
    > dyktaturę, często spotyka się człowiek ze zdrowym rozsądkiem.

    I zaryzykujesz cały dzień o suchym pysku, jeśli wiesz że i tak Ci się
    lodówka przyda w każde wakacje?


  • 67. Data: 2010-05-25 19:56:19
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-05-25 18:13, Seba pisze:
    > Dnia Tue, 25 May 2010 18:00:48 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    >
    >> Najwyraźniej miałeś dziwną tę lodówkę,
    >
    > Była/jest w pełni sprawna. I działa tak jak została do tego
    > przewidziana.

    Skoro tak, to zwyczajnie napisałeś nieprawdę, pisząc:
    <cite>
    Lodówka samochodowa nie chłodzi/schładza a tylko utrzymuje temperaturę
    włożonych produktów.
    </cite>
    Inna sprawa, że średnio wierzę w tę sprawność, biorąc pod uwagę co
    napisałeś poniżej.

    >> bądź oczekiwania oparte na
    >> materiałach reklamowych.
    >
    > Jak zwykle bez wycieczek osobistych nie potrafisz.

    Oczywiście - stwierdzenie, że:
    <cite>
    Jak najbardziej taka lodówka
    chłodzi/schładza, a nie tylko utrzymuje temperaturę
    </cite>
    To wycieczki osobiste :) Fakt, jakoś z tych twierdzeń, że
    nie chłodzi/schładza trzeba teraz wybrnąć...

    >> Jak najbardziej taka lodówka
    >> chłodzi/schładza, a nie tylko utrzymuje temperaturę
    >
    > Schładza,

    Więc jednak schładza

    > ale w minimalnym stopniu i trwa to bardzo długo.

    Schładza dość poważnie (zamiast 35 na zewnątrz, kilkanaście
    stopnie w środku to raczej nie jest 'w minimalnym stopniu'),
    a to że czasu potrzebuje - tego raczej nikt nie negował
    i znów musiałbym powtórzyć tekst o wierze w materiały
    reklamowe.

    > Dla mnie EOT Artur - szkoda na Ciebie prądu.

    Przeznacza sobie ten prąd na poszukiwania sprawnej lodówki.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 68. Data: 2010-05-25 20:07:51
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-05-25 18:18, BartekK pisze:
    > W dniu 2010-05-25 17:34, AM pisze:
    >> Grzejna? Chyba absorpcyjna...
    >>
    > Jak zwał tak zwał ;) grzeje się czynnik chłodzący, to się zwie grzejna.

    Biorąc po uwagę takie tłumaczenie, to możesz to nazwać równie dobrze
    chemiczną.

    > A absorbuje ciepło każda, również sprężarkowa, więc takie nazewnictwo
    > bardziej rozgranicza o którą chodzi.

    Bynajmniej - absorpcja nie odnosiła się od odbioru ciepła, tylko zasady
    działania.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 69. Data: 2010-05-25 20:20:35
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Seba <s...@g...pl>

    Dnia Tue, 25 May 2010 19:56:19 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

    Mimo, że miał być OT, odpiszę.

    >>> Najwyraźniej miałeś dziwną tę lodówkę,
    >>
    >> Była/jest w pełni sprawna. I działa tak jak została do tego
    >> przewidziana.
    >
    > Skoro tak, to zwyczajnie napisałeś nieprawdę, pisząc:
    > <cite>
    > Lodówka samochodowa nie chłodzi/schładza a tylko utrzymuje temperaturę
    > włożonych produktów.
    > </cite>

    Kajam się uniżenie za to potworne kłamstwo.

    > Inna sprawa, że średnio wierzę w tę sprawność, biorąc pod uwagę co
    > napisałeś poniżej.
    >
    >>> bądź oczekiwania oparte na
    >>> materiałach reklamowych.
    >>
    >> Jak zwykle bez wycieczek osobistych nie potrafisz.
    >
    > Oczywiście - stwierdzenie, że:
    > <cite>
    > Jak najbardziej taka lodówka
    > chłodzi/schładza, a nie tylko utrzymuje temperaturę
    > </cite>
    > To wycieczki osobiste :) Fakt, jakoś z tych twierdzeń, że
    > nie chłodzi/schładza trzeba teraz wybrnąć...

    Oczywiście. I powyższe stwierdzenie pozwoliło Ci na wysnucie takich a nie innych
    powyższych wnisoków/twierdzeń. Widać lata praktyki na usencie robią swoje.

    >>> Jak najbardziej taka lodówka
    >>> chłodzi/schładza, a nie tylko utrzymuje temperaturę
    >>
    >> Schładza,
    >
    > Więc jednak schładza
    >
    > > ale w minimalnym stopniu i trwa to bardzo długo.
    >
    > Schładza dość poważnie (zamiast 35 na zewnątrz, kilkanaście
    > stopnie w środku to raczej nie jest 'w minimalnym stopniu'),
    > a to że czasu potrzebuje - tego raczej nikt nie negował
    > i znów musiałbym powtórzyć tekst o wierze w materiały
    > reklamowe.

    Dobrze, że mamy Ciebie na pms`ie - naprawdę.
    Zawsze jest potrzebny ktoś, kto wyprowadzi ciemny lud na drogę światłości.

    >> Dla mnie EOT Artur - szkoda na Ciebie prądu.
    >
    > Przeznacza sobie ten prąd na poszukiwania sprawnej lodówki.

    Oczywiście tak uczynię.
    Serdecznie dziękuję za wskazanie właściwej drogi.


    EOT

    --
    Tkwiący w błędzie
    Sebastian S.


  • 70. Data: 2010-05-25 20:35:42
    Temat: Re: Lodowka samochodowa...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-05-25 20:20, Seba pisze:
    (...)
    > Mimo, że miał być OT, odpiszę.

    No właśnie :) Najpierw eotują, plonkują, ale odpowiadają :)
    W sumie pisałeś EOT, a nie OT, co jest czymś zupełnie innym.

    > Kajam się uniżenie za to potworne kłamstwo.

    Nie musisz się kajać - wystarczyło sprostować, a nie iść w zaparte
    (włącznie z wycieczkami osobistymi, które mi próbowałeś przypisać).
    (...)

    BTW - wiesz co to jest ironia?

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: