W dniu 2010-10-01 11:05, Agent pisze:

> Zagrzać dobrze tak aby się włączył wentylator. Wtedy jak jest
> nieszczelność to będzie leciało jak z kranu. Ja tak miałem że nie
> leciało dopóki sie wentylator nie włączył. Tuż przed włączeniem zaczęło
> sie lać.

W zasadzie na czas eksperymentu można by wentylator odłączyć tak żeby
silnik się podgrzał w okolice temperatury wrzenia płynu, a wentylator
nie zaburzał obserwacji (bo będzie dmuchał i przeszkadzał).
Tyle że trzeba uważać żeby silnika jednak nie przegrzać i żeby samemu
się nie poparzyć jak nieszczelność nagle się zrobi dużo większa.

Z miejsca nieszczelności powinna wydobywać się para którą w chłodne
wieczory będzie doskonale widać przy świetle np. latarki.

Natomiast są też nieszczelności takie że leci tylko na zimno.