-
21. Data: 2011-02-10 12:35:39
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: Kamil <k...@s...com>
On 09/02/2011 21:50, J.F. wrote:
> On Wed, 9 Feb 2011 22:26:55 +0100, Cavallino wrote:
>> Uzytkownik "J.F."<j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
>>> To tylko 1300 km (1400 ?) - zasadniczo to trzeba liczyc ~13-14h, wiec
>>> nawet z malym zapasem spokojnie realizowalne,
>>
>> Przypominam, ze czas pracy kierowcy TIR-a to 8 h, z niczego sie bierze, wiec
>> nawet jadac osobówka przy 13-14 h trzeba zalozyc jakas dluzsza przerwe,
>> najlepiej z krótka drzemka.
>
> Na codzien tez drzemiesz w srodku dnia ?
Na codzien spedzasaz 14 godzin za kierownica, sluchajac monotonnego
szumu drogi, podziwiajac monotonny widok na autostrade za oknem i nudzac
sie jak diabli?
> Ale po co jechac do Florencji zima - zakladam ze to pytanie na lato
> :-)
Pewnie dlatego, ze w Lutym bedzie tam 15' i slonecznie, a w polsce dupa
odmarza i trzeba omijac roztopione kupy na chodniku.
W takie miejsca jezdzi sie wlasnie jesienia/wiosna, kiedy jest
przyjemnie i bez upalow. Chyba, ze ktos lubi spocone kobiety i ciepla
wodke. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
-
22. Data: 2011-02-10 15:42:13
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 10 Feb 2011 11:35:39 +0000, Kamil wrote:
>On 09/02/2011 21:50, J.F. wrote:
>>> Przypominam, ze czas pracy kierowcy TIR-a to 8 h, z niczego sie bierze, wiec
>>> nawet jadac osobówka przy 13-14 h trzeba zalozyc jakas dluzsza przerwe,
>>> najlepiej z krótka drzemka.
>>
>> Na codzien tez drzemiesz w srodku dnia ?
>
>Na codzien spedzasaz 14 godzin za kierownica, sluchajac monotonnego
>szumu drogi, podziwiajac monotonny widok na autostrade za oknem i nudzac
>sie jak diabli?
No, bywa ze sie siedzi 14h za klawiatura, sluchajac monotonnego szumu
wiatraczkow, choc mimo tego robota bywa czasem fascynujaca :-)
ale taki np kontroler skarbowy po 8h monotonnej roboty sklada papiery
i wsiada do samochodu a nie do lozka :-)
16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
>> Ale po co jechac do Florencji zima - zakladam ze to pytanie na lato
>> :-)
>Pewnie dlatego, ze w Lutym bedzie tam 15' i slonecznie, a w polsce dupa
>odmarza i trzeba omijac roztopione kupy na chodniku.
15' to bylo dzis i u nas :-)
>W takie miejsca jezdzi sie wlasnie jesienia/wiosna, kiedy jest
>przyjemnie i bez upalow.
Ale przy 25 C jest jeszcze przyjemniej
>Chyba, ze ktos lubi spocone kobiety i ciepla wodke. ;)
W Toskanii wodke ?!
J.
-
23. Data: 2011-02-10 15:46:36
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
> 16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
Tak, przy czym z 16h to tak ze 4 powinny się odbyć w jakimś spa czy innych
termach.
Z czego bardzo chętnie korzystam na takich trasach, po 10 h jazdy odpoczywa
się w ten sposób znakomicie.
>>Chyba, ze ktos lubi spocone kobiety i ciepla wodke. ;)
>
> W Toskanii wodke ?!
A czemu nie?
Grappa się nada, ale zimnym likierem też nie wolno pogardzić.
-
24. Data: 2011-02-10 16:17:43
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 10 Feb 2011 15:46:36 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>> 16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
>
>Tak, przy czym z 16h to tak ze 4 powinny się odbyć w jakimś spa czy innych
>termach.
>Z czego bardzo chętnie korzystam na takich trasach, po 10 h jazdy odpoczywa
>się w ten sposób znakomicie.
Tu sie zgadzamy, wejsc do takiej termy, odpoczac - sama przyjemnosc.
Ale to _po_ trasie, a nie w srodku, co to za odpoczynek z zegarkiem w
reku "tylko 20 minut, bo 500km przed nami i musimy wyrobic w 6h".
Od razu planowac z noclegiem po drodze ?
1300 km to sie troche nie oplaca dwoch dni marnowac, no ale czasem
lokalna atrakcja przyciaga :-)
J.
-
25. Data: 2011-02-10 16:18:27
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: Kamil <k...@s...com>
On 10/02/2011 14:42, J.F. wrote:
> On Thu, 10 Feb 2011 11:35:39 +0000, Kamil wrote:
>> On 09/02/2011 21:50, J.F. wrote:
>>>> Przypominam, ze czas pracy kierowcy TIR-a to 8 h, z niczego sie bierze, wiec
>>>> nawet jadac osobówka przy 13-14 h trzeba zalozyc jakas dluzsza przerwe,
>>>> najlepiej z krótka drzemka.
>>>
>>> Na codzien tez drzemiesz w srodku dnia ?
>>
>> Na codzien spedzasaz 14 godzin za kierownica, sluchajac monotonnego
>> szumu drogi, podziwiajac monotonny widok na autostrade za oknem i nudzac
>> sie jak diabli?
>
> No, bywa ze sie siedzi 14h za klawiatura, sluchajac monotonnego szumu
> wiatraczkow, choc mimo tego robota bywa czasem fascynujaca :-)
14 godzin pracy? Szczerze mowiac, nie wyobrazam sobie marnowac tyle
zycia na sleczenie przed klawiatura, ale co komu pasuje. Wez tez pod
uwage, ze utrata koncentracji przed komputerem konczy sie co najwyzej
literowkami, a nie zjechaniem z pasa i przylozeniem w ciezarowke. ;)
> ale taki np kontroler skarbowy po 8h monotonnej roboty sklada papiery
> i wsiada do samochodu a nie do lozka :-)
Naprawde nie widzisz roznicy miedzy 30minutami jazdy po 8h monotonnej
pracy, a 8.5h monotonnej jazdy
> 16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
Niektorzy tak.
> 15' to bylo dzis i u nas :-)
Pokazesz, gdzie dokladnie? ;)
http://pogoda.onet.pl/0,3,38,0,0,-1,pogoda.html
>> W takie miejsca jezdzi sie wlasnie jesienia/wiosna, kiedy jest
>> przyjemnie i bez upalow.
>
> Ale przy 25 C jest jeszcze przyjemniej
I to jest max, co moj organizm toleruje w ramach "przyjemnej pogody",
potem zaczyna sie juz robic niewygodnie.
> W Toskanii wodke ?!
Wodka zawsze dobra. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
-
26. Data: 2011-02-10 16:23:23
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d208l65relfscfb4cjh1qe8eiam01dinnt@4ax.com...
> On Thu, 10 Feb 2011 15:46:36 +0100, Cavallino wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>news:
>>> 16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
>>
>>Tak, przy czym z 16h to tak ze 4 powinny się odbyć w jakimś spa czy innych
>>termach.
>>Z czego bardzo chętnie korzystam na takich trasach, po 10 h jazdy
>>odpoczywa
>>się w ten sposób znakomicie.
>
> Tu sie zgadzamy, wejsc do takiej termy, odpoczac - sama przyjemnosc.
> Ale to _po_ trasie, a nie w srodku, co to za odpoczynek z zegarkiem w
> reku "tylko 20 minut, bo 500km przed nami i musimy wyrobic w 6h".
Dlatego trasę rzędu 1600 km zazwyczaj dzielę przez dwa, po 800 km wchodzę
sobie do term, następnie na kolacyjkę do fajnej knajpki, a potem idę się
przespać do motelu.
Z męczącej trasy robi się przyjemność stanowiąca przedłużenie wakacji.
Nie jestem kierowcą TIRa, żebym koniecznie musiał komuś udowadniać, iż
zaoszczędzę 200 zł i dojadę na raz.
>
> Od razu planowac z noclegiem po drodze ?
Jak jeden kierowca to dokładnie tak.
> 1300 km to sie troche nie oplaca dwoch dni marnowac
Tak myśląc można w domu zostać i żadnego dnia nie marnować na oglądanie
świata.
-
27. Data: 2011-02-10 16:50:10
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 10 Feb 2011 16:23:23 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Tu sie zgadzamy, wejsc do takiej termy, odpoczac - sama przyjemnosc.
>> Ale to _po_ trasie, a nie w srodku, co to za odpoczynek z zegarkiem w
>> reku "tylko 20 minut, bo 500km przed nami i musimy wyrobic w 6h".
>
>Dlatego trasę rzędu 1600 km zazwyczaj dzielę przez dwa, po 800 km wchodzę
>sobie do term, następnie na kolacyjkę do fajnej knajpki, a potem idę się
>przespać do motelu.
>Z męczącej trasy robi się przyjemność stanowiąca przedłużenie wakacji.
Ale tu mamy tylko tylko 1300 km i trzeba porachowac od nowa - przeciez
te 800 tez moglbys podzielic na dwa przyjemne kawalki, a tego nie
robisz :-P
>Nie jestem kierowcą TIRa, żebym koniecznie musiał komuś udowadniać, iż
>zaoszczędzę 200 zł i dojadę na raz.
Z tym ze to jest akurat tyle ze w sprzyjajacych warunkach przejedziesz
bez nadmiernego wysilku. I jeszcze sie wpakujesz do termy i
odpoczniesz przed snem :-)
No coz - de gustibus, co kto lubi. Ja tylko obiektywnie mowie ze to
nie jest jakos bardzo duzo.
>> 1300 km to sie troche nie oplaca dwoch dni marnowac
>Tak myśląc można w domu zostać i żadnego dnia nie marnować na oglądanie
>świata.
Ale przez takie marnowanie mamy dwa dni mniej na ogladanie :-)
J.
-
28. Data: 2011-02-10 16:58:20
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 10 Feb 2011 15:18:27 +0000, Kamil wrote:
>On 10/02/2011 14:42, J.F. wrote:
>> No, bywa ze sie siedzi 14h za klawiatura, sluchajac monotonnego szumu
>> wiatraczkow, choc mimo tego robota bywa czasem fascynujaca :-)
>
>14 godzin pracy? Szczerze mowiac, nie wyobrazam sobie marnowac tyle
>zycia na sleczenie przed klawiatura, ale co komu pasuje.
Bywa _fascynujace_ :-)
>Wez tez pod
>uwage, ze utrata koncentracji przed komputerem konczy sie co najwyzej
>literowkami, a nie zjechaniem z pasa i przylozeniem w ciezarowke. ;)
Taka literowka moze kosztowac miliardy, albo spowodowac ze ci sie
rakieta zwali na glowe - nie kazdy ma posade z nieograniczona
nieodpowiedzialnoscia :-)
>> ale taki np kontroler skarbowy po 8h monotonnej roboty sklada papiery
>> i wsiada do samochodu a nie do lozka :-)
>
>Naprawde nie widzisz roznicy miedzy 30minutami jazdy po 8h monotonnej
>pracy, a 8.5h monotonnej jazdy
Nie zadales pytania gdzie jedzie i jak daleko :-)
>> 16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
>Niektorzy tak.
Wiekszosc. Tylko w Hiszpanii jest obowiazkowa sjesta
>> 15' to bylo dzis i u nas :-)
>Pokazesz, gdzie dokladnie? ;)
Za oknem, sloneczko przygrzalo :-)
>>> W takie miejsca jezdzi sie wlasnie jesienia/wiosna, kiedy jest
>>> przyjemnie i bez upalow.
>> Ale przy 25 C jest jeszcze przyjemniej
>
>I to jest max, co moj organizm toleruje w ramach "przyjemnej pogody",
>potem zaczyna sie juz robic niewygodnie.
Ale ponizej 22 jest zimno i trzeba sie ubierac :-P
No i Florencji to nie dotyczny - ale co to za przyjemnosc jak woda
jest a wykapac sie w morzu nie mozna :-)
J.
-
29. Data: 2011-02-10 17:32:24
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: Kamil <k...@s...com>
On 10/02/2011 15:58, J.F. wrote:
>> 14 godzin pracy? Szczerze mowiac, nie wyobrazam sobie marnowac tyle
>> zycia na sleczenie przed klawiatura, ale co komu pasuje.
>
> Bywa _fascynujace_ :-)
Podobnie, jak 14-godzinna podroz autostrada. ;)
>> Wez tez pod
>> uwage, ze utrata koncentracji przed komputerem konczy sie co najwyzej
>> literowkami, a nie zjechaniem z pasa i przylozeniem w ciezarowke. ;)
>
> Taka literowka moze kosztowac miliardy, albo spowodowac ze ci sie
> rakieta zwali na glowe - nie kazdy ma posade z nieograniczona
> nieodpowiedzialnoscia :-)
Ale zazwyczaj projekty warte miliardy sa pozniej testowane przez kilka
innych osob. Zona za ciebie kolka nie zlapie, bo przysnales na sekunde. :)
>>> 16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
>> Niektorzy tak.
>
> Wiekszosc. Tylko w Hiszpanii jest obowiazkowa sjesta
Kazdy po 16 godzinach _monotonnej_jazdy_autostrada_ funkcjonuje
normalnie? Bo to nie jest watek o 16 godzinach pracy, obiadu, piwka ze
znajomymi i czytania ksiazki do poduszki.
> Za oknem, sloneczko przygrzalo :-)
Ah te glupie meteorologi, znow im sie termometry popsuly. ;)
>> I to jest max, co moj organizm toleruje w ramach "przyjemnej pogody",
>> potem zaczyna sie juz robic niewygodnie.
>
> Ale ponizej 22 jest zimno i trzeba sie ubierac :-P
Wrecz przeciwnie, nie bez powodu klimatyzacja najczesciej jest ustawiana
w przedziale 18-20'C. Optimum po prostu. :)
> No i Florencji to nie dotyczny - ale co to za przyjemnosc jak woda
> jest a wykapac sie w morzu nie mozna :-)
A co to za przyjemnosc kapac sie w slonej wodzie? :-)
--
Pozdrawiam
Kamil
-
30. Data: 2011-02-10 18:33:47
Temat: Re: Krakow - Toskania
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 10 Feb 2011 16:32:24 +0000, Kamil wrote:
>On 10/02/2011 15:58, J.F. wrote:
>>> 14 godzin pracy? Szczerze mowiac, nie wyobrazam sobie marnowac tyle
>>> zycia na sleczenie przed klawiatura, ale co komu pasuje.
>> Bywa _fascynujace_ :-)
>Podobnie, jak 14-godzinna podroz autostrada. ;)
Czasem bardziej..
>>> Wez tez pod
>>> uwage, ze utrata koncentracji przed komputerem konczy sie co najwyzej
>>> literowkami, a nie zjechaniem z pasa i przylozeniem w ciezarowke. ;)
>>
>> Taka literowka moze kosztowac miliardy, albo spowodowac ze ci sie
>> rakieta zwali na glowe - nie kazdy ma posade z nieograniczona
>> nieodpowiedzialnoscia :-)
>
>Ale zazwyczaj projekty warte miliardy sa pozniej testowane przez kilka
>innych osob.
Ale oni testuja po 15h/dobe, bo termin goni :-)
>Zona za ciebie kolka nie zlapie, bo przysnales na sekunde. :)
oj, moze sie zdarzyc.
>>>> 16h czlowiek jednak funkcjonuje normalnie.
>>> Niektorzy tak.
>> Wiekszosc. Tylko w Hiszpanii jest obowiazkowa sjesta
>Kazdy po 16 godzinach _monotonnej_jazdy_autostrada_ funkcjonuje
>normalnie? Bo to nie jest watek o 16 godzinach pracy, obiadu, piwka ze
>znajomymi i czytania ksiazki do poduszki.
sniadanie przygotuj, dzieci ubierz, do przedszkola zawiez, siedz przy
kasie 8h albo i 9, przedszkole, obiad - aledo ugotowania, pranie,
prasowanie .. i czlowiek nie ma czasu ksiazki przeczytac :-)
>>> I to jest max, co moj organizm toleruje w ramach "przyjemnej pogody",
>>> potem zaczyna sie juz robic niewygodnie.
>> Ale ponizej 22 jest zimno i trzeba sie ubierac :-P
>Wrecz przeciwnie, nie bez powodu klimatyzacja najczesciej jest ustawiana
>w przedziale 18-20'C. Optimum po prostu. :)
A potem latem sa katary. Bo to optimum na czlowieka w garniturze :-)
>> No i Florencji to nie dotyczny - ale co to za przyjemnosc jak woda
>> jest a wykapac sie w morzu nie mozna :-)
>A co to za przyjemnosc kapac sie w slonej wodzie? :-)
Mniej sie czlowiek meczy, i takie fajne fale :-)
J.