"cichybartko" <c...@g...com> napisał:

>[...]
> Widzisz problem w tym że ergonomia to nie wszystko, czasami priorytetem
> jest jakość. Twoje zarzuty o ergonomii przypominają mi ciągłe dyskusje o
> szumach czy narzekanie na AF, i co by było gdybym posiadał super
> szklarnie. O praktyce prawie się w ogóle nie rozmawia.

Ale - eregonomia jest jak najbardziej powiazana z praktyką. W rzeczywistych
warunkach kiepska ergonomia używanych narzędzi potarfi w wyraźny sposób
pogorszyć jakosć wykonanej pracy. Coz tego, ze spzret zapewni potencjalnie
rewelacyjne możliwości filmowe, jeśli wskutek niewygodnego trzymania będzie
trząsł Ci się w rękach, jeśli zmieniając ręcznie ogniskowa pierscieniem nie
będziesz potrafił tego zrobić płynnie (a na dodatek jeśli nie bedziesz maił
aparatu an statywie - a nie zawsze mozna mieć - krecąc jedną ręką
pierścieniem ogniskowej będzie Ci trudno uniknać poruszeń aparatu, a już
płynne prowadzenie go za motywem będzie niemal niemożliwe, jeśli w ostrym
słońću nie będziesz w stanie precyzyjnie kadrować, bo na oświetlonym nim
ekraniku LCD (a pamiętaj, że nawet jeśli będzie to ekranik odchylany, to
trudno Ci będzie przestawiać kąt ustawienia ekranika podczas filmowania) nie
bedziesz wiele widział. Krecenie filmów i fotografowanie to czynnosći jednak
dosć istotnie się różniące i urządzenie projektowane do jednego z tych zadań
drugie z nich będzie wykonywało kulawo.

> Jest duża grupa
> zapaleńców dla których otwiera się nowe epoka, jeśli ta ergonomia jest
> kluczową przeszkodą to pozostaje mi tylko współczuć.

I dla tych zapaleńców zapewne powstana kiedyś kamery wykorzystujace pewne
nowe możliwości matryc lustrzanek cyfrowych. I pewnie nawet niezłe zdjecia
da sie nimi robić, ale... w tej z kolei dziedzinie duzo praktyczniejsze
bedzie użycie apaartu cyfrowego.

> Na podanej stronie
> jest nawet link do reportażu wojennego wykonanego cyfrową lustrzanką,
> więc jak widać wszystko zależy od nastawienia i umiejętności operatora.

Można walczyć z narzędziem, ale... rzadko ma to sens. Zazwyczaj lepszym
rozwioazaniem jest zastosowanie narzędzia wyspecjalizowanego do danego
zadania. Oczywiscie w awaryjnej sytuacji - gdy nie pod ręką innego narzędzia
można czasem wbić gwóźdź nawet za pomocą łopaty, ale... zwykle lepiej jednak
poszukać młotka.

> Należy pamiętać że jest to początek i w przyszłości możemy być świadkami
> powstania hybryd aparatu i kamery.

Takie hybrydy już dawno powstyały - jednym z przykładów jest Pentax Optio
MX-4 ktorego akurat używam do makro (do tego przypadkowo świetnie się
nadaje). Do kręcenia filmów jest zdecydowanie taki sobie. Klasycznym
pzrypadkiem narzędzia-hybrydy jest scyzoryk - niby mozna nim wkręcić śrubkę,
ale śrubokrętem zrobi się to znacznie wygodniej, a i do krojenia chleba nóż
kuchenny jest nieco wygodniejszy. Oczywiscie na takie uniwersalne narzędzia
też będzie jakis rynek - są sytuacje, gdy choćby ze wzgledu na ograniczenia
ciężaru i rozmiarów trzeba zabrać jedno narzędzie uniwersalne zamiast
zestawu specjalizowanych.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)