eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
  • Data: 2018-08-19 19:18:44
    Temat: Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-08-19 o 03:00, Budzik pisze:
    >
    > Na drodze widuje wiele osób które nie powinny się tam pojawiac... I co to
    > zmienia?

    Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować ich,
    gdy źle postępują.

    >>> Zaklinanie rzeczywistosci pt on powinien jechac prawym pasem skoro
    >>> nie umie a jedzie lewym to mu pokaze nie miesci sie w tej
    >>> definicji.
    >>
    >> Po pierwsze nie "ja mu pokażę" lecz "ja mu dam znaki iż zachowuje
    >> się na jezdni bardzo źle". Niech doczyta kodeks drogowy, postudiuje
    >> zasady savoir vivre i wtedy dopiero niech wraca na lewy.
    >>
    > Powtorze: droga nie jest miejscemm na takie "wychowywanie".
    > Nie przejmuj sie: mnie tez czasami NADAL ponosi do takiego zachowania.

    Ok, ale tu się różnimy w poglądach. Uważam drogę, lub ogólnie:
    zdobywanie praktyki (w czymkolwiek) za najskuteczniejszą edukację. Jeśli
    będziemy potulnie tolerować nawet najbardziej karkołomne zachowania
    kierowców, to będziemy mieli na drogach jak w Rosji.

    Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować się
    niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo również. Jedyne
    co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej osób będzie to
    czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi cokolwiek, choćby
    zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np. jedzie pod prąd.

    >> Po drugie wyrażenie "zaklinanie rzeczywistości" do niniejszej
    >> sytuacji pasuje jak pięść do nosa.
    >>
    > Czyli ze idealnie?

    No tak - nie wziąłem pod uwagę mocno zróżnicowanych rozmiarów nosów :-D

    >>
    > Byc moze powinienes sie do drogówki zapisac...

    Rowerzyści by mnie znienawidzili (choć sam nim jestem), a moim rewirze
    nawet taksówkarze używaliby kierunkowskazów :-D

    > Skoro probowałes porównać sytuacje nieporównywalne,

    Nie porównywałem żadnych sytuacji. O tym cały czas trąbię :-) Opisałem
    dwie różne sytuacje, może nawet skrajnie, a jedyne co je łączy, to
    naganność.

    Jeszcze raz powiem: sam widzisz, przyłatałeś mi jakiś pogląd i go
    krytykujesz :-) Ja w tym fragmencie dyskusji nie jestem zupełnie
    potrzebny bo toczy się sama :-D


    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: