eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKwiat paproci dziś widziałemRe: Kwiat paproci dziś widziałem
  • Data: 2011-09-22 19:24:34
    Temat: Re: Kwiat paproci dziś widziałem
    Od: Shrek <u...@d...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2011-09-22 18:45, Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:
    > On 2011-09-22 17:17, Shrek wrote:

    >> Ruszy tak samo szybko jak i samochód (a zwykle szybciej).
    >
    > Ale to nie ma znaczenia. Samochód musi czekać na niego.

    Faktycznie - jednak wolę mieć przed sobą motor, nie puszkę.

    >> Gówno prawda - najszybciej i najdynamiczniej ruszam jak jestem pierwszy.
    > > Na drugim miejscu już musiałbym komuś wjechać w dupę:P
    >
    > _TY_ było w przenośni :-) Spróbuj przyobserwować jak często ślamazarnie
    > ruszają Ci pierwsi... a jak szybko Ci którym zapali się żółte światło..
    > nie zauważyłeś tego ?

    Prawdę mówiąc nie. Często najwolniej zbiera się ten... przedostatni, co
    już na żółtym.

    >> Idioci
    >> pozostaną idiotami, a część nirmalnie rozsądnych ludzi od czasu do czasu
    >> popełni jakiś idiotyzm na drodze, a czasem odpierdoli taki numer, że
    >> nawet przed samym sobą będzie im głupio.
    >
    > Niestety odsetek idiotów wsiadających na motor jest większy.

    Nie wydaje mnie się. Przynajmniej jeśli ograniczymy się do jazdy w korkach.

    >>>> A to, że ten sam motocyklista pewnie zapierdala jak ma
    >>>> warunki... nic nie wnosi do jazdy w korku.
    >>>
    >>> To zależy. Jeśli robi to na wielopasmówce, gdzie ruch jest luźniejszy

    > Ja niczego takiego nie twierdziłem nigdy. Po prostu jak jest luźniej to
    > zapierdalają o wiele bardziej.

    Ale widzisz sprzeczność w twoim rozumowaniu. Ja piszę, że to jak
    zachowuje się jak można zapierdalać bez korka nic nie wnosi do jazdy w
    korku. A ty, że zależy bo jak nie ma korka, to zapierdalają;P

    >> To zależy - jak podpiszą oświadczenie, to o co się pieklić - niby
    >> kłopot, ale normalna rzecz, że czasem się blacha obetrze - po to
    >> ubeczpiezenia są i tragedii nie ma.
    >
    > Niestety jest dużą strata czasu i kupą użerania z ubezpieczycielem.

    Takie są warunki uczestnicwa w ruchu. Znasz je. Jeśli się na nie
    godzisz, to zostaje KM. Wiele rzeczy jest uciążliwych, ale nie ma się co
    o to napinać. Tak jest i jak mówią Rosjanie - dzika przyroda - nic nie
    poradzisz:)

    >> (tak wiem, Lawa nie podpisze, i
    >> będzie twierdził, że próbowałem popełnić morderstwo jadąc swoim pasem).
    >
    > 2/2 nie podpisało :-)

    Masz pecha. Jak do tej pory w kuper dostałem dwa razy. Raz zbyt
    agresywnie stałem (nie stawałem) na światłach (puszka - nic się nie
    stało, bo dostałem naprawdę lekko - na początku myśłałem, że sprzęgło
    puściłem, ale zaraz nie trzymałem sprzęgła;) ). Skończyło się na
    wymianie uprzejmości, a gówniarz na miejscu paxa dostał pewnie nową
    kartę graficzną - "nie trzeba tacie wspominać, pan mówi że nic się nie
    stało";) Trochę się pośmialiśmy, całość około trzech minut. Za drugim
    razem rowerzysta. Z nim nie pogadałem, bo na szczeście był cały, zdrowy
    i bardzo szybko się oddalił. Z moto jeszcze poważnych problemów nie było
    - raz wymusiłem, ale bez kolizji - odwrócił się popukał w łeb, gestem
    przeprosiłem, podniósł rękę na znak pokoju i tyle go widziałem.

    >> Dopóki mi ten konkretny nie porysuje, to tak. Potem zresztą też, bo niby
    >> skąd mam wiedzieć, że kolejny raz spotykam tego konkretnego?
    >
    > Ja ich jakoś specjalnie nie wypatruje i tak nie zapamiętałem żadnych
    > szczegółów.

    No właśnie. Jak ci laska zrobi przykrość i będziesz musiał skorzystac z
    ubezpieczeniach w ramach NFZ bo ci grzybki wyrosną, to też się na
    wszystkie do końca życia obrazisz? :P

    > Ee tam :-) BTW, nie lubię po prostu jak zajmowanie pole-position
    > usprawiedliwiane jest samymi korzyściami dla innych.

    Ja tam wolę mieć moto przede mną. Raz że mi nie wadzi, bo więcej go
    raczej nie zobaczę, dwa, że jak widze moto w lusterku i mnie nie
    wyprzedza, to się za dużo gapie w lusterka, a w konsekwencji mniej niż
    bym chciał na jezdnię:P Zawsze puszczam jak mogę. Mi tam się nie kurczy,
    a ludzie za mną mają o jeden pojazd mniej. NIech se jadą.

    Shrek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: