-
131. Data: 2012-05-22 22:00:56
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Krzysztof Halasa napisał:
>> Krzem też był na początku drogi. Komputer ZX-81 w 1981 roku oferowany
>> był z pamięcia 1kB. Miałem taki. Wcześniej kupowałem kostki pamięci
>> 4x256kb. Cena nie była jak za orzeszki. A myśl, by obsadzić "pełne 64k"
>> wydawała się nazbyt śmiałą.
>
> 1981 r. to nie był początek krzemowych pamięci, bez przesady.
>
> Scalaki były drogie dla kogoś, kto mieszkał po niewłaściwej stronie
> żelaznej kurtyny (wszystko co pochodziło z Zachodu itp. było drogie,
> nawet "odrzuty" z (polskiego) eksportu były drogie). Same ZX-8[01] były
> "obiektywnie" tanie. BTW standardowym zestawem był ZX81 + 16 KB RAMu,
> a zresztą po chwili pojawiły sie ZX Spectrum od razu z 16 KB RAM
> (i 48 KB, przy czym nowe PCB miały 64 KB, bo się nie opłacało składać
> 16+32 KB).
Ale opłacało się wykorzystywać zepsute pamięci 64k jako pamięć 32k.
Do dziś uważam to za genialny pomysł. I to było kluczm do sukcesu
ZX Spectrum -- właśnie z powodu akceptowalnej ceny kości wyciągniętych
ze śmieci, na ten komputer mogli sobie pozwolić ci, którzy by nie
kupili komputera produkowanego z pełnowartościowego RAM.
A ZX-81 w wersji poddstawowej miał jednak 1k. I jako taki był sprzedawany
jako "pierwszy komputer osobisty w cenie poniżej 200 funtów". Może
"oboiektywnie", jak na komputer i jak na tamte czasy, to było tanio,
ale tak w okóle, 200 funtów, to jednak trochę grosza (po tamtej stronie
też).
> BTW te 44256 to chyba były znacznie później? Mam wrażenie że pojawiły
> się pod koniec lat 80 (albo nawet na początku 90), i wtedy akurat nie
> były wcale drogie (pamiętam, bo to były scalaki do kart VGA).
Przyplątało mi się niepotrzebne "k". Chodziło o kości 4x256b. Te na
początku lat 80 tanie nie były. Podejrzewam, że droższe niż 44256
dekadę później. W połowie lat 70 1kB RAM kosztował około 500$. Nie
wiem ile ferryt, ale rząd wielkości mógł się zgadzać, a może ferryt
był tańszy.
>> Nie proponuję odwracania historii. Ale z bateryjką, to nie tak. Ona
>> jest rzadszym rozwiązaniem, częściej używa się pamięci zewnętrznej
>> (np. flash) i inaczej skonstruowanego oprogramowania.
>
> Flash i RAM podtrzymywany bateryjnie używane są raczej do różnych
> zastosowań.
Jak nie było flasha, to się w tych zastosowaniach uzywało RAM z bateryjką.
O tym właśnie cały czas piszę.
--
Jarek
-
132. Data: 2012-05-23 13:16:17
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
>Ale opłacało się wykorzystywać zepsute pamięci 64k jako pamięć 32k.
>Do dziś uważam to za genialny pomysł. I to było kluczm do sukcesu
>ZX Spectrum -- właśnie z powodu akceptowalnej ceny kości
>wyciągniętych
>ze śmieci, na ten komputer mogli sobie pozwolić ci, którzy by nie
>kupili komputera produkowanego z pełnowartościowego RAM.
Z tym ze to u nas.
Nie wiem jak to wtedy bylo dokladnie na zachodzie, z rozpiska wrecz na
miesiace - ale tam znali i kupowali i Apple II, i Atari 800, i C64 ..
http://en.wikipedia.org/wiki/ZX-81#Comparisons_betwe
en_ZX81_and_other_computing_devices
Ceny niby na grudzien 82 .... nie, to nie moze byc prawda.
Bo wiki zeznaje ze kwietniu wypuscili Spectrum 16K za 125 funtow
(chyba ze 200$), w sierpniu zaczeli sprzedawac C64 za 595$, kto by
dal za PETa 900$.
http://en.wikipedia.org/wiki/Commodore_64
"they proposed to Commodore CEO Jack Tramiel a true low-cost sequel to
the VIC-20. Tramiel dictated that the machine should have 64 kB of
RAM. Although 64 kB of DRAM cost over US$100 at the time, he knew that
DRAM prices were falling, and would drop to an acceptable level before
full production was reached. In November, Tramiel set a deadline for
the first weekend of January, to coincide with the 1982 Consumer
Electronics Show (CES). [...] The C64 made an impressive debut at
the January 1982 Winter Consumer Electronics Show, as recalled by
Production Engineer David A. Ziembicki: "All we saw at our booth were
Atari people with their mouths dropping open, saying, 'How can you do
that for $595?'" The answer, as it turned out, was vertical
integration; thanks to Commodore's ownership of MOS Technology's
semiconductor fabrication facilities, each C64 had an estimated
production cost of only US$135."
>A ZX-81 w wersji poddstawowej miał jednak 1k. I jako taki był
>sprzedawany
>jako "pierwszy komputer osobisty w cenie poniżej 200 funtów". Może
>"oboiektywnie", jak na komputer i jak na tamte czasy, to było tanio,
>ale tak w okóle, 200 funtów, to jednak trochę grosza (po tamtej
>stronie
>też).
Z tym ze 1KB, z czego jeszcze kawal odpadal na pamiec wideo, powodowal
ze to sie praktycznie do niczego nie nadawalo.
Dopiero z memopakiem
>Przyplątało mi się niepotrzebne "k". Chodziło o kości 4x256b. Te na
>początku lat 80 tanie nie były.
Oj, chyba juz byly, albo nie byly bo ich nikt juz nie produkowal.
Google zeznaje ze byly plyty 1KB i 4 KB ... ale do Altaira w 1975r.
http://www.jcmit.com/memoryprice.htm
Podobnie jak sie nigdy nie dowiedzialem do czego sluzyly pamieci
robione w CEMI, to chyba byly MCY7102.
1k*1bit, jakas dziwaczna pinologia, wolne jak sk* - ktos to w
czymkolwiek uzyl, czy po prostu jedna z licencji zakupiona w latach
70-tych ?
J.
-
133. Data: 2012-05-23 14:07:23
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> Ale opłacało się wykorzystywać zepsute pamięci 64k jako pamięć 32k.
>> Do dziś uważam to za genialny pomysł. I to było kluczm do sukcesu
>> ZX Spectrum -- właśnie z powodu akceptowalnej ceny kości
>> wyciągniętych ze śmieci, na ten komputer mogli sobie pozwolić ci,
>> którzy by nie kupili komputera produkowanego z pełnowartościowego RAM.
>
> Z tym ze to u nas.
Nie, nie u nas, tylko w Wielkiej Brytanii. U nas może nawet mniej,
bo rodacy z braku pieniędzy kupowali wersje 16k, a gdy już uciułali
na rozszerzenie pamięci, to można było kupic niezepsute 64k.
> Nie wiem jak to wtedy bylo dokladnie na zachodzie, z rozpiska wrecz na
> miesiace - ale tam znali i kupowali i Apple II, i Atari 800, i C64 ..
Apple ][, to nawet miałem przez krótki czas. To on wyrobił we mnie na
długi czas opinię o producencie. Teraz przeczytałem w Wikipedii, że ZX-81
wyprodukowanao i sprzedano w ilości 50000 sztuk. Słownie: pięćdziesiąt
tysięcy. Ja sobie wtedy myślałem, że w Polsce ma to wielu, a na Zachodzie,
to już prawie każdy. Tak że z tym "znali i kupowali", to przesada.
Znali, bo przeczytali w gazecie, ale kupowali tylko nieliczni.
> http://en.wikipedia.org/wiki/ZX-81#Comparisons_betwe
en_ZX81_and_other_computing_devices
> Ceny niby na grudzien 82 .... nie, to nie moze byc prawda.
> Bo wiki zeznaje ze kwietniu wypuscili Spectrum 16K za 125 funtow
> (chyba ze 200$), w sierpniu zaczeli sprzedawac C64 za 595$, kto by
> dal za PETa 900$.
>
> http://en.wikipedia.org/wiki/Commodore_64
> "they proposed to Commodore CEO Jack Tramiel a true low-cost sequel to
> the VIC-20. Tramiel dictated that the machine should have 64 kB of
> RAM. Although 64 kB of DRAM cost over US$100 at the time, he knew that
> DRAM prices were falling, and would drop to an acceptable level before
> full production was reached. In November, Tramiel set a deadline for
> the first weekend of January, to coincide with the 1982 Consumer
> Electronics Show (CES). [...] The C64 made an impressive debut at
> the January 1982 Winter Consumer Electronics Show, as recalled by
> Production Engineer David A. Ziembicki: "All we saw at our booth were
> Atari people with their mouths dropping open, saying, 'How can you do
> that for $595?'" The answer, as it turned out, was vertical
> integration; thanks to Commodore's ownership of MOS Technology's
> semiconductor fabrication facilities, each C64 had an estimated
> production cost of only US$135."
Im dalej w lata osiemdziesiąte, tym lepiej widać jak ciemno robi się
w ślepej uliczce komputerów domoych. Tu zaczyna się epoka PC.
>> A ZX-81 w wersji poddstawowej miał jednak 1k. I jako taki był
>> sprzedawany jako "pierwszy komputer osobisty w cenie poniżej
>> 200 funtów". Może "oboiektywnie", jak na komputer i jak na tamte
>> czasy, to było tanio, ale tak w okóle, 200 funtów, to jednak
>> trochę grosza (po tamtej stronie też).
>
> Z tym ze 1KB, z czego jeszcze kawal odpadal na pamiec wideo,
> powodowal ze to sie praktycznie do niczego nie nadawalo.
> Dopiero z memopakiem
Tam była pamięć wideo zorganizowana jak katrka papieru albo plik
tekstowy. Jak było na ekranie dużo napisane, to odpadało, jeśli nie,
to nie. Do praktycznych obliczeń nadawał się nawet z pamięcią 1KB.
>> Przyplątało mi się niepotrzebne "k". Chodziło o kości 4x256b. Te na
>> początku lat 80 tanie nie były.
>
> Oj, chyba juz byly, albo nie byly bo ich nikt juz nie produkowal.
> Google zeznaje ze byly plyty 1KB i 4 KB ... ale do Altaira w 1975r.
>
> http://www.jcmit.com/memoryprice.htm
Ale to płyty. Ja kupowałem same kostki.
> Podobnie jak sie nigdy nie dowiedzialem do czego sluzyly pamieci
> robione w CEMI, to chyba byly MCY7102.
> 1k*1bit, jakas dziwaczna pinologia, wolne jak sk* - ktos to w
> czymkolwiek uzyl, czy po prostu jedna z licencji zakupiona w latach
> 70-tych ?
Do systemu 8080. Procesor też przecież był. Kosztował zdaje się coś
koło połowy średniej płacy, więc chwalono, że taki tani. Widziałem
nawet działający.
--
Jarek
-
134. Data: 2012-05-23 15:53:10
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan J.F napisał:
>> Nie wiem jak to wtedy bylo dokladnie na zachodzie, z rozpiska wrecz
>> na
>> miesiace - ale tam znali i kupowali i Apple II, i Atari 800, i C64
>> ..
>Apple ][, to nawet miałem przez krótki czas. To on wyrobił we mnie na
>długi czas opinię o producencie.
Zla, dobra ? W dzialaniu nie widzialem ... ale to prawie pecet byl.
Magistrala, karty rozszerzen ...
>Teraz przeczytałem w Wikipedii, że ZX-81
>wyprodukowanao i sprzedano w ilości 50000 sztuk. Słownie:
>pięćdziesiąt
>tysięcy. Ja sobie wtedy myślałem, że w Polsce ma to wielu, a na
>Zachodzie,
>to już prawie każdy. Tak że z tym "znali i kupowali", to przesada.
>Znali, bo przeczytali w gazecie, ale kupowali tylko nieliczni.
Z tym ze ja tu widze 1.5 mln
http://en.wikipedia.org/wiki/ZX-81
moze chodzilo o
http://en.wikipedia.org/wiki/ZX80
Fakt ze to nadal jest drobiazg jak na "caly zachod", to bardzo dalekie
jest od "kazdy ma to w domu".
Ale razem ze Spectrum (5 mln w roznych wersjach), i innymi komputerami
to juz liczba robi sie wieksza.
Wiki twierdzi ze C64 robili 2 mln rocznie, to jest mniej wiecej tyle
co jeden rocznik mlodziezy w 140mln spoleczenstwie, czyli np RFN+UK.
Odejmujac dziewczynki to nawet 280mln, czyli dodatkowo Wlochy i
Francja :-)
Uwzgledniajac inne komputerki to sie zaczynamy zblizac do "kazdy
nastolatek (chlopak) ma to w domu".
>> http://en.wikipedia.org/wiki/Commodore_64
>> "they proposed to Commodore CEO Jack Tramiel a true low-cost sequel
>> to
>> the VIC-20. Tramiel dictated that the machine should have 64 kB of
>> RAM. Although 64 kB of DRAM cost over US$100 at the time, he knew
>> that
>> DRAM prices were falling, and would drop to an acceptable level
>> before
>> full production was reached. [...]All we saw at our booth were
>> Atari people with their mouths dropping open, saying, 'How can you
>> do
>> that for $595?'" The answer, as it turned out, was vertical
>> integration; thanks to Commodore's ownership of MOS Technology's
>> semiconductor fabrication facilities, each C64 had an estimated
>> production cost of only US$135."
>Im dalej w lata osiemdziesiąte, tym lepiej widać jak ciemno robi się
>w ślepej uliczce komputerów domoych. Tu zaczyna się epoka PC.
Podrzucilem, bo tu pewne kwoty padaja i lata, a wrecz miesiace.
No i C64 stal sie dominujacym produktem na rynku - widac cena 600$ nie
byla odstraszajaca - choc z czasem niewatpliwie spadla, wiec moze z
tego powodu taki boom.
>> Z tym ze 1KB, z czego jeszcze kawal odpadal na pamiec wideo,
>> powodowal ze to sie praktycznie do niczego nie nadawalo.
>> Dopiero z memopakiem
>Tam była pamięć wideo zorganizowana jak katrka papieru albo plik
>tekstowy. Jak było na ekranie dużo napisane, to odpadało, jeśli nie,
>to nie. Do praktycznych obliczeń nadawał się nawet z pamięcią 1KB.
Zalezy do czego - wyswietlic wyniki trzeba, parametry wprowadzic
trzeba, zostaje miejsca na kilkadziesiat zmiennych i kilkadziesiat
linijek programu.
Czyli de facto bardziej kalkulator programowany niz komputer.
Kiedys na to gierke napisalem, recznie tlumaczac program w
assemblerze, juz nie pamietam, ale z kilkaset bajtow to chyba mialo.
Spectrum to jednak inna jakosc.
Wiki twierdzi ze na Spectrum wydano 23 tysiace programow - to tez o
czyms swiadczy (kurde, ilez to gier czlowiek przeoczyl za mlodu :-))
>>> Przyplątało mi się niepotrzebne "k". Chodziło o kości 4x256b. Te
>>> na
>>> początku lat 80 tanie nie były.
>> Oj, chyba juz byly, albo nie byly bo ich nikt juz nie produkowal.
>> Google zeznaje ze byly plyty 1KB i 4 KB ... ale do Altaira w 1975r.
>> http://www.jcmit.com/memoryprice.htm
>Ale to płyty. Ja kupowałem same kostki.
Jak kosci sa drogie, to i plyty sa drogie. (w druga strone nie
obowiazuje).
Zreszta Altair to byl tani kit dla hobbystow.
>> Podobnie jak sie nigdy nie dowiedzialem do czego sluzyly pamieci
>> robione w CEMI, to chyba byly MCY7102.
>> 1k*1bit, jakas dziwaczna pinologia, wolne jak sk* - ktos to w
>> czymkolwiek uzyl, czy po prostu jedna z licencji zakupiona w latach
>> 70-tych ?
>Do systemu 8080.
Nie bardzo pasuja sygnalami, nie jestem pewien czy nie za wolne, i ja
dopiero lata 80-te pamietam - ale wtedy to juz byly znacznie lepsze
pamieci.
J.
-
135. Data: 2012-05-24 19:33:07
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> Apple ][, to nawet miałem przez krótki czas. To on wyrobił we mnie
>> na długi czas opinię o producencie.
>
> Zla, dobra ?
Zła.
> W dzialaniu nie widzialem ... ale to prawie pecet byl.
> Magistrala, karty rozszerzen ...
Prawie. Wielu tak pisze -- są to ci, co nie wiedzieli, a tylko gdzieś
o tym przeczytali. Mnie ten komputer po prostu odrzucał. To subiektywne
wrażenie. Ale obiektywnie też się ten standard nie przyjął.
>> Teraz przeczytałem w Wikipedii, że ZX-81 wyprodukowanao i sprzedano
>> w ilości 50000 sztuk. Słownie: pięćdziesiąt tysięcy. Ja sobie wtedy
>> myślałem, że w Polsce ma to wielu, a na Zachodzie, to już prawie
>> każdy. Tak że z tym "znali i kupowali", to przesada. Znali, bo
>> przeczytali w gazecie, ale kupowali tylko nieliczni.
>
> Z tym ze ja tu widze 1.5 mln
> http://en.wikipedia.org/wiki/ZX-81
> moze chodzilo o
> http://en.wikipedia.org/wiki/ZX80
No tak, zajrzałem do polskiej, a tam zdanie na ten temat sformułowano
dwuznacznie.
>>> Z tym ze 1KB, z czego jeszcze kawal odpadal na pamiec wideo,
>>> powodowal ze to sie praktycznie do niczego nie nadawalo.
>>> Dopiero z memopakiem
>> Tam była pamięć wideo zorganizowana jak katrka papieru albo plik
>> tekstowy. Jak było na ekranie dużo napisane, to odpadało, jeśli nie,
>> to nie. Do praktycznych obliczeń nadawał się nawet z pamięcią 1KB.
>
> Zalezy do czego - wyswietlic wyniki trzeba, parametry wprowadzic
> trzeba, zostaje miejsca na kilkadziesiat zmiennych i kilkadziesiat
> linijek programu.
> Czyli de facto bardziej kalkulator programowany niz komputer.
A jaka to różnica? W końcu większość zagadznień, do których rozwiązania
budowano pierwsze komputery (te wszystkiew bomby atomowe), wymagało
jedynie "programowanego kalkulatora". Nawet na tym 1K można było trochę
policzyć. A była jeszcze zdaje się wersja 2K.
--
Jarek
-
136. Data: 2012-05-24 22:56:43
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 24 May 2012 17:33:07 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F napisał:
>>> Apple ][, to nawet miałem przez krótki czas. To on wyrobił we mnie
>>> na długi czas opinię o producencie.
>> Zla, dobra ?
> Zła.
>> W dzialaniu nie widzialem ... ale to prawie pecet byl.
>> Magistrala, karty rozszerzen ...
> Prawie. Wielu tak pisze -- są to ci, co nie wiedzieli, a tylko gdzieś
> o tym przeczytali.
Ja to widzialem. Tylko ta sztuka juz nie dzialala, wiec pobawic sie nie
dalo :-)
>>> Tam była pamięć wideo zorganizowana jak katrka papieru albo plik
>>> tekstowy. Jak było na ekranie dużo napisane, to odpadało, jeśli nie,
>>> to nie. Do praktycznych obliczeń nadawał się nawet z pamięcią 1KB.
>> Zalezy do czego - wyswietlic wyniki trzeba, parametry wprowadzic
>> trzeba, zostaje miejsca na kilkadziesiat zmiennych i kilkadziesiat
>> linijek programu.
>> Czyli de facto bardziej kalkulator programowany niz komputer.
>
> A jaka to różnica? W końcu większość zagadznień, do których rozwiązania
> budowano pierwsze komputery (te wszystkiew bomby atomowe), wymagało
> jedynie "programowanego kalkulatora". Nawet na tym 1K można było trochę
> policzyć.
No wiesz, macierz 10x10 sie nie zmiesci. Wykresu nie zrobisz, bo 64 liczby
z programem raczej sie nie zmieszcza.
>A była jeszcze zdaje się wersja 2K.
Byl memopak 56K, to byla maszyna. Juz prawie tak kaprysna jak Odra :-)
J.
-
137. Data: 2012-05-25 01:20:46
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Apple ][, to nawet miałem przez krótki czas. To on wyrobił we mnie
>>>> na długi czas opinię o producencie.
>>> Zla, dobra ?
>> Zła.
>>> W dzialaniu nie widzialem ... ale to prawie pecet byl.
>>> Magistrala, karty rozszerzen ...
>> Prawie. Wielu tak pisze -- są to ci, co nie wiedzieli, a tylko gdzieś
>> o tym przeczytali.
>
> Ja to widzialem. Tylko ta sztuka juz nie dzialala, wiec pobawic sie nie
> dalo :-)
Niewielka strata. Dobry czy zepsuty, niespecjalnie się do czegokolwiek
nadawał. No, może poza zabawą właśnie. Zadomowił się głównie
w amerykańskich szkołach.
>>>> Tam była pamięć wideo zorganizowana jak katrka papieru albo plik
>>>> tekstowy. Jak było na ekranie dużo napisane, to odpadało, jeśli nie,
>>>> to nie. Do praktycznych obliczeń nadawał się nawet z pamięcią 1KB.
>>> Zalezy do czego - wyswietlic wyniki trzeba, parametry wprowadzic
>>> trzeba, zostaje miejsca na kilkadziesiat zmiennych i kilkadziesiat
>>> linijek programu.
>>> Czyli de facto bardziej kalkulator programowany niz komputer.
>>
>> A jaka to różnica? W końcu większość zagadznień, do których rozwiązania
>> budowano pierwsze komputery (te wszystkiew bomby atomowe), wymagało
>> jedynie "programowanego kalkulatora". Nawet na tym 1K można było trochę
>> policzyć.
>
> No wiesz, macierz 10x10 sie nie zmiesci. Wykresu nie zrobisz, bo 64 liczby
> z programem raczej sie nie zmieszcza.
Tym niemniej coś się iterować dało. I zrobić wykres ołówkiem na papierze
milimetrowym licząc funkcję w zadanych punktach. To dużo.
>> A była jeszcze zdaje się wersja 2K.
>
> Byl memopak 56K, to byla maszyna. Juz prawie tak kaprysna jak Odra :-)
Chyba 16K. Też miałem. To złącze krawędziowe, to faktycznie było zawodne.
To już było dużo pamięci. Wtedy zwątpiłem w sens grania z komputerem
w szachy. Bo mnie skubany kilka razy ograł. A niewiele wcześniej sądziłem,
że do takich rzeczy potrzeba gigantycznej pamięci. Zresztą podobnie
uważał Alan Turing w roku 1950.
--
Jarek
-
138. Data: 2012-05-26 09:38:23
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 24 May 2012 23:20:46 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> A jaka to różnica? W końcu większość zagadznień, do których rozwiązania
>>> budowano pierwsze komputery (te wszystkiew bomby atomowe), wymagało
>>> jedynie "programowanego kalkulatora". Nawet na tym 1K można było trochę
>>> policzyć.
>>
>> No wiesz, macierz 10x10 sie nie zmiesci. Wykresu nie zrobisz, bo 64 liczby
>> z programem raczej sie nie zmieszcza.
>
> Tym niemniej coś się iterować dało. I zrobić wykres ołówkiem na papierze
> milimetrowym licząc funkcję w zadanych punktach. To dużo.
>
>>> A była jeszcze zdaje się wersja 2K.
>> Byl memopak 56K, to byla maszyna. Juz prawie tak kaprysna jak Odra :-)
>
> Chyba 16K. Też miałem. To złącze krawędziowe, to faktycznie było zawodne.
Byly i wieksze. Zobacz co sie zachowalo
http://issuu.com/jasonwhite99/docs/sinclairuser1_apr
_1982
ZX81 49 funtow, 16K ram 49 funtow, 64K 68-79 funtow.
Ech, pomysly biznesowe, przystawka na 4 magnetofony, modul graficzny ...
ale tez w ofertach programow inforamacja ze trzeba 4, 7 czy 16K ram.
No i podziwiam inwencje autorow - dodac takie ilustracje do gierek
pracujacych w grafice 64x48px i na 1KB ram :-)
P.S. chyba tez widac inflacje - te 50 funtow to raczej nie to co dzis.
J.
-
139. Data: 2012-05-26 11:53:53
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> A była jeszcze zdaje się wersja 2K.
>>> Byl memopak 56K, to byla maszyna. Juz prawie tak kaprysna jak Odra :-)
>>
>> Chyba 16K. Też miałem. To złącze krawędziowe, to faktycznie było zawodne.
>
> Byly i wieksze. Zobacz co sie zachowalo
> http://issuu.com/jasonwhite99/docs/sinclairuser1_apr
_1982
>
> ZX81 49 funtow, 16K ram 49 funtow, 64K 68-79 funtow.
>
> Ech, pomysly biznesowe, przystawka na 4 magnetofony, modul graficzny ...
> ale tez w ofertach programow inforamacja ze trzeba 4, 7 czy 16K ram.
To wspiera pierwotną tezę: krzem był kiedyś drogi i szacunek miał.
Po dołączeniu pamięci i przystawki graficznej, z tego komputera zostawał
jedynie procesor.
> No i podziwiam inwencje autorow - dodac takie ilustracje do gierek
> pracujacych w grafice 64x48px i na 1KB ram :-)
W jednobitowej grafice, dodajmy. Był na to też symulator lotu. Taki
pełny, ze startem, przelotem od lotniska do lotniska i lądowaniem.
Jak ktoś miał tyle wyobraźni, by na czymś takim latać, to by i przed
mgłą smoleńską nie uciekł.
> P.S. chyba tez widac inflacje - te 50 funtow to raczej nie to co dzis.
Inflacje i wzrost zamożności. Ja bym to tak na dzień dobry pomnożył
przez cztery.
--
Jarek
-
140. Data: 2012-05-27 10:23:55
Temat: Re: Koniec telefonów w dostępie radiowym w TP
Od: Atlantis <N...@w...pl>
W dniu 2012-05-10 22:13, Anerys pisze:
> np. procesory o mocy 486, czy pierwszych Pentium, a kosztuje to ogromne
> pieniądze... Najnowocześniejsza technologia operuje m.in. ścieżkami o
> dwucyfrowej liczbie określającej ilość nanometrów szerokości ścieżek.
Plus dochodzi do tego jeszcze ten motyw, że te stare podzespoły zostały
sprawdzone dogłębnie w wyniku wieloletniej praktyki ich stosowania.
Przecież taki Z80 miał bardzo długie życie - najpierw komputery, potem
automatyka, chyba nawet zdarzyło mu się zagościć w jakichś kalkulatorach
inżynierskich. Obiło mi się o uszy, że NASA wykorzystała go m.in. w
marsjańskiej sondzie Pathfinder.
> pececie wkładałem do środka antenę ręczniaka i 5W pruło w elementy, zero
> reakcji. Dziś bym się obawiał, znam doniesienia o np. resetowaniu się
> komputerów wskutek takiego zadziałania.
Co racja, to racja. Ja co prawda takich eksperymentów nie robiłem,
zauważyłem jednak inny objaw. W momencie, gdy zbliża się burza i
pierwsze pioruny zaczynają bić już dosyć blisko (czasami zaczyna się
nagle i nie zawsze jest czas, żeby natychmiast wyłączyć sprzęt) mój
raczej już mocno przestarzały desktop "zamraża" się na sekundę albo dwie
po uderzeniu pioruna.
> Technologia, gdzie się ogranicza zasięg może ma rację bytu tam, gdzie
> jest większy ruch, aby w miarę korzystający sobie nie przeszkadzali,
> jednak na słabo obsadzonych obszarach mały zasięg może stać się
> przekleństwem - mało korzystam to i mało stacji się daje, no, Bieszczady
> się kłaniają. Tam dobry zasięg NMT może być błogosławieństwem, z powodu
> bardzo realnego braku innych środków łączności (czyli nawet wydłużonego
> GSM).
Tak swoją drogą zastanawiam się czy faktycznie zapewnienie tam
odpowiedniego zasięgu GSM jest takim wielkim problemem, nie do
przeskoczenia od strony technicznej. Ktoś może orientuje się jak to
wygląda w USA - oni tam przecież mają te rozległe przestrzenie pomiędzy
miasteczkami, gdzie można jechać i jechać nie widząc dookoła nic poza
pustynią albo farmami. Jak w takiej trasie zachowuje się telefon
komórkowy? Można liczyć na sprawne działanie sieci przynajmniej w
pobliżu trasy?
Z drugiej strony wiem, że u nas największymi wrogami rozbudowy
infrastruktury są ludzie. Sam tego doświadczyłem przed kilku laty, gdy
Play chciał u nas postawić BTS-a sieci 3G. Ksiądz z ambony zaczął
nawoływać do buntu, bo to przecież szkodliwe dla zdrowia, a po okolicy
zaczęła się rozprzestrzeniać wieść o "promieniotwórczej" antenie, którą
w niewiadomym celu chce postawić złowroga korporacja. Ludzie się
skrzyknęli i anteny nie ma. Nie ma też zasięgu 3G, nie wiadomo kiedy
będzie. Teraz coraz powszechniejsze stają się smartfony, tablety i
netbooki, które naprawdę sprawdzają się dopiero z odpowiednią łącznością
bezprzewodową. Jak znam życie niedługo wszyscy zaczną narzekać, jaki to
kiepski nie jest ten Internet bezprzewodowy w naszej okolicy, nie widząc
związku pomiędzy tym faktem, a brakiem infrastruktury. ;)
Gdyby chcieć pokryć takie Bieszczady lepszym zasięgiem, pewnie zaraz na
drzewa powyłaziliby "ekolodzy". ;)