On Sat, 27 Apr 2002, Przemysław Maciuszko wrote:

>> - w pewnym stopniu jest monopolista
> IRCOP? Ciekawe. Powiesz nam jak to wydedukowałeś i co tu nazywasz monopolem?

Chodzi o to, zeby sobie ponarzekac, wtedy wszystkim bedzie lepiej.
Oczywiscie, IRCNet cudny nie jest, podobnie Usenet i wiele innych
ogolniedostepnych uslug, ale takie plakanie jest wybitnie pozbawione
sensu, wiekszosc populacji woli ogolnodostepny "akademicki" Internet
rzadzony przez grupke nudzacych sie adminow, nawet jesli coraz trudniej
utrzymac w nim wzgledny porzadek i, sila rzeczy, coraz wiecej niewinnych
ludzi nawija sie przy okazji walki ze szkodnictwem. Komercjalizacja nie ma
nic wspolnego z interesem klientow, jakoscia czy bezstronnoscia.
Komercjalizacja prowadzi do dazenia do wyzszych zyskow nizszymi kosztami,
i tylko czasem, bardzo sporadycznie, do rzeczywistego wzrostu jakosci
uslug. Przynajmniej do czasu, gdy nie wkraczaja do akcji regulacje
rzadowe, ale i one beda dyktowane przez biznes w kazdej kwestii w ktorej
tylko mozna ustapic nie powodujac wielkiej afery.

Owszem, niektorym sie wydaje, ze dziki kapitalizm to piekny swiat w ktorym
klient jest najwazniejszy, zas podejrzane "komunistyczne" uklady, ludzie
robiacy cos i najwyrazniej nie bioracy bezposrednio za to pieniedzy, to
cos zlego. Co z ludzmi, ktorzy pisza darmowe oprogramowanie na uczelniach?
Jedni robia to calkiem dobrze, inni sa fatalni. Wszyscy wydaja uczelniane
pieniadze, poniewaz, jak wiadomo, efektywnosc pracownikow umyslowych
zalezy od tego, ile czasu gapia sie na cos konkretnego w monitor siedzac w
biurowym fotelu, i admin, ktory przez caly dzien gapi sie w konsole
serwera www jest duzo wydajniejszy od tego, ktory czasem przelacza sie na
konsole serwera irc lub pisze pare linijek wlasnego projektu. I nic nie
znaczy to, ze ten sam pracownik, jesli ma jakis sluzbowy projekt,
najprawdopodobniej spedzi nad nim cala noc w domu lub zostajac w pracy.
Nie, po prostu admin, ktory zajal sie czymkolwiek innym na chocby krotka
chwile dostarczyl mniej... erm, administracji, i zmarnowal nasze pieniadze
z podatkow.

Proponuje rozejrzec sie po komercyjnych chatach, oprogramowaniu
zarzadzanemu przez duze firmy typu AOL, roznych messengerach i tak dalej -
jak wysmienicie owe uslugi sa swiadczone, jak ktos sie przejmuje jednym z
10 milionow klientow, jaki poziom merytoryczny przedstawiaja. Mysle, ze
najwieksza zbrodnia jest branie samego siebie i rzeczy, ktore sie robi,
zbyt powaznie. IRC nie jest tak wazny dla waszego zycia. Usenet tez nie.
Jesli czujecie sie lepiej placac za usluge, napewno znajdzie sie ktos, kto
wezmie od was pieniadze. Jednakze przychrzanianie sie do czegos, co nie
podoba sie wam z czysto subiektywnych powodow na zasadzie "kto za to
placi? ja place, pan placi, spoleczenstwo!" jest zalosne.

--
____________________________________________________
_
Michal Zalewski [l...@b...bindview.com] [security]
[http://lcamtuf.coredump.cx] <=-=> bash$ :(){ :|:&};:
=-=> Did you know that clones never use mirrors? <=-=
http://lcamtuf.coredump.cx/photo/