Jan Górski <g...@o...pl> napisał(a):

Padło już kilka, niestety chaotycznych podpowiedzi, więc po kolei:
Nowe duże "płaskie" telewizory w większości są wyposażane w gniazda z
uziemieniem ale te starsze miały zwykłą dwubolcową wtyczkę bez uziemienia.
Na wejściu zasilania telewizora są filtry przeciwzakłóceniowe z
kondensatorami o stosunkowo niewielkiej, rzędu kilku nanofaradów pojemności
pomiędzy żyłami i masą (a więc i masą gniazda antenowego, Scarta i innych
gniazd) i czasem dodatkowo rezystor rzędu kilku megaomów.
W stosunku do ziemi (a więc i uziemionego ekranu przewodu kablówki) na tej
masie występuje najczęściej połowa napięcia sieci ale wydajność prądowa jest
niewielka z powodu dużej przy 50Hz impedancji tych kondensatorów.
Czuć na dotyk, przy wtykaniu anteny widać malutką iskierkę ale nie porazi.

Komputery (poza niektóymi laptopami) obowiązkowo mają kable z uziemieniem, bo
filtry przeciwzakłóceniowe w nich mają znacznie większe pojemności niż w
telewizorach.
Na masie, o ile bolec kabla nie jest uziemiony, jest około połowy napięcia
sieci o wydajności prądowej wielokrotnie większej niż w przypadku telewizora.
Przy łączeniu komputera, nawet nieczynnego, ale z kablem w gnieździe bez
czynnego bolca z telewizotem podłączonym do kablówki może wyraźnie zaiskrzyć,
popłynie znaczący prąd a jeśli najpierw zakontaktuje nie ekran przewodu tylko
jakaś żyła sygnałowa to upalenie wejścia w TV lub kompie jest dosyć
prawdopodobne.
Zabezpieczeniem jest wspomniany separator galwaniczny.
Ustrojstwo to ma zwykle w obu żyłach, środkowej i TAKŻE w EKRANIE wstawione
szeregowe kondensatory o niewielkiej, rzędu kilkuset pikofaradów pojemności.
Te kondensatory przepuszczają bez strat sygnał antenowy W.Cz a dla 50Hz
praktycznie stanowią przerwę - prądu "sieciowego" nie puszczą.
Dzięki temu masa TV staje się "pływająca" i w momencie łączenia kabli nie
popłynie niszczący prąd.
Oczywiście najbezpieczniej jest łączyć urządzenią z kabelkami sieciowymi
wyjętymi z gniazd.

Ten separator przydaje się także wtedy, gdy komputer jest prawidłowo do
gniazda z uziemieniem podłączony - nie powstaną tzw. "pętle mas".

Ze względu na różne punkty podłączenia przewodu zerowego w gniazdku w
mieszkaniu i w "centralce" kablówki, pomiędzy bolcem a ekranem kablówki mogą
występować niewielkie, rzędu kilku voltów różnice napięć ale o dużej
wydajności prądowej.
Po połączeniu TV z kompem mogłyby popłynąć znaczne prądy - mogą coś uszkodzić
a conajmniej wywołać zakłócenia w dżwięku i obrazie - przydźwięk słyszalny z
głośników i różne pasy biegające po obrazie.
Separator galwaniczny "jest dobry na wszystko".

Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/