Dnia sobota, 3 stycznia 2009 22:48 osoba znana jako l...@l...localdomain
nastukała:

> W poście <gjnob0$i4j$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
> Paweł Rumian nabazgrał:
>> Ja na przyklad kupilbym jakis tani komputer za trzysta-czterysta zlotych,
>> byle mial wieksza obudowe i zlacza SATA
>
> Karty SATA na PCI też działają.

wiem, skrot myslowy ;)

>> Odpalasz na takim komputerku serwer FTP i mozesz sie spokojnie laczyc po
>> sieci i zrzucac dane.
>
> Ale FTP już takim dobrym pomysłem nie jest. Znaczy, jeśli ktoś nie ma
> lepszych zajęć...

bo ja wiem? jezeli gosc pisze o zgrywaniu danych z laptopa to zakladam siec
typu skrosowana skretka, ewentualnie jeszcze jeden-dwa komputery i hub/switch

wiadomo ze otwieranie sie z FTP na swiat nie jest dobrym pomyslem, zreszta
chodzilo mi raczej o ogolna idee niz o szczegoly implementacji :)

--
Paweł Rumian
e-mail -> ROT13

do góry

W poście <gjou32$e9i$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
Paweł Rumian nabazgrał:
>> Ale FTP już takim dobrym pomysłem nie jest. Znaczy, jeśli ktoś nie ma
>> lepszych zajęć...
>
> wiadomo ze otwieranie sie z FTP na swiat nie jest dobrym pomyslem, zreszta
> chodzilo mi raczej o ogolna idee niz o szczegoly implementacji :)

Mi chodzi o to, że istnieje cała masa protokołów do bardziej lub mniej
automatycznego trzymania backupów na innym komputerze.

--
2 * linux/kernel/panic.c
143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
144 for ( ; ; )
145 ;

do góry

Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):

>Ależ te mity o raidach mocno się trzymają...
>Raid ''bezpieczny'' (1 czy 5) został wymyślony do podtrzymania pracy non
>stop w przypadku padnięcia jednego z dysków.
> Natomiast w ogóle nie
>zabezpiecza to przed padnięciem przepięciowym zasilacza, burzami,
>wirusami, włamaniami itp. sprawami. Raid bez backupu zewnętrznego jest
>nie jest kopią bezpieczeństwa, jest praktycznie jednym dyskiem o nieco
>podwyższonej niezawodności. Do backupów stosuje się pojedyncze,

Pojedyncze? :)

>rozproszone dyski zgodnie z zasadą, że zawsze w użyciu jest tylko jeden
>(do kuszącego porównywania zawartości dysków archiwalnych należy
>stosować np. wtyczkę diskdir w total commanderze).

A co to za zasada, ze tylko jeden? :)
A slyszales o rozproszonych bazach danych i synchronizacji baz?

Owszem, masz racje - pradziwy backup to macierze
z roznych faz zasilania, a jeszcze prawdziwszy - rozmieszczonych
roznie geograficznie (co udodparnia dane na np. pozar budynku)

Nalezy tylko dopowiedziec sobie na pytanie - na ile sa wazne te dane
i jakie koszta chce sie poniesc.

--
"Więcej wysiłku wymaga udawanie, że się wie,
niż dowiedzenie się".
Anna Christie

do góry

Kell a pisze:
> Pojedyncze? :)
> A co to za zasada, ze tylko jeden? :)
> A slyszales o rozproszonych bazach danych i synchronizacji baz?

Tak, szczególnie przy backupie zdjęć z notebooka :)
Patrz na pierwszy post wątku - to nie zeznania podatkowe wszystkich
Polaków za ubiegłe pół wieku :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie jestem egoistą, jestem estetą/

do góry

Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):

>Tak, szczególnie przy backupie zdjęć z notebooka :)


To trzeba bylo dopisac, ze do backupow *zdjec z notebookow*
stosuje sie...., bo to co napisales zabrzmialo
strasznie autorytatywnie i wygladalo, jakbys generalizowal :)

--
qui nonest mecum, contra me est

do góry

>> Pojedyncze? :)
>> A co to za zasada, ze tylko jeden? :)
>> A slyszales o rozproszonych bazach danych i synchronizacji baz?
>
> Tak, szczególnie przy backupie zdjęć z notebooka :)
> Patrz na pierwszy post wątku - to nie zeznania podatkowe wszystkich
> Polaków za ubiegłe pół wieku :)

I dlatego material na ktorym pracuje bede dobrze zabezpieczal.
Zeznania wszystkich polakow to ja mam gdzies ;)

q

do góry

> Znalazłem tanie rozwiązanie więc się nim podzielę :).
> Wcześniej podawałem link do takiego cuda: http://tnij.com/jy8W , jako, że
> to jest do stacjonarnego to jest problem bo nei chcę wydać na skrzynkę do
> hdd 1500zł. Jednak wystarczy dokupić taki adapterek http://tnij.com/7QQj i
> gra muzyka.

Jak podlaczysz backplane chiefteca do laptopa za pomoca tej przejsciowki ?
Tak jak Radio Erewan pisze - ten chieftec to po prostu kieszen wielodyskowa,
tam nie ma
zintegrowanej elektroniki jak w profesjonalnych backplane - ze potem caly
backplane laczysz
JEDNYM kablem dalej z czyms tam.

Najtansze rozwiazanie ktore wykorzystasz dla tych i innych celow to
zlozenie/kupienie kompa za dwie-trzy stowki, nie musi miec klawiatury i
monitora (jedynie na czas konfiguracji). Kompa wpieprasz w najczarniejszy
kąt swojego domu/mieszkania, wyprowadzasz ethernet kablem (najtaniej) lub
bezprzewodowo (ciut drozej o koszt karty wifi) i stawiasz na tym jakikolwiek
NAS chocby http://www.freenas.org/ (sprawdzony) a jak nie chcesz cudow to i
na windowsie (udostepnianie plikow - samba).

Jak chcesz hiperekstra to po prostu w tego zakupionego kompa wkladasz taka
kieszen jak podales i masz te dyski dostepne z zewnatrz (w celu wyciagniecia
itp) - jesli jest to niezbedne.

Nie znam tanszej opcji zrobienia tego porzadnie (jak na domowe warunki),
wielodyskowo i w jednej skrzynce.

Pozdrawiam

Kane

do góry

> Nie znam tanszej opcji zrobienia tego porzadnie (jak na domowe warunki),
> wielodyskowo i w jednej skrzynce.

zapomnialem dodac "i tanio ;)"

Bo drogo to jest masa NAS sprzetowych do kupienia.

Kane

do góry

> Ja na przyklad kupilbym jakis tani komputer za trzysta-czterysta zlotych, byle
> mial wieksza obudowe i zlacza SATA, postawil na nim jakiegos linuksa (ale to
> ja, na Windowsie tez pewnie zadziala) i zestawil sobie programowy RAID 1.

Nie jest to odporne na szalenstwa jakiegos wirusa, programu albo blad
uzytkownika.
Usuwasz plik - znika z obu dyskow.

Polecam kilka kieszeni podlaczanych po USB. Po zakonczeniu backupu
odlaczyc, schowac do szafy. Zajmuje kilka chwil, ale pozniej nie ma tego
uczucia fal ciepla i zimna, gdy system nie wykrywa dysku...

AF

do góry

Adam Foton wrote:
> uczucia fal ciepla i zimna

He he, nie przypominaj :)

do góry