eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyLewoskret jak to jest?Re: Lewoskret jak to jest?
  • Data: 2010-04-06 23:17:49
    Temat: Re: Lewoskret jak to jest?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 6 Apr 2010, 'Tom N' wrote:

    [...innym...]
    >>> Dziura jak dziura, przepisy dość jasno mówią kto ma pierwszeństwo na
    >>> skrzyżowaniu bez znaków :)
    >
    >> Ale nie ma przepisu zmieniającego wtedy pierwszeństwo "na światła".
    >> Jeśli się mylę - to go podaj.
    >
    >> Nadal nie wolno przejechać czerwonego, ale przepis o "pierwszeństwie
    >> świateł" wyraźnie określa pierwszeństwo świateł *nad znakami*.
    >> *Tylko* nad znakami.
    >
    > Nie nad tylko przed, i to niektórymi ;-) A skoro przed znakami, które maja
    > pierwszeństwo przed przepisami ogólnymi, to patrz "relacja przechodnia" :D

    Ale IMVHO ta relacja nie działa, jeśli środkowego elementu nie ma :D
    Nie tak, że "nie działa" - jego *nie ma*.
    Nie ma wiec *czego* uchylić!
    W innej dziedzinie prawa ;), taka różnica występuje między "zwolniony"
    a "nie podlega".

    >> Jeśli znaki są, to uchylają pierwszeństwo *niektórych* "zasad";
    >> zważ: tylko przy wjeździe, na samym skrzyżowaniu jeśli pierwszeństwo
    >> nie było ustalone przy wjeździe - już nie, i to samo dotyczy
    >> świateł, które - przypomnę - uchylają *tylko* działanie znaków,
    >
    > Co rozumiesz pod pojęciem "jeśli pierwszeństwo nie było ustalone przy
    > wjeździe"?
    >
    > A. Nie było znaków i świateł -- pierwszeństwo ustalone przez zasady ogólne
    > B. Były znaki -- pierwszeństwo ustalone przez znaki
    > C. Były światła -- pierwszeństwo ustalone przez światła

    Mimo możliwych przypadków A, B i C

    > D. Tu się dopisz

    Się dopisuję.
    Przykład "klasyczny" :)
    Wjeżdżają na "typowym" symetrycznym skrzyżowaniu dwa pojazdy
    naprzeciw siebie, z zamiarem skrętu w lewo.
    Zasady ruchu na skrzyżowaniu nie ustalają ich pierwszeństwa,
    z p. widzenia "skrzyżowania jako całości" są równorzędni.
    Bez względu na to, czy jechali z drogą z pierwszeństwem
    czy nie. Jeśli pasy ruchu prowadzą[3], bądź też kierowcy (z wyboru)
    pojadą "na zakładkę", mają dwa miejsca przecięcia, i pierwszeństwo
    w każdym z tych miejsc *nie* zależy od zasad określonych dla
    całego skrzyżowania - dlatego właśnie, że "nie zostało ustalone".

    Sygnalizacja *nie* uchyla więc również pierwszeństwa w *tych*
    miejscach. Problemem jest fakt, iż uznanie tego wniosku (który
    wydaje się być "oczywiście oczywisty"), przy próbie odniesienia
    się do przepisu prowadzi do wniosku iż litera tegoż przepisu
    *jednakowo* traktuje *wszystkie* relacje miedzy sygnalizacją
    świetlną a "zasadami": tej relacji brak.

    Nie można jej wywieć na zasadzie "a jakby tam stał znak, to
    relacja by istniała". Ona (relacja) istnieje tylko jeśli tam
    znak (A-7, B-20 czy D-1) *STOI*, a nie "mógłby stać"!

    Nie ma znaku - nie ma punktu odniesienia.
    Nie ma *czego* znieść.

    Żeby było śmieszniej - postawienie znaków A-5, ze względu na
    *literalną* treść znaczeniu znaku IMO nic nie zmieni, mimo potocznego
    znaczenia (jakby opis znaku brzmiał "otrzega o skrzyżowaniu
    z drogą równorzędną", to by *ustalał* pierwszeństwo, ale go
    z woli ministra *nie ustala*, ba, jawnie znosi warunek
    ustalenia pierwszeństwa przez sygnalizację)

    >> Skoro znaków by nie było, to czerwonemu nie wolno 'wtargnąć'
    >> omijając światła, ale jego pierwszeństwa wobec jadącego z lewej
    >> by to nie uchylało. JEŚLIBY złamał przepis miałby pierwszenstwo
    >> (podobnie jak w przypadku np. przejechania ciągłej na "swojej
    >> drodze").
    >
    > To samo powiesz o pieszym na przejściu -- no bo zignorował czerwone i wlazł
    > -- ma pierwszeństwo, bo jest na przejściu?

    Tak.
    "Manie pierwszeństwa", że tak przypomnę, nie implikuje niczego, w skrajnym
    przypadku - możliwe jest przypisanie wyłącznej winy za wypadek, jeśli
    można wskazań umyślność (mającego pierwszeństwo) tudzież "niemożliwość"
    dla drugiej strony (z której mający pierwszeństwo powinien sobie
    zdawać sprawę); przypadek pieszego niczym nie różni się np. od
    motocyklisty z 230kmph w środku miasta, walącego w skręcający w lewo
    pojazd (najlepiej duży), obaj na zielonym, motocyklista ma pierwszeństwo.

    > Proponuję spojrzeć do pytań egzaminacyjnych
    > <http://www.mi.gov.pl/files/0/1792131/bankpytaegzami
    nacyjnychpopoprawkachgrudzie2009.pdf>
    >
    > Popatrz na Z232,

    Ale tam jest prawidłowa odpowiedź: "przejeżdża pierwszy" :>
    (wcale nie pytają o pierwszeństwo). Patrz [2] :)
    Uprzedzę: jakby pytali, dalej miałbym wątpliwoście, nie takie
    nieścisłości przechodziły na pytaniach egzaminacyjnych (wszelkich,
    nie tylko na PJ) :]

    Mam pytania:
    - czy widziałeś DOKŁADNIE takie skrzyżowanie, jak z rysunku
    - czy przypadkiem sprawdzałeś kiedy w przepisach o stawianiu znaków,
    czy wolno dać światła na nieoznakowanym skrzyżowaniu

    > dodaj D-1 z tabliczką T-6c...

    Czegoś nie rozumiesz z tego co napisałem.
    Albo coś usiłujesz zaplątać.

    JEŚLI SĄ ZNAKI TO ŚWIATŁA ZMIENIAJĄ PIERWSZEŃSTWO USTALONE PRZEZ
    TE ZNAKI. Ewidentnie, bezspornie i z mocy ustawy.

    Odniosłem się do przemyconej (nie wiem czy nieświadomie, czy
    żartobliwie) tezy, jakby *brak znaków* w przypadku sygnalizacji
    świetlnej nic nie zmieniał.
    Nie ma znaków - nie ma czego "zniknąć", zaś do zasad żadnej
    relacji nie ma, pośrednia wzbudza co najmniej wątpliwości (patrz
    wyżej)

    Jak jest D-1, to nie ma wątpliwości - jeśli swiatła działają, to
    pierwszeństwo jest ustalone znakami i basta.


    > Po to jest przepis o "zniknięciu" znaków

    Owszem, taki jest.
    Problem w tym, że to nie jest tożsame z przypadkiem kiedy ich *naprawdę*
    nie ma.

    > -- pierwszeństwo mają ci z zielonym, a znaki w pytaniach
    > egzaminacyjnych nie występują łącznie z działającą sygnalizacją, jeśli nie
    > pojawia się dodatkowo policjant (Z240).
    >
    > Możesz również nie dodawać -- tramwaj i tak traci pierwszeństwo z art. 25.2
    > PoRD w związku z działającą sygnalizacją

    A to co innego.
    Ale IMO zawsze potrzebny jest *przepis*!

    > Oczywiście możemy odnieść się do Z321, ale tam punkt B jest IMHO źle
    > zredagowany [1]

    No, tośmy są zgodni, że na wnioskach opartych o pytania, to można
    sobie pogdybać ;)

    >> Czyli mamy (hm - mielibyśmy, bo przypuszczam że przepisy o stawianiu
    >> znaków nie pozwalają zrobić drogi ze swiatłami ale bez znaków)
    >
    > Jest pytanie ze światłami (niedziałającymi [żółte pulsujące]) i bez znaków:
    > Z237

    A to nie ma problemu - znaków naprawdę nie ma, światła tak jakby
    nie istniały, wszyscy są zadowoleni ;)

    >> wtedy
    >> przypadek bardziej odpowiadający porównaniu z wszystkimi przepisami
    >> nakazującymi "umożliwić" (a nie ustąpić).
    >
    > [1] właśnie to - ...oraz 3 powinni umożliwić przejazd pojazdowi
    > uprzywilejowanemu

    Dla ustalenia uwagi: jeśli (przy czerwonym) "ja mam zakaz i muszę
    umożliwić" plus ew. ustąpić pierwszeństwa jeśli inne przepisy szczegółowe
    nakazują, to wnioski się zgadzają :)

    [2] I nie jest prawdą, że odpowiedź "przejeżdża pierwszy" jest zła:
    dla ustalenia uwagi można wziąć przypadek autobusu ruszającego
    z przystanku (z całą resztą zastrzeżeń).
    Zgodnie z przepisami "jedzie pierwszy" (nic to, że pierwszeństwa nie ma).

    IMHO - o ile dobrze podejrzewam, i przepisy nie przewidują budowy
    skrzyżowań z sygnalizacją ale bez znaków - to pytania są "uproszczone"
    w sposób niedopuszczalny.
    Ale jak rzekłem: nie chce mi się przekopywać... jak ktoś wie, niech
    napisze.

    [3] Dla ścisłości: takie skrzyżowanie miałem >1km od domu,
    dopiero zmiana cyklu sygnalizacji spowodowała że przestało być
    tak iż 90%++ kierowców jechała źle - "zakładka" była wymuszona
    kształtem, jedna droga ma na skrzyżowaniu "uskok".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: