-
31. Data: 2011-05-18 14:50:53
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: kazik <k...@n...pl>
Witam
A czy ktoś jest posiadaczem albo rozważał zakup Alfy Romeo Spider
(1996-2005). Przyglądałem się ostatnio temu modelowi i doszedłem do
wniosku, że to dość ciekawa oferta. Ma nietuzinkowy wygląd pozytywnie
wyróżniający się na tle tradycyjnych modeli w wersjach CC. Do tego
fajny silnik JTS generujący 166KM i 200Nm, a dla chcacych więcej nawet
240-konne V6. Ogólnie auto wygląda na stylowy i żwawy samochód do
jeżdżenia dla funu w ciepłe miesiące.
Prosiłbym o rzeczowe opinie, a nie w stylu "Dlaczego właściciele Alf
nie mówią sobie <Dzień Dobry>? Bo mówili to sobie już rano w serwisie"
T.
-
32. Data: 2011-05-18 15:10:32
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: Seba <s...@g...pl>
Dnia Wed, 18 May 2011 04:34:34 -0700 (PDT), Przemek V napisał(a):
>>> stratus:http://otomoto.pl/chrysler-stratus-piekny-ka
briolet-C18651711.html
<ciach>
> a taki Chrysler jest czymś trochę
> nietuzinkowym jak na Polskę.
O! To od _dzidka_ auto (vide email w ogłoszeniu) - jakby nie było to z 5
pkt. do lansu jak nic na PMSie ;-)
--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
-
33. Data: 2011-05-18 22:29:47
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: Przemek V <p...@g...com>
On 18 Maj, 13:26, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> wrote:
> Dnia (Wed, 18 May 2011 04:21:43 -0700 (PDT)) ktos podajacy sie za Przemek V
> wyklawiaturowal co nastepuje:
>
> [...]
>
> Pozwole sobie wtracic jeszcze swoje pytanie do Ciebie Przemku :)
> Czy jesli ktos ma hardtop w MX5 to nie ma wtedy zwyklego miekkiego dachu?
Mówimy o MX-5 poprzedniej generacji czyli tzw. NA i NB. Miękki dach
jest zawsze a po złożeniu miękkiego można założyć hardtop. Aktualna
MX-5 (NC), jako jedyne współczesne auto występuje w dwóch wersjach -
wyłącznie z dachem szmacianym albo wyłącznie ze składanym dachem
twardym.
-
34. Data: 2011-05-19 08:57:45
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Wed, 18 May 2011 13:29:47 -0700 (PDT)) ktos podajacy sie za Przemek V
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> [...]
>>
>> Pozwole sobie wtracic jeszcze swoje pytanie do Ciebie Przemku :)
>> Czy jesli ktos ma hardtop w MX5 to nie ma wtedy zwyklego miekkiego dachu?
>
> Mówimy o MX-5 poprzedniej generacji czyli tzw. NA i NB. Miękki dach
> jest zawsze a po złożeniu miękkiego można założyć hardtop. Aktualna
> MX-5 (NC), jako jedyne współczesne auto występuje w dwóch wersjach -
> wyłącznie z dachem szmacianym albo wyłącznie ze składanym dachem
> twardym.
Dzieki za informacje. Jak by Ci sie chcialo to chetnie bym poczytal tak w
skrocie jakie sa zalety hardtopa :)
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Citroen C5 2.0HDI `02
-
35. Data: 2011-05-19 09:32:06
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Przemek V" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:84ab6f37-6c37-42bc-b729-e36b748a8f31@k17g2000vb
n.googlegroups.com...
> Jakieś 15 lat temu wynająłęm na 4 dni Stratusa cabrio w Stanach i
> zjeździłem Nową Anglię. Fajna zabawa ale to był pierwszy raz kiedy
> miałem do czynienia z kabrio więc najarany byłem strasznie na cały
> klimat do tego stopnia, że po tej przejażdżce wiedziałem już, że chcę
> coś bez dachu.
(....) a taki Chrysler jest czymś trochę
nietuzinkowym jak na Polskę.
No i właśnie przyznam szczerze że wpadł mi on w oko bardziej niż te
europejskie. Taki lotniskowiec kabrio po pierwsze mi się podoba a po drugie
myślę że gdyby wypadło nim zrobić dłuższą trasę pod dachem - będzie
komfortowo i niemęcząco. Silnik jak dla mnie wystarczający - nie musi być
demonem osiągów. Cały ten temat wymaga jeszcze konsultacji rodzinnych -
dziecko jest na tyle małe że musi jeździć w foteliku - będzie więc narażone
na wianie jeszcze bardziej. Pies jest ogromny i lubi jeździć z głową
wystającą z samochodu :). Jeszcze się okaże że po tych konsultacjach będę
jeździł bez dachu tylko z psem i wtedy kupię miatę bo muszę przyznać że
podoba mi się wyjątkowo :)))))
Na razie jak widać jestem na etapie rozważań i poszukiwań więc póki co
wybieram typy a nie konkretny pojazd.
Pożyjemy zobaczymy....
--
Jackare
-
36. Data: 2011-05-19 09:36:36
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Mario" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ir0agd$90e$1@news.onet.pl...
> Tak, może nie wyraziłem się jasno - może kup fbody..? Będziesz miał zalety
> kabrio bez obaw że ktoś potnie dach i nasika do środka. ;-)
>
tych obaw akurat jakoś nie podzielam, jak mam coś takiego kupić to niech to
będzie prawdziwy kabriolet z miękkim dachem a od szkód się ubezpieczę bo to
jedyne zabezpieczenie.
--
Jackare
-
37. Data: 2011-05-19 09:49:05
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: "Wielebny" <v...@o...pl>
Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
news:iqun7f$l2p$1@node2.news.atman.pl...
> chyba chce kabrioleta. Z doświadczeń z jazdy kabrioletami:
> parenaście lat temu corvette cabrio przez około 3 dni - pętanie się po
> mieście i palenie gum
> co jakiś czas vw kubelwagen, ale toto jedzie 40 km/h i powiedzmy że
> bardziej "roadster" niż cabrio i przy tej prędkości w 70 letniej blaszance
> nie ma miarodajnych odczuć.
> tak więc czy ktos mnie zasypie sensownymi argumentami "chłopie daj sobie
> spokój bo....." czy spokojnie kupowac w ciemno kabrioleta i cieszyć się
> wiatrem we włosach i niebem gwiaździstym nad głową.
> Czy kabrio ma jakieś istotne cechy przez które jest mniej komfortowy w
> eksploatacji od auta ze stałą budą?
> P.S.
> To nie ma być główne i jedyne auto w domu. Powiedzmy że zabawka z
> założeniem że jak się uprę to trasę 500-700 km też nią zrobię.
Kabriolet to nie samochód to stan świadomości.
Jeżeli zawsze marzyłeś, żeby mieć 7 lat gwarancji to kup sobie jakaś
puszkę... Nie wiem, Kiłe, Dacie czy inną taczkę...
Ale jeżeli nie podnieca się żywot śledzia w konserwie, to pierdol puszki i
nakurwiaj cabrio!
W.
-
38. Data: 2011-05-19 10:02:46
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Wielebny" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ir2i24$nto$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
> news:iqun7f$l2p$1@node2.news.atman.pl...
>> chyba chce kabrioleta. Z doświadczeń z jazdy kabrioletami:
>> parenaście lat temu corvette cabrio przez około 3 dni - pętanie się po
>> mieście i palenie gum
>> co jakiś czas vw kubelwagen, ale toto jedzie 40 km/h i powiedzmy że
>> bardziej "roadster" niż cabrio i przy tej prędkości w 70 letniej
>> blaszance nie ma miarodajnych odczuć.
>> tak więc czy ktos mnie zasypie sensownymi argumentami "chłopie daj sobie
>> spokój bo....." czy spokojnie kupowac w ciemno kabrioleta i cieszyć się
>> wiatrem we włosach i niebem gwiaździstym nad głową.
>> Czy kabrio ma jakieś istotne cechy przez które jest mniej komfortowy w
>> eksploatacji od auta ze stałą budą?
>> P.S.
>> To nie ma być główne i jedyne auto w domu. Powiedzmy że zabawka z
>> założeniem że jak się uprę to trasę 500-700 km też nią zrobię.
>
> Kabriolet to nie samochód to stan świadomości.
>
> Jeżeli zawsze marzyłeś, żeby mieć 7 lat gwarancji to kup sobie jakaś
> puszkę... Nie wiem, Kiłe, Dacie czy inną taczkę...
>
> Ale jeżeli nie podnieca się żywot śledzia w konserwie, to pierdol puszki i
> nakurwiaj cabrio!
>
> W.
>
Widzicie wielebny, ja rozgraniczam kilka rzeczy.
auto które muszę posiadać aby żyć, zarabiać, pojechać gdzieś z rodziną to
swego rodzaju konieczność i tu interesują mnie dwie rzeczy: niezawodoność i
niskie koszty eksploatacji w okresie posiadania liczonym na kilka, powiedzmy
6-8 lat. I tu kupuję auto nowe z długą gwarancją. I tu następcą getza będzie
znowu jakiś hyundai lub kia. Wygląd, osiągi, wyposażenie są mniej istotne.
Podobnie ma się rzecz z samochodami przeznaczonymi do użytku zarobkowego i
tu rzeczywiście były dacia logan mcv i lublin 3372 na które nie dam złego
słowa powiedzieć
Rozrywkę motoryzacyjną jak do tej pory zapewniały mi motocykle, motorowery i
motorówki na których wypływałem bardzo ale to bardzo wiele godzin w ciągu
wielu lat i wspomnienia tegoż pływania były m.in inspisracją do rozmyslań o
kabriolecie.
Dziekuję za dobre i z serca płynące rady i na koniec zapytuję: a jaki Ty
zywot wybrałeś, bo z wypowiedzi wnoszę że jesteś znawcą tematu i być może
masz wiele więcej do powiedzenia?
z pozdrowieniami
--
Jackare
-
39. Data: 2011-05-19 10:07:34
Temat: Re: Kabriolet w ogóle
Od: "Wielebny" <v...@o...pl>
Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
news:ir2irl$cor$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Wielebny" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ir2i24$nto$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
>> news:iqun7f$l2p$1@node2.news.atman.pl...
>>> chyba chce kabrioleta. Z doświadczeń z jazdy kabrioletami:
>>> parenaście lat temu corvette cabrio przez około 3 dni - pętanie się po
>>> mieście i palenie gum
>>> co jakiś czas vw kubelwagen, ale toto jedzie 40 km/h i powiedzmy że
>>> bardziej "roadster" niż cabrio i przy tej prędkości w 70 letniej
>>> blaszance nie ma miarodajnych odczuć.
>>> tak więc czy ktos mnie zasypie sensownymi argumentami "chłopie daj sobie
>>> spokój bo....." czy spokojnie kupowac w ciemno kabrioleta i cieszyć się
>>> wiatrem we włosach i niebem gwiaździstym nad głową.
>>> Czy kabrio ma jakieś istotne cechy przez które jest mniej komfortowy w
>>> eksploatacji od auta ze stałą budą?
>>> P.S.
>>> To nie ma być główne i jedyne auto w domu. Powiedzmy że zabawka z
>>> założeniem że jak się uprę to trasę 500-700 km też nią zrobię.
>>
>> Kabriolet to nie samochód to stan świadomości.
>>
>> Jeżeli zawsze marzyłeś, żeby mieć 7 lat gwarancji to kup sobie jakaś
>> puszkę... Nie wiem, Kiłe, Dacie czy inną taczkę...
>>
>> Ale jeżeli nie podnieca się żywot śledzia w konserwie, to pierdol puszki
>> i nakurwiaj cabrio!
>>
>> W.
>>
>
> Widzicie wielebny, ja rozgraniczam kilka rzeczy.
> auto które muszę posiadać aby żyć, zarabiać, pojechać gdzieś z rodziną to
> swego rodzaju konieczność i tu interesują mnie dwie rzeczy: niezawodoność
> i niskie koszty eksploatacji w okresie posiadania liczonym na kilka,
> powiedzmy 6-8 lat. I tu kupuję auto nowe z długą gwarancją. I tu następcą
> getza będzie znowu jakiś hyundai lub kia.
Rozczarowujesz mnie.... Swego rodzaju koniecznością to jest samolot albo
pociąg....
W.
-
40. Data: 2011-05-19 15:41:54
Temat: Re: Re: Kabriolet w ogóle
Od: "Dman-666" <d...@t...o2.pl>
Patrze a tu w szybce robal taki:
news:4dd2e9d5$0$2459$65785112@news.neostrada.pl ! Pewnie kiero jakis,
ten Cavallino . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:
> Czyli takie cus to zwykly szpan, do niczego innego to sie nie
> nadaje.
Idealnie zareklamowales! ;) to jest jeden z wazniejszych powodow kupna.
;)
--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec