-
21. Data: 2012-07-26 09:52:54
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: AZ <a...@g...com>
On 2012-07-26, Adam Wysocki <g...@n...invalid> wrote:
>> Nie widze, mozna i taki sposob OIDP stosuje sie we flotach, ale mnie bardziej
>> interesowalo biezace spalani co przy dluzszych trasach pozwala utrzymac na
>> odpowiednio niskim poziomie i przeklada sie jakos na koszt wachy.
>
> W sumie spalanie to iloczyn obrotów i położenia przepustnicy, nie? Może
> wystarczyłby wskaźnik położenia przepustnicy (np. w procentach) - bo to
> jest ciężko wyczuć.
>
Wydaje mi sie, ze nie koniecznie bo pewnie dochodzi do tego wzorku jeszcze
obciazenie.
--
Artur
ZZR 1200
-
22. Data: 2012-07-26 10:10:06
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
AZ <a...@g...com> wrote:
>> W sumie spalanie to iloczyn obrotów i położenia przepustnicy, nie? Może
>> wystarczyłby wskaźnik położenia przepustnicy (np. w procentach) - bo to
>> jest ciężko wyczuć.
>
> Wydaje mi sie, ze nie koniecznie bo pewnie dochodzi do tego wzorku jeszcze
> obciazenie.
Mi się wydaje (podkreślam że tylko wydaje), że obciążenie wpływa na obroty,
czyli im większe obciążenie, tym bardziej trzeba odkręcić, żeby utrzymać te
same obroty, i stąd jest wzrost spalania przy większym obciążeniu.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/
-
23. Data: 2012-07-26 11:07:12
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: Ivam <filipz@WYTNIJ_TO_poczta.fm>
On Thu, 26 Jul 2012 07:51:09 +0000 (UTC), AZ
<a...@g...com> wrote:
> Gazniki. W moto gdzie najnizszy punkt zbiornika jest nizej od komor
plywakowych
> sa elektryczne pompy, u mnie akurat dwie.
U mnie cały bak jest nad gazinkami, a i tak jest pompa.
--
pzdr:
Ivam
-
24. Data: 2012-07-26 13:06:57
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: "ARO" <a...@p...pl>
> Wydaje mi sie, ze nie koniecznie bo pewnie dochodzi do tego wzorku jeszcze
> obciazenie.
W przybliżeniu proporcjonalnie do obciążenia zmienia się podciśnienie w
kolektorze ssącym. Takie szacowanie pośrednie jednak można sobie o kant dupy
roztłuc. Obawiam się, że bez przepływomierza nie razbieriosz. Tym bardziej
jeżeli ma to być produkt komercyjny, możliwy do montażu przez przeciętnego
imbecyla, a nie sztuka dla sztuki i montaż jedynie we własnym motocyklu + u
dwóch znajomych.
W trampku na V biegu na prostej trasie ile obrotów - takie spalanie. Tak w
przybliżeniu sle tylko dla zakresu od 4750 do 6000 rpm. Rezerwę włączam
powyżej 250km. Kwestia wyczucia motonga. Więcej chyba do szczęścia nie
potrzebuję. Co innego jak to była ponad litrowa lokomotywa, gdzie powyżej
5000rpm wir się w baku robi. Może tam by mi się cos takiego przydało.
Pomyśl o nowych motocyklach z wtryskiem. Tam sprawa jest bardzo prosta -
pomiar czasu otwarcia wtrysku. Skalibrować najlepiej doświadczalnie. Mi by
się nie chciało bawić w wyliczanie przepływów, lepkości, przekrojów i innych
nieprzyjemnie brzmiących wielkości.
A czy przypadkiem Wartboghini 353 (Wartburg das ist gut und kräftig
Maschine, Zwietakt, drei Zylinder) nie miało przepływomierza? Może warto
podejrzeć jak to było zbudowane...
pzdr
--
ARQ
transalp
-
25. Data: 2012-07-26 14:47:13
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: AZ <a...@g...com>
On 2012-07-26, ARO <a...@p...pl> wrote:
>
> W przybli?eniu proporcjonalnie do obci??enia zmienia sie podci?nienie w
> kolektorze ss?cym. Takie szacowanie po?rednie jednak mo?na sobie o kant dupy
> rozt?uc. Obawiam sie, ?e bez przep?ywomierza nie razbieriosz. Tym bardziej
> je?eli ma to byae produkt komercyjny, mo?liwy do monta?u przez przecietnego
> imbecyla, a nie sztuka dla sztuki i monta? jedynie we w?asnym motocyklu + u
> dwóch znajomych.
>
Dokladnie o tym mowilem, w gaznikach podcisnieniowych steruje sie tylko
przepustnicami powietrza w gardzielach a samo podcisnienie podnosi dopiero te
wlasciwe.
Przeplywomierz jest tutaj najdokladniejszy ale tez i najdrozszy, jak bedzie
mi sie chcialo to sobie kupie ten 9mm do 6,5l/min i zobaczymy wtedy. To raczej
zabawa dla zabawy i rozwiazanie dla mnie.
>
> W trampku na V biegu na prostej trasie ile obrotów - takie spalanie. Tak w
> przybli?eniu sle tylko dla zakresu od 4750 do 6000 rpm. Rezerwe w??czam
> powy?ej 250km. Kwestia wyczucia motonga. Wiecej chyba do szcze?cia nie
> potrzebuje. Co innego jak to by?a ponad litrowa lokomotywa, gdzie powy?ej
> 5000rpm wir sie w baku robi. Mo?e tam by mi sie cos takiego przyda?o.
>
Eee swojego motonga to juz mam tak wyczutego ze po wskazowce potrafie ocenic
ile mam jeszcze litrow w zbiorniku. Rezerwy nie uzywam, tzn mam caly czas
przelaczone na rezerwe bo wiem kiedy na wskaziku zaczynam zuzywac rezerwe.
>
> A czy przypadkiem Wartboghini 353 (Wartburg das ist gut und kräftig
> Maschine, Zwietakt, drei Zylinder) nie mia?o przep?ywomierza? Mo?e warto
> podejrzeae jak to by?o zbudowane...
>
Nie wiem nawet ktory to ale mowisz o takim eco-wskaziniku? Kojarze takie
cos z Lady Samary ale tam to OIDP dzialalo wlasnie na podcisnieniu, ten
wskaznik znaczy sie.
--
Artur
ZZR 1200
-
26. Data: 2012-07-26 22:59:31
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: "ARO" <a...@p...pl>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał :
> Nie wiem nawet ktory to ale mowisz o takim eco-wskaziniku? Kojarze takie
> cos z Lady Samary ale tam to OIDP dzialalo wlasnie na podcisnieniu, ten
> wskaznik znaczy sie.
Tak, dokladnie mowie o "eko-wskazniku". ZTCP kierowca mial na blacie
prymitywna linijke diodowa, ktora pokazywala w duzym przyblizeniu ile pali
(jednostek) w danej chwili. Jeszcze w ubieglym wieku kolega mial takie auto
i nieco wspomnien zostalo. Kilka lat temu wlasnie przy okazji budowy
miernika spalania dla FJ znalazlem na necie szczatkowe informacje o
istnieniu przeplywomierza w Wartburgu, niestety bez detali. Lade samare
widzialem tylko z daleka, ale skoro tak pamietasz, to moze miec sens.
Korelacje pomiedzy podcisnieniem a chwilowym spalaniem fajnie widac w
przypadku auta wyposazonego w gaz sekwencyjny i wskaznik spalania (tzw.
komputer pokladowy). Trzeba sie podlaczyc z oprogramowaniem serwisowym pod
sterownik gazu (m.in. b. popularny STAG daje taka mozliwosc) i tam bedzie
widac aktualne podcisnienie, czas wtrysku, predkosc obr silnika - wszystko w
formie wykresu. Brakuje tylko aktualnego zuzycia, ktore trzeba sobie
odczytac podczas jazdy z komputera pokladowego i porownywac na biezaco z
parametrami ze sterown. gazu.
--
ARQ
transalp
-
27. Data: 2012-07-26 23:11:16
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: AZ <a...@g...com>
On 2012-07-26, ARO <a...@p...pl> wrote:
>> Nie wiem nawet ktory to ale mowisz o takim eco-wskaziniku? Kojarze takie
>> cos z Lady Samary ale tam to OIDP dzialalo wlasnie na podcisnieniu, ten
>> wskaznik znaczy sie.
>
> Tak, dokladnie mowie o "eko-wskazniku". ZTCP kierowca mial na blacie
> prymitywna linijke diodowa, ktora pokazywala w duzym przyblizeniu ile pali
> (jednostek) w danej chwili. Jeszcze w ubieglym wieku kolega mial takie auto
> i nieco wspomnien zostalo. Kilka lat temu wlasnie przy okazji budowy
> miernika spalania dla FJ znalazlem na necie szczatkowe informacje o
> istnieniu przeplywomierza w Wartburgu, niestety bez detali. Lade samare
> widzialem tylko z daleka, ale skoro tak pamietasz, to moze miec sens.
>
Pewnie jakies bardzo prymitywne to musialo byc. W Samarze to bylo wskazowkowe,
o takie:
http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/25/08/41/
48/2508414839
--
Artur
ZZR 1200
-
28. Data: 2012-07-27 13:01:36
Temat: Re: Komputer spalania w gaznikowym moto DIY
Od: m...@g...com
W dniu czwartek, 26 lipca 2012 23:11:16 UTC+2 użytkownik AZ napisał:
> On 2012-07-26, ARO <a...@p...pl> wrote:
> >> Nie wiem nawet ktory to ale mowisz o takim eco-wskaziniku? Kojarze takie
> >> cos z Lady Samary ale tam to OIDP dzialalo wlasnie na podcisnieniu, ten
> >> wskaznik znaczy sie.
> >
> > Tak, dokladnie mowie o "eko-wskazniku". ZTCP kierowca mial na blacie
> > prymitywna linijke diodowa, ktora pokazywala w duzym przyblizeniu ile pali
> > (jednostek) w danej chwili. Jeszcze w ubieglym wieku kolega mial takie auto
> > i nieco wspomnien zostalo. Kilka lat temu wlasnie przy okazji budowy
> > miernika spalania dla FJ znalazlem na necie szczatkowe informacje o
> > istnieniu przeplywomierza w Wartburgu, niestety bez detali. Lade samare
> > widzialem tylko z daleka, ale skoro tak pamietasz, to moze miec sens.
> >
> Pewnie jakies bardzo prymitywne to musialo byc. W Samarze to bylo wskazowkowe,
> o takie:
>
> http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/25/08/41/
48/2508414839
W Trabancie tez byl.
Schemat
http://tnij.org/rkov
Gawron
AT