On 08/04/2019 00:29, Irek.N. wrote:
>> Gdzie zrzucić? I dlaczego w 10ms skoro obrabiasz w tle przez 100?
> Do pamięci, RAM-u. Aby coś przeanalizować, musisz to najpierw "posiąść",
> prawda?

"Posiada" je zazwyczaj DMA. Czyli w momencie gdy sobie coś analizujesz
CPU w tle DMA zaiwania i zrzuca ramkę obrazu. Współczesne systemy
komputerowe sporo rzeczy robią równolegle.

No chyba że w WinCE nie ma sterowników. Nie zdziw się jak nie będzie do
współczesnego sprzętu i zabarykadujesz się gdzieś na poziomie gorących
C2D jako cutting edge w świecie WinCE. Intel twierdzi że wsparcie dla
współczesnych CPU tylko od windows 10. Troche ślepa uliczka a MS i tak
przegrał ten rynek więc spodziewaj się braku nadziei.

>> Gdzie analizować? Przecież już gdzieś zrzuciłeś, może kto inny
>> powinien zając się analizą?. Ktoś w klimatyzowanym biurze bez wibracji
>> połaczony kablem?
> O Boziu. No dobra, jedziem. Sterownik pobiera obraz z kamery, analizuje
> go i decyduje, jest OC, są zapięte pasy kierowcy i być może pasażera,
> światła sprawne, trajektoria samochodu nie wskazuje na spożycie,
> prędkości i odstępy są akceptowalne, jest czytelna tablica, obie
> naklejki i tak dalej... Jak coś nie gra, to strzela w opony. Musi się
> wyrobić z decyzją zanim samochód stanie się "nieosiągalny". ;)

I to przesłanie decyzji kosztuje Cie 1Gb/s wydajnosci ethernetu?

Chodzi o to że albo analizujesz na miejscu i nie wymagasz szybkiej sieci
ale wydajnego CPU albo odwrotnie. Posiadanie szybkiego CPU i szybkiej
sieci zazwyczaj brzmi jak jakieś projektowanie na zapas lub dupochron.

Dodatkowo skoro decyzje podejmujesz na miejscu to tym bardziej
zastanawia obecność szybkiej sieci.

> Przecież nie ma sensu stawiać kontenera biurowego, bo analizę można
> zrobić w klimatyzowanym biurze, prawda?

Jeśli robisz system decyzyjny analizujacy obraz i podejmujący decyzję w
czasie dziesiątek ms to pozostaje tylko trzymać kciuki za wybór CE bo
chyba tylko tyle zostało.

> Pisałem, że nie mam problemu o ile budżet będzie na poziomie 1-2kEur,
> mam problem, gdy ma być na poziomie 0.5kEur.

Wlicz za ile ten sprzęt będzie za jakieś 5 lat kiedy pierdyknie po raz
pierwszy i nagle zobaczysz że muzea cenią eksponaty.

> Nadal liczę, że ktoś używa
> coś fajnego, niedrogiego i podpowie.

Pecet przemysłowy na bazie dowolnego OS który jest nadający się do tego
zastosowania.

> Z tym ciepłem jest tak, że stanowisko może nie mieć żadnych istotnych
> źródeł ciepła w szafce. Wtedy zakładasz wentylator na nią i gotowe. Jak
> dodasz duże napędy albo grzejącego się PC, to zwyczajnie możesz ugotować
> wnętrze, więc wypada dać chłodziarkę (nawet taką na drzwi szafki). To
> generuje dodatkowe koszt, ale też konieczność obsługi, a nawet
> raportowania tego rozwiązania (tak, są liczone ilości czynnika
> chłodniczego w zakładach i jest to parametr zarówno dla urzędników, jak
> i dla kooperantów firmy!).

Przesadzasz. Szafa wypełniona kilkoma serwerami spokojnie wentyluje się
samym powietrzem bez aktywnych systemów chłodzących. A Ty tutaj o procku
który pewno wydziela ze 20W mocy czyli tyle co nic i pewno dysku ssd
który pobiera mniej niż nic.

> Komputery przemysłowe, małe, bo o takich myślę, nie grzeją się aż tak
> bardzo, zazwyczaj nie mają nawet wentylatorów.

Bingo. Następne obostrzenie odpada.

Na marginesie: WinCE da się postawić na byle pececie, jak mówią
internety. Wygląda więc na to że pobawić się możesz nawet VirtualBoxem.