eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykle"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 81. Data: 2010-05-31 10:14:05
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    Viking pisze:
    > *z tą panią i drogą do Płońska to oczywiście był przykład,chciałem tylko
    > wiedzieć jakie procesy myślowe zachodzą w mózgach takich ludzi,którzy
    > właśnie tak się kurczowo trzymają tego lewego?

    tyno, czytaj trochę. Mustafa od paru dni stara się to wyjaśnić, co mu w
    głowie siedzi!

    > Mają wykupiony abonament na lewy? Może teraz na kursach tak uczą? cos
    > sie zmieniło przez 30lat?? a ja w swej niewiedzy nie wiem?

    no, zmieniło się. przybyło dróg z dwoma pasami w jednym kierunku.

    > No ale kolega Mustafa co nie co wyjaśnił...czyli dalej będziemy jeździć
    > slalomem..dobra w sumie się już przyzwyczaiłem;

    a jednak przeczytałeś. uf.

    --
    gildor
    czarny grzechotnik w litrze k5


  • 82. Data: 2010-05-31 10:24:20
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-05-31 12:01:39 +0200, kakmar <k...@g...com> said:

    >> Dość osobliwe poglądy jak na autorytet z dziedziny kultury jazdy, ale
    >> cóż, to wolny kraj :->
    >>
    > Pomyliłeś mnie z kimś zupełnie innym. Ja tylko staram się być możliwie
    > mało upierdliwy dla innych na drodze, i tylko tego w zamian oczekuję.

    No ale że jak, co ten koleś w kanionie przed Tobą, jadący wolniej ma zrobić?


    > Tutaj zaś jest dobre miejsce żeby sobie pomarudzić,

    Wiele to nie zmieni, bo mało kapeluszników tu zagląda.


    > ponauczać,

    Pozytywista!


    > czy nawet wkurzyć jakiegoś mniej odpornego, jak się uda.

    Łeeetam, wątpię aby to coś dało.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 83. Data: 2010-05-31 10:31:43
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2010-05-31 11:47:19 +0200, kakmar <k...@g...com> said:

    >> Kurna, bodaj każdego dnia wyprzedzam z prawej takich osiołków i jakoś
    >> się mi takie cuda nie przytrafiają. No może czasem ktoś tam coś próbuje
    >> zrobić, ale raz że generalnie nie lubię jeździć bok-w-bok, dwa - tak
    >> czy siak zachowuję rewolucyjną czujność (a zwłaszcza na moto), trzy -
    >> wiem do czego służy klakson. Tak więc siakoś nie dostrzegłem jak dotąd
    >> rzekomego wybitnego niebezpieczeństwa wyprzedzania z prawej, ale może
    >> to ja dziwny jestem...
    >
    > Traktowanie nienormalnych zachowań na drodze jako czegoś zwykłego, jest
    > już normą, heh. Oczywiście też wyprzedam prawym, też nic się mi nie
    > przytrafiło. Co nie znaczy że mi się to podoba. I tyle.

    A na mnie to jakoś po prostu nie robi specjalnego wrażenia. Się jedzie,
    jak się da i tyle. A że w koło na ulicach jest mnustfo palantów? Był
    czas przywyknąć. Mnie tam bardziej irytuje parę innych kwestii niż to,
    że jadąc dwupasmówką (kurna, a ile ich u nas jest?) se kogoś łyknę z
    prawej. Znacznie gorsi są łosie, co na ruchliwej jednopasmówce z
    poboczem jadą przy samej lewej krawędzi 70 km/h.
    Podobnie z wyprzedzającymi się tirami na autostradach - niektórzy
    strasznie się na to żołądkują, że jeden drugiego łyka z różnicą 5 km/h.
    A mnie to wali. Bo na autostradzie wiem, że powlękę się za takim może z
    5 minut, a później i tak go łyknę i pojadę ile będę chciał.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 84. Data: 2010-05-31 12:28:36
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: kakmar <k...@g...com>

    Dnia 31.05.2010 de Fresz <d...@n...o2.pl> napisał/a:
    >
    > No ale że jak, co ten koleś w kanionie przed Tobą, jadący wolniej ma zrobić?

    Kluczowe jest jak zwykle zdefiniowanie używanych w dyskusji określeń.

    Co znaczy "jadący wolniej", i ile to jest w km/h, a ile w mojej
    subiektywnej ocenie wolniej od tego co bym chciał.

    Bo widzisz, ja piszę o kolegach którzy stoją (w miejscu) blokując
    kanion. Bujają się lekko, w różne strony drepcząc w miejscu. Drepczą
    jadąc, nie szybciej niż pieszy na spacerze. Jadą na TT w miejscu gdzie
    kanion ma ze ~2m, w tempie wycieczki niemieckich emerytów na
    "holendrach" które sami za młodu ukradli podczas 2WS.

    Jak ktoś jedzie choćby te 20km/h, bez zatrzymywania się co chwilę to
    już jest znośnie. Jeśli jeszcze gdy auta ruszają zjedzie na pas zamiast
    jechać z nimi "tyralierą" to jest dobrze. Można go wyprzedzić, jednak
    wielu specjalnie, lub bezmyślnie blokuje.

    Jak nie umie/boi się, to przecież jazda kanionem nie jest obowiązkowa,
    Niestety wielu jeździ tak jak pisze Mustafa, sam nie pojedzie innym
    zablokuje.

    Problem polega na tym że gdy mam np. do przejechania 16km po mieście z
    czego 15 jest po TT, wisłostardzie, TŁ, to nie wsiadam na motocykl żeby
    dojechać za godzinę. Za 1h15m dotoczę się wygodnie autem. No jeszcze parę
    minut na parkowanie. Wsiadam na motocykl, żeby dojechać za 20~25m.

    --
    kakmaratgmaildotcom


  • 85. Data: 2010-05-31 12:41:27
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: duddits <d...@N...pl>

    W dniu 2010-05-31 14:28, kakmar pisze:
    [..]
    > Bo widzisz, ja piszę o kolegach którzy stoją (w miejscu) blokując
    > kanion. Bujają się lekko, w różne strony drepcząc w miejscu. Drepczą
    > jadąc, nie szybciej niż pieszy na spacerze. Jadą na TT w miejscu gdzie
    > kanion ma ze ~2m, w tempie wycieczki niemieckich emerytów na
    > "holendrach" które sami za młodu ukradli podczas 2WS.

    Drugi sezon jeżdżę, więc to niedużo, ale za to głównie w korkach po
    mieście (tak wyszło) i przyznam, że z takimi przypadkami jak wyżej
    opisany to może raz czy dwa się spotkałem.

    > Jak ktoś jedzie choćby te 20km/h, bez zatrzymywania się co chwilę to
    > już jest znośnie. Jeśli jeszcze gdy auta ruszają zjedzie na pas zamiast
    > jechać z nimi "tyralierą" to jest dobrze. Można go wyprzedzić, jednak
    > wielu specjalnie, lub bezmyślnie blokuje.

    No właśnie na podstawie własnego skromnego doświadczenia twierdzę, że
    jest inaczej, a nawet dokładnie odwrotnie :) Właściwie nie przypominam
    sobie, aby ktoś specjalnie, umyślnie kiedykolwiek blokował mi drogę.
    Raczej wynika to z nieuwagi, zagapienia się czy nawet ... ze źle
    ustawionych lusterek (w których i tak w zasadzie nie za wiele do tyłu
    widać).

    [..]

    > Problem polega na tym że gdy mam np. do przejechania 16km po mieście z
    > czego 15 jest po TT, wisłostardzie, TŁ, to nie wsiadam na motocykl żeby
    > dojechać za godzinę. Za 1h15m dotoczę się wygodnie autem. No jeszcze parę
    > minut na parkowanie. Wsiadam na motocykl, żeby dojechać za 20~25m.

    Z oczywistością nie będę dyskutował :) Dodam tylko, że moja trasa też
    wypada częścią wisłostrady i trasy łazienkowskiej :)


    --
    duddits


  • 86. Data: 2010-05-31 14:21:45
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>

    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:htvo2b$ukq$...@n...onet.pl...
    > pokaż, co jest do poczytania w tym temacie. w PoRD.

    Moga byc jakies przepisy poboczne, nie ujete w PoRD, a tez maja znaczenie.
    Te chetnie tez poczytam. Ale obawiam sie, ze niedostaniemy konkretnych
    informacji od tego patafiana zupelnie nigdy.

    --
    pzdr:
    Ivam


  • 87. Data: 2010-06-01 11:01:17
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: Asmodeusz <c...@t...idx.tenwyraztnij.pl>

    W dniu 2010-05-28 22:56, Mustafa pisze:

    > generalnie nauczyłem się że mądrości ludowe nie wzięły się z sufitu,
    > tylko są wypracowane przez długie lata
    > a jedna z nich mów: jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy
    > i właśnie dlatego jak Ci się ma śpieszyć to lepiej wyjedź 10 min
    > wcześniej :)

    Ale ja na przykład się spiesze wtedy kiedy wyjdę 10 minut później :)
    Wtedy bez maszyny czasu pozostaje tylko ... trochę się pospieszyć


  • 88. Data: 2010-06-01 20:50:12
    Temat: Re: "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>


    Użytkownik "CUT" <C...@C...pl> napisał w wiadomości
    news:4c00153b$1@news.home.net.pl...

    > Miałem podobnie zdarzenie tyle, że w katamaranie. Koleś w BMW5 (z
    > nowszych) na niemieckich blachach (polaczek) chciał mnie zepchnąć z drogi
    > po tym jak nie zrobiłem miejsca dla jego brawurowej jazdy.

    jak kierowca puszki jedzie szybciej od Ciebie, to jest brawurowa jazda i za
    chuj wielki nie zrobisz mu metra więcej miejsca.
    Jak kierowca motonga jedzie szybciej od puszki, a kierowca puszki nie zrobi
    mu metra więcej miejsca, to jest on jest burak, a motongista jak zwykle
    ciemiężony.


    Wot polska szara rzeczywistość.

    ps. później przyjedzie taki zyga na rowerze i powie, ze motocykl z
    samochodem sie scigali i on nie mógł przed skrzyżowaniem ominąć wszystkich z
    prawej, a na koniec przyjedzie kierowca TIRa i powie, ze żaden z tych małych
    (moto, samochód, rower) nie potrafi jeździć.

    Szkoda gadac.


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    Omega X25XE
    Dwa ogony Irma i Myszka

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: