eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaKM D%D- co w zamianRe: KM D%D- co w zamian
  • Data: 2010-07-12 02:42:32
    Temat: Re: KM D%D- co w zamian
    Od: dominik <u...@d...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-07-12 01:19, Mariusz [mr.] wrote:
    >> Możesz sobie nazywać jak chcesz,
    > Ja tego tak nie nazwałem, nie nazywam i myślę, że nawet to ty sam
    > tak ten efekt nam tu nazywałeś na grupie. Tylko że sprzęt już zmieniony,
    > więc i ból mniejszy, a i z czasem poszło trochę w zapomnienie (wyparcie?).

    Proszę nie sugeruj ludziom rzeczy, których nie napisali i których nie
    zrobili. Cały czas mam A700 i uważam, że szkoda go sprzedawać w
    dzisiejszych pieniądzach, bo to fajny aparat.


    > Podoba mi się zacięcie z jakim w każdej sytuacji bronisz dobrego
    > imienia korporacji Sony,

    Że niby co? To że jestem użytkownikiem jakiegoś systemu i mam na jego
    temat pewną wiedzę nie oznacza, że będę zamiast tej firmy robił im
    marketing czy nadstawiał tyłka. Rozumiem, że w Twojej definicji
    obiektywizmu powinienem wypisywać jedynie żale i jedynie przypominać o
    wadach konkretnego przypadku. Z góry Ci piszę - zapomnij o tym.
    Zauważ, że z Tobą się kłócę tylko dlatego, że wypisujesz różne, średnio
    prawdziwe szczegóły. Gdybyś dłużej pogoglał to byś wiedział chociaż w
    jakim odstępie czasu wychodziły update firmware.


    > ale wyrobionej opinii wielu osób i tak nie
    > zmienisz - Sony to (w tym, jak i w wielu innych segmentach rynku)
    > bardziej producent elektronicznych gadżetów dla początkujących, niż
    > poważnego sprzętu fotograficznego. I tupanie nogą tego nie zmieni.

    To że ktokolwiek ma jakiekolewiek zdanie w jakiejś sferze to jego osobista
    sprawa. Chociażby wybory wielokrotnie pokazują jak wielu jest głupców. Z
    sprzętem fotograficznym jest podobnie - każdy ma swoje sympatie, dokonuje
    swojego wyboru, a potem go często broni, czasem nie mając kompletnie
    pojęcia o tym, że konkurencyjny produkt oferuje akurat lepszą daną opcję.
    Ty pisząc o sony, że to producent gadżecików pokazujesz swoją kosmiczną
    ignorancję w temacie, bo akurat sony ma się w temacie wyjątkowo dobrze i
    sobie radzą całkiem nieźle.


    > Nb.: przypomniał mi się pierwszy kontakt z cyfrówkami Sony -
    > najpoważniejsze wówczas hybrydy z serii "H" (nie wiem, czy Sony miało
    > już alfy),

    To zależy o którym H piszesz. H1 to luty 2005. A100 było na wakacjach
    2006. Natomiast zaraz po H1 był Sony R1 i to był najpoważniejszy aparat w
    ofercie. Wcześniej były chociażby 828 czy 717.


    > a tu okazuje się, że w chwili spuszczania migawki aparat nie
    > robi zdjęcia, tylko w zależności od światła z kopniakiem wypuszcza lampę
    > błyskową! I nie można tego wyłączyć!!!

    Możesz mi zrobić tę przysługę i znaleźć który to sony H-coś tak robił i
    absolutnie nie pozwalał na wyłączenie lampy?
    Bo wybacz, ale spędziłem te 5 minut i sprawdziłem - każdy od H1 do H5 ma
    możliwość wyłączenia lampy w ustalonych trybach. Czasem jakiś matoł
    wybiera program nocnego portretu i głupio pyta czemu nie może flesza
    wyłączyć, bo przecież w południe go nie potrzebuje, ale Ciebie póki co za
    takiego nie uznaję, za to jak chcesz być wiarygodny to podaj który to
    model i w jakich warunkach tak robi.


    > To Sony! Genialne! Człowiek wie,
    > że czas będzie dłuższy, wstrzymuje oddech, mięśnie kamienieją, skupienie
    > absolutne, a tu zamiast zdjęcia - szok! Normalnie nachodziła człowieka
    > ochota trzasnąć tym o ziemię i rozdeptać (ale to nie były moje aparaty).

    Sam jesteś genialny kiedy generalizujesz na wszystkie aparaty marki na
    podstawie jednego bardzo amatorskiego kompaktu. Dodatkowo mam solidne
    podstawy do tego, żeby uznać, że nie przeczytałeś instrukcji, skoro
    kłócisz się z jej zapisami. Zresztą to i tak bez znaczenia bo myśl którą
    podajesz jest wyjątkowo nietrafiona.


    > Ciekawe do którego modelu Sony kontynuowało te "genialne" podejście.

    Straszne sony w tanim, automatycznym, amatorskim aparacie zastosowało magię.


    > Może zresztą wciąż jest aktualne? Niestety, ale Sony jest znane z
    > nieliczenia się z opinią swoich użytkowników.

    Och czyżby? :) Robią im złe produkty na złość, żeby Ci ich nie kupowali? :)


    > Zamiast tego oferowane
    > produkty szpikują swoimi pseudopomysłowymi wynalazkami na siłę, często
    > łamiąc powszechne standardy i zmuszając swoich klientów do ograniczonej
    > użyteczności sprzętu i znacznie większych dodatkowych wydatków na
    > specjalizowane rozwiązania (chyba jeden z powodów wielkiego sukcesu
    > Samsunga w konkurencji z Sony na rynku elektroniki). Ot, chociażby
    > nietypowy, a nachalnie promowany, format bardzo drogich kart pamięci.

    Wszystkie alfy mają slot compact flash lub te mniejsze sd. Do kilku
    aparatów dawali przejściówkę CF->MS, której o dziwo można nie używać.

    Rozumiem, że to jest to nachalne nieliczenie się z opinią użytkowników i
    wciskanie im na siłę jakichś rzeczy?


    > Inne zetknięcie z lustrzankami Sony - modele a3xx. Sam jestem
    > zwolennikiem tworzyw sztucznych w sprzęcie foto (mniejsza masa), co
    > niemal zawsze świetnie się sprawdza, ale jak chwyciłem te korpusy, to aż
    > mnie wykręciło z obrzydzenia - niemiłosierne skrzypienie taniego
    > plastiku i wichrowanie obudowy wyczuwalne w rękach. W sam raz do
    > segregacji odpadów. I nie piszę tego przez złośliwość - sam o mały włos
    > bym został klientem Sony. Ale klienta trzeba traktować poważnie, a nie
    > jak idiotę, którego zamiast tego można "kupić" elektronicznym bajerkiem
    > dla dzieci.

    Wszystkie aparaty w zbliżonych cenach są podobnej jakości wykonania. Mnie
    odrzuca od tanich olympusów, to one są dla mnie skrzypiące i fuj.
    Za to jak chcesz korpus solidny to możesz sobie kupić jakiś w obudowie
    magnezowej. Niestety jednak ta przyjemność kosztuje więcej. O dziwo więcej
    w każdym z systemów.


    > Dodać do tego budyń w wysokich czułościach (wg DxO alfy od Sony
    > należą do aparatów dających najgorsze wyniki chyba w każdym segmencie, w
    > którym występują - ciekawe, prawda?),

    Po raz kolejny gadasz głupoty. Następnym razem podaj od razu z konkretami.
    Sprawdziłem na próbę trzy konkurencyjne modele - wszędzie o dziwo wyniki
    są bardzo zbliżone i żaden z trójki nie wypadł sporo lepiej. Sony akurat
    było za to najtańsze (o 15% według ceneo).


    > przymusowa obróbka rawów (które w
    > zasadzie nie są już rawami),

    No popatrz się - obróbkę robi również nikon, canon czy pentax. Przymusową.


    > niepoważne traktowanie użytkowników swoich
    > topowych aparatów (nie mówiąc o niższych półkach) - rok zniszczonego
    > wołania rawów, to tylko rzeczy, które same do mnie dotarły, bez
    > zamierzonego wnikania w temat.

    Sam jesteś niepoważny i widać kończą Ci się argumenty. Sony wydało cztery
    nowe wersje oprogramowania w rok do A700 skoro tak do niego pijesz.
    Średnio poprawka co trzy miesiące to jak rozumiem dla Ciebie niepoważne.


    > Biznesowo może jest to skuteczne podejście, może większość ludzi to
    > idioci, którzy nie lubią wchodzić w szczegóły, a po wejściu w system
    > starają się dostrzegać tylko jego dobre strony - wiele tego rodzaju
    > przykładów mamy tu na grupie, nie trzeba daleko szukać.

    Ach czyżby? Rozumiem, że z góry nazywasz użytkowników sony idiotami, a sam
    nie dość, że nie potrafisz znaleźć argumentu to jeszcze co akapit walisz
    głupotami, które tylko pokazują jak niewiele wiesz i jak dużo nienawiści u
    Ciebie, powodowanej zapewne niewiedzą.


    > Ale nie zmienia
    > to faktu, że firma niepoważnie traktuje swoich klientów i przy takim
    > podejściu głównym źródłem przewagi konkurencyjnej musi być obniżona cena
    > (z czym chyba ostatnio coraz gorzej, chociażby porównując ceny i
    > możliwości a850 i D700).

    No różnica w cenie jest taka, że kupując gołego D700, można mieć A850 wraz
    z nowym 28-75/2.8. Jeśli dla Ciebie to złe porównanie to już Twoja
    osobista sprawa.


    >> według specyfikacji ten sposób działania miał pewien sens. Tyle że w
    >> pierwszych wersjach sam algorytm pozostawiał rozpoznawalne ślady.
    >> Nowa wersja już sprawuje się wiele lepiej, więc nie rozumiem co Cię
    >> tak boli?
    > Mataczenie w komunikacji z klientem? Potencjalny rok zepsutych
    > wyników

    A przeczytałeś w końcu i zrozumiałeś o co chodziło z odszumianiem w
    układzie czy nie? Bo mam wrażenie, że ciągle wypisujesz głupoty bez
    jakiegokolwiek poparcia w faktach.


    > (szczególnie bolesne np. dla fotografujących gwiazdy),

    Rozumiem, że fotografujesz gwiazdy na wysokich czułościach? Wyjaśnij o
    wielki co ten aparat psuł gwiazdom?


    > gdy wcale
    > nie było to konieczne? I to tylko dla tych, którzy nieustannie
    > monitorują temat w Internecie? A wiesz ile osób nigdy nie wymienia
    > firmware'u?

    Wybacz, ale jesteś wysoce żałosny w tej namiastce argumentu.


    >> Jak byś sobie zadał trochę trudu i przeczytał początkową koncepcję to
    >> byś może wiedział dlaczego tak mogło być. Skupiasz się jedynie nad
    >> krzykiem, jak to źle i niedobrze, bo sony, a widać że pleciesz trzy po
    >> trzy i w dobrych kilku miejscach wręcz głupoty.
    > Hej, może jednak bez tych ogólników? Pokażesz to?

    Tak - wyżej było kilka przykładów i masz je przy nich nazwane po imieniu.
    Przypomnę, że chociażby zacząłeś od "półtorej roku" i zhackowanego softu.


    >> Fotografia nigdy nie była budżetowym hobby i kiedyś trzeba się z tym
    >> pogodzić.
    > Powtarzasz to na grupie po raz kolejny. A pewnie nie zgodziłyby się
    > z tobą miliony osób. Z tego, że sam zainwestowałeś sporo w klamoty
    > absolutnie nie wynika, że każdy musi mieć dokładnie takie samo
    > podejście. I wyobraź sobie - nie ma. Zresztą - kilka osób już tu
    > protestowało przeciwko temu na grupie.

    W wielu firmach stado osób głowi się żeby znaleźć balans pomiędzy ceną,
    grupą docelową, kosztem produkcji, dostępnymi opcjami i jeszcze kilkoma
    innymi sprawami. Wybacz, ale nie mam zamiaru dyskutować dalej udając
    mądrzejszego niż wyżej opisane tabuny specjalistów. Jak jakiejś marce się
    nie opłaca czegoś zrobić to raczej tego nie zrobi bo to wyznacza jej
    istnienie na rynku. Za to klientowi jak nie odpowiada jakiś produkt to go
    nie kupi i pójdzie do konkurencji, to chyba proste?
    Dlatego proszę o dwie sprawy:
    + nie sprowadzaj dyskusji do poziomu "a to powinni dać, a tamto taniej" -
    to nie ma sensu.
    + po raz kolejny nie insynuuj mi że ja coś, i dlatego coś - to co robię,
    co kupuję i dlaczego to moja osobista sprawa i wyciąganie z tego
    czegokolwiek tak głupiego jak powyższe jest wysoce żałosne.


    >> Przeczytaj sobie raz jeszcze swoją poprzednią wiadomość i sprawdź
    >> jakie głupoty wygadujesz, a jak teraz cofasz się tyłem.
    > Nie, z niczego się nie wycofuję. Gdzie to odkryłeś? Pewnie znowu
    > typowy przypadek czytania bez zrozumienia tekstu.

    Tak, a zhackowany soft to dalej jest zhackowany? Wybacz, ale jesteś
    śmieszny i nie potrafisz przyznać się do pomyłek czy tam niewiedzy.
    Dodatkowo nie masz honoru i wolisz zarzucić komuś, że "nic nie rozumie".


    >> Gdyby sony nie miało zamiaru publikować nowego firmware to nie
    >> robiliby
    >> paczki z instalatorem, podziałem na kontynenty i nie zamieszczali na
    >> serwerze. Nie ma tu jakiejkolwiek mowy o hakowaniu, a jedynie tym, że
    >> ktoś odgadł nazwę pliku, który miał być za jakiś czas ogłoszony.
    > Czego jednak nie zrobili,

    Czego nie zrobili? Nie ogłosili firmware czy nie przygotowali tej paczki,
    a to hakerzy im na serwer wgrali? :)


    > a gdy firmware wyciekło,

    Pisałem Ci kilka razy - ktoś odgadł nazwę pliku. Tak trudno to zrozumieć?


    > to o ile się nie
    > mylę Sony próbowało zastraszyć ewentualnych użytkowników podając, że
    > jest to wersja nieoficjalna - nie do końca sprawdzona.

    Że co niby robili? :)


    > I w "tym temacie"
    > tylko ten aspekt się liczy, tylko to było tu ważne. Z niczego się nie
    > wycofałem, to raczej ty dorabiasz znaczenia, których tu nie było.

    Wybacz, ale jesteś wysoce śmieszny w swoich wnioskach :D



    >> Na dpreview: pierwsze review przedprodukcyjnego aparatu: 6 September
    >> 2007 (aparat oficjalnie ogłoszony dzień wcześniej). Oficjalny news na
    >> temat firmware to 16 September 2008 czyli ok. roku później.
    > Czyli ponad rok.

    No. Ponad rok, bo rok i kilka dni pomiędzy oficjalnymi papierowymi
    premierami, nawet uwzględniając to, że w pierwszym przypadku był to
    produkt, który dopiero za jakiś czas trafił do sklepów i był dostępny (u
    nas to już w ogóle), a w drugim soft.
    Zresztą mogłeś napisać ponad rok, czyli prawie półtora roku - zaokrąglając
    w dół, albo nawet że trochę mniej niż w dwa lata.

    Cały czas jesteś za to wyjątkowo śmieszny, bo złe sony dało czwarty
    upgrade po roku.


    > I to tylko dla kogoś, kto nie odrywa się od
    > Internetu. Czyli wyłącznie dla onanistów sprzętowych. No i jeszcze
    > podaj, czy jest to data OFICJALNEGO udostępnienia firmware'u przez Sony.
    > Inaczej każdy to robił na własne ryzyko, nie mogąc ani oszacować
    > zagrożeń, ani żądać od producenta bezpłatnego naprawienia ewentualnych
    > konsekwencji (a przecież, przynajmniej teoretycznie, niesprawdzony
    > firmware może wszystko - np. blokować sprzęt po miesiącu idealnego
    > funkcjonowania).

    To już wiem kto to niby w sony podawał jaki to był soft niebezpieczny i
    zły. To musiałeś być TY, mimo że sony nie masz i dla nich nie pracujesz.
    Ale tak na wszelki wypadek, tak z dobrego serca pewnie ostrzegałeś
    wszystkich żeby tego nie instalowali.

    :)


    >> Nazwę pliku do nowej wersji firmware odgadł ktoś jeszcze na wakacjach,
    >> czyli był gotowy w mniej niż rok od oficjalnego ogłoszenia aparatu.
    >> Warto przypomnieć, że była photokina wtedy, sporo zamieszania, nowe
    >> modele i optyka.
    > [...]
    >> Tyle, że w A900 jest problem jedynie z JPG, czyli dla mnie go nie ma.
    > Czyli kolejny raz swój punkt widzenia przenosisz na wszystkich
    > innych. Zaznaczaj może w tych kategorycznych sądach: IMO - będzie
    > krócej, tekst będzie czytelniejszy, a i przydatność dla czytających
    > większa.

    Gdzie ja Ci narzucam cokolwiek dla innych? :) Możesz pokazać w tym
    akapicie? Bo chyba wyraźnie napisałem, że problem jest, ale nie dla mnie.
    Jak ktoś kupuje puszkę za tyle i ma zamiar robić JPG w wysokich
    czułościach to jego sprawa i ten produkt nie dla niego.


    > Zbyt często traktujesz własne prywatne opinie jako uniwersalne
    > prawdy obowiązujące wszystkich i wszędzie. To co ci nie przeszkadza, co
    > już sobie jakoś tam wytłumaczyłeś, wyparłeś ze świadomości - przestaje
    > istnieć i dziwić się musisz klientom Sony, gdy pewne praktyki firmy
    > wciąż jednak im się nie podobają.
    >
    > Życzę więcej otwartości na cudze punkty widzenia. ;-)

    Jak będziesz każde moje zdanie traktował jako narzucanie opinii innym to
    wyjątkowo się wygłupisz. Napisałem wyraźnie, że dla mnie problemu nie ma
    bo od zawsze robię wyłącznie RAW. Napisałem wyraźnie "jak dla mnie".
    Drugie słowo klucz to "problem", który widzisz mówi jasno, że coś jest na
    rzeczy i ma znaczenie negatywne. Dla mnie to komplet informacji i jest
    poprawny pod względem składni jak i przekazu. Jak dla Ciebie mam pisać
    jakimś innym narzeczem to wybacz, ale nie mam zamiaru.

    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 13.07.10 22:20 AL
  • 13.07.10 22:24 AL

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: