Tue, 4 Oct 2011 22:36:34 +0200, Ciemny

> Trzeba niestety to ustrojstwo naładować żeby normalnie zadziałało.
> Też miałem zonka jak odebrałem swoją, myślałem że mi uszkodzoną przysłali.

Znaczy jak się naładuje, to potem już będzie normalnie działać? Rejestrator
ten pojeździł ze mną z godzinę w aucie i cały czas z ikonką USB na
wyświetlaczu. Wduszanie wszelkich przycisków, odłączanie, podłączanie nie
przyniosło skutku.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

do góry

>
> Jakiego Jackowa? Tylko jedną dzielnicę Chicago znasz?
> Zresztą ja nawet w Chicago nie mieszkam tylko na zachodnich
> przedmieściach... Mam ponad 1/2 godziny do centrum Chicago
> samochodem, jak korków nie ma. Zrobiłeś taki błąd jakbyś
> komuś co mieszka w Kętach czy Oświęcimiu zarzucił że mieszka
> w Nowej Hucie :-)
>

O, widzę że pochodzisz z moich rodzinnych stron: Andrychów/Kęty.
A tak daleko Cię wywiało.
A tak z innej beczki, czy jest gdzieś w okolicach Chicago
sklep z przyrządami do elektroniki (np. multimetry, oscyloskopy)?
Chodzi mi o sklep z dobrymi cenami.
A może gdzieś w internecie w USA jest taki sklep? Bo szukałem
i nie znalazłem :(

Robert

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:j6efqi.3vs.0@poczta.onet.pl...
> się nie cofał tylko że ja mu wjechałem w tyłek... I dupa zbita.
> W raporcie policyjnym jest wpisane że twierdził do policjanta
> że cofał do skrętu ale najwyraźniej mają to w nosie...
>
> Nie ma świadków, mamy moje słowo przeciwko jego słowu....
> Z tym że on nie ma żadnych uszkodzeń, ja mam duże z przodu
> i lampy mi świecą ale mają dużego zeza więc to ja mam kłopot...

Byłem w podobnej sytuacji z TiRem. Wjechał na czerwonym
do skrętu w lewo Ja jechałem prosto.
O dziwo przyjechał policjant i stwierdził że moja wina.
Mandat i takie inne.
Poszedłem do sądu, udowodniłem jak było
(choć trwało w sumie pół roku) i policjantowi również,
że nie do końca zna prawo o ruchu
(stwierdził, że można z pasa do jazdy wprost skręcać w lewo).
Było trochę czasu i nerwów (choć w sadzie było spokojnie:)),
ale sprawiedliwość była tam gdzie była:).
Satysfakcja wygrania z policjantem - bezcenna
a Ty nie musiałbyś walczyć z policjantem.
Pomyśl o drodze sądowej (był jakiś mandat dla Ciebie?).


Artur(m)

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:j6ehlg.214.0@poczta.onet.pl...
> "4CX250" <t...@p...ornet.pl> wrote in message
> news:4e8b0bc2$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
>> Kierowca TIRa ma prawo cofać, wiadomo jak kazdy inny, ale nie ma prawa
>> taranować wszystkiego co na drodze!
>> Jebać policjanta. Policjant powinien wystawić mandat za stworzenie
>> zagrożenia. W kodeksie jest nawet zapis że jeżeli cofając nie widzi to
>> ma skorzystać z osoby drugiej która stanie z tyłu i go poprowadzi.
>
> No dobrze, ale niestety nie umiem zjebać policjanta który ma
> w kaburze pistolet z ostrą amunicją i zmusić go aby napisał
> to co ja chce aby tam napisał :-)

Policjant w ameryce kłamie???
Cos podobnego.

do góry

W dniu 2011-10-04 16:41, Tmek pisze:
> Pszemol wrote:chciałbym zapytać, czy ktoś widział
>> do kupienia jakąś małą, dyskretną kamerkę video co by mi
>> nakręcała w pętli .....................
>
> Prosze bardzo. Za 100zl z przesylka w dobrej jakosci moze byc?
> http://www.ebay.pl/itm/2-5-TFT-LCD-Vehicle-Car-Color
-Monitor-Camera-HD-DVR-RC-/290602748590?pt=Radio_Con
trol_Parts_Accessories&hash=item43a9460aae
>
>
> Opis i probki nagrania tego modelu:
> http://www.dealextreme.com/p/2-5-lcd-high-resolution
-vehicle-mount-video-camcorder-with-sd-card-slot-wid
e-angle-35356

Kupiłem coś takiego za ok.~250zl, ale prawdę powiedziawszy jestem nieco
zawiedziony. Owszem, drogę widać jak się nagrywa, ale już numerów tablic
rejestracyjnych nie idzie odczytać, trzeba praktycznie dojechać na 2m
samochód, aby się dało przeczytać. Na dodatek przy takiej pogodzie jak
jest u nas ostatnio w kraju (a więc słonecznie), nasze tablice
rejestracyjne wyglądają jak biała plama na nagraniach.

Pozdrawiam

do góry

"Artur(m)" <m...@i...pl> wrote in message
news:j6guo5$t6q$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:j6ehlg.214.0@poczta.onet.pl...
>> "4CX250" <t...@p...ornet.pl> wrote in message
>> news:4e8b0bc2$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Kierowca TIRa ma prawo cofać, wiadomo jak kazdy inny, ale nie ma prawa
>>> taranować wszystkiego co na drodze!
>>> Jebać policjanta. Policjant powinien wystawić mandat za stworzenie
>>> zagrożenia. W kodeksie jest nawet zapis że jeżeli cofając nie widzi to
>>> ma skorzystać z osoby drugiej która stanie z tyłu i go poprowadzi.
>>
>> No dobrze, ale niestety nie umiem zjebać policjanta który ma
>> w kaburze pistolet z ostrą amunicją i zmusić go aby napisał
>> to co ja chce aby tam napisał :-)
>
> Policjant w ameryce kłamie???
> Cos podobnego.

Nic podobnego nie napisałem.
Policjant tylko spisał co myśmy mu powiedzieli.
A że kierowca TIRa powiedział co innego niż ja... policjanta tam nie było.

do góry

"Artur(m)" <m...@i...pl> wrote in message
news:j6guir$smc$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:j6efqi.3vs.0@poczta.onet.pl...
>> się nie cofał tylko że ja mu wjechałem w tyłek... I dupa zbita.
>> W raporcie policyjnym jest wpisane że twierdził do policjanta
>> że cofał do skrętu ale najwyraźniej mają to w nosie...
>>
>> Nie ma świadków, mamy moje słowo przeciwko jego słowu....
>> Z tym że on nie ma żadnych uszkodzeń, ja mam duże z przodu
>> i lampy mi świecą ale mają dużego zeza więc to ja mam kłopot...
>
> Byłem w podobnej sytuacji z TiRem. Wjechał na czerwonym
> do skrętu w lewo Ja jechałem prosto.
> O dziwo przyjechał policjant i stwierdził że moja wina.
> Mandat i takie inne.
> Poszedłem do sądu, udowodniłem jak było
> (choć trwało w sumie pół roku) i policjantowi również,
> że nie do końca zna prawo o ruchu
> (stwierdził, że można z pasa do jazdy wprost skręcać w lewo).
> Było trochę czasu i nerwów (choć w sadzie było spokojnie:)),
> ale sprawiedliwość była tam gdzie była:).
> Satysfakcja wygrania z policjantem - bezcenna

Nie napisałeś czy jechaliście na przeciwko siebie?
No i jak mogłeś coś udowodnić - miałeś świadków?

> a Ty nie musiałbyś walczyć z policjantem.
> Pomyśl o drodze sądowej (był jakiś mandat dla Ciebie?).

Nikt nie dostał mandatu w mojej sytuacji.

do góry

"Robert" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:2ca0.00000179.4e8bee5c@newsgate.onet.pl...
>> Jakiego Jackowa? Tylko jedną dzielnicę Chicago znasz?
>> Zresztą ja nawet w Chicago nie mieszkam tylko na zachodnich
>> przedmieściach... Mam ponad 1/2 godziny do centrum Chicago
>> samochodem, jak korków nie ma. Zrobiłeś taki błąd jakbyś
>> komuś co mieszka w Kętach czy Oświęcimiu zarzucił że mieszka
>> w Nowej Hucie :-)
>
> O, widzę że pochodzisz z moich rodzinnych stron: Andrychów/Kęty.
> A tak daleko Cię wywiało.

Cześć Robercie - wywiało rzeczywiście daleko.

> A tak z innej beczki, czy jest gdzieś w okolicach Chicago
> sklep z przyrządami do elektroniki (np. multimetry, oscyloskopy)?
> Chodzi mi o sklep z dobrymi cenami.
> A może gdzieś w internecie w USA jest taki sklep? Bo szukałem
> i nie znalazłem :(

Dobry sklep z takimi rzeczami tanio będzie już tylko online...
Jak coś już musisz kupić na mieście to sprawdź Fry's w Downers Grove.
Ceny do obejrzenia na frys.com. Jeszcze mogą coś mieć w Radio Shack.
Ten na odmianę w każdym miasteczku znajdziesz.

do góry

>
> Dobry sklep z takimi rzeczami tanio będzie już tylko online...
> Jak coś już musisz kupić na mieście to sprawdź Fry's w Downers Grove.
> Ceny do obejrzenia na frys.com. Jeszcze mogą coś mieć w Radio Shack.
> Ten na odmianę w każdym miasteczku znajdziesz.
>
Widzę że jednak kiepsko jest z jakimiś sklepami co mają taki sprzęt.
Niedawno byłem na kupnie do firmy multimetru cyfrowego i myślałem żeby
kupić coś fajnego w USA. I nie znalazłem wtedy żadnego miejsca w internecie.
Poza tym problem byłby z kupnem sprzętu w USA na firmę w Polsce.
Myślałem że jest w Chicago jakiś miejscowy dobry sklep z takim sprzętem.
Z zakupem i wysyłką nie byłoby problemu, bo mam znajomego w Chicago,
tylko on nie jest zorientowany w tym temacie. Ale skoro Ty mówisz że nie
ma, to z pewnością masz rację. A takie WIELKIE miasto ..

Robert


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Am 05.10.2011 13:38, schrieb Robert:
>>
>> Dobry sklep z takimi rzeczami tanio będzie już tylko online...
>> Jak coś już musisz kupić na mieście to sprawdź Fry's w Downers Grove.
>> Ceny do obejrzenia na frys.com. Jeszcze mogą coś mieć w Radio Shack.
>> Ten na odmianę w każdym miasteczku znajdziesz.
>>
> Widzę że jednak kiepsko jest z jakimiś sklepami co mają taki sprzęt.
> Niedawno byłem na kupnie do firmy multimetru cyfrowego i myślałem żeby
> kupić coś fajnego w USA. I nie znalazłem wtedy żadnego miejsca w internecie.
> Poza tym problem byłby z kupnem sprzętu w USA na firmę w Polsce.
> Myślałem że jest w Chicago jakiś miejscowy dobry sklep z takim sprzętem.
> Z zakupem i wysyłką nie byłoby problemu, bo mam znajomego w Chicago,
> tylko on nie jest zorientowany w tym temacie. Ale skoro Ty mówisz że nie
> ma, to z pewnością masz rację. A takie WIELKIE miasto ..

W USA kupowanie "na miejscu" jest niezbyt rozpowszechnione, a im droższa
rzecz, tym mniej. W sklepach płacisz VAT, a wysyłkowo, jeżeli kupujesz
spoza stanu waty nie płacisz. W sklepie to jak potrzebujesz "na
wczoraj". Fry's jest w porządku, choć niekoniecznie tani. Radio Shack
masz nawet w rezerwatach indian, ale znaleźć tam kompetentnego
sprzedawcę graniczy z cudem. W internecie tych miejsc jest tysiące.
Szukaj produktów, a nie sklepów.

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

do góry