-
101. Data: 2010-06-25 08:26:30
Temat: Re: Kierunkowy bez zera
Od: Przemysław Kowalik <p...@A...pl>
Użytkownik Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:
> Ja sobie ostatnio zrobiłem analizę stron www pod kątem zero-kierunkowy
> :-) Jedynie UKE i jeden z operatorów jest całkowicie wolny od tego
> anachronizmu. Ministerstwo właściwe jak najbardziej prezentuje
> ubiegłowieczną linię, podobnie czołowi operatorzy, w tym komórkowi.
> A nawiasów już mi się nawet nie chciało liczyć, bo i po co?
Ja przedczoraj zauważyłem, że RM nadaje na RDSie swój numer nadal z
zerem. Ale może przynajmniej wRodzinie to jeszcze działa :-P?
Przemek
-
102. Data: 2010-06-25 08:45:15
Temat: Re: Kierunkowy bez zera
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...one.pl>
W dniu 2010-06-25 10:24, Przemysław Kowalik pisze:
>>> Biorąc pod uwagę liczbę (jakkolwiek definiowanych) aktywnych numerów
>>> komórkowych w stosunku do stacjonarnych, to nie nazwałbym tej sytuacji
>>> wyjątkową :-).
>>
>> Ale aktywne numery to nie wszystko :-) Liczba central w sieci
>> stacjonarnej jest nadal dużo, większa niż w mobilnej. To samo z ruchem:
>> ruch w i z sieci stacjonarnej jest większy, niż w komórkowej (jeszcze :-)
>
> Tzn. F2F + F2M > M2F + M2M?
Przepraszam, odszczekuję. Porównywałem dwie tabelki w różnych
jednostkach :-(
fix 21 042 mln minut
mob 42 065 mln minut
dane za 2008 r.
Fiksy zwyciężają jeszcze w MoU, no i w liczbie central :-)
-
103. Data: 2010-06-25 16:54:31
Temat: Re: Kierunkowy bez zera
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Przemysław Kowalik" <p...@A...pl> napisał w
wiadomości news:i01ohv$6dj$1@inews.gazeta.pl...
>> No właśnie. Lokalna społeczność mogła by sobie nawet bardziej urwać,
>> do 4, czy nawet 3 cyferek w mniejszych miejscowościach Tylko, że nie
>> tak rzadko, z jakiejś usługi może zechcieć / musieć skorzystać ktoś
>> z innego rejonu, a wtedy kłopot, co ma dobić? Nie musi być fachurą,
>> znającym wszystkie kierunki w kraju.
> Wydaje mi się, że coś takiego funkcjonowało około 1996 czy 1998 np. w
> Krynicy. Tzn. spoza SN 18 dzwoniło się tam 018 ze stacjonarnych albo
> 18
> z komókowych + 7 cyfr, z wewnątrz strefy 7 cyfr, a w samym mieście 4
> cyfrowo.
Nie tylko tam... Z pewnością było to spowodowane przyczynami
technicznymi, na elektromechanicznym Strowgerze nie tak halo jest
wklepać centralę w zasób numeracyjny rejonu (już z systemem Pentaconta
było by łatwiej, dopisać analize na przeliczniku i jadziem), prościej
było wydzielić wiązkę do ACMM, czy nawet jakiejś pośredniej, może w
Nowym Sączu, czy Nowym Targu, która rozprowadzała ruch po rejonie.
>> powoli się przymierzamy. Poza tym, zdaje mi się, że gęstość
>> stelefonizowania .dk jest "deczko" większa, niż .pl...
> Stacjonarnego pewnie jest, ale my ich już z powodów komórkowych nie
> dogonimy - raczej oni spadną do naszego poziomu :-).
No właśnie, czasu się zmieniły, ludność migruje, przemieszcza się, za
drogie było by i za dużo, przepraszam, pierdolenia się, aby rozdzielać
ruch lokalny od obszarowego, zwłaszcza wobec faktu istnienia całej
rzeszy operatorów, teraz przekazuj każdemu analizę numeru względem
długości i kierowania... Skoro dzis przeważnie ma się aparaty z
przyciskami, pracujące w DTMF (już dawno nie widziałem u nikogo aparatu
pulsującego), to sory, ale doklepanie tych kilku cyferek "kierunku", to
może być jedna, góra dwie sekundy, nawet Babcia Stefa się tego nauczy.
Poza tym, jest jeszcze przycisk Redial. Upraszczamy, ujednolicamy, a jak
ktoś chce, to sobie nadal może analizować numer do potrzeb taryfikacji,
ale niech tym bawią sie komputery na centrali, a Babcia Stefa niech wie,
że jak dzwoni do wnuczka mieszkającego piętro niżej, to niezależnie, czy
jest u siebie w domu, czy w sanatorium, to dzwoni tak samo. Dla
starszych ludzi niezmienność takich rzeczy jest bardzo ważna.
Inna sprawa, że przy ujednoliceniu numeracji można ją było przy okazji
uporządkować...
--
((*))
((+))