eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleLadowanie CBR900RR -- deafult › Re: Ladowanie CBR900RR -- deafult
  • Data: 2011-06-27 15:57:04
    Temat: Re: Ladowanie CBR900RR -- deafult
    Od: Kopyt <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 16 Maj, 15:10, "Kopyt" wrote:

    > Do rzeczy. Padlo ladowaniew CBR900RRW (98r). Jakos sie to zbieglo z
    > pierwsza jazda w gestym ruchu w dosc cieply dzien. Temperatura wody siegnela
    > w koncu 100 st. C. Wczesniej jezdzilem, ale moto pozostawalo dosc chlodne.

    [ CUT ]

    Ponad miesiac temu pisalem na grupe o klopotach z ladowaniem w CBR
    900. Dla przypomnienia wraz z nastaniem cieplejszych dni moto stracilo
    ladowanie. Przejechanie 25 km oznaczalo koniecznosc naladowania
    pusciutkiej baterii (pusta bateria == pol obrotu walem po nacisnieciu
    rozrusznika i dead). Minelo troche czasu, pomijajac 3 tygodnie wyjazdu
    mialem tez chwile zeby temat dalej obadac i klopot rozwiazac. Dla
    potomnosci krotki opis tego co bylo.

    Po dokladniejszym badaniu okazalo sie, ze problemem nie jest
    regulator. Ladowanie na poziomie 12.5V pojawialo sie dopiero po
    wlaczeniu sie (dla duzych temperatur) poteznego odbiornika pradu jakim
    jest wiatrak chlodnicy. Przy dobrym regulatorze (na nowym zamienniku
    sytuacja bez zmian) wskazania raczej na alternator. Jednak test
    polegajacy na podlaczeniu do niego trzech zarowek 12V (wlaczone wlokna
    swiatel mijania) polaczonych w trojkat zakonczyl sie spaleniem
    odbiornikow juz przy 3 krpm. Moj wniosek: nawet pod obciazeniem
    napiecie na altku jest OK.

    Jak pisalem miesiac temu, wtyczka regulatora byla nadpalona --
    pamiatka po naprawie wykonywanej przez poprzednika. Nie badalem tego
    wczesniej skupiajac sie na samym regulatorze i zakladajac, ze ludzie
    naprawiajac cos jednak mysla -- BLAD, BLAD. Teraz pogrzebalem w tym
    temacie. Mojemu poprzednikowi oprocz zweglenia wtyczki regulatora,
    nadpalily sie takze 2 z 3 kabli od alternatora do regulatora.
    Pomyslowy Dobromir, ktory tam grzebal przede mna, nadsztukowal kable
    dodajac do nich po kawaleczku i skrecajac konce ze soba (na oko
    skrecal palcami -- kombinerek nawet nie uzyl skubany). Calosc dla
    pewnosci grubo okrecil tasma izo. W nadpalonej wtyczce miedziane
    wsuwki osadzil na sline/poxiline/minie/tasme izo/Bog wie co jeszcze.
    Rozumiem, ze przeczytal gdzies, ze w pojazdach narazonych na drgania
    unika sie lutowania, ale to co kolezka odwalil dalo rade pewnie przez
    marnych kilkanascie kilometrow, a potem juz bylo tylko gorzej.
    Rozumiem to tak: calosc sie poluzowala, kontakt miedzy fragmentem
    oryginalnej wiazki sie pogorszyl i przy duzym poborze pradu z
    alternatora spadek napiecia na tych polaczeniach zaczela byc baaardzo
    znaczaca.

    Kupilem za 50 PLN wiazke od SC28 (to co wazne pasuje do SC33),
    wyplatalem z niej fabryczny (maszynowo zacisniete koncowki itp) i
    nieuszkodzony fragment laczacy alternator z reglerem, zamontowalem go
    rownolegle do wiazki w moim moto. Dodatkowo wiazka z SC28 zostala
    honorowym dawca wtyczki do reglera w stanie prawie jak nowa. To
    rozwiazalo problem ladowania. Teraz jest OK -- nawet na wolnych
    napiecie siega pod przekracza 13 V (na dlugich).

    To tak dla potomnosci, ku przestrodze i dla podsumowania watku.

    Pozdro

    Pawel
    SVSZ i SC33'98

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: