On Sat, 17 Apr 2010 15:30:57 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
>Pan J.F napisał:
>>> Na szczęście opętańcze pomysły szalonych rewolucjonistów rzadko się
>>> przyjmują na dłużej.
>> Akurat te moze nie byly takie zle.
>
>Pomysły znakomite, tylko ludzie do nich nie dorośli i nie chcą o nich
>słyszeć. Wszyscy rewolucjoniści tak mówią.

Bo we Francji za duzo bylo katolickiego kleru :-)

>>> Sekundy i minuty jeszcze nie tak dawno były miarami zupełnie
>>> nieznanymi i niepotrzebnymi zwykłym ludziom.
>> Chyba dawno temu. Od czasow przemyslowych minuta jest wrecz niezbedna,
>
>Czasy przemysłowe, to ledwie chwila dla ludzkości. A i tak nie widzę,
>by otaczająca mnie ludzkść przejmowała się dwudziestoma minutami,
>a co dopiero jedną!

No ale sam widzisz ze 20 minut robi ci zauwazalna roznice od 1 minuty.
I wlasnie o to chodzi zeby to byla liczba rzedu 20, a nie 0.1 godziny
czy 1100 sekund.

Choc musze przyznac ze widzane na dworcu np "240 minut opoznienia" nie
robi takiego wrazenia :-)

>> A nie lepiej dwa dni wolne w tygodniu 6-cio dniowym ? :-)
>W ogóle najlepiej wszystkie wolne.

W ogolnosci popieram, tylko kto by pracowal :-)

J.