-
121. Data: 2010-08-11 10:23:57
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Gwidon wrote:
> Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał(a):
>
>> Wywal z samochodu wzmocnienia drzwi, strefy zgniotu itd -- będzie sporo
>> lżejszy i będzie zauważalnie mniej palił. Idziesz na to?
>>
>
> Różnica jest taka, że to co wymieniłeś nikomu nie szkodzi,
Jak to nie szkodzi?! Bez tego wszystkiego można by zrobić samochód parę
set kg lżejszy -- paliłby sporo mniej.
Ba, jak takimi wzmocnionymi ciężkimi drzwiamy przytniesz sobie paluszek
to bardziej boli.
> a światła tak.
"Szkodzą" tak samo jak wzmocnienia drzwi.
Neelix powrócił !?
> Włącz sobie ogrzewanie tylnej szyby bez przerwy, nikomu nie szkodzi, a może
> pomóc. Idziesz na to?
Ogrzewanie nie pomoże a światła pomogą.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
122. Data: 2010-08-11 10:24:54
Temat: Re: Koszt jazdy na ?wiatłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:37c366dip6184pq40f7cra0thq3fqaqpm4@4ax.com...
> On Tue, 10 Aug 2010 15:26:11 +0200, DoQ wrote:
>>W zasadzie nie dziwie mu się. Dyskusja z tobą przypomina gadanie do
>>żarówki 21/5W, ilość zwojów ta sama.
> Hm, albo ja przeceniam zarowke, albo Ty nie doceniasz.
> Lupe w dlon i licz zwoje :-)
Tez uwazam, ze zarowka - zwlaszcza dwuwloknowa - ma wiecej....
--
Axel
-
123. Data: 2010-08-11 10:25:17
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Gwidon wrote:
> MadMan <m...@n...wp.pl> napisał(a):
>
>
>>> Różnica jest taka, że to co wymieniłeś nikomu nie szkodzi, a światła tak.
>> Komu i jak?
>
> Tym około 500 zabitym rocznie.
To już zostało wykazane, że to bzdura. Jednorazowy Wzrost liczby
zabitych nastąpił *zanim* wszedł obowiązek używania świateł wiosną i latem.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
124. Data: 2010-08-11 10:26:11
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Lew2 wrote:
> On 9 Sie, 11:28, Sebastian Kaliszewski
> <s...@r...this.informa.and.that.pl> wrote:
>
>> Wywal z samochodu wzmocnienia drzwi, strefy zgniotu itd -- będzie sporo
>> lżejszy i będzie zauważalnie mniej palił. Idziesz na to?
>
> Ja nie chcę wchodzić w dyskusję o ekonomii, która jest marginalna z
> punktu widzenia pojedynczego właściciela samochodu. Wiem, że podpiąłem
> się do złego wątku, bo właśnie jest on o oszczędzaniu, ale...
>
> Wzmocnienie drzwi, strefy zgniotu itp. powodują wzrost bezpieczeństwa
> jadących, natomiast świecące się światła wzrost zagrożenia w ruchu
> drogowym.
ROTFL!
> I to jest zasadnicza różnica.
Kolejne wcielenie Neeelixa?
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
125. Data: 2010-08-11 11:11:14
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Gwidon wrote:
> Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał(a):
>
>> Przyjmijmy spalanie 10l/100km
>> (tyle, że zwykle samochody co tyle palą mają większy średni pobór mocy
>> niż 10kW, więc procent energii zużyty na światła jest mniejszy -- ale
>> szacujemy "najgorszy realny przypadek" więc niech będzie) czyli 1500l
>> zużyte na jazdę w dzień rocznie a z tego 1.3% czyli 19.5l idzie na
>> zasilenie świateł -- w ciągu roku. Czyli ok 93zł -- to wychodzi dużo,
>> dużo mniej niż to co ten program "wymyśla".
>
> A co ma do rzeczy ile który samochód pali? Jaki procent, człowieku? Idź na
> lekcje logiki i fizyki.
Dziecko, co ty tu o lekcjach fizyki? Zapewniam cię, że znam fizykę
zdecydowanie lepiej od ciebie z logiką wypadniesz jeszcze gorzej,
zapewniam. I w przeciwnieństwie do ciebie umiem z nich skorzystać w
praktyce.
> Światła mają jednakową moc niezależnie do tego ile
> pali samochód, w którym są zamontowane.
Drogi nieuku, brawo że choć to zauważyłeś. To zauważ jeszcze, skąd
energia na zasilenie świateł jest brana. Otóż idzie z alternatora. A z
czego alternator ją wytwarza? Przekształca z dość wysoką sprawnością
(rzędu 80%) energię mechaniczną uzyskaną z silnika zaś silnik uzyskuje
ją ze spalania paliwa. Tyle że silnik ma niewielką sprawność, a co
gorsza jego sprawność w różnych samochodach jest różna i w dodatku cały
czas się zmienia w czasie jazdy (w zależności od obrotów, obciążenia,
itd) -- zależnie od sytuacji to będzie pomiędzy ok 0.5% a ok 30-35%.
Zatem, żeby to sensownie oszacować, trzeba wziąć średnią moc i średnie
spalanie z którego ta średnia moc jest uzyskiwana. Moc 10KW, moc świateł
130W (albo mniej jak są xenony). Możesz w to jeszcze sprawność
alternatora włożyć to będzie ok. 150W.
Programik pisany przez idiotów dla idiotów możesz sobie wsadzić gdzieś,
bo ten programik zupełnie bzdurnie zakłada stałą sprawność silnika
podczas pracy. Wyniki są więc od czapy i nie mają nic wspólnego z
rzeczywistościa.
> ROTFL
Śmiej się, śmiej. Ale to twój brak samodzielnego myślenia i brak
zrozumienia podstaw jest śmieszny.
>
>> W dodatku to szacowanie nie uwzględnia, że kiedy np. stoisz w korku "na
>> biegu jałowym" to światła nic nie dodają -- energia i tak byłaby
>> zmarnowana (zużywana jest na podtrzymanie pracy silnika).
>>
>
> Zmarnowana? A to ciekawe. A jak niby ta energia się marnuje? Co się z nią dzieje?
Zamienia się w ciepło, dziecko.
> Zaraz padnę ze śmiechu.
A kogo to martwi, że jakiś troll padnie ze śmiechu? Będzie o jednego mniej.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
126. Data: 2010-08-11 11:17:36
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
jacek2v wrote:
> On 6 Sie, 21:58, " Gwidon" <g...@g...pl> wrote:
>> Znalazłem dziś program, który oblicza ile tracimy na niepotrzebnym zużyciu
>> paliwa przez nakaz jazdy na światłach w dzień.
>> Mnie wyszło 240 zł rocznie, a wam?
>>
>> http://dadrl.pl/bin/KosztySwiatelMijania.zip
>>
>> Niby nie majątek, ale jednak coś, poza tym w Polsce jest 14 mln samochodów.
>> Rozproszenie strat i koncentracja korzyści - tak działają najlepsi oszuści.
>> Okradziony nie odczuwa małej straty, beneficjent z wielu takich strat osiąga
>> znaczny zysk.
>>
>
> Hej,
>
> W sprawie świateł, proszę włączcie myślenie trochę "głębsze" niż 2+2.
> 1. Program. Nie jestem wstanie zweryfikować czy metoda jest dobra, ale
> na oko wygląda ok.
Sama metoda jest do kitu. Zakłada stałą sprawność silnika podczas jazdy
-- a to bzdura totalna. Sprawność zmienia się i znacząco (od ułamka
procenta do niedużych kilkudziesięciu procent).
> Moja teza program mija się mocno z prawdą, jeśli
> chodzi o wyliczenie rzeczywistych kosztów - chodzi o tak zwane
> "szczegóły" albo "niuanse" :)
> Przykład1. Wpisuję osobowy/diesel/1h dziennie/4,2ON (teraz nawet
> mniej :)) wychodzi 95,81
> Mhh, to ile ja rocznie (w dzień) pokonuję? 365*1h*60km/h (taką średnią
> sobie przyjąłem, moja chyba jest większa, ale co mi tam :))
> = 21 900km dużo. Tylko ja robię w roku coś pod 40kkm i to w nocy, nad
> ranem w deszczu, zawiei itd Dalsze wyjazdy zaczynam przeważnie w nocy,
> staram się w dzień pracować a nie pracuje za kółkiem ;)
> Znam sporo ludzi, którzy robią rocznie mniej niż 20kkm. Raz taksówkarz
> przyznał mi się, że rocznie robi 15kkm - ale i tak mu nie wierzę :)
> Reasumując kwota mocno zawyżona (95,81).
> Ale zweryfikujmy dalej.
> Przykład 2.
> wpiszmy osobowy/diesel/2h dziennie/4,2ON -> 191,63 -> 43800 - tyle
> zrobiłem rocznie tylko raz na przestrzeni kilkudziesięciu lat :)
>
Programik i jego wyniki nadają się tylko do tego by lotem balistycznym
wylądowac w najbliższym śmietniku
> Oczywiście są korki i przebiegi będą mniejsze. Ale czy ten program
> uwzględnia, że mam xenony, które zużywają mniej prądu?
> Same gdybania.
Program pokazuje bzdury. Ale nic dziwnego, przecież to z dadrl.pl --
jego celem nie jest pokazanie prawdy tylko propaganda.
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
127. Data: 2010-08-11 11:20:08
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Axel wrote:
> "Gwidon" <g...@N...gazeta.pl> wrote in message
> news:i3tgl3$pnj$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Jedzie sobie spokojnie Marokańczyk polską drogą w dzień (co tam
>> Marokańczyk, choćby Niemiec), a tu nagle samochód podświetlony jak
>> choinka. I do końca trasy już w nerwach, że może spotkać znowu podobnego
>> idiotę.
>
> Ooo, naprawde? A jechales kiedys niemiecka autostrada? Bo tam w dzien bardzo
> duzo samochodow na swiatlach jezdzi. A przeciez na autostradzie mala szansa
> na czolowke....
>
Przecież to zwykły troll, pewnie kolejne wcielenie Neelixa
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
128. Data: 2010-08-11 11:23:41
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Gwidon wrote:
> e^x/dx <d...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>
>> No to akurat jest proste. Bierzesz dwa przypadki i porównujesz.
>> Jaka jest średnia moc, którą używasz, moc żarówek, koszt paliwa.
>> Wszystko obliczasz dla konkretnego przedziału
>> czasowego i masz wynik. Założyłem, że dla mojego auta przy jego
>> średnio wykorzystywanej mocy na poziomie 40% (44kW) i mocy zarówek
>> 0,12 kW (bardzo znacząca wielkość :-) wyszło tyle ile podałem.
>> Niestety, nie mam w komputerze licznika chwilowego zuzycia paliwa.
>> Może ktoś ma i zrobiłby test o ile przyrasta zużycie przez porównanie
>> na postoju przez 10 min. dla włączonych i wyłączonych świateł?
>
> Nie rozumiem co ma do rzeczy moc, którą "zużywasz" (notabene, mocy się nie
> zużywa, najwyżej energię)?
> Światła mają stałą moc i do ich zasilenia jest potrzebna stała ilość energii.
> A energia w samochodzie bierze się tylko z paliwa.
Brawo. A teraz jescze pomyśl jak jest ze sprawnością przekształcania
energii chemicznej w elektryczną.
> Uważasz zatem, że żarówka 55W w czołgu będzie zużywała mniej energii niż w
> maluchu?
Chemicznej? Oczywiście że mniej
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
129. Data: 2010-08-11 11:26:29
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Gwidon wrote:
> <d...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>
>> Nie zmienia to faktu, że rozmawiamy o śladowych groszach niewartch uwagi
>> tak jak rozważanie celowości świecenia i nieświecenia :-).
>> Po prostu moje doświadczenia empiryczne jak i zgrubna estymacja wykazują
>> niedokładne działanie kalkulatora w tym jednostkowym przypadku.
>>
>>
>
> Rozmawiamy o 3 miliardach złotych rocznie,
G. prawda. Rozmawiamy o ok 0.5 miliarda.
> które partia okupacyjna bezkarnie,
> jak do tej pory, kradnie Polakom.
Neelix, spadaj skąd przypełzłeś
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
130. Data: 2010-08-11 11:28:28
Temat: Re: Koszt jazdy na światłach - mnie wyszło 240zł/rok - szok
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Gwidon wrote:
> kamil <k...@s...com> napisał(a):
>
>> A teraz tak szczerze, powiedz jakie to jest uczucie zyc ze schizofrenia? =
>> To=20
>> musi byc naprawde ciekawe - budzic sie co rano z przeszywajaca =
>> swiadomoscia=20
>> spiskow dookola.
>
> Najpierw ty mi powiedz jak to jest być mentalnym niewolnikiem,
ROTFL!
Głupek który nie umie sam policzyć, tylko powtarza bzdety geenrowane
przez innych głupków.
> który łyka
> wszystko co zobaczy w esbeckiej stacji i mysli, ze to wszystko dla jego dobra.
Idź się leczyć Neeelix.
> Jeśli tak lubisz to ok, ale pomyśl o swoich dzieciach jaki gotujesz im los.
>
ROTFL!
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)