On 2011-04-19, Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:

>>> To juz razem 80 tys ... a moze nie :-)
>>
>>Nawet jeśli "tylko" 40 tys to miesięcznie kosztuje nas tyle co becikowe
>>rocznie...
>
> Mylisz pojęcia.
> Becikowe, ulgi podatkowe, mniejsze stawki i kwoty podatków to nie jest
> KOSZT. To po prostu mniej pieniędzy zabranych tym, którzy tworzą
> dobrobyt (no, prawie, bo w tej opodatkowani są też urzędnicy i
> emeryci).

Koszt z punktu widzenia budżetu (w odróżnieniu od ulg zmniejszających
przychody budżetu). Ale generalnie się z Tobą zgadzam.

> Za to urzędnicy to "czysty" koszt. Niczego nie produkują, nie tworzą w
> znakomitej większości niczego, za co każdy z nas skłonny byłby
> dobreowolnie zapłacić, a dodatkowo część owoców naszej pracy jest nam
> siłą odbierana, by zapłacić za ich niepotrzebną i często szkodliwą
> pracę.

Tworzą, tworzą. Opóźnienia, formularze do wypełnienia... Całkiem sporo
się tego zbierze :-(

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta
-by-era-czesc3/